Bohaterom powiadasz.... Jak by nie naciągać rzeczywistości - to pracowników poczty nie da się uznać za "oddział wojskowy" - i, niestety, zgodnie z prawem byli uzbrojonymi cywilami strzelającymi do ludzi - a to jest de facto bandytyzm.
Tak wiem, że "nasi" to są zawsze ci "dobrzy" bez względu na to co i jak robią - ale paragraf jest paragraf.
Według prawa międzynarodowego. "Wojna jest relacją między państwami a nie jego obywatelami" - z czego wynika, że stan wojny między Polską i Niemcami nie upoważniał dowolnego Polaka do zabijania dowolnego Niemca.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 października 2021 o 13:12
@BrickOfTheWall ci ludzie w mundurach, do których strzelali, to z polecenia samego pana z wąsem, który nakazał przekroczyć granicę wywołując wojnę, więc żaden bandytyzm z naszej strony. Zwykła obrona cywilna.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 października 2021 o 14:55
@BrickOfTheWall Uprzejmie przypominam iż są to czasy przedwojenne, a na poczcie, kolei, się służyło a nie pracowało i nie był to pusty zwrot ,Oni byli na służbie,i bronili powierzonej placówki,jak najbardziej zgodnie z polskim i międzynarodowym prawem.
@BrickOfTheWall O jakim stanie wojny ty piszesz, jeżeli Poczta Polska w Gdańsku będąc terytorium Polski, została zaatakowana bez wypowiedzenia wojny? Przed 3 września nie było żadnego stanu wojny. Poza tym Poczta Polska była atakowania nie przez Wehrmacht, tylko przez policję i SS, które de facto nie były wcale siłami zbrojnymi III Rzeszy.
@BrickOfTheWall Ale farmazony walisz. Uzasadniasz mord sądowy Po pierwsze w szturmie na Pocztę Gdańską brały udział niemieckie bojówki paramilitarne czyli formacje niewojskowe .Nieformalne, bandyckie. Po drugie wg prawa miedzynarodowego wojne należy wypowiedziec. Formalnie Niemcy były w stanie wojny od 3wrzesnia .Niemcy zaatakowali bez wypowiedzenia wojny wiec uznanie obrońców placówki którzy bronili terytorium za partyzantów było złamaniem prawa międzynarodowego. Partyzanci to nie to samo co obrońcy. Oczywiście obrońcy poczty mieli prawo do obrony powierzonej im własnosci i przesyłek przed paramilitarną zgrają.
Nikt nie ma żadnych wątpliwości że NIemcy dopuścili się zbrodni ale zawsze znajdzie się jakiś idiota który spróbuje to rewizjonować.
@BrickOfTheWall Według ciebie, niedouku, Niemcy mieli prawo zaatakować Polaków pracujących na terenie tej poczty, ale Polacy nie mogli się bronić. Gratuluję moralności Kalego.
@Maxim212
Obrońcy poczty byli żołnierzami czy nie? Może przynajmniej byli członkami ugrupowania zbrojnego pod wojskowym dowództwem (oni również powinni być traktowani jak żołnierze)?
Nie odnoszę się do stosunku emocjonalnego do obrońców, Niemców czy Hitlera ale staram się zobaczyć jak to wygląda formalnie.
cywile strzelają do żołnierzy --> bandytyzm
żołnierze strzelają do cywili --> zbrodnia wojenna
Cywili można używać ale albo tylko do działań pomocniczych, albo należy ich uprzednio zmobilizować.
@BrickOfTheWall Czyli Niemcy mogli strzelać do urzędników pocztowych będących na służbie,... Gratuluję mentalności Kalego i wzorca moralności z Adolfa Hitlera.
Siedzą sobie uczestnicy Powstania Listopadowego, uczestnicy Powstania Styczniowego, Powstań Śląskich i Powstania Wielkopolskiego, żołnierze wojny polsko-bolszewickiej, ofiarni żołnierze Września, obrońcy Poczty Gdańskiej, bohaterowie Powstania Warszawskiego, żołnierze Armii Andersa oraz Armii Berlinga. Siedzą sobie gdzieś w niebie, na chmurkach. Patrzą na tę współczesną Polskę. Patrzą i się zastanawiają: na jaką cholerę nam to było?
@U99 patrzą na mnie i się cieszą, że jestem. Ja natomiast mam nadzieję, że przyczynię się do utrzymania pokoju w jakimkolwiek stopniu, znając całą historię.
Chwała Bohaterom.
Niemcom nie zapomniec nigdy ruskim i ukraincom tym bardziej.
Bohaterom powiadasz.... Jak by nie naciągać rzeczywistości - to pracowników poczty nie da się uznać za "oddział wojskowy" - i, niestety, zgodnie z prawem byli uzbrojonymi cywilami strzelającymi do ludzi - a to jest de facto bandytyzm.
Tak wiem, że "nasi" to są zawsze ci "dobrzy" bez względu na to co i jak robią - ale paragraf jest paragraf.
Według prawa międzynarodowego. "Wojna jest relacją między państwami a nie jego obywatelami" - z czego wynika, że stan wojny między Polską i Niemcami nie upoważniał dowolnego Polaka do zabijania dowolnego Niemca.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2021 o 13:12
@BrickOfTheWall ci ludzie w mundurach, do których strzelali, to z polecenia samego pana z wąsem, który nakazał przekroczyć granicę wywołując wojnę, więc żaden bandytyzm z naszej strony. Zwykła obrona cywilna.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2021 o 14:55
@BrickOfTheWall Uprzejmie przypominam iż są to czasy przedwojenne, a na poczcie, kolei, się służyło a nie pracowało i nie był to pusty zwrot ,Oni byli na służbie,i bronili powierzonej placówki,jak najbardziej zgodnie z polskim i międzynarodowym prawem.
@BrickOfTheWall To uczucie kiedy myślisz, że już nic głupiego dzisiaj nie przeczytasz i trafiasz na taką perełkę. Dzięki BrickOfTheWall.
@BrickOfTheWall O jakim stanie wojny ty piszesz, jeżeli Poczta Polska w Gdańsku będąc terytorium Polski, została zaatakowana bez wypowiedzenia wojny? Przed 3 września nie było żadnego stanu wojny. Poza tym Poczta Polska była atakowania nie przez Wehrmacht, tylko przez policję i SS, które de facto nie były wcale siłami zbrojnymi III Rzeszy.
@BrickOfTheWall Ale farmazony walisz. Uzasadniasz mord sądowy Po pierwsze w szturmie na Pocztę Gdańską brały udział niemieckie bojówki paramilitarne czyli formacje niewojskowe .Nieformalne, bandyckie. Po drugie wg prawa miedzynarodowego wojne należy wypowiedziec. Formalnie Niemcy były w stanie wojny od 3wrzesnia .Niemcy zaatakowali bez wypowiedzenia wojny wiec uznanie obrońców placówki którzy bronili terytorium za partyzantów było złamaniem prawa międzynarodowego. Partyzanci to nie to samo co obrońcy. Oczywiście obrońcy poczty mieli prawo do obrony powierzonej im własnosci i przesyłek przed paramilitarną zgrają.
Nikt nie ma żadnych wątpliwości że NIemcy dopuścili się zbrodni ale zawsze znajdzie się jakiś idiota który spróbuje to rewizjonować.
@gargamel85 Swoich to ten idiota w Monachium. W związku wypędzonych (małe litery użyte specjalnie).
@BrickOfTheWall Według ciebie, niedouku, Niemcy mieli prawo zaatakować Polaków pracujących na terenie tej poczty, ale Polacy nie mogli się bronić. Gratuluję moralności Kalego.
@Maxim212
Obrońcy poczty byli żołnierzami czy nie? Może przynajmniej byli członkami ugrupowania zbrojnego pod wojskowym dowództwem (oni również powinni być traktowani jak żołnierze)?
Nie odnoszę się do stosunku emocjonalnego do obrońców, Niemców czy Hitlera ale staram się zobaczyć jak to wygląda formalnie.
cywile strzelają do żołnierzy --> bandytyzm
żołnierze strzelają do cywili --> zbrodnia wojenna
Cywili można używać ale albo tylko do działań pomocniczych, albo należy ich uprzednio zmobilizować.
@BrickOfTheWall Czyli Niemcy mogli strzelać do urzędników pocztowych będących na służbie,... Gratuluję mentalności Kalego i wzorca moralności z Adolfa Hitlera.
Cóż, nacjonaliści byśmy teraz powiedzieli.
Siedzą sobie uczestnicy Powstania Listopadowego, uczestnicy Powstania Styczniowego, Powstań Śląskich i Powstania Wielkopolskiego, żołnierze wojny polsko-bolszewickiej, ofiarni żołnierze Września, obrońcy Poczty Gdańskiej, bohaterowie Powstania Warszawskiego, żołnierze Armii Andersa oraz Armii Berlinga. Siedzą sobie gdzieś w niebie, na chmurkach. Patrzą na tę współczesną Polskę. Patrzą i się zastanawiają: na jaką cholerę nam to było?
@U99 patrzą na mnie i się cieszą, że jestem. Ja natomiast mam nadzieję, że przyczynię się do utrzymania pokoju w jakimkolwiek stopniu, znając całą historię.
A co, mieli ich poklepać po głowach i podziękować?
kiedyś na poczcie pracowali mężczyźni