I tu zaczyna się niezła jazda. Bo OC w Europie jest na maksymalnie 1mln euro w mieniu. Czyli pi razy oko do 5mln zł. Tyle wypłaci maksymalnie ubezpieczyciel za jedno zdarzenie w sumie wszystkim poszkodowanym!
Więc jeśli hukniemy np w zabytkowego aston martina DB5, który kosztuje np 20mln zł, to mamy troszkę lipę, bo pozostałe 15mln należałoby wypłacić z własnej kieszeni! :( . Tak mówi prawo.
@katzenkratzen Trzeba uważać na wszystko, informuję jednak że OC nie kryje nas przed kosztami w 100%. Kryje tylko do jakiejś sumy i to jest bardzo istotna zmienna.
Jednakże jest też druga strona medalu. Ubezpieczenie na szkody w w zdrowiu/życiu osób to pula 5mln euro, czyli około 25mln zł. Jeśli np w wypadku zabijesz gwiazdę filmową, to takie OC może nie wystarczyć na odszkodowanie dla rodziny gwiazdy.
Albo jeśli taki np Messi, straci przez ciebie nogi w wypadku.
Kolejna sprawa, że aby OC wgl działało, kierujący musi mieć aktualne uprawnienia, nie być pod wpływem alkoholu, narkotyków czy leków które mogą wpływać na prowadzenie pojazdów, pojazd musi mieć ważne badanie techniczne oraz jego konstrukcja musi być zgodna z homologacją. Jeden kruczek, jedna różnica i ubezpieczyciel ma prawo się wypiąć. Np w nocy przejechałeś pieszego na pasach? Twoje lampy nie miały homologacji - ubezpieczyciel może się wypiąć, bo auto nie spełniało warunków dopuszczenia do ruchu, czapka. Druga sprawa zależy od tego jak precyzyjny będzie rzeczoznawca.
Do ubezpieczyciela w wypadku OC po zdarzeniu zgłasza się poszkodowany a nie sprawca, dlatego miedzy innymi tak ważne w razie czego jest dokładne zanotowanie danych z OC sprawcy.
I tu zaczyna się niezła jazda. Bo OC w Europie jest na maksymalnie 1mln euro w mieniu. Czyli pi razy oko do 5mln zł. Tyle wypłaci maksymalnie ubezpieczyciel za jedno zdarzenie w sumie wszystkim poszkodowanym!
Więc jeśli hukniemy np w zabytkowego aston martina DB5, który kosztuje np 20mln zł, to mamy troszkę lipę, bo pozostałe 15mln należałoby wypłacić z własnej kieszeni! :( . Tak mówi prawo.
@rafik54321
Taaak.. trzeba strasznie uważać, w co się uderza. Unikać lambo i astonów!
@katzenkratzen Trzeba uważać na wszystko, informuję jednak że OC nie kryje nas przed kosztami w 100%. Kryje tylko do jakiejś sumy i to jest bardzo istotna zmienna.
Jednakże jest też druga strona medalu. Ubezpieczenie na szkody w w zdrowiu/życiu osób to pula 5mln euro, czyli około 25mln zł. Jeśli np w wypadku zabijesz gwiazdę filmową, to takie OC może nie wystarczyć na odszkodowanie dla rodziny gwiazdy.
Albo jeśli taki np Messi, straci przez ciebie nogi w wypadku.
Kolejna sprawa, że aby OC wgl działało, kierujący musi mieć aktualne uprawnienia, nie być pod wpływem alkoholu, narkotyków czy leków które mogą wpływać na prowadzenie pojazdów, pojazd musi mieć ważne badanie techniczne oraz jego konstrukcja musi być zgodna z homologacją. Jeden kruczek, jedna różnica i ubezpieczyciel ma prawo się wypiąć. Np w nocy przejechałeś pieszego na pasach? Twoje lampy nie miały homologacji - ubezpieczyciel może się wypiąć, bo auto nie spełniało warunków dopuszczenia do ruchu, czapka. Druga sprawa zależy od tego jak precyzyjny będzie rzeczoznawca.
@rafik54321
Ja to wszystko wiem, pracuję w ubezpieczeniach :) Zażartowałam sobie tylko w poprzednim komentarzu
@KatzenKratzen to może wiesz, ale inni mogą nie wiedzieć ;)
I okazalo sie ze ubezpieczalnia Janusza nalezaca do szwagra splajtowala.
Do ubezpieczyciela w wypadku OC po zdarzeniu zgłasza się poszkodowany a nie sprawca, dlatego miedzy innymi tak ważne w razie czego jest dokładne zanotowanie danych z OC sprawcy.