@Buka1976 Warto pamiętać, że więcej pieniędzy w budżecie, to mniej pieniędzy w kieszeniach obywateli.
Słuchając tej rozmowy jasno widać, że Kaczyński nie wyobraża sobie, żeby ludzie mogli decydować o swoich pieniądzach bez udziału państwa. Do tego bardziej przedsiębiorczych nazwał "cwaniakami", którzy nie powinni tyle zarabiać. A gospodarkę będą budować chyba krasnoludki. Dramat...
"Straty żadne" to dla niego do 160 tysięcy rocznego dochodu...
''To oni wytyczyli granice
To oni zbudowali mur
To oni podzielili nas
To oni patrzą na nas z góry
To oni mają swoje sprawy
O których my nic nie wiemy
To oni wywołują wojny
Na których to my giniemy
Nie wierzę politykom nie
Nie wierzę politykom
Nie wierzę politykom nie
Nie wierzę politykom''
Autor: Tomasz Lipiński Wykonawca: Tilt
Eksperci już ponad rok temu ostrzegali że pandemia spowoduje inflację oraz min. wzrost cen paliw. To że będą robione mury na granicach (też nie tylko w Polsce) jednak nikt nie przewidział.
@DoomOverTheWorld Przepraszam bardzo, omyłkowo dałem plusa. Biję się w pierś.
Chwileczkę, czy przed pandemią nie byliśmy w czołówce państw europejskich z najwyższą inflacją? A czy ceny paliw mieliśmy niskie? Nie wiedziałem, że przed pandemią był u nas taki dobrobyt. Jakoś mi to umknęło.
@DoomOverTheWorld To że będzie inflacja ok, tyle że ta w Polsce na dobre zaczęła rozpędzać się pod koniec 2019 roku.
Co do wzrostu cen paliw, eksperci faktycznie tak mówili ale po prostu w innym kontekście. Obawiano się że wydobycie może spaść na tyle że baryłka ropy będzie kosztować powyżej 100 dolarów (jak za PO). Wzrost cen paliw musiał nastąpić ponieważ w 2019 roku cena baryłki ropy była w "dołku" i musiała z niego wyjść, tym bardziej że wojna cenowa między OPEC a Rosją wiecznie trwać nie mogła. Ponadto dzisiaj za cenę baryłki nie odpowiada jej niskie wydobycie a ożywienie gospodarcze, co niewielu zwiastowało bo te było prędzej zwiastowane na 2022 rok niż na 2021. Tyle że dzisiaj baryłka ropy kosztuje tyle co w 2018 roku a jednak na stacjach jest nieco inna cena niż w 2018 roku.
Wiesz skąd się to wzięło? Ano stąd że dojeb**li podatków i złotówka jest coraz mniej warta :]
Generalnie, jeśli tym tumanom uda się opanować inflację, i nawet jeśli cena ropy spadnie, przygotuj się do tego że w 2024 roku na stacjach będziesz miał dwucyfrowe ceny i podziękuj za to UE. Jak nie opanują inflacji to może i szybciej, ale dyrektywa unijna ma wejść w życie dopiero w 2024 roku a ta zakłada np. 60% wzrost akcyzy na samej benzynie...
Chociaż stare auta poznikają bo mało zamożnych ludzi nie będzie stać aby to tankować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 października 2021 o 12:14
Za to "państwo" może ograniczać dochody obywateli. Hmmm...
@Buka1976 Warto pamiętać, że więcej pieniędzy w budżecie, to mniej pieniędzy w kieszeniach obywateli.
Słuchając tej rozmowy jasno widać, że Kaczyński nie wyobraża sobie, żeby ludzie mogli decydować o swoich pieniądzach bez udziału państwa. Do tego bardziej przedsiębiorczych nazwał "cwaniakami", którzy nie powinni tyle zarabiać. A gospodarkę będą budować chyba krasnoludki. Dramat...
"Straty żadne" to dla niego do 160 tysięcy rocznego dochodu...
''To oni wytyczyli granice
To oni zbudowali mur
To oni podzielili nas
To oni patrzą na nas z góry
To oni mają swoje sprawy
O których my nic nie wiemy
To oni wywołują wojny
Na których to my giniemy
Nie wierzę politykom nie
Nie wierzę politykom
Nie wierzę politykom nie
Nie wierzę politykom''
Autor: Tomasz Lipiński Wykonawca: Tilt
I szczególnie Wolski!
myślisz że ten dziadek jeszcze to pamięta ?
Eksperci już ponad rok temu ostrzegali że pandemia spowoduje inflację oraz min. wzrost cen paliw. To że będą robione mury na granicach (też nie tylko w Polsce) jednak nikt nie przewidział.
@DoomOverTheWorld Przepraszam bardzo, omyłkowo dałem plusa. Biję się w pierś.
Chwileczkę, czy przed pandemią nie byliśmy w czołówce państw europejskich z najwyższą inflacją? A czy ceny paliw mieliśmy niskie? Nie wiedziałem, że przed pandemią był u nas taki dobrobyt. Jakoś mi to umknęło.
@DoomOverTheWorld To że będzie inflacja ok, tyle że ta w Polsce na dobre zaczęła rozpędzać się pod koniec 2019 roku.
Co do wzrostu cen paliw, eksperci faktycznie tak mówili ale po prostu w innym kontekście. Obawiano się że wydobycie może spaść na tyle że baryłka ropy będzie kosztować powyżej 100 dolarów (jak za PO). Wzrost cen paliw musiał nastąpić ponieważ w 2019 roku cena baryłki ropy była w "dołku" i musiała z niego wyjść, tym bardziej że wojna cenowa między OPEC a Rosją wiecznie trwać nie mogła. Ponadto dzisiaj za cenę baryłki nie odpowiada jej niskie wydobycie a ożywienie gospodarcze, co niewielu zwiastowało bo te było prędzej zwiastowane na 2022 rok niż na 2021. Tyle że dzisiaj baryłka ropy kosztuje tyle co w 2018 roku a jednak na stacjach jest nieco inna cena niż w 2018 roku.
Wiesz skąd się to wzięło? Ano stąd że dojeb**li podatków i złotówka jest coraz mniej warta :]
Generalnie, jeśli tym tumanom uda się opanować inflację, i nawet jeśli cena ropy spadnie, przygotuj się do tego że w 2024 roku na stacjach będziesz miał dwucyfrowe ceny i podziękuj za to UE. Jak nie opanują inflacji to może i szybciej, ale dyrektywa unijna ma wejść w życie dopiero w 2024 roku a ta zakłada np. 60% wzrost akcyzy na samej benzynie...
Chociaż stare auta poznikają bo mało zamożnych ludzi nie będzie stać aby to tankować.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2021 o 12:14