Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
8 22
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar koszmarek66
+6 / 6

Bo pierwszy jest z kategorii ostrzegawczych a drugi informacyjnych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-1 / 1

@koszmarek66 To nie ma wielkiego znaczenie. Obecność jednego i drugiego nakłada na kierującego pojazdem obowiązek ustąpienia pierwszeństwa.. Tyle że obowiązek ten w pierwszym przypadku wynika z §1 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych, a drugiego z art. 26. ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gremline
+1 / 1

Autor idiota?
Pomijam, że półanalfabeta (prawidłowo jest "dopóki" a nie "do póki") oraz, że nie zna przepisów ruchu drogowego nie mówiąc już o znajomości samych znaków i ich kategoriach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-1 / 1

@gremline Autor zna przepisy doskonale - ale właśnie przepisy, a nie plotki i obiegowe opowieści na ich temat. Co do błędu ortograficznego - racja, przyznaje się, nie wiem jak mogłem go popełnić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
0 / 0

Zwalniasz? W mieście nawet nie przyśpieszysz, bo co chwilę A7, B20, D6 , B33(najczęściej z ograniczeniem do trzydziestu) i czerwona fala za A39 a następnie jeszcze D51.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 0

@bartoszewiczkrzysztof Chcesz mi powiedzieć, ze w mieście nikt nawet do 50-tki nie dobija?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
0 / 0

@egoiste Owszem kretynów nie brakuje, jeżdżą agresywnie od świateł do świateł. Jak dla mnie, to nieekologiczne i nieekonomiczne, szczególnie przy obecnych cenach paliwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
0 / 0

z tego samego powodu dla którego pieszy widząc przejście powinien zwolnić i upewnić się że ma wolną drogę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+2 / 2

@egoiste Przepis został napisany jak dla małpy, ale widać ciebie przerasta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-3 / 3

@rafal199

Art. 14 pkt 1 lit a? No to on oznacza jednak co innego, tylko że janusze drogowi lubią sobie ten przepis nieco skracać. Konkretnie o dwa newralgiczne słowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
+3 / 3

@egoiste wow, nie wiedziałem że można być tak tępym

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-4 / 4

@ubooot A ja wiedziałem, że ludzie mają w zwyczaju sobie przeinaczać przepisy i w ten sposób powstają obiegowe plotki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+3 / 3

@egoiste Pewnie dlatego że ktoś stworzył coś takiego jak kodeks drogowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-4 / 4

@rafal199 Nie ma czegoś takiego jak "kodeks drogowy". Jest ustawa Prawo o Ruchu drogowym, jest rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych, rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków technicznych znaków i sygnałów drogowych, nadrzędna konwencja wiedeńska, ustawa o drogach publicznych...

Może warto te wszystkie akty prawne przeczytać zamiast bazować na obiegowych plotkach, przeinaczeniach i skrótach myślowych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-2 / 2

@rafal199 W dzienniku ustaw nie ma

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 2

Bo nie będę się zatrzymywał co 100 metrów. Kiedy ludzie w końcu zrozumieją że samochód jest po to aby w miarę możliwości szybko przedostać się z punktu A do punktu B. Ludzie nie jeżdżą autami aby pojeździć.
Jeżeli bym robił tak jak chce autor demota to w wielu miejscach nie dało by się nawet rozpędzić do dozwolonej prędkości.
A tak poza tym to przy znaku ustąp pierwszeństwa wszystko zależy od tego jaką mam widoczność, jeżeli widzę duży kawałek drogi z której może nadjechać auto to w przypadku jak auta tam nie ma nie zwalniam,. pieszy na przejściu pojawia się nagle w kilku przypadkach i zwykle niezależnie od prędkości kierowca nie ma na to wpływu, te przypadki to na przykład: ciemny ubiór przy słabej widoczności (noc, deszcz, mgła), infrastruktura zasłaniająca chodnik przy przejściu, nagła zmiana kierunku ruchu, w żadnym z tych przypadków kierowca nie ma możliwości przewidzieć pojawienia się pieszego mimo że widzi okolice przejścia. Uważam że jeżeli mamy mieć pierwszeństwo pieszego to powinien on sygnalizować chęć przejścia przez jezdnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-2 / 2

@kibishi "Bo nie będę się zatrzymywał co 100 metrów."

Jeżeli masz obowiązek ustąpienia pierwszeństwa to masz jechać tak aby ustąpić pierwszeństwa. Twoja postawa roszczeniowa niczego tutaj nie zmieni.

"Jeżeli bym robił tak jak chce autor demota to w wielu miejscach nie dało by się nawet rozpędzić do dozwolonej prędkości."

No to byś się nie rozpędził do "przyzwoitej" prędkości. Chyba nie sądzisz, że twoja wygoda stoi ponad przepisami ruchu drogowego?

"w żadnym z tych przypadków kierowca nie ma możliwości przewidzieć pojawienia się pieszego mimo że widzi okolice przejścia"

To na jakiej podstawie zakłada, że ma drogę wolną i jedzie na pałę przed siebie? Nie widzisz, że właśnie napisałeś powody z których kierujący właśnie powinien się zatrzymać i rozejrzeć? Nie rozumiesz, że wytłumaczenie "nie widziałem" w sytuacji gdy miałeś obowiązek widzieć, działa obciążająco, a nie łagodząco?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 2

@egoiste Zróbmy najpierw sensowną infrastrukturę abyś nie tłukł się 10km przez miasto to będzie można rozmawiać o ustępowaniu. Póki nie mamy infrastruktury gdzie możesz dojechać w okolicę (2-3km) dowolnego punktu drogami szybkimi to będzie normalne że będą zdarzać się wypadki i ludzie się nie zatrzymują przed każdym przejściem. Tak samo infrastruktura powinna być zrobiona tak aby było dobrze widać okolice przejścia a drogi wielopasmowe powinny mieć przejścia z sygnalizacją świetlną.
Nigdy nie będzie lepiej jeżeli będziemy kopiować przepisy z innych krajów nie patrząc na to że oni wpierw się przygotowali do ich wprowadzenia.

Jeżeli widzę okolicę przejścia i nie widzę pieszych to uznaje że mam drogę wolną, to że ktoś się bawi w ninja a potem wychodzi bez rozejrzenia się na drogę nie spowoduje że magicznie się zatrzymam.

Ja się raczej pytam czemu pieszy widząc jadące auto wchodzi na przejście? Przecież przepisy mówią jasno:
Art. 14. o ruchu drog.
Zabronione zachowania pieszego
Zabrania się:
1)
wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,


A tak szczerze to jeżeli mamy się szanować to w obie strony, pieszy powinien starać się być widoczny dla samochodów a kierowcy ustępować pieszym pierwszeństwa. Czy to na prawdę tak duże wymaganie z mojej strony?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-2 / 2

@kibishi

"Zróbmy najpierw sensowną infrastrukturę"

I to jest właśnie postawa roszczeniowa - najpierw zróbmy, bo inaczej będę jeździł jak mi się podoba.

"Jeżeli widzę okolicę przejścia i nie widzę pieszych to uznaje że mam drogę wolną, to że ktoś się bawi w ninja a potem wychodzi bez rozejrzenia się na drogę nie spowoduje że magicznie się zatrzymam."

czyli co, ten pieszy to się teleportuje? Prosta sprawa - masz znak A-7 (ustąp pierwszeństwa), co robisz?

1. śmiało jedziesz dalej jeżeli nikogo przed sobą nie widzisz, a potem mówisz, ze ktoś się bawi w ninja
2. zwalniasz lub zatrzymujesz aby upewnić się, że możesz jechać

"Ja się raczej pytam czemu pieszy widząc jadące auto wchodzi na przejście? Przecież przepisy mówią jasno:"

Jasno zabraniają wejścia NA JEZDNIĘ BEZPOŚREDNIO przed jadący pojazd. To nie oznacza, że pieszy nie może wejść na jezdnię gdy jakiś pojazd się zbliża do przejścia. W końcu to pieszemu należy ustąpić pierwszeństwa, a nie odwrotnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 1

@egoiste "czyli co, ten pieszy to się teleportuje? Prosta sprawa - masz znak A-7 (ustąp pierwszeństwa), co robisz?" Samochód jest widoczny z dużej odległości, pieszy jeżeli się ubierze tak aby wtopić się w tło to jest widoczny często dopiero z kilku metrów.

"I to jest właśnie postawa roszczeniowa - najpierw zróbmy, bo inaczej będę jeździł jak mi się podoba. " Wymaganie aby najpierw przygotować sobie infrastrukturę która umożliwi stosowanie przepisów to nie jest postawa roszczeniowa. Jak chcesz to pokażę Ci jak to wygląda z drugiej strony:
Art. 14. o ruchu drog.
Zabronione zachowania pieszego
Zabrania się:
1)
wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) SPOZA POJAZDU LUB INNEJ PRZESZKODY OGRANICZAJĄCEJ WIDOCZNOŚĆ;
Jeżeli masz drzewo przed przejściem dla pieszych zgodnie z prawem nie możesz wejść w tym miejscu na jezdnie inaczej wchodzisz spoza przeszkody ograniczającej widoczność. Kurtyna.

"Jasno zabraniają wejścia NA JEZDNIĘ BEZPOŚREDNIO przed jadący pojazd. " Teraz pytanie kiedy mówimy że wchodzi się "BEZPOŚREDNIO przed jadący pojazd." masz może to doprecyzowane, to jest 5, 10, 50 metrów?
To właśnie też jest problem w tej ostatniej aktualizacji bo tam masz ustąpić pieszemu zbliżającemu się do przejścia co też nie jest dokładnie określone.

"Prosta sprawa - masz znak A-7 (ustąp pierwszeństwa), co robisz?" Tak jak pisałem wcześniej zależy jaką mam widoczność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-1 / 1

@kibishi "Samochód jest widoczny z dużej odległości, pieszy jeżeli się ubierze tak aby wtopić się w tło to jest widoczny często dopiero z kilku metrów."

To jedynie znaczy tyle, że masz zwolnić i upewnić się, że nie ma tam pieszego ubranego tak że wtapia się w tło.

"Wymaganie aby najpierw przygotować sobie infrastrukturę która umożliwi stosowanie przepisów to nie jest postawa roszczeniowa."

Jest jak najbardziej roszczeniowa. Bo co niby powoduje, że przy innej nie możesz stosowąć się do przepisów? Jedynie twoja wygoda i wyobrażenie sobie, że stoi ona nad przepisami. Klasyczne "nie po to kupowałem samochód aby...".

"Jeżeli masz drzewo przed przejściem dla pieszych zgodnie z prawem nie możesz wejść w tym miejscu na jezdnie inaczej wchodzisz spoza przeszkody ograniczającej widoczność. Kurtyna."

Tyle, że ten przepis nie dotyczy przejść dla pieszych. W lit a tego punktu ustawodawca nadmienił, że dotyczy to również przejść dla pieszych, tutaj tego nie zrobił, nie można więc zakładać, że miał na myśli to samo. Ratio legis, słyszałeś kiedyś taki zwrot? Kurtyna...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 1

@egoiste "To jedynie znaczy tyle, że masz zwolnić i upewnić się, że nie ma tam pieszego ubranego tak że wtapia się w tło. " Czyli zrzucanie całej odpowiedzialności na jedną stronę a druga niech robi co chce? To nie tak powinno wyglądać, wiem że dużo ludzi to debile ale nie przesadzajmy z postrzeganiem ich tak.
"Tyle, że ten przepis nie dotyczy przejść dla pieszych. W lit a tego punktu ustawodawca nadmienił, że dotyczy to również przejść dla pieszych, tutaj tego nie zrobił, nie można więc zakładać, że miał na myśli to samo. Ratio legis, słyszałeś kiedyś taki zwrot? Kurtyna..." Dotyczy również przejść dla pieszych, dlatego tez jest inny przepis który zabrania zatrzymywania w odpowiedniej odległości od przejść, po to aby nie zasłaniać widoczności.

"
Jest jak najbardziej roszczeniowa. Bo co niby powoduje, że przy innej nie możesz stosowąć się do przepisów? Jedynie twoja wygoda i wyobrażenie sobie, że stoi ona nad przepisami. Klasyczne "nie po to kupowałem samochód aby..."." Jeżeli dostosowanie infrastruktury aby ułatwić stosowanie się do przepisów jest postawą roszczeniową to masz dziwne podejście, pewnie wolisz aby były większe mandaty. Po co ułatwiać ludziom życie jak można dopieprzyć im kary za to że nie widzą przez ścian.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-1 / 1

@kibishi

"Czyli zrzucanie całej odpowiedzialności na jedną stronę a druga niech robi co chce?"

Zasadniczo odpowiedzialność ciąży na tym, który ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa. Co do zasady to on ma się upewnić, że może przejechać/przejść.

Tylko społeczny odbiór jest taki, że gdy dojdzie do potrącenia pieszego na przejściu to zawsze jest krytyka pieszego, mimo że miał pierwszeństwo, natomiast w przypadku kolizji 2 pojazdów, to już raczej nie krytykuje się tego z pierwszeństwem.

"Dotyczy również przejść dla pieszych, dlatego tez jest inny przepis który zabrania zatrzymywania w odpowiedniej odległości od przejść, po to aby nie zasłaniać widoczności."

Można by to rozważyć gdyby ten przepis opisywał tylko wychodzenie zza pojazdu i nie wspominał o żadnej przeszkodzie. Jednak wspomina. Poza tym masz jeszcze art. 5 ust. 1 który mówi o wyższości znaków. Wystarczy więc ze przed pdp organizator ruchu postawi znak D-18 lub D-19 i już zatrzymywanie się jest w 100% legalne.

Powtarzam - ustawodawca w innej literze tego samego punktu, tego samego artykułu doprecyzował, że dotyczy przejść dla pieszych, jednak w tym tego nie zrobił. Należy więc uznać, że stało się tak celowo i chciał uzyskać określony cel.

"Po co ułatwiać ludziom życie jak można dopieprzyć im kary za to że nie widzą przez ścian."

Zmieniasz retorykę i ton w zalezności do potrzeb. Raz piszesz "Zróbmy NAJPIERW sensowną infrastrukturę abyś nie tłukł się 10km przez miasto TO BĘDZIE MOŻNA rozmawiać o ustępowaniu." - czyli najpierw uzalezniasz ustępowanie pierwszeństwa od stworzneia dogodnej infrastruktury, a teraz już piszesz jedynie o "ułatwianiu życia".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 1

@egoiste "Zasadniczo odpowiedzialność ciąży na tym, który ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa. Co do zasady to on ma się upewnić, że może przejechać/przejść. " Tak samo jak odpowiedzialność za bezpieczeństwo w pracy ciąży na osobie odpowiedzialnej za BHP. To jest właśnie ten powód czemu nie możemy się dogadać. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drodze ponoszą wszyscy jej użytkownicy. Gdybym miał takie podejście jak Ty to podejrzewam że miałbym już koło 100 kolizji z nie mojej winy, faktycznie miałem 2 których nie byłem w stanie uniknąć. Poza przepisami trzeba mieć tez odrobinę zdrowego rozsądku i tym zakończę temat, miłego weekendu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
-1 / 1

@kibishi "To jest właśnie ten powód czemu nie możemy się dogadać. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drodze ponoszą wszyscy jej użytkownicy."

Uskuteczniasz jedynie rozmywanie odpowiedzialności, wprowadzasz nowe pojęcia, aby wyprzeć poprzednie. Gdy ustawodawca nakłada na uczestnika ruchu jakiś OBOWIĄZEK to tylko on odpowiada za jego spełnienie. Nie zamieniaj słowa OBOWIĄZEK na bezpieczeństwo.

Stosujesz klasyczną spychologię. Własne obowiązki zamieniasz na ogólne bezpieczeństwo i zamiast "ja" robi się "my". A pod tym kryje się z kolei przerzucenie odpowiedzialności na kogo innego dla własnej wygody. Cytuję ciebie samego:

"Bo nie będę się zatrzymywał co 100 metrów. [...] Samochód jest po to aby w miarę możliwości szybko przedostać się z punktu A do punktu B. Ludzie nie jeżdżą autami aby pojeździć. Jeżeli bym robił tak jak chce autor demota to w wielu miejscach nie dało by się nawet rozpędzić do dozwolonej prędkości."

Może wykażesz mi jak ci wyszło z "nie będę się zatrzymywał co 100 metrów" do "odpowiedzialność za bezpieczeństwo"? No to ja ci powiem, bo jest taki mechanizm psychologiczny - dysonans poznawczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abdul125a
+2 / 2

z wielu powodów (chociaż ja ustępuje pierwszeństwa jak widzę pieszego), pierwszy znak oznacza ustąp pierwszeństwa (pojazdom), pojazdy poruszają się zazwyczaj z prędkością przekraczającą 10 km/h, znak jest często stawiany tak, że nie widać całości ulicy po obu stronach, znak przejście dla pieszych sygnalizuje obecność przejścia (dla ludzi), ludzie poruszają się średnio 5 km/h, co pozwala zobaczyć ich zmierzających w stronę przejścia i na reakcje.

Dodatkowo nawet kierowca jadący ulicą główną, mając ulice podporządkowaną, spojrzy czy nic z niej nie wyjeżdża, a co do pieszych to czasami mam wrażenie, że traktują ulice jak kawałek chodnika.

Dodatkowo jeśli chcesz rozmawiać o niesprawiedliwości:
1)
przejście na czerwonym: 100 zł
przejechanie na czerwonym 300-500 i 6 pkt
2)
przejście w miejscu niedozwolonym 50 - 100 zł
przejechanie przez chodnik 250 zł i 5 pkt
3)
mandat za jazdę pod wpływem 50- 5000 zł, do 3 lat więzienia, utrata prawa jazdy
natomiast dla pijanego pieszego który wlezie na ulice ciężko jest znaleźć przepis, szukając kary co będzie jeśli potrącisz pieszego, który WTARGNĄŁ na jezdnie, można znaleźć w większości, przepisy zrzucające winę na kierowcę

dodatkowo, to często w wypadku pieszy - auto, od razu się zakłada że to kierowca zawinił. Ostatnio w mediach i telewizji jest akcja skierowana do pieszych, żeby uważali. Jaka jest reakcja? niektóre portale są oburzone taką akcją, że jest to przerzucanie winy na ofiary! Kiedy mnie uczono w podstawówce jak przechodzić przez jezdnię, to nie mówili "wbijaj śmiało, najwyżej dostaniesz odszkodowanie, a kierowca pójdzie siedzieć", tylko "rozejrzyj się czy nic nie jedzie i postaraj się najszybciej przejść" - do dzisiaj kiedy chodzę pieszo praktykuje tą zasadę i nigdy nie miałem wypadku.

Jednak to co się robi to przekonywanie pieszych, że są świętymi krowami, i wszyscy dookoła mają uważać kiedy oni żyją wg zasady "hulaj dusza piekła nie ma". A najwięcej na kierowców narzekają, Ci którzy sami nigdy nie prowadzili auta, zwróćcie uwagę jeśli nie prowadzisz nigdy auta to jesteś pieszym, natomiast kierowca jest zarówno kierowcą jak i pieszym.

Więc mam prośbę, pamiętajcie wszyscy jesteśmy uczestnikami ruchu drogowego i każdy powinien dbać o bezpieczeństwo uczestników dookoła i o swoje własne, zarówno pieszy jak i kierowca, a nie żyć wg zasady "mi się należy"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Clip180
+1 / 1

Poprostu niechce przeciąć kogoś drogi skoro ma pierwszeństwo przejazdu. Przy drugim znaku mam tylko informacje i nie przecinamy nikogo drogi z pierwszeństwa. Jagby były jakieś znaki poziome, linia, może przejście na jakiejs wysepce albo progu zwalniajacym. Może jakaś sygnalizacja świetlna wtedy by było wiadomo jak się zachować. To tak jagby postawić znak informujący o pojazdach które się poruszają od strony pierwszego jak się zbliża do jezdni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2021 o 13:29

avatar egoiste
-1 / 1

@Clip180 "Przy drugim znaku mam tylko informacje i nie przecinamy nikogo drogi z pierwszeństwa"

A ja cię oświecę - nie ma czegoś takiego jak "pierwszeństwo". Jest jedynie obowiązek jego ustąpienia (art. 2 pkt 23 PoRD). I nalezy to zrobić zarówno w przypadku drogi z pierwszeństwem jak i przejścia dla pieszych. Twoje rozróżnienie tych kwestii jest całkowicie niepoprawne i bazuje na nieznajomości przepisów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Clip180
+1 / 1

@egoiste

Może i nie znam przepisów do końca ale dobry z fizyki jestem więc uważam na większą masę z większą prędkością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem