Tak szczerze, to to jest logiczne. Zamiast obsesyjnie dostosowywać co tylko się da do wjazdu wózkiem inwalidzkim, dlatego, że dwa razy do roku osoba na wózku może się tam pojawić, wystarczyłoby zatrudnić tragarza na telefon przy atrakcjach turystycznych.
Szacun
Tak szczerze, to to jest logiczne. Zamiast obsesyjnie dostosowywać co tylko się da do wjazdu wózkiem inwalidzkim, dlatego, że dwa razy do roku osoba na wózku może się tam pojawić, wystarczyłoby zatrudnić tragarza na telefon przy atrakcjach turystycznych.
Trzeba się przyj
ebać nie?