Oczywiście. Jak tylko, po raz pierwszy, wszedłem do sieci, to szukałem cyfrowego odpowiednika, którym dziś mogłaby (na upartego) być WIKI, ale wtedy nie znalazłem.
@pisowskagangrena "wbrew pozorom , na tym forum są nie tylko wyborcy partii obecnie rządzącej" - kolega pierwszy raz na demotach? Mam objaśniać dlaczego palnąłeś głupotę?
@adamis62 mogę je spełnić twoje marzenie bo ja kupiłem na białą subskrypcję a moja żona (wtedy jeszcze nie żona) na niebieską i mamy dwa komplety IV tomowe z suplementem (300 zeta za tom) ale Tobie dam za darmo ;P
@okiem_inteligenta Tak, przecież wyraźnie to napisałem. Jak się z Tobą nie zgadzam to musi tak być, to oczywiste! Nie ma innej możliwości. Kto się z Tobą nie zgadza ten jest zły, oj bardzo zły.
Kto się wychował, ciężko powiedzieć, ale kto na pewno by do tego nie zaglądał, nawet gdyby było pod ręką, to akurat wiem.
Z pozdrowieniami dla moich drogich szurów :)
Pewnie, jak na wszelkiej maści atlasach czy zbiorach map. Zwłaszcza w czasie chorób zimowych, kiedy doskwierała nuda a wszystkie książki w domu przeczytane. I koniecznie Słownik Wyrazów Obcych Kopalińskiego:)
Na książce trochę mało miejsca i niewygodnie, więc wychowanie raczej miało miejsce w domu i poza nim. Bez ograniczania się do powierzchni książki. Nawet encyklopedii.
To raczej nasze ówczesne ''okno na świat'' czterotomowa Encyklopedia, oraz Wielki Atlas Roślin, Owadów, Ptaków, Zwierząt, Ryb
Ja. Dostałem dokładnie taką encyklopedie od rodziców na urodziny. To była moja ulubiona książka i mam ją do dziś.
Ja dostałem na komunię od chrzestnej. Mam do dzisiaj :)
Oczywiście. Jak tylko, po raz pierwszy, wszedłem do sieci, to szukałem cyfrowego odpowiednika, którym dziś mogłaby (na upartego) być WIKI, ale wtedy nie znalazłem.
Taka nasza wikipedia. Chociaż w rękach wściekłej matki stanowiła poważny argument.
wbrew pozorom , na tym forum są nie tylko wyborcy partii obecnie rządzącej
tak że to pytanie uważam za obraźliwe
@pisowskagangrena "wbrew pozorom , na tym forum są nie tylko wyborcy partii obecnie rządzącej" - kolega pierwszy raz na demotach? Mam objaśniać dlaczego palnąłeś głupotę?
@mietek888 Może pierwszy raz od lat. Bo jeszcze 6-7 lat temu roiło się tu od pisowców
@mietek888 Nie ma sensu. Nie zrozumie.
Ja się wychowałem na marzeniach o tej książce, bo była baaardzo niedostępna.
@adamis62 mogę je spełnić twoje marzenie bo ja kupiłem na białą subskrypcję a moja żona (wtedy jeszcze nie żona) na niebieską i mamy dwa komplety IV tomowe z suplementem (300 zeta za tom) ale Tobie dam za darmo ;P
@lingerer, marzenie się spełniło w wieku późno dorosłym. A potem przyszedł internet i wszystko zepsuł... ;-)
No baaa
Ja. Mam nawet taką w domu jeszcze :P .
W końcu zrobiłeś dobrego demota, gratuluję! Chyba pierwszy raz daję Ci mocne, też się wychowałem na tej książce, ale mam zupełnie inne poglądy.
@mietek888 cóż, skoro uważasz, że pedofilia, fałsz, sprzeczność oraz obłuda i waloryzacja tych wartości są dobre, to mogę tylko Współczuć.
@okiem_inteligenta Tak, przecież wyraźnie to napisałem. Jak się z Tobą nie zgadzam to musi tak być, to oczywiste! Nie ma innej możliwości. Kto się z Tobą nie zgadza ten jest zły, oj bardzo zły.
Kto się wychował, ciężko powiedzieć, ale kto na pewno by do tego nie zaglądał, nawet gdyby było pod ręką, to akurat wiem.
Z pozdrowieniami dla moich drogich szurów :)
Mam, jedno- i cztero-tomową, mam też Wielki Słownik Języka Polskiego i jeszcze parę innych i nawet czasami jeszcze z nich korzystam!!
używam do dzisiaj
to było wtedy zamiast internetu
Miałem taką ale ona była jakaś taka brązowata
pamiętam całe godziny, gdy przesiadywałem w czytelni Biblioteki Publicznej, Uniwersyteckiej i PAN...dobre czasy i już
To chyba jakaś wersja trial. Ja mam w domu do dziś wersję składającą się z 12stu tomów.
Pewnie, jak na wszelkiej maści atlasach czy zbiorach map. Zwłaszcza w czasie chorób zimowych, kiedy doskwierała nuda a wszystkie książki w domu przeczytane. I koniecznie Słownik Wyrazów Obcych Kopalińskiego:)
Na książce trochę mało miejsca i niewygodnie, więc wychowanie raczej miało miejsce w domu i poza nim. Bez ograniczania się do powierzchni książki. Nawet encyklopedii.
Pewnie, cała masa ludzi się wychowała na tej książce, ale oni już nie żyją albo są na emeryturze i raczej na demotywatory nie zaglądają.
@Yayami_Omate Zaglądają, tylko są w mniejszości.