A po co ma to sprawdzać i z czym to się wiąże ? Czy to czasem nie oznacza DYSKRYMINACJI ?
To że nie zamierzam tego brać to jest moja sprawa - moje ciało,moja sprawa przecież. Że "zaszczepieni" są mniej odporni ? To mogli tego preparatu nie brać ! Że zaraz umrę itd ? No póki co żyję "przykro mi" że was tym rozczarowuję,ale żyję...
Tak tak,jestem "szurem" i moja i innych "szurów" postawa ratuje wam właśnie dupę przed Chińskim zamordyzmem o nazwie "Social Credit System" oraz przed ich narodowosocjalistycznym/faszystowskim porąbanym "Wielkim Resetem". Bo o to w tym cyrku z "paszportami szczepionkowymi" itd chodzi. "Nie będziesz miał nic i będziesz 'szczęśliwy'" (czy raczej szczęśliwi będą bankierzy i akcjonariusze takiego Blackrock)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 listopada 2021 o 19:57
@Azheal : "ty chyba jakimś last bossem szurów jesteś"
Ale panikujesz...
"Nic tylko współczuć ludziom co Cie znają" - współczuć to należy tobie i innym naiwniakom którzy dalej nie ogarniają w jakim świecie żyjemy... Rzeczy w cudzysłowach idzie sprawdzić ale po co,lepiej dalej śnić, że "jest super,jest super,więc o co ci chodzi,jest super jest super więc o co ci chodzi..." Dobranoc w takim razie. Życzę ci tylko,żeby się nie okazało że twój sen stanie się w końcu "snem wiecznym" albo innym koszmarem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 listopada 2021 o 19:04
@c8c8c8c8c8
Jak rany, co Ty bierzesz, koleś? Poproś lekarza, żeby CI dawkę zmniejszył, ta jest stanowczo za mocna.
Aha - polecam zwykłą folię aluminiową na głowę, bo Cię chińskie satelity nie namierzą xDDDD
@c8c8c8c8c8 Jak dla mnie to super że się nie szczepisz. Ziemia jest przeludniona i dobre 75% populacji ludzkiej powinno wymrzeć. Mam nadzieję, że dzięki wirusowi wymrzesz - nie dość że przyczynisz się naturze to i nie rozpowszechnisz swych wadliwych genów następnym pokoleniom :) Tylko weź noś maseczkę w autobusie, bo zarazić się nie chcę.
"Ziemia jest przeludniona i dobre 75% populacji ludzkiej powinno wymrzeć."
@Madman07 : No proszę,nawet ktoś od sponsorujących ten cały "szczepionkowy" cyrk albo ich pożyteczny idiota się odezwał... Billy osobiście czy inny faszysta ?
@KatzenKratzen : Ja bym powiedział że to raczej ty przedawkujesz mainstreamowe media i telewizor drogi NPCu. Ale i tak będziesz mieć to w d... więc właściwie to po co ?
Osobiście nie widzę w tym jakiegoś specjalnego problemu, że pracodawca będzie wiedział czy pracownik jest czy nie jest szczepiony. Istotniejsze jest, co będzie mógł z tą wiedzą zrobić (?)
@MEATLOAF osobiście nie mam problemu przyznać się komukolwiek że nie przyjęłam szczepionki. Osobiście, powtarzam. Nie znaczy to, że popieram tą ustawę. Dla mnie osobiście (!) wieksze znaczenie ma to, co pracodawca będzie mógł z tą wiedzą zrobić i w tym widzę większe zagrożenie.
@MEATLOAF Do całej masy zawodów musisz mieć badania medyczne i różne szczepienia. Nie musisz ich wykonywać, ale jak się ich podejmujesz, to musisz się liczyć z obowiązkami. Mamy zacząć zatrudniać w gastronomii osoby bez badań? Przecież to ich sprawa i ich zdrowie, nikt nie musi wiedzieć czy mają jakieś choroby zakaźne.
@ZONTAR Czy w gastronomii trzeba miec badanie na hiv? Z tego co mi wiadomo, to chyba nie. A hiv jest akurat choroba niewyleczalna. Porownanie covidu, czy grypy do innych chorob jest absurdem i zwyczajna paranoja.
@7th_Heaven pierwsza granica tajemnicy medycznej zostaje przełamana. drugą granicę będzie już łatwiej przełamać i kolejną. Niedługo po każdej wizycie u lekarza trzeba będzie na życzenie pracodawcy przedstawić szczegółowy raport z każdego badania i diagnozy z najdrobniejszymi detalami. Pasuje ci to? Chcesz iść w tą stronę? Właśnie jest forsowany pierwszy krok.
@ZONTAR ale przecież pracodawca nie wie jaki jest stan zdrowia pracownika. Wie czy pracownik został dopuszczony do pracy, czy nie, ale jakie byly powody to juz zostaje pomiędzy LMP a pracodawcą.
@milamber84 na wstępie powtórzę, że nie popieram tej ustawy w zastosowaniu do ogółu społeczeństwa. Mówię tylko, że akurat ja konkretnie i osobiście nie mam problemu z przyznaniem sie komukolwiek do faktu, że się nie zaszczepiłam, mało tego, jest to dla mnie wręcz punkt honoru oznajmić, że nie jestem bezmyślną gęsią, pozbawioną podstaw wiedzy i rozsądku. Szczepienie nie jest mi potrzebne gdyż jestem ozdrowieńcem, covid nie wyrządził mi kompletnie żadnych szkód, mpja odporność działa prawidłowo. Mój mąż nie szczepi się ponieważ w dzieciństwie przeżył polekowy wstrząs anafilaktyczny i nikt mu nie potrafi zagwarantować, że szczepionką jest dla niego bezpieczna, a na dodatek jego odporność działa jeszcze lepiej niż moja, gdyż nie zaraził się ani ode mnie, ani od swojej matki, ani od setek ludzi różnych narodowości z którymi pracuje na codzień i z których conajmniej połowa miała mniej lub bardziej objawowego covida. On sam covida nie miał o czym świadczy brak przeciwciał w 3 badaniach wykonywanych w odstępach 4 miesięcy.
Wybacz ale nie przyjmuje retoryki "pierwszego kroku". Tej samej używają fanatycy, mówiąc np że jak się pozwoli na aborcję uszkodzonych płodów to stąd już tylko krok do aborcji na życzenie. Albo że jak się pozwoli na związki partnerskie to stąd już tylko krok do adopcji przez gejów itd.
Tak dla ścisłości masz raport z badania w pracy, kiedy idziesz do lekarza medycyny pracy. Wiele zawodów musi przejść nawet testy psychologiczne. Jestem sobie w stanie wyobrazić że jest to uzasadnione, aczkolwiek akurat covida nie uznaje za takie zagrożenie, z resztą nawet gdyby uznać, to szczepionka w żaden sposób nie gwarantuje, że ów ktoś nie zachoruje, ani tym bardziej, że nie przenosi choroby, więc wybacz @ZONTAR ale twoje porównanie do badań sanepidowskich jest lekko mówiąc , doopy. Badania owe wykazują czy jesteś nosicielem np salmonelli, nie czy się na nią szczepiłeś.
@MEATLOAF Idąc tym tropem nie przyznawaj się pracodawcy, że byłeś karany. Przecież to Twoja sprawa a tak w ogóle to przeszłość. A nie, czekaj, przecież trzeba mówić czy się było karanym :P
@Maja123456 Trzeba mieć książeczkę sanepidu, a co będzie badane to już zupełnie inna sprawa. Ja miałem ważną książeczkę, a nikt mnie nie badał, lekarz nie miał czasu. Czy to jest jakikolwiek argument? Standardowo bada się chociażby pod kątem salmonelli, a ta przecież też jest wyleczalna. To po co badać? Przecież większość ludzi najwyżej ma sraczkę.
HIV się nie zarazisz przez brak higieny, ktoś by musiał się skaleczyć, przygotowywać tak posiłek ignorując ranę, a jedzący by musiał mieć jakąś ranę w jamie ustnej, przez którą się tym zakazi.
Bez odzieży roboczej też pracownik nie zostanie dopuszczony do miejsca pracy. Bez odpowiedniego ubioru w reprezentatywnej pracy prędzej wylecisz niż cokolwiek zdziałasz. Każdy zawód ma swoje wymogi i to normalne, że przy dużym zagrożeniu chorobowym chcemy ograniczać ryzyko zarażania współpracowników czy klientów. Noszenie siatki na włosy też jest wymagane, a przecież włos w jedzeniu to żadna tragedia. I co, jak ktoś nie chce nosić siatki, to mamy mu pozwolić tak pracować, bo to dyskryminacja?
To prowadzi do takich kuriozalnych sytuacji: https://i.imgur.com/sDMtXtD.jpeg
Jest wymóg noszenia siatki na włosy, więc musi nosić. Nie ważne, że jest ogolony do zera i nie ma mu co wypadać. Przecież zwolnienie go z tego obowiązku by było dyskryminacją, dlaczego inni mają nosić? Jeszcze śmieszniejsze jest to, że na brodę już nie musi zakładać. Przecież wymaganie od kobiet noszenia siatki na brodę to byłoby jakieś kuriozum, a wymaganie noszenia jej tylko u mężczyzn będzie seksizmem. No a uzależnienie tego od zarostu to znowu dyskryminacja. Zamieńmy sobie siatkę na czepek i obecność włosów na szczepienia, a mamy tą samą sytuację.
U mnie wymogi są dosyć proste (przynajmniej były przez jakiś czas). Jak masz możliwość zachowania dwóch metrów, to nie musisz nosić maseczki. Jak miejsce pracy uniemożliwia utrzymywanie takiego dystansu, to musisz. Jak już masz szczepienia, to możesz przestać nosić (i to znieśli jak delta zaczęła się rozprzestrzeniać).
@milamber84 Żadna z tego tajemnica i jak pisze @iposek, pracodawca wie o dopuszczeniu pracownika do pracy. Pracodawca też dostanie informację jak chociażby pracownik musi spełniać dodatkowe warunki. Jak masz w prawku wbity wymóg jazdy w okularach, to masz jeździć w okularach. Bez nich dostaniesz mandat. To samo obowiązuje w pracy, jak lekarz dopuścił do pracy pod warunkiem noszenia danych okularów czy soczewek, to pracodawca o tym wie i może to egzekwować. W ten sam sposób więc pracownik może być dopuszczony do pracy wśród ludzi pod warunkiem noszenia maseczki. I nikt nie musi tu wiedzieć czy jesteś szczepiony, czy nie. Lekarz medycyny pracy zna wymogi dotyczące wykonywanej pracy i zna stan zdrowia pacjenta. On decyduje czy i na jakich warunkach może bezpiecznie wykonywać pracę, a pracodawca tylko stosuje się do wytycznych.
@ZONTAR Tak, ale JESZCZE pracodawca nie ma możliwości dowiedzieć się jakie są moje wyniki badania krwi, czy moczu. Nie ma wglądu w moje zdjęcia rtg, czy inne tomografie, jakie konkretnie choroby mi dolegają. Jedynie wie o dopuszczeniu lub nie do pracy. Bez podania przyczyny takiej decyzji.
@milamber84 A co to ma do rzeczy? Mam być przeciwny medycynie pracy, bo JESZCZE nie pozwala na wgląd w wyniki badań? Co to za chora logika? Pracodawca ma wiedzieć czy i na jakich warunkach pracownik może pracować. I dokładnie to mam na myśli pisząc "w ten sam sposób więc pracownik może być dopuszczony do pracy wśród ludzi pod warunkiem noszenia maseczki". Nadal nie wiem, w czym tu widzisz problem.
Najlepsze że podobno sami pracodawcy o to prosili. Ale jakby zapytać jakiegoś przedsiębiorcy to każdy od tej ustawy chce być jak najdalej. Bo znając PiSowski nierząd, co sie stanie jak za rok okaże się że ta ustawa jest nielegalna, albo niezgodna z czymś tam, co w Pisowskim ustawodawstwie jest normą. A taki pracodawca kogoś zwolni albo przesunie na inne stanowisko. Posypią się pozwy nie na rząd za swe nieudacznictwo ale na przedsiębiorców. Mało tego zahacza to o RODO gdzie kary mogą iść w mln zł. Jakie małe czy średnie przedsiębiorstwo będzie ryzykować takimi karami oraz pozwami?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 listopada 2021 o 10:22
A co ja pisalam? Kilka miesiecy temu, byl juz taki projekt ustawy i zostal odsuniety, cieszyliscie sie, a ja mowilam, nie ma sie z czego jeszcze cieszyc, bo moga do tego pomyslu wrocic. I co? I teraz pracodawca zgodnie ze swoim widzimisiem moze was zwolnic, moze was przesunac na gorzej platne stanowiko itd itd. Czy szukuja sie jakies protesty w zwiazku z tym? Trzeba isc ludzie protestowac, bo to juz nie sa zarty.
Pytanie po co ta ustawa? Rozumiem np personel medyczny i szpitalny. Od biedy. Ale reszta. Zwłaszcza, że dane te są danymi wrażliwymi?. Jak pracodawca zostanie zobowiązany do tajemnicy w tym zakresie? Jeśli zacznie stosować różne restrykcje i tak się ludzie dowiedzą, a jak się dowiedzą mogą oskarżyć go o upublicznienie owych danych. Co zatem z ochroną danych osobowych w tym danych o stanie zdrowia? Jeśli PIS będzie tę ustawę przepychać, tak jak przepycha kolanem bez łady i składu inne ustawy, to znów wejdzie bubel prawny, który narobi więcej szkody niż pożytku. No i zaczyna się zrzucanie odpowiedzialności za stan epidemiczny z działań państwa na osoby prywatne. A to juz zakrawa o paranoję.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 listopada 2021 o 17:08
No i co, jak już sprawdzi?
Jestem po chorobie i po szczepieniu. Nie chcę być ograniczana przez idiotów, którzy się nie szczepią itd. Ale uważam, że obowiązkowe szczepienia w tym temacie, co ingerowanie w prawa człowieka. Dlaczego nie mamy pozwolić na to, by ktoś sobie umarł, skoro tego chce? Czy też ciężko chorował? Albo nie chorował wcale... Dajmy ludziom prawo wyboru. I skończmy z zamykaniem szpitali na prawo i lewo, bo potem okazuje się, że Narodowy stoi pusty, a w innym szpitalu jest 50 osób na cały szpital, a "zdrowi" ludzie nie mają się gdzie leczyć.
A czy pracownik będzie mógł sprawdzić czy pracodawca jest zaszczepiony?
@janekbro Znając życie to działa tylko w jedną stronę by pracodawca miał się do czego przyczepić.
A po co ma to sprawdzać i z czym to się wiąże ? Czy to czasem nie oznacza DYSKRYMINACJI ?
To że nie zamierzam tego brać to jest moja sprawa - moje ciało,moja sprawa przecież. Że "zaszczepieni" są mniej odporni ? To mogli tego preparatu nie brać ! Że zaraz umrę itd ? No póki co żyję "przykro mi" że was tym rozczarowuję,ale żyję...
Tak tak,jestem "szurem" i moja i innych "szurów" postawa ratuje wam właśnie dupę przed Chińskim zamordyzmem o nazwie "Social Credit System" oraz przed ich narodowosocjalistycznym/faszystowskim porąbanym "Wielkim Resetem". Bo o to w tym cyrku z "paszportami szczepionkowymi" itd chodzi. "Nie będziesz miał nic i będziesz 'szczęśliwy'" (czy raczej szczęśliwi będą bankierzy i akcjonariusze takiego Blackrock)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2021 o 19:57
@c8c8c8c8c8 Ty nie tylko jesteś szurem ty chyba jakimś last bossem szurów jesteś:D Nic tylko współczuć ludziom co Cie znają
Chyba ktoś w psychiatryku telefon zgubił.
@ZONTAR : Chyba ktoś dobrze zna tego typu lokale...
@Azheal : "ty chyba jakimś last bossem szurów jesteś"
Ale panikujesz...
"Nic tylko współczuć ludziom co Cie znają" - współczuć to należy tobie i innym naiwniakom którzy dalej nie ogarniają w jakim świecie żyjemy... Rzeczy w cudzysłowach idzie sprawdzić ale po co,lepiej dalej śnić, że "jest super,jest super,więc o co ci chodzi,jest super jest super więc o co ci chodzi..." Dobranoc w takim razie. Życzę ci tylko,żeby się nie okazało że twój sen stanie się w końcu "snem wiecznym" albo innym koszmarem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2021 o 19:04
@c8c8c8c8c8
Jak rany, co Ty bierzesz, koleś? Poproś lekarza, żeby CI dawkę zmniejszył, ta jest stanowczo za mocna.
Aha - polecam zwykłą folię aluminiową na głowę, bo Cię chińskie satelity nie namierzą xDDDD
@c8c8c8c8c8 Jak dla mnie to super że się nie szczepisz. Ziemia jest przeludniona i dobre 75% populacji ludzkiej powinno wymrzeć. Mam nadzieję, że dzięki wirusowi wymrzesz - nie dość że przyczynisz się naturze to i nie rozpowszechnisz swych wadliwych genów następnym pokoleniom :) Tylko weź noś maseczkę w autobusie, bo zarazić się nie chcę.
"Ziemia jest przeludniona i dobre 75% populacji ludzkiej powinno wymrzeć."
@Madman07 : No proszę,nawet ktoś od sponsorujących ten cały "szczepionkowy" cyrk albo ich pożyteczny idiota się odezwał... Billy osobiście czy inny faszysta ?
@KatzenKratzen : Ja bym powiedział że to raczej ty przedawkujesz mainstreamowe media i telewizor drogi NPCu. Ale i tak będziesz mieć to w d... więc właściwie to po co ?
@c8c8c8c8c8
Pudło Kolego! :) Nie mam nawet telewizora ;) I mainstreamowe media mnie nie dotyczą ;) Szach mat przyjacielu foliarzu xDDDD
A propos - ta folia aluminiowa ponoć naprawdę cuda działa xDDD
Osobiście nie widzę w tym jakiegoś specjalnego problemu, że pracodawca będzie wiedział czy pracownik jest czy nie jest szczepiony. Istotniejsze jest, co będzie mógł z tą wiedzą zrobić (?)
@7th_Heaven ok a Twoje prawa obywatelskie ok olejmy to a potem co olejemy
@MEATLOAF osobiście nie mam problemu przyznać się komukolwiek że nie przyjęłam szczepionki. Osobiście, powtarzam. Nie znaczy to, że popieram tą ustawę. Dla mnie osobiście (!) wieksze znaczenie ma to, co pracodawca będzie mógł z tą wiedzą zrobić i w tym widzę większe zagrożenie.
@7th_Heaven co innego jak chcesz podać,
a co innego jak Cię zmuszają do tego by podawać swoje dane.
@MEATLOAF Do całej masy zawodów musisz mieć badania medyczne i różne szczepienia. Nie musisz ich wykonywać, ale jak się ich podejmujesz, to musisz się liczyć z obowiązkami. Mamy zacząć zatrudniać w gastronomii osoby bez badań? Przecież to ich sprawa i ich zdrowie, nikt nie musi wiedzieć czy mają jakieś choroby zakaźne.
@ZONTAR Czy w gastronomii trzeba miec badanie na hiv? Z tego co mi wiadomo, to chyba nie. A hiv jest akurat choroba niewyleczalna. Porownanie covidu, czy grypy do innych chorob jest absurdem i zwyczajna paranoja.
@7th_Heaven pierwsza granica tajemnicy medycznej zostaje przełamana. drugą granicę będzie już łatwiej przełamać i kolejną. Niedługo po każdej wizycie u lekarza trzeba będzie na życzenie pracodawcy przedstawić szczegółowy raport z każdego badania i diagnozy z najdrobniejszymi detalami. Pasuje ci to? Chcesz iść w tą stronę? Właśnie jest forsowany pierwszy krok.
@ZONTAR ale przecież pracodawca nie wie jaki jest stan zdrowia pracownika. Wie czy pracownik został dopuszczony do pracy, czy nie, ale jakie byly powody to juz zostaje pomiędzy LMP a pracodawcą.
@milamber84 na wstępie powtórzę, że nie popieram tej ustawy w zastosowaniu do ogółu społeczeństwa. Mówię tylko, że akurat ja konkretnie i osobiście nie mam problemu z przyznaniem sie komukolwiek do faktu, że się nie zaszczepiłam, mało tego, jest to dla mnie wręcz punkt honoru oznajmić, że nie jestem bezmyślną gęsią, pozbawioną podstaw wiedzy i rozsądku. Szczepienie nie jest mi potrzebne gdyż jestem ozdrowieńcem, covid nie wyrządził mi kompletnie żadnych szkód, mpja odporność działa prawidłowo. Mój mąż nie szczepi się ponieważ w dzieciństwie przeżył polekowy wstrząs anafilaktyczny i nikt mu nie potrafi zagwarantować, że szczepionką jest dla niego bezpieczna, a na dodatek jego odporność działa jeszcze lepiej niż moja, gdyż nie zaraził się ani ode mnie, ani od swojej matki, ani od setek ludzi różnych narodowości z którymi pracuje na codzień i z których conajmniej połowa miała mniej lub bardziej objawowego covida. On sam covida nie miał o czym świadczy brak przeciwciał w 3 badaniach wykonywanych w odstępach 4 miesięcy.
Wybacz ale nie przyjmuje retoryki "pierwszego kroku". Tej samej używają fanatycy, mówiąc np że jak się pozwoli na aborcję uszkodzonych płodów to stąd już tylko krok do aborcji na życzenie. Albo że jak się pozwoli na związki partnerskie to stąd już tylko krok do adopcji przez gejów itd.
Tak dla ścisłości masz raport z badania w pracy, kiedy idziesz do lekarza medycyny pracy. Wiele zawodów musi przejść nawet testy psychologiczne. Jestem sobie w stanie wyobrazić że jest to uzasadnione, aczkolwiek akurat covida nie uznaje za takie zagrożenie, z resztą nawet gdyby uznać, to szczepionka w żaden sposób nie gwarantuje, że ów ktoś nie zachoruje, ani tym bardziej, że nie przenosi choroby, więc wybacz @ZONTAR ale twoje porównanie do badań sanepidowskich jest lekko mówiąc , doopy. Badania owe wykazują czy jesteś nosicielem np salmonelli, nie czy się na nią szczepiłeś.
@MEATLOAF Idąc tym tropem nie przyznawaj się pracodawcy, że byłeś karany. Przecież to Twoja sprawa a tak w ogóle to przeszłość. A nie, czekaj, przecież trzeba mówić czy się było karanym :P
W końcu ktoś myślący
@Maja123456 Trzeba mieć książeczkę sanepidu, a co będzie badane to już zupełnie inna sprawa. Ja miałem ważną książeczkę, a nikt mnie nie badał, lekarz nie miał czasu. Czy to jest jakikolwiek argument? Standardowo bada się chociażby pod kątem salmonelli, a ta przecież też jest wyleczalna. To po co badać? Przecież większość ludzi najwyżej ma sraczkę.
https://i.imgur.com/sDMtXtD.jpeg
HIV się nie zarazisz przez brak higieny, ktoś by musiał się skaleczyć, przygotowywać tak posiłek ignorując ranę, a jedzący by musiał mieć jakąś ranę w jamie ustnej, przez którą się tym zakazi.
Bez odzieży roboczej też pracownik nie zostanie dopuszczony do miejsca pracy. Bez odpowiedniego ubioru w reprezentatywnej pracy prędzej wylecisz niż cokolwiek zdziałasz. Każdy zawód ma swoje wymogi i to normalne, że przy dużym zagrożeniu chorobowym chcemy ograniczać ryzyko zarażania współpracowników czy klientów. Noszenie siatki na włosy też jest wymagane, a przecież włos w jedzeniu to żadna tragedia. I co, jak ktoś nie chce nosić siatki, to mamy mu pozwolić tak pracować, bo to dyskryminacja?
To prowadzi do takich kuriozalnych sytuacji:
Jest wymóg noszenia siatki na włosy, więc musi nosić. Nie ważne, że jest ogolony do zera i nie ma mu co wypadać. Przecież zwolnienie go z tego obowiązku by było dyskryminacją, dlaczego inni mają nosić? Jeszcze śmieszniejsze jest to, że na brodę już nie musi zakładać. Przecież wymaganie od kobiet noszenia siatki na brodę to byłoby jakieś kuriozum, a wymaganie noszenia jej tylko u mężczyzn będzie seksizmem. No a uzależnienie tego od zarostu to znowu dyskryminacja. Zamieńmy sobie siatkę na czepek i obecność włosów na szczepienia, a mamy tą samą sytuację.
U mnie wymogi są dosyć proste (przynajmniej były przez jakiś czas). Jak masz możliwość zachowania dwóch metrów, to nie musisz nosić maseczki. Jak miejsce pracy uniemożliwia utrzymywanie takiego dystansu, to musisz. Jak już masz szczepienia, to możesz przestać nosić (i to znieśli jak delta zaczęła się rozprzestrzeniać).
@milamber84 Żadna z tego tajemnica i jak pisze @iposek, pracodawca wie o dopuszczeniu pracownika do pracy. Pracodawca też dostanie informację jak chociażby pracownik musi spełniać dodatkowe warunki. Jak masz w prawku wbity wymóg jazdy w okularach, to masz jeździć w okularach. Bez nich dostaniesz mandat. To samo obowiązuje w pracy, jak lekarz dopuścił do pracy pod warunkiem noszenia danych okularów czy soczewek, to pracodawca o tym wie i może to egzekwować. W ten sam sposób więc pracownik może być dopuszczony do pracy wśród ludzi pod warunkiem noszenia maseczki. I nikt nie musi tu wiedzieć czy jesteś szczepiony, czy nie. Lekarz medycyny pracy zna wymogi dotyczące wykonywanej pracy i zna stan zdrowia pacjenta. On decyduje czy i na jakich warunkach może bezpiecznie wykonywać pracę, a pracodawca tylko stosuje się do wytycznych.
@ZONTAR Tak, ale JESZCZE pracodawca nie ma możliwości dowiedzieć się jakie są moje wyniki badania krwi, czy moczu. Nie ma wglądu w moje zdjęcia rtg, czy inne tomografie, jakie konkretnie choroby mi dolegają. Jedynie wie o dopuszczeniu lub nie do pracy. Bez podania przyczyny takiej decyzji.
@milamber84 No i w czym problem?
@ZONTAR słowo-klucz: "JESZCZE". nie masz nic przeciwko upublicznieniu wszystkich swoich wyników badań? Historię przebytych chorób?
@milamber84 A co to ma do rzeczy? Mam być przeciwny medycynie pracy, bo JESZCZE nie pozwala na wgląd w wyniki badań? Co to za chora logika? Pracodawca ma wiedzieć czy i na jakich warunkach pracownik może pracować. I dokładnie to mam na myśli pisząc "w ten sam sposób więc pracownik może być dopuszczony do pracy wśród ludzi pod warunkiem noszenia maseczki". Nadal nie wiem, w czym tu widzisz problem.
Najlepsze że podobno sami pracodawcy o to prosili. Ale jakby zapytać jakiegoś przedsiębiorcy to każdy od tej ustawy chce być jak najdalej. Bo znając PiSowski nierząd, co sie stanie jak za rok okaże się że ta ustawa jest nielegalna, albo niezgodna z czymś tam, co w Pisowskim ustawodawstwie jest normą. A taki pracodawca kogoś zwolni albo przesunie na inne stanowisko. Posypią się pozwy nie na rząd za swe nieudacznictwo ale na przedsiębiorców. Mało tego zahacza to o RODO gdzie kary mogą iść w mln zł. Jakie małe czy średnie przedsiębiorstwo będzie ryzykować takimi karami oraz pozwami?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2021 o 10:22
Sianie strachu i ustawa niezgodna z podstawowymi prawami człowieka.
A co ja pisalam? Kilka miesiecy temu, byl juz taki projekt ustawy i zostal odsuniety, cieszyliscie sie, a ja mowilam, nie ma sie z czego jeszcze cieszyc, bo moga do tego pomyslu wrocic. I co? I teraz pracodawca zgodnie ze swoim widzimisiem moze was zwolnic, moze was przesunac na gorzej platne stanowiko itd itd. Czy szukuja sie jakies protesty w zwiazku z tym? Trzeba isc ludzie protestowac, bo to juz nie sa zarty.
Pytanie po co ta ustawa? Rozumiem np personel medyczny i szpitalny. Od biedy. Ale reszta. Zwłaszcza, że dane te są danymi wrażliwymi?. Jak pracodawca zostanie zobowiązany do tajemnicy w tym zakresie? Jeśli zacznie stosować różne restrykcje i tak się ludzie dowiedzą, a jak się dowiedzą mogą oskarżyć go o upublicznienie owych danych. Co zatem z ochroną danych osobowych w tym danych o stanie zdrowia? Jeśli PIS będzie tę ustawę przepychać, tak jak przepycha kolanem bez łady i składu inne ustawy, to znów wejdzie bubel prawny, który narobi więcej szkody niż pożytku. No i zaczyna się zrzucanie odpowiedzialności za stan epidemiczny z działań państwa na osoby prywatne. A to juz zakrawa o paranoję.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2021 o 17:08
Czyli RODO już nie obowiązuje?
No i co, jak już sprawdzi?
Jestem po chorobie i po szczepieniu. Nie chcę być ograniczana przez idiotów, którzy się nie szczepią itd. Ale uważam, że obowiązkowe szczepienia w tym temacie, co ingerowanie w prawa człowieka. Dlaczego nie mamy pozwolić na to, by ktoś sobie umarł, skoro tego chce? Czy też ciężko chorował? Albo nie chorował wcale... Dajmy ludziom prawo wyboru. I skończmy z zamykaniem szpitali na prawo i lewo, bo potem okazuje się, że Narodowy stoi pusty, a w innym szpitalu jest 50 osób na cały szpital, a "zdrowi" ludzie nie mają się gdzie leczyć.