Ludzie jednak mogą sie uczyć. Widać ojciec przeczytął tę historię o ojczymie, który wycofał sie z finansowania wesela, kiedy córcia postanowiła, ze do ołtarza poprowadzi ją "prawdziwy tata"... Tu macie wersję rzeczaywistą...
Jakby strasznie to nie zabrzmiało to przez większość historii kobiety były traktowane przedmiotowo. Teraz mamy powrót do tych czasów, tylko teraz nie ojciec ani nie mąż decyduje za kobietę, a "łaskawy" Rząd.
Wzruszyłem się jak stary siennik normalnie. Brakuje tylko, żeby ojczym przyszedł na ślub ze swoim partnerem.
Ludzie jednak mogą sie uczyć. Widać ojciec przeczytął tę historię o ojczymie, który wycofał sie z finansowania wesela, kiedy córcia postanowiła, ze do ołtarza poprowadzi ją "prawdziwy tata"... Tu macie wersję rzeczaywistą...
W ogóle to dziwny zwyczaj odprowadzać pannę młodą - jakby była ubezwłasnowolniona
właśnie na tym ten zwyczaj przekazywania polega. Oddaje się kobietę pod opiekę męża, jakby była jakąś rzeczą
Jakby strasznie to nie zabrzmiało to przez większość historii kobiety były traktowane przedmiotowo. Teraz mamy powrót do tych czasów, tylko teraz nie ojciec ani nie mąż decyduje za kobietę, a "łaskawy" Rząd.
@Xardas132 - i jeszcze ksiundz.