Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
257 291
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K karuzelczyk
+7 / 21

za całą resztę zapłaci podatnik, bo narobić kaszojadów to każdy potrafi ale utrzymać to już nie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trebi
-5 / 5

@karuzelczyk
Podatnicy składają się i na "kaszojady", jak również na edukację korwinistow. Z tych pierwszych możemy mieć pożytek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karuzelczyk
-1 / 1

@trebi nie rozumiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trebi
-2 / 2

@karuzelczyk
Już tłumaczę - twój komentarz jest dla mnie na poziomie korwinowców/konfederatów.Na mema o pięknie rodzicielstwa włącza ci się od razu równanie dziecko=kaszojad=patologia=ktoś chce mojej kasy. A tak się jakoś "dziwnie" składa że konfo/korwinistami, którzy tak widzą świat są bardzo często osoby, które relatywnie niedawno weszły na rynek pracy i obecnie są na nim płatnikami netto - więcej płacą niż dostają, ale jednocześnie ani nie potrafią sobie przypomnieć czasów kiedy na ich edukację - przedszkole, podstawówka, szkoła średnia i być może studia składała się "reszta" społeczeństwa,ani nie umieją sobie wyobrazić siebie w czasie kiedy będą z rynku pracy schodzić (być może przedwcześnie). I żeby było jasne, nie jestem ani fanem 500 plus ani rozdawania pieniędzy na prawo i lewo, ale tak samo nie jestem fanem prostackiej wizji świata, którą konfa czy korwiniści prezentują - a twój komentarz "zapachniał" właśnie takim podejściem do życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
-1 / 1

@trebi W Wielkiej Brytanii w życiu jest Korwinistyczny pomysł pt. 0% VATu, i inny Korwinistyczny pomysł; możliwość niepłacenia składek na własnej działalności. Zgadnij gdzie żyje się lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trebi
0 / 0

@Prally
System podatkowy w Wielkiej Brytanii zawiera 20%, 5% i 0% VAT. Zawiera też znacznie wyższą niż w Polsce kwotę wolną od podatku. Jest też znacznie prostszy od polskiego i faktycznie moglibyśmy się wiele od nich nauczyć. Jednocześnie istnieje rozbudowana i sprawna PAŃSTWOWA pomoc społeczna. M.in. ośrodki dla dorosłych osób niepełnosprawnych intelektualnie prowadzone są przez państwo. Mówienie o tym że w Wielkiej Brytanii żyje się lepiej dzięki intelektualnemu wkładowi Korwina jest tak samo prawdziwe jak mówienie że to wszystko dzięki czerpaniu pełnymi garściami z haseł głoszonych przez Zandberga. Prosty system podatkowy, który jest przyjazny obywatelom to jedna noga zdrowego państwa, druga noga to sensowne kontrolowanie wydatków. Pomoc socjalna nie jest tam od tego żeby kupować głosy wyborców (tu pewnie obaj oceniamy to negatywnie) ale od tego, żeby realnie podnosić poziom życia ludzi.Po prostu już dawno ogarnęli (jak cały Zachód), że (zapnij pasy) neoliberalna gospodarka nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów, ważne jest znalezienie równowagi między wolnością gospodarczą a interwencją państwa. Wbrew pozorom to proste jak konstrukcja cepa - prowadząc budżet domowy dbasz o to żeby mieć stabilne przychody ale również o to żeby racjonalnie wydawać pieniądze - jeśli masz dzieci to nie mówisz im że skoro nie zarabiają to nic im się nie należy, jednocześnie nie będziesz dawać im kasy na wszystkie zachcianki. W miarę możliwości skupisz się na wydatkach potrzebnych do życia, zdrowia oraz rozwoju dziecka, zakładając że taka inwestycja w dziecko zwróci się w postaci szybkiego i stabilnego usamodzielnienia się dziecka. Korwin czy Konfa skupiają się jedynie w kwestiach ekonomicznych na pierwszej części - ograniczeniu podatków, ponieważ te są w Polsce straszliwie rozbudowane i łatwo jest je krytykować będąc w opozycji. Natomiast w kwestii interwencji państwa już nie mają nic do powiedzenia oprócz napuszczania swojego elektoratu (młodzi, którzy właśnie weszli na rynek pracy lub drobni przedsiębiorcy, którzy dyszą przyciśnięci pazernością polskiego rządu) na grupy społeczne, które korzystają z pomocy państwa. Jak jeszcze dodamy do tego kompleksy związane z relacjami damsko-męskimi, to już mamy gotowy przepis na "sukces" wyborczy - zgarnięcie między 5 a 10% żeby wejść do sejmu i z mównicy krytykować, nie biorąc odpowiedzialności za nic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@trebi Nie mówię że nie masz racji co do sposobu wydatkowania budżetu, tylko że są tutaj w kontekście Polski trzy problemy:

1. Niektóre zasiłki socjalne właśnie służą korumpowaniu wyborców.

2. Ci którzy rzeczywiście potrzebują pomocy i na nią zasługują, jej nie dostają. Osoba która ma koncie 30 lat legalnej, udokumentowanej pracy i zachoruje, nie ma specjalnie szans na dostanie renty z ZUSu, nawet jeżeli choroba jest poważna i faktycznie uniemożliwiająca pracę lub zmniejszająca szansę na jej znalezienie i utrzymanie. Jednocześnie tępi pracowitość, bo z dwóch osób mających identyczną niepełnosprawność, jedna może dostać grupę inwalidzką, a druga jej nie dostanie jeżeli ma wyższe wykształcenie.

Podobna sytuacja jest z MOPSem, gdzie jeżeli masz za sobą wiele lat pracy i dobrą historię kredytową, to możesz pożegnać się ze wszelką pomocą w razie choroby i utraty pracy, bo ustawa wg. której działa MOPS, uznaje kredyt za dochód. W efekcie, jeżeli dla banków masz zdolność kredytową, nawet tylko ze względu na historię, to dla MOPSu masz wysoki dochód roczny mimo że żadnego dochodu nie masz.I zasiłki nie dostaniesz.

3. Poglądy Korwina wywodzą się z prapoczątków liberalizmu i masz rację że nie uwzględniają rzeczy które w międzyczasie rozpracowano jako korzystniej działający gdy pozostają w sferze państwa.
Tylko że nadal za tymi przystarzałymi poglądami kryje się pewne istotne założenie które realnie sprawdza się w Polsce: że państwo nie wie co powinno robić.

Istnieje ogromna różnica w kulturze politycznej, medialnej, oraz w świadomości politycznej i ekonomicznej społeczeństw angielskiego i polskiego. W Anglii nawet szmatławiec pisząc chociażby o rozprzestrzenianiu się wirusa, rutynowo przytacza dane i objaśnia problemy z dziedziny statystyki na poziomie z którym w Polsce można się zetknać jedynie na studiach i nie poruszają ich nawet aspirujące do poważnych pisma, a jeżeli już to sporadycznie.
Do tego w Wielkiej Brytanii, gdyby jakiś minister zaczął opowiadać rzeczy tak w oczywisty sposób nieprawdziwe jak nasz premier, to zaraz spadłaby na niego furia społeczeństwa, wszystkich mediów niezależnie od poglądu politycznego jaki reprezentują, oraz jego własna partia zaczęłaby się domagać dymisji bo uznałaby że człowiek ich kompromituje. Walka polityczna sprowadza się do dyskusji o tym jaki model analizy danych czy doktrynę ekonomiczną lub z dziedziny filozofii politycznej przyjąć, a nie o głoszenie rzeczy w sposób oczywisty sprzecznych z rzeczywistością.
Dlatego o ile zgadzam się z Tobą co do tego, że socjal-liberalizm jest zasadniczo lepszy od klasycznego liberalizmu czy libertarianizmu, o tyle uważam też że w kraju takim jak Polska, z tak upolitycznionym systemem medialnym i zacofanym pod względem świadomości politycznej społeczeństwem, nie prawa on działać tak jak w krajach zachodnich, i dlatego na naszym etapie rozwoju póki co lepszy byłby klasyczny liberalizm.

Co w sumie jest bezprzedmiotowym sporem, bo z powodów jw. żadnej z tych doktryn nie uda się u nas wprowadzić w życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
-4 / 8

"Bry, po ile ten hellcat?"
- pół miliona
"Kocham pana"

Myślicie, że przejdzie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kali2
+4 / 6

podziękuję za taką miłość

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+6 / 10

Jak babcię kocham, coraz głupsze te demoty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A apsiik
+4 / 8

Prezentu? To dziecko się robi komuś w prezencie? Np. jak ktoś nie ma pomysłu co kupić na Boże Narodzenie? ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adrian1234
+2 / 4

@apsiik Jak na Boże Narodzenie to raczej nadaje się do dania zamiast rózgi: jak ktoś był niegrzeczny przez cały rok to dostaje pod choinkę dzieciaka co wiąże się z całymi latami cierpień, zmartwień, wyrzeczeń i wydatków :D.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+5 / 9

Dla mnie najgorszy z możliwych "prezentów". Już bym wolał gacie i skarpetki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seksistefan
-5 / 5

To czemu tak maszeruja i krzycza, ze chca sie pozbyc prezentu zanim zostanie dostarczony?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
-1 / 1

@seksistefan bo nie każdy prezent jest trafiony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@seksistefan Bo chcą się pozbywać prezentów uszkodzonych, zwłaszcza tych które i tak umierają za kilka dni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amarthar
+11 / 13

Kiedy twoim jedynym osiągnięciem życiowym jest ruchanie się bez gumy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+3 / 3

I znowu coś robię nie tak. Ja to z żoną dziecko planowałem, dobraliśmy pod to miejsce zamieszkania, i to w jaki sposób układamy życie.

A tu robią kinder-niespodzianki.

I nie dzieciaki to nie prezenty. Dzieciak owszem daje mnóstwo radości, ale z drugiej strony przewartościowuje Twoje życie wymagając ogromu pracy i wyrzeczeń. To nie jest "prezent"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maja123456
+1 / 1

@ciomak12 Dokladnie. Obowiazek, a nie zaden prezent.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DjAbra
+3 / 3

zgadzam się, kota się nie kupuje - kota się przygarnia :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GLight
+3 / 3

...ee tam w banku spermy już dawno wycenili takie prezenty xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I konto usunięte
+3 / 3

A od kogo dostała taki prezent. Miejmy nadzieję że to nikt z rodziny. ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem