Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
436 454
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+1 / 11

I to jest prawidłowe podejście. Nie jest ważne to ile zarabiają inni, a to ile zarabiasz ty. To że twój sąsiad sobie kupił merca, tobie niczego nie ujmuje.
Mi tam zwisa co kto ma. Grunt żebym ja miał swoje i nikt mi się do tego nie wpierniczał. A sąsiad jak chce to niech sobie i jacht przyprowadzi XD. Mam to w odwłoku...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajorKaza
+23 / 23

@rafik54321 Gorzej jak burger zacznie kosztować 4x tyle. Ja nic nie mówię, ale jakbym za pracę z narażeniem życia miał dostawać tyle samo co za przerzucanie burgerów, to poszedłbym przerzucać burgery. Niektórzy cenią swoje życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+6 / 10

@rafik54321 To nie jest prawidłowe podejście, bo wraz ze wzrostem płac na stanowiskach wymagających niskich kwalifikacji wzrosną ceny, jeżeli pracownik jest droższy to nie będzie pracodawca dokładał do biznesu. Poziom płacy powinien być związany z wymaganymi umiejętnościami i odpowiedzialnością na danym stanowisku.
Ja mogę świetnie wyjaśnić czemu moja płaca jest wyższa niż pracownika kawiarni, pracuje w IT mój błąd może kosztować firmę nawet do kilku milionów bo jego efektem będzie przestój całej firmy lub nawet kilku firm które obsługuję , błąd pracownika kawiarni będzie kosztował co najwyżej kilkaset złotych jak wyleje kawę na koszulę klienta. Różnica w poziomie odpowiedzialności i wymaganej wiedzy jest ogromna a do dalszego rozwoju motywuje mnie to że nadal mam duże możliwości jeżeli chodzi o negocjacje finansowe więc wraz z rozwojem umiejętności i wzrostem doświadczenia będę zarabiał jeszcze więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 8

@kibishi Nie. Skoro pracodawca CHCE płacić pracownikowi niższego szczebla wyższą pensję, to znaczy że tamta praca JEST tyle warta. Głównym warunkiem jest tutaj obustronna dobrowolność płac, a nie bezsensowny wymóg podkręcania płacy minimalnej.

" Poziom płacy powinien być związany z wymaganymi umiejętnościami i odpowiedzialnością na danym stanowisku." - nie jest i nigdy nie był.

A myślisz że w kawiarni, jak kelner popełni błąd, np rozleje kawę czy coś na maszynę, to kawiarnia nie może pójść z dymem? Też będą straty liczone w milionach.

Na każdym stanowisku da się odjaniepawlić gruby błąd. A znowu profesja IT akurat lubuje się w błędach XD. Ileż to razy się coś wykrzacza bez powodu? Paradoksalnie w branży IT robicie dużo błędów za które nie odpowiadacie.
Co do wiedzy, ok. Tylko czy na prawdę uważasz że twoja praca jest tak hiper trudna? Bardzo możliwe że niedługo powstaną programy które będą w stanie same pisać programy na podstawie algorytmów.

Więc ostatecznie nie masz racji. Jeśli pracodawca uważa za słuszne płacić więcej pracownikowi, to tobie nic do tego. Być może ten pracownik, pracuje za dwóch, albo po prostu popełnia mniej błędów w pracy. Dzięki czemu może być w stanie dorównać tobie płacą. Proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ata11
-3 / 5

@rafik54321
Po raz kolejny się z Tobą zgadzam. Napisałabym to samo.
Dawno, dawno temu, przed czasem marketów, moja znajoma miała sklepik. W małej wioseczce. I twierdziła, że chciałaby, aby wszyscy we wsi byli bogaci, bo wtedy i ona będzie bogata.

I "jakaś się dziwna moda teraz zrobiła". Wielu ludzi widzi (i ich boli) co kto ma, ale nie widzi ile czasu, zdrowia, serca czy pieniędzy włożył w to, aby dojść do tego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+6 / 6

@rafik54321 O ja chędożę...
Załóżmy hipotetyczną sytuację - Jesteś pilotem samolotów pasażerskich. Żeby dostać to stanowisko, musiałeś wyrobić licencję pilota, nauczyć się biegle kilku języków, nauczyć się obsługi samolotu (a każdy jest inny), bierzesz odpowiedzialność za życie jakichś 300-500 ludzi.
I zadowoli cię ta sama płaca, co sprzątaczki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-3 / 3

@Ata11 Mnie nie boli co kto ma, bo i tak większości rzeczy typowych dla bogaczy nie potrzebuję.
Po co mi willa na 1000m2? Kto to będzie sprzątał? Ja nie chcę sprzątaczki żeby mi po domu łaziła :/ . Bo to mój dom, moje miejsce, a nie miejsce pracy sprzątaczki.
Po co mi ferrari? I tak nie da się nim zbytnio nigdzie pozapierniczać, a to jedyny sensowny powód posiadania takiego wozu.
Po co mi telefon za 5tys zł? Skoro robi to samo co telefon za kilkaset-1000zł?
Po co mi drogie wycieczki "olim kluzif" skoro sednem jest to żeby się po prostu dobrze bawić?
Po co mi wystawowy pies z rodowodem, skoro ja chcę mieć po prostu pieszczocha?

Ludzie chcą mieć wszystko TOP, pomimo że wcale nie jest to im do niczego potrzebne. Bardziej chcą się "pokazać" jacy to nie bogole. Tylko co im to daje? Jakąś chorą satysfakcję? Dla mnie to marnotrawstwo.

Rozumiem, że skoro ktoś jest bogaty i chce sobie kupić coś luksusowego - ok, ale niech tego używa w pełni. Ktoś ma willę na 1000m2? Fajnie i rozumiem jeśli mieszka tam duża część rodu, np 20 osób. Jednak dla jednej osoby?

Gdybym ja był bogaty to mi by wystarczył dom jakieś 150-200m2 (i to już tak na górkę, przez ewentualne dzieci), dość duży ogród, myślę że jakieś 4ha wystarczy w zupełności, żeby psy miały gdzie się wybiegać. Do tego postawiłbym sobie warsztat na jakieś 100m2 (bo motoryzacja to moja pasja, lubię naprawiać) a oprócz tego fajnie jakby był jakiś staw czy małe jezioro, bo lubię łowić ryby. Specjalnie więcej mi nie potrzeba. Jakieś odrzutowce, dubaj, whisky i inne luksusy - są mi totalnie zbędne. Wolę za to mieć po prostu święty spokój i pewną przyszłość. A jakieś wielkie bogacze, szejki naftowe czy inni prezesi korporacji - a niech tam sobie żyją jak chcą. Ja tam jestem prosty człowiek, rozrywki załatwię sobie sam :P .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+4 / 6

@rafik54321 Praca w IT to nie tylko programowanie, ja akurat nie jestem programistą a piszę jedynie automatyzacje do swoich zadań o ile się da.
Maszyny w kawiarniach nie kosztują milionów a jedynie setki tysięcy, sprzęt którym się zajmuje kosztuje miliony a czasami nawet dziesiątki milionów, za to przestój tego sprzętu kosztuje jeszcze więcej a tego sprzętu pod sobą mam setki.
"Na każdym stanowisku da się odjaniepawlić gruby błąd." to jest właśnie różnica o której mówię, ktoś musi zrobić gruby błąd, w moim przypadku drobny błąd wystarczy, jednym kliknięciem mogę położyć całą firmę.

"Tylko czy na prawdę uważasz że twoja praca jest tak hiper trudna?" To nie jest tak że jest hiper trudna, jednak wymaga kilku lat nauki i odpowiedniego podejścia, oraz wydania dużej ilości pieniędzy na szkolenia i kursy. Nie bez powodu mogę śmiało powiedzieć że jest kilka zagadnień które znam a w Polsce zna je również może 100-200 innych osób, zapotrzebowanie na tą wiedzę rośnie i potrzeba coraz więcej ludzi, zresztą niedawno zmieniałem firmę a ta w której pracowałem poprzednio nadal szuka osoby aby mnie zastąpić przez co reszta osób z zespołu trzepie dużo nadgodzin.
"Więc ostatecznie nie masz racji. Jeśli pracodawca uważa za słuszne płacić więcej pracownikowi, to tobie nic do tego." Zgadzam się, pisałem tylko o tym że jeżeli wszyscy będą dobrze zarabiać to wszystko będzie więcej kosztować.

@Ata11 " Wielu ludzi widzi (i ich boli) co kto ma, ale nie widzi ile czasu, zdrowia, serca czy pieniędzy włożył w to, aby dojść do tego..." Dlatego właśnie w moim wpisie mówiłem o stanowiskach wymagających niskich kwalifikacji, gdzie jeżeli ktoś ma chęci to osoba z ulicy jest w stanie to ogarnąć w ciągu kilku dni. Takie osoby powinny zarabiać mniej niż osoby na stanowiskach o wysokiej odpowiedzialności i wymagających dużej wiedzy, właśnie dlatego że aby zdobyć bardziej odpowiedzialne i wymagające stanowisko trzeba poświęcić więcej "czasu, zdrowia, serca czy pieniędzy".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kastor86
0 / 0

@kibishi Nie, wystarczy zwykłe prawo popytu i podaży. Nie potrzeba urzędników, którzy będą określać: "Poziom płacy związany z wymaganymi umiejętnościami i odpowiedzialnością na danym stanowisku"

"mój błąd może kosztować firmę nawet do kilku milionów" od takich błędów są ubezpieczenia, a jak masz umowę o pracę to pracodawca powinien być od tego ubezpieczony. Bo chyba nie powiesz, że osoba zarabiająca np. 20k miesięcznie będzie w stanie wypłacić kilkumilionowe odszkodowanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 2

@rafik54321 "ale awaria urządzenia w zakładzie nie musi oznaczać wyłącznie zniszczenia tej maszyny." No nie do końca, w lokalach tego typu masz dużo zabezpieczeń, systemy przeciwpożarowe itp. Jeżeli chodzi o skalę to porównaj różnicę między nawet pożarem w kawiarni, jedna lokalizacja. A globalną awarią w banku powodującą brak dostępu do kont tysięcy ludzi. To byłby u mnie mały błąd, duży błąd to było by usunięcie danych z kont, dane były by do odzyskania bo są zabezpieczenia do tego. Nie wszystkie firmy które obsługuje mają takie zabezpieczenia więc część firm da się usunąć jednym kliknięciem bo usunięcie danych finansowych aktualnie wiąże się z zamknięciem firmy.

@kastor86 Oczywiście że nie potrzeba urzędników do tego, jednak martwi mnie to że są ludzie uważają że wszyscy powinni dużo zarabiać.
Oczywiście że są ubezpieczenia, jednak niektórych błędów nie da się cofnąć, dlatego do danych zadań przydziela się jedynie wykwalifikowany personel.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2021 o 13:23

avatar rafik54321
-4 / 4

@MajorKaza w każdej pracy narażasz życie. Tylko samo ryzyko jest różne. Poza tym, pracując jako elektryk wysokich napięć, tak na serio aż tak nie ryzykujesz. To jak saper, jak się pomylisz to masz wszystko z głowy. Nie będzie co zbierać. Dopiero w niebie ci powiedzą co schrzaniłeś XD...

@DonSalieri jeśli ta wypłata wystarcza na to co chcę - tak. I to jest kwestia kluczowa. Zwisa mi to ile cyferek będzie na wypłacie. Może być 1000zł, może być 10tys zł, a może być milion zł. Dla mnie ważne jest to, co mogę za tę sumę mieć. Nie mam problemu zarabiać 1000zł, jeśli np paliwo będzie po 70gr/l.

Ludzie błędnie uważają się za "lepszych" od innych bo są tacy czy owacy. Nieistotne. To że wykonujesz jakąś pracę, to po prostu wykonujesz jakąś pracę. Koniec kropka. Nikt ci przecież nie zabrania tej pracy czy zawodu zmienić. Rynek sam ustala ceny, płace itp. Nie ma co się napinać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lingerer
+1 / 1

@kibishi bez urazy ale ty jesteś zaje***fajny i ważny a teraz pomyśl taka pracownica w pronit pionki* nie ma takich napompowanych wymagań a jej indolencja też mogła być o wiele groźniejsza w skutkach niż twój błąd
*zakład jest likwidowany a czyjaś nieodpowiedzialność spowodowała że "zostało" ok 800 ton C6H7O2(ONO2)3

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+2 / 2

@rafik54321 A widzisz, to tu się chyba różnimy - Gdybym po latach kursów i szkoleń miał zarabiać tyle, co sprzątaczka bez odpowiedzialności - wolałbym być sprzątaczem. Najgorsze, co się stanie, to ktoś oberwie szmatą przez łeb, bo przeszedł mi na mokrym - zamiast rozwalenia samolotu za pierdyliard pesos i śmierci kilkuset ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 2

@DonSalieri widzisz, bo ciebie interesuje nie to jak masz ty, ale to aby mieć lepiej niż inni. TU się różnimy i dlatego masz problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+1 / 3

@rafik54321 Cholera, czyżbym trafił na komunistę? Że nieważne, kto jak zarabia, byle od wypłaty do wypłaty starczyło?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@DonSalieri to nie kwestia komunizmu. To kwestia własnych potrzeb.
Każdy rozsądny człek ma pewien poziom powyżej którego już nic nie potrzebuje. Dla mnie to dom 150m2, niezbyt duży warsztat, spory ogród (4ha) i spory staw. Więcej mi nie trzeba.

Jeśli dla ciebie ujmą jest dostawać twoje max, przy czym ktoś inny dostaje twoje max, to kto ma problem Badaia już dawno dowiodły, że da się określić bardzo konkretną kwotę, powyżej której, pieniądze nie zapewniają szczęścia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+1 / 1

@rafik54321 No właśnie nie - są badania wskazujące, że nie da się zaspokoić wszystkich potrzeb.

W tym momencie masz jakiś określony max - dom, warsztat, ogród, staw. Gdyby przyszła wróżka zębuszka i spełniłaby twoją zachciankę - za chwilę miałbyś inne potrzeby, takie "nowe max", bo obecny stałby się dla ciebie standardem.

Do tego - kwestia odpowiedzialności i poświęcenia. Kierownik fabryki zarabia lepiej od szeregowego pracownika, bo zamiast robić swoje 8-16 - jest pod telefonem całą dobę, a w razie jakiegokolwiek błędu - to on odpowiada za zastój.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kanapekr
+1 / 1

@rafik54321 "np rozleje kawę czy coś na maszynę, to kawiarnia nie może pójść z dymem?" kocham takie wydumane wyolbrzymienia. No jak tak to nawet zawód roznosiciela ulotek może kosztować miliony albo miliardy, bo np pudło z ulotkami mu wypadnie przez okno na prezydenta obcego kraju i wywoła wojnę w której zginą miliony osób, tyle sensu ma takie gadanie xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I immo
+1 / 1

@rafik54321 4ha ogrodu - no naprawdę minimalne wymagania jak u typowego konsumenta :P Problem z wynagrodzeniem, któego nie chcesz zauważyć, jest taki, że wynagrodzenie pracowników niższych szczebli wpływa realnie na koszty produktów i usług. W tym momencie nawet jeśli mam gdzieś ile wynosi moje wynagrodzenie w walucie, interesuje mnie jego siła nabywcza. Wysokie wynagrodzenie prostych zawodów przyczynia się wprost do spadku siły nabywczej mojego wynagrodzenia. Toż to przecież już nawet madki doszły do wniosku że obecnie 500+ to nie to co na początku. To dobra lekcja, jeszcze warto by nauczyć dlaczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2021 o 15:39

H hron
-1 / 1

@rafik54321 Eksperyment myślowy dla Ciebie, i wszystkich innych którzy to przeczytają:

Jeżeli wszyscy będziemy zarabiać tyle samo. Załóżmy, że tak się stało. Jaki jest motywator do tego żeby wykonywać prace wymagające wysokich kwalifikacji, są niebezpieczne lub mają trudne warunki.
W jaki sposób przekonasz sprzątaczkę aby opuściła rodzinę na 6miesięcy i pracowała na statku, skoro za te same pieniądze może sprzątać w zakładzie obok?
Dlaczego student, przyszły lekarz ma poświęcić lata na naukę, skoro może kosić trawniki za te same pieniądze?
Jak zmusisz chłopa do założenia maski z tlenem i wejścia do bardzo niebezpiecznego zbiornika, gdzie musi wykonać niezwykle precyzyjne spawy, a jeden błąd nie tylko jego, ale całej ekipy może doprowadzić do katastrofy i wielu martwych ludzi, skoro za takie same pieniądze może spawać ogrodzenia w zakładzie obok?

Niektóre zawody są niedowartościowane (policja, wojsko) a świat jest pełen złodziei którym się nie należy (ekhem..olitycy) Są zawody gdzie 10, 20, 30 pensji obracacza hamburgerów w McDonaldzie to za mało. Są też takie gdzie wyjątkowe umiejętności ludzi które je wykonują są tak cenne, że pracodawcy się zabijają o tych ludzi.

Ale nie, lepiej żeby wszyscy byli równi, nikt nie pracował (bo po co, skoro za nierobienie nic, mam tyle samo) świat byłby lepszy... mam w domu takie trzy figurki:
1) JEDEN mnich niesie DWA wiadra wody
2) DWÓCH mnichów niesie JEDNO wiadro wody
3) TRZECH mnichów siedzi na tyłkach koło wiadra wody. Nikt nie pracuje

Następnym razem jak najdą cię komunistyczno socjalistyczne myśli, pomyśl o mnichach... myśl o mnichach... i zrozum, że za darmo to nawet w pysk nie dają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@rafik54321 Ale durnoty tu wymyślasz. Wyobraź sobie, że barman i programista mają 0,01% szans na to, że ich klient zginie na skutek błędu. Rocznie ze sprzętu tego programisty korzysta milion klientów, często codziennie. Statystycznie dziennie będzie ginąć tysiąc osób. Ile osób rocznie zabije barman? Do tego oprogramowanie tworzy cała masa osób i ryzyko błędów jest całkiem spore. Co by było, jakby jeden na tysiąc samolotów się rozbijał? Może słyszałeś o głupim błędzie, który zwalił dwa 737 Max, zabił blisko 350 ludzi i uziemił cała flotę. Mogli tego uniknąć w bajecznie prosty sposób. Informacja o aktywacji systemu mcas powinna być wyraźnie widoczna na ekranie, ale w przypadku awarii znikała i piloci nie mieli szans zareagować na czas. Jeden rozbił się nie wiedząc, co do tego doprowadziło. Drugi ogarnął za późno i nie był już w stanie wyprowadzić maszyny. Jedna kontrolka aby pilot dostał w twarz komunikatem i wiedział, co się stało. Właściwie główną poprawką w tych samolotach jest właśnie poprawa komunikowania o aktywacji tego systemu aby pilot wiedział o awarii i zareagował zanim będzie za późno. Nie dało się tego zrobić wcześniej? Oczywiście, że się dało. Po prostu ktoś to przeoczył, ktoś to zignorował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@DonSalieri no właśnie nie chciałbym. Może jestem jakiś "inny" ale właśnie bym nie chciał. Dla mnie, posiadanie zbyt dużo jest kłopotem. Więc sednem jest balans pomiędzy komfortem, a ilością posiadanych rzeczy. Bo np posiadanie jednego auta - spoko. Jest to komfort i względnie mały kłopot, ale posiadanie np 30 aut? To już niewiele większy komfort, a dużo większy kłopot.

Wiem czego od życia chcę, wiem ile mi wystarczy. Nie jestem jakimś małolatem któremu się marzą złote góry. Nie cierpię na wieczny głód posiadania aby więcej.
Podobnie, większość ludzi lubi co dzień jeść coś innego, ale ja nie. Mam swoje małe prywatne menu składające się z ograniczonej liczby dań i cześć. Mi to pasuje. Nie lubię podobnie jakiś złożonych smaków, sosów czy innych wynalazków. Jak coś jest kwaśne, to ma być kwaśne, a nie kwaśno-słodko-gorzko-słone :/ . Taki prosty chłop jestem :P . Życie jest wystarczająco skomplikowane i nie potrzebuję go sobie bardziej komplikować.

I ok, może wszystkich potrzeb nie da się zaspokoić, ale zaspokojenie 95% potrzeb jest już wystarczające. A to raczej już jest możliwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Clip180
-2 / 4

je_bac prace trzeba jakiegos biznesa rozkrecic aby nie pracowac za ciezko, narazie krypto pozniej sie zobaczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
-2 / 4

To amerykańskie podejście nigdy tu nie zagości, ludzie są zbyt zawistni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+1 / 1

@mygyry87 Z drugiej strony benefity, czy nadmierne przywileje emerytalne są szkodliwe dla społeczeństwa. Ja tego nie popieram, nie przez zawiść, ale przez logikę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
-1 / 3

@agronomista benefity emerytalne nie istnieją, biorąc pod uwagę ile kasy ci zabierają przez kilkadziesiąt lat pracy to kilka groszy wrzuconych w ramach propagandy to jest jak napluł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 2

A te benefity związkowe to na czyj koszt?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
+1 / 5

Większego pozerstwa i ściemy nie słyszałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+7 / 7

Jeśli człowiek bez kwalifikacji wykonujący prosta pracę zarabiałby tyle samo co wybitny fachowiec po latach nauki i zdobywania doświadczenia to jaka tu sprawiedliwość i gdzie motywacja by się doskonalić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I immo
+3 / 3

Z jednej strony to racja, ale z drugiej, kolejny po Tobie zacznie się zastanawiać czy za taką samą kasę jaką otrzymuje smażący burdery warto narażać swoje życie i koniec końców zabraknie osób budujących linie wysokiego napięcia. Dokładnie taką logiką - wszyskim po równo - kieruje się socjalizm. Niestety z takim podejściem większość równa w dół, bo po co się przemęczać skoro tyle samo można dostać gdy się pracuje łatwiej i przyjemniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+2 / 2

Pytanie, czy byś się zgodził mniej zarabiać, żeby koleś z burgerowni mógł zarabiać tyle co Ty. Bo do tego to się sprowadza. Jeśli za swoją wypłatę kupisz 200 burgerów, to po znacznej podwyżce zarobków faceta od burgerów, kupisz już tylko np. 150burgerów.
Mimo wszystko ja wolę prawa rynku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ruskm
+2 / 2

Rozumiem, że wtedy nie miał byś problemu, żeby za takiego burgera dać np 80zł, przy obecnych zarobkach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reevox
0 / 0

tylko tak pisze ale gdyby tak było w rzeczywistości to ból dupska by doskwierał straszliwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem