Tylko że to nie jest takie proste w praktyce. Bo ok, ty możesz sobie innych ignorować. Możesz olewać ich zdanie, ale nie masz wpływu na ich czyny, a ich czyny mogą mieć wpływ na twoje życie.
Jak ci dresiarz obije twarz, bo jesteś taki a owaki, to jest TWÓJ problem. Teraz to ty musisz sobie opatrzyć twarz za własne środki. Bo dresiarza i tak nie złapią.
Jak ktoś przyjdzie do twojej pracy, siać nieprawdziwe plotki i twój szef cię zwolni, to też jest twój problem. Co z tego że to nie prawda? Pójdziesz do sądu? Stać cię na to?
Albo to że ktoś sobie nawymyśla że go okradłeś, to teraz TY będziesz musiał łazić po komisariatach i się tłumaczyć.
Ludzie są wredni do bólu, jeśli chcesz mieć dobre serce, to schowaj je w pancernym sejfie bo inaczej się po prostu nie da. Znaleźć jedną osobę która jest godna zaufania, to dużo.
Powiedział Jarosław Kaczyński.
Tylko że to nie jest takie proste w praktyce. Bo ok, ty możesz sobie innych ignorować. Możesz olewać ich zdanie, ale nie masz wpływu na ich czyny, a ich czyny mogą mieć wpływ na twoje życie.
Jak ci dresiarz obije twarz, bo jesteś taki a owaki, to jest TWÓJ problem. Teraz to ty musisz sobie opatrzyć twarz za własne środki. Bo dresiarza i tak nie złapią.
Jak ktoś przyjdzie do twojej pracy, siać nieprawdziwe plotki i twój szef cię zwolni, to też jest twój problem. Co z tego że to nie prawda? Pójdziesz do sądu? Stać cię na to?
Albo to że ktoś sobie nawymyśla że go okradłeś, to teraz TY będziesz musiał łazić po komisariatach i się tłumaczyć.
Ludzie są wredni do bólu, jeśli chcesz mieć dobre serce, to schowaj je w pancernym sejfie bo inaczej się po prostu nie da. Znaleźć jedną osobę która jest godna zaufania, to dużo.
Niedawno oglądałam dokument o potworze, który zabił dwoje swoich dzieci i żonę w ciąży. To brzmi jak fragment z jego pamiętnika.
jedyne czym trzeba się przejmować to konstruktywna krytyka dzięki której czegoś się nauczysz.