"Mój kot otwiera szuflady i wywleka moje ciuchy na podłogę"
"Zbudowałem budę dla psa, ale kot zdecydował, że to dla niego"
"Niezawodny budzik"
"Czy ktoś raczy mnie wpuścić?"
"Mój kot perfidnie siada w umytych garnkach i patelniach"
"Przestrzeń osobista? Nie słyszałem"
"Jesteśmy w drodze na ślub. Gdy wyszliśmy na chwilę z auta, nasz kot nacisnął przycisk i zamknął się wewnątrz"
Dobrze, że rubki wam nie wyskoczyły z akwarium w bagażniku i chomik nie uciekł z klatki, bo wąż w terrarium mógłby go skonsumować i atmosfera przed ślubem nieco by się popsuła.
To po kiego durnego sierściucha mają w aucie, jak jadą na ślub?
@Qaziku
No jak to po co? Świadkiem będzie ^^
xD
@Qaziku a co to? Zapasowych kluczyków to nie mają? Więc ich problem....
Dlaczego zapasowych? "Głównego" kluczyka też się nie zostawia w samochodzie, kiedy się z niego wysiada.
Kiedy w wieku 35+ nie masz dzieci ale masz zwierzatka ktorym nadajesz ludzkie imioma, ubierasz w ciuszki i chwalisz sie tym calemu swiatu, najgorzej.
Drobna rada - Nigdy, ale to PRZENIGDY nie zamykaj drzwi, jeśli wysiadłeś bez kluczyków - no chyba że jesteś pod domem, gdzie leży zapas. Lekcja, którą zapamięta każdy, co ją przeżył.