Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
692 707
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M Myslaca_istota
+14 / 16

Ktoś dał "słabe". Interesuje mnie, dlaczego. Co w tym demotywatorze jest nieprawdziwe, lub dyskusyjne. Czy dał "słabe" bo uważa, że to wina lewicy, czy innych gender-LGBT aktywistów?
Interesuje mnie to, to moja 75 letnia Mama, która całe życie była bardzo wierząca, zaczęła ostatnio bardzo krytykować KK w Polsce, a zwłaszcza tych dwóch panów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 9

@Myslaca_istota
Nie oceniłem demota, natomiast odpowiem na Twój wpis. Czy Twoja Mama stała się ateistką? A może zwyczajnie krytykuje łajdaków w purpurowych kieckach, którzy kompromitują Kościół. Bardzo wielu osobom nie podobają się zachowania biskupów, a zwłaszcza ich wkręcanie się do polityki i współpraca z PiSem. Krytyka świadczy o antyklerykalizmie, a nie o ateizmie. To jest dość zasadnicza różnica.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel89def
+4 / 4

@Rydzykant U wielu ludzi wiara opiera się jednak na autorytecie kościoła katolickiego. W takim przypadku uświadomienie sobie, że kler to nie są święci ludzie, pozwala zakwestionować nauki przez nich głoszone. A wtedy niewiele już brakuje, by zdać sobie sprawę, że historia o Jezusie Zbawicielu jest takim samym mitem jak historie innych religii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+2 / 4

@Rydzykant Ale jedno wiąże się z drugim.
Mój pradziadek został ateistą po tym jak ksiądz okradł jego matkę po śmierci ojca i ciepieli przez to głód.
Jeszcze na łożu śmierci w szpitalu przygadywał księdzu i umarł jako niewierzący.

Możesz gadać że to niemądre, ale tak działa ludzka psychika. A ja mam powody by uważać że wiara jest niemądra, i ładunku emocjonalnego w tym nie ma. No może poza oburzeniem jakie budzi się we mnie gdy przypomnę sobie teksty z XVIIw. typu "katolickie sumienie nie pozwala nam pozostawić was przy życiu".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 2

@pawel89def
Oczywiście. Jeśli ktoś swoją wiarę opiera na instytucji, niewiele warta jest jego wiara. Jeśli ogranicza się do rytuałów i formułek, jest to wsiowa, ludowa religijność. Gdy opierasz się na czymś tak słabym, albo do końca życia zostaniesz głupcem, albo odrzucisz swoją naiwność i ... wybierzesz inną.
Religia to tylko narzędzie. Powinna służyć rozwojowi. Jak długo człowiek tego nie zrozumie, tak długo "święte księgi" nie będą drogowskazami tylko mitami.

@PraIly
Przedstawiłeś ciekawą koncepcję. Skoro twoją prababkę okradł ksiądz, toteż twój dziadek obraził się z tego powodu na "boga". Zastosujmy pewne porównanie. Owady są częścią przyrody. Czy gdyby twoja prababka zmarła z powodu użądlenia przez szerszenia, cały twój ród miałby prawo niszczenia przyrody?

Masz prawo uważać, że wiara jest niemądra. Jeśli ktoś skupia się na "bozince na chmurce rzucającej piorunami w grzeszników" to faktycznie jego wierzenia mogą wywołać śmiech. Tak samo jak dla współczesnych naukowców śmieszna jest wiara starożytnych Greków w niepodzielne atomy mające kształt wielościanów foremnych. Jednak starożytna wiara w atomy, czyli korpuskularną budowę materii okazał się słuszna. Gdyby został w pełni odrzucona, jedna z najistotniejszych dziedzin wiedzy nigdy by się nie rozwinęła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@Rydzykant dmuchane słowa. Gdyby nie było instytucji wiara umarłaby śmiercią naturalną tuż po jej wymyśleniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 1

@7th_Heaven
Doprawdy? W takiej sytuacji zadziwiające jest, że w całej historii świata nie powstała żadna większa cywilizacja lub kultura, w której nie funkcjonowałaby jakaś sformalizowana wersja wiary. Natomiast próby stworzenia społeczności a-religijnej doprowadzały do powstania quasi-religijnego kultu jednostki. Wynika z tego, że Homo Sapiens ma naturalną potrzebę poszukiwania czegoś doskonalszego niż prymitywna materia, natomiast ateizm jak sama napisałaś, z upływem czasu "umiera śmiercią naturalną".

Niestety ludzką potrzebę poszukiwania "czegoś więcej" wykorzystują różnego rodzaju hochsztaplerzy. Czasem jest to kapłan, który ludzką chęć rozwoju zmienia w wygodny sposób zarobkowania, czasem "charyzmatyczny" polityk budujący własny mit.
Ludzie prości dają się na to nabrać, człowiek świadomy znajduje drogę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 0

@Rydzykant doprawdy? i która z tych religii przetrwała choćby chwilę bez jakiejkolwiek instytucjonalności?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 1

@7th_Heaven
Tych to znaczy których? Na przykład Taoizm nie ma żadnych instytucji. A pomimo tego istnieje od jakichś 3000 lat. Z resztą nie trzeba szukać aż w wierzeniach Dalekiego Wschodu. Chrześcijański odłam znany jako Amisze nie ma instytucji religijnych a jednak istnieje i nie zamierza "umrzeć śmiercią naturalną".

Jeśli zniszczysz Watykan, katolicyzm przetrwa na podobnych zasadach, jak Judaizm trwał przez prawie 2000 lat - tworząc lokalne struktury odwołujące się do zniszczonej "instytucji".

Natomiast ateizm przetrwa bez żadnych instytucji, bo opiera się wyłącznie na negacji. Wśród ślepych zawsze będą ludzie, twierdzący że kolory nie istnieją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 0

@Rydzykant ty odróżniasz wiarę od religii? Wiara to pogląd, przekonanie, filozofia, religia to obrzędy, rytuały, cała otoczka wiary. I w takim znaczeniu nigdy nie przetrwa bez instytucji, bez guru.
Co do kolorów tak się akurat składa, iż nie istnieją. Tzn nie w otoczeniu i nie takie, jak sądzimy. Kolory są więc naszą interpretacją rzeczywistości widzianej okiem i "przetłumaczonej" przez mózg. Ilu ludzi, tyle wersji obrazu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 1

@7th_Heaven
Jak widzę, czegoś cię nauczyłem. Jeszcze nie do końca, ale zaczyna docierać.
1. Wiara to osobisty światopogląd konkretnego człowieka, jego przekonania.
2. Religia to usystematyzowany zestaw wierzeń, zebranych wokół jakiejś wspólnej idei.
3. Instytucje religijne to cała nadbudowa nad dwoma poprzednimi.

Zarówno prywatna wiara jak i wspólna religia MOGĄ być manifestowane przez rytuały i obrzędy. Przecież łapanie się za guzik na widok kominiarza lub spluwanie na widok czarnego kota to nie religia. Każda rodzina (nawet ateistyczna) ma swoje prywatne rytuały, często kompletnie irracjonalne. Może tego nie wiesz, bo do ich zaobserwowania przydaje się pomoc psychologa albo innego coacha.

Oczywiście że "kolory" nie istnieją, są tylko fale elektromagnetyczne, których część jest w stanie zaobserwować ludzkie oko, a zinterpretować mózg. Tak samo nie istnieje "bóg" rozumiany jako antropomorficzna osoba gniewająca się na ludzi. Jednak czy jesteś w stanie wykluczyć istnienie pozamaterialnych bytów zdolnych do oddziaływania na otaczającą nas materię? Pewne badania naukowe wykazały istnienie takich nieznanych nam sił. Ateiści im zaprzeczają, tak jak niektórzy ślepi zaprzeczają istnieniu "kolorów", czyli fal których sami nie są w stanie zobaczyć.

Podałem ci dwa przykłady religii w których nie ma instytucji, a funkcję "guru" przejmuje dowolna osoba mająca większą wiedzę i doświadczenie. Oczywiście jeśli zniszczysz wszystkie organizacje i zabijesz wszystkich "guru" to ich religie znikną. Jednak ich miejsce zajmą nowe. I, co najciekawsze, po pewnym czasie mistycy nowych religii uzyskają podobne przekazy duchowe jak mistycy z poprzednich religii. Bo religia jest narzędziem. Narzędziem służącym choćby minimalnemu poznaniu Transcendencji.

Twój osobisty brak potrzeb w tej dziedzinie nie dowodzi braku istnienia takich potrzeb u innych, ani tym bardziej nie dowodzi braku Transcendencji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mrajska
-1 / 1

@Myslaca_istota Większość polskiej młodzieży nie ma pojęcia o istnieniu tych panów, ale ulega ogólnym trendom politycznym odchodząc od wiary, bo tak wygodniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Myslaca_istota
0 / 0

@mrajska KK po prostu nie ma nic wartościowego do zaoferowania. Młodzież słyszy, że przekaz księży jest hipokryzją, co innego mówią, co innego robią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vlepek
+5 / 5

I co się dziwisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar komivoyager
+1 / 3

@vlepek Dziwisz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+7 / 7

Kończy się era magów i szamanów w tej cywilizacji...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aidren
0 / 0

Zwłaszcza takich co nie pokazują żadnych czarów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sceptykiem_sie_urodzic
+9 / 9

Brawo polska młodzież. Nie ma jak świeżym okiem spojrzeć na polityczny układ ogłupiania ludzi.

Gdy wyrazem wiary na być klękanie przed biskupem (na ogół obrońcą pedofilii) ubranym w zlote szaty i całowanie go w jego pierścień to nie dziw że takiego kościoła niekt nie chce.

Tłuste paczki żyjące w maśle okruszone złotym pudrem inwestującym w ośrodki wypoczynkowe miliony złotych a jednocześnie "kwiczace jak świnie" że są głodne datków na kościół bo bieda piszczy ..... Czy tak ma wyglądać namiestki Jezusa ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 4

To bardzo dobrze. Powód może być taki, że dzięki działaniom tych Panów młodzież w ogóle zaczyna się zastanawiać nad kwestią swojej wiary i religii, Bo wcześniej tego nie robiła. Mama i ksiądz kazali to po co myśleć.
I taka młodzież dochodzi do wniosku, że to stek bzdur i absurdów i że żaden boziu nie istnieje, a już na pewno nie jest dobry i miłosierny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+3 / 3

Jakby nie patrzeć to Rydzyk z Jędraszewskim (tak wiem, że na zdjęciu jest Dziwisz, ale dzisiaj jego wpływ raczej nie jest już aż tak wielki jak tamtej dwójki) w sama dwójkę są odpowiedzialni za większy przyrost ateizmu w Polsce niż wszystkie organizacje lewicowe razem wzięte.

Jako Katolik uczony doświadczeniem jak widzę obu panów to nic tylko chcę im przypomnieć:
"Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach. Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. "

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+2 / 2

@Elathir Dlaczego jesteś Katolikiem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
-1 / 1

@Elathir Jako antyteista jestem od dawna zwolennikiem religii w szkołach. Uważam że bardzo skutecznie zniechęca młodzież do religii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
-2 / 2

@Albert_Einstein wynika to z moich życiowych doświadczeń, z wiarą po prostu jestem szczęśliwszy, życie układa mi się lepiej. Miałem momenty gdy od Kościoła byłem dalej i wspominam je negatywnie. dodatkowo znajduję w Biblii głębokie pokłady mądrości, pomagające mi w życiu.

Oczywiście dostrzegam, to że w polskim KK nie dzieje się dobrze, ale na szczęście wciąż jest masa księży z powołania i po prostu tych się trzymam a unikam tych co oddali się mamonie.

Czy mam zamiar kogoś nawracać na silę i zmuszać do mojego stylu życia? Nie bo nie ma to sensu, by owoce z wiary zebrać się dało musi to być własna, świadoma decyzja a nie wymuszona. Nawracanie to dzielenie się swoim doświadczeniem, świadectwo życia a nie nachalna propaganda, zastraszanie czy wprowadzanie prawa pod wiarę.

W kontekście sporu aborcyjnego z góry powiem, że jestem zwolennikiem kompromisu, który PiS rozwalił jako złotego środka, bo jeżeli chcemy ograniczyć liczbę aborcji to trzeba walczyć z przyczynami a nie bawić się w zakazy (wsparcie dla rodziców dzieci niepełnosprawnych, wsparcie dla samotnych matek w tym emocjonalne a nie tylko finansowe itd.). Jestem zwolennikiem edukacji seksualnej w szkołach, ale takiej z głową bez propagandy ani w lewo ani w prawo oraz zwolennikiem referendum w sprawie związków partnerskich, gdzie bym je poparł o ile środowiska związane z LGBT mi ich nie obrzydzą celowo do tego stopnia, że zmienię zdanie (mam na myśli tych działaczy, którym nie zależy na rozwiązaniu problemu bo straciliby zajęcie tylko na ciągłej walce, co jak już poparcie dla praw LGB rośnie to ci muszą coś odwalić by zniechęcić ludzi).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaowuael
+1 / 1

i kij im w oko..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
0 / 2

I dobrze! Kościół katolicki to największe zło Świata. Piszę to, jako osoba wierzącą i czytającą Biblię. Bałwochwalczy kościół wykrzywia Słowo Boże i wolność, jaką Ono niesie. Poczytajcie i przekonajcie się sami. A z historii Polski mnóstwo jest przykładów, że kościół katolicki głównie Polskę zdradzał i pchał w ciemnotę. Katolicyzm to jest biznes...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reevox
-1 / 3

gdyby dało się spakować cały kościół wraz z wszelakimi religiami, ideologiami, prawnikami, politykami i LGBTQPLUSULTRAMAXDUO wysłać w stronę słońca
...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
0 / 0

Religia to trucizna, której trudno się pozbyć z organizmu. Wielka tu zasługa PiSu i kolegów z hierarchi kościelnej, że z tą trucizną tak skutecznie walczą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vj8dymykzstu
-3 / 3

Ostatnio czytając Biblie LaVeya uświadomiłam sobie, że ten cały system oparty na dziesięciu przykazaniach i siedmiu grzechach głównych nieprzypadkowo kłóci się z ludzką naturą, która zawsze była taka sama i nie da się jej zmienić. Wmawiając człowiekowi, że od początku swojego życia jest grzesznikiem, robi coś złego postępując zgodnie z samym sobą, kościół buduje w nas poczucie winy, na którym mu zależy, bo to ono zarabia na niego pieniądze. Nasze dobro ta obłudna instytucja ma absolutnie w nosie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem