Mam nadzieję, że uda im się to zrealizować.
Dzięki temu będziemy mieć w jasny sposób przedstawione, czy takie rozwiązanie niesie ze sobą więcej korzyści, czy zagrożeń.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 listopada 2021 o 17:15
@Mellion Dla lekarzy sprawa jest jasna- zaszczepiło się ich ponad 95%, z czego >93% obiema dawkami szczepionki (dane z lipca). Co więcej w moim środowisku obraca się wielu lekarzy różnych specjalności i poza pojedynczymi przypadkami wszyscy zaszczepili siebie oraz swoje rodziny- od dziadków i rodziców po dzieci i wnuki- najszybciej jak się dało. Dla nich sprawa jest jasna, natomiast eksperci po zawodówce wierzą w czipowanie, brak zagrożenia ze strony covid itd. Szkoda tylko, że obecnie intensywne terapie wypełniają się młodymi, niezaszczepionymi ludźmi i dochodzi do sytuacji, gdy pacjent wymagający respiratora czy ecmo musi być wożony po całym kraju- coś, co nigdy się nie działo z powodu np. grypy.
@dodawajek Taaa. Na początku roku ponad połowa środowiska medycznego twierdziła, że nie chce się szczepić szczepionką wątpliwego bezpieczeństwa. Obecnie statystyki mówią o ponad 90% wyszczepieniu tej grupy. W międzyczasie pojawiły się grube doniesienia medialne o tym, że środowiska medyczne wystawiały lewe certyfikaty sobie i swoim rodzinom (aplikując dawkę szczepionki do zlewu zamiast w ramię). Ostatecznie chyba żaden organ tego nie zbadał, bo trudno cokolwiek komukolwiek udowodnić ale można tylko gdybać jaki procent lekarzy w rzeczywistości się zaszczepił, a ile dawek poszło do kanalizacji.
@dodawajek
Dla mnie też to jest oczywiste. Prawie cała moja rodzina zaszczepiła się dwiema dawkami i niespodzianka nikt nie miał poważniejszych nieprzyjemności niż podwyższona temperatura + odrętwienie ręki. Niestety ludzie zamiast wierzyć autorytetom to wynajdują sobie jakiś oszołomów pokroju Zięby / Godek.
@LoneGhost Jakie wiarygodne materiały. Nie będę ci zastępował google ani nauczycieli jak z nich korzystać. Bez problemu znajdziesz tam zwykłe artykuły prasowe z przełomu roku 2020/21 nt. deklaracji przystąpienia do szczepień wśród medyków oraz pozostałych spraw o których wspomniałem.
@Mellion Własne doświadczenia, nie sa podstawa do uogólnień i generalizacji. To, że Tobie się tak zdarzyło, nie oznacza, że inni też tak mieli. Możliwe, że Twoja rodzina nie miała kontakty z wirusem wcześniej, możliwe, że miała dosyć dawno, a dziś szczepionka po prostu była tylko wlewem do organizmu, który nie miał żadnych konsekwencji, ale tez nie pomógł w jakikolwiek sposób, gdyż odporność naturalna już była. Miałoby to sens, gdybyśmy od marca 2020 regularnie testowali się , zarówno na obecność wirusa, jak i na przeciwciała. By zbadano czy osoby zakażone i te, które przechorowały (na inne typy SARS także) i miały ponownie zakażenie? Z tego co wiem, to są to pojedyncze przypadki. Ale wymagałoby to dokładnych badań. Środowisko lekarskie szczepi się nie tylko na Covid, także na grypę, ale też na inne wirus, choroby. Robi to regularnie. Sam mam w rodzinie farmaceutkę, które zaszczepiła się i rodzinę jeszcze na wiosnę. I to jej sprawa. Natomiast moja rodzina miała Covid 19 jeszcze w lutym 2020 roku i od tego czasu, mimo wielokrotnych kontaktów z osobami zakażonymi (znam co najmniej 5 przypadków potwierdzonych w otoczeniu)oraz niezliczone w miejscach publicznych (praca, szkoła, przedszkole), od marca nikt nie zachorował. A dzieci chodzą do szkoły i przedszkola normalnie, my do pracy, ja nie miałem ani dnia zdalnej pracy, a mam kontakt z dziesiątkami ludzi w miejscach gdzie przebywam. I nic. Nawet byliśmy 3 razy na kwarantannie po bezpośrednim kontakcie z osobą zakażoną i nic. Póki nie odpowiedzą na te i wiele innych pytań teorie spiskowe, mocne reakcje ludzi będą na porządku dziennym.
@loukas5
Wprawdzie nie do mnie, ale też chętnie odpowiem.
Dokładnie tak. Mało tego uważam, że ludzie po studiach matematycznych, polonistycznych itp. mają mniejszą wiedzę (w zestawieniu z wirusologiem, który siedzi w temacie od X lat i ukończył ciężkie studia w tym kierunku) i w tym przypadku są "głupsi" w specjalizacji w której nie studiowali.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 listopada 2021 o 20:20
@loukas5 Po zawodówce, technikum czy polonistyce- wszystko jedno. Grunt, że nie ma się wykształcenia medycznego, nie wie się jak funkcjonuje ochrona zdrowia. W zdecydowanej większości przypadków nie ma się także dostatecznych fundamentów, aby móc samodzielnie przeanalizować dostępne publikacje i na ich podstawie podjąć racjonalną decyzję.
@Mellion Matematyk OK, ale co powiesz o lekarzach, w tym wirusologach, którzy mają zupełnie inne zdanie o obecnej sytuacji niż mainstream? O lekarzach z Niemiec, którzy badają szczepionki i znajdują tam cuda? O użytkowniku FB Płaczek Kobiór, który na każdym kroku demaskuje przedstawiane w mainstreamie statystyki bazując w 99% na odpowiedziach MZ w ramach dostępu do informacji publicznej? Warto czasem spojrzeć na dany temat trochę z innej strony, może warto zakwestionować tzw. "autorytety z TV"...
@Mellion Jak na razie mieliśmy przykłady ze świata, że lockdown nie przynosił korzyści, a mimo to w Polsce był wprowadzony.
Przymusowe szczepienia w innych krajach nie pokarzą, czy ma to sens, ale będą pretekstem do wprowadzenia tego i u nas, no bo wszędzie są.
@Planck
To zależy czy inni eksperci będą w stanie podważyć te wnioski w naukowy sposób.
Na innej grupie jakaś kobieta na poparcie swojej tezy wyciągnęła badania Bridl'a o białku kalcytowym. To zostało bardzo szybko obalone.
Uważam, że szczepienie mimo wszystko powinno być dobrowolne (oczywiście z uwzględnieniem konsekwencji wyboru czyli traktowaniem zaszczepionych jak zaszczepionych a niezaszczepionych jak niezaszczepionych) ale jak słyszę Brauna to wprowadzenie obowiązku korci - zaszczepić wszystkich obowiązkowo i będzie można zrezygnować z "segregacji sanitarnej".
@Pergamin Czyli traktowaniem zaszczepionych jak zaszczepionych a niezaszczepionych jak niezaszczepionych.
Jeśli gdzieś mogą wejść tylko zaszczepieni to osoba która się nie zaszczepiła, nie może wejść bo będzie traktowana jak niezaszczepiona. I nie jest to dyskryminacja, tylko konsekwencja wolnego wyboru. Podobnie jak konsekwencją niezdania egzaminu na prawo jazdy jest zakaz prowadzenia samochodu. Tak, decyzje mają konsekwencje.
Oj, ludzie jacy wy krotkowzroczni. Klocicie sie czy sie szczepic czy nie, czy straszna choroba, czy nie, a tu tylnymi drzwiami wchodzi nowy porzadek. I to na calym swiecie. Zaraz beda wam w jelito zagladac na lotnisku, pod pretensktem badania na covid, czy innego wirusa, a wy sie bedziecie cieszyc, ze to dla waszego dobra.Poogladajcie sobie kilka filmow sf, czym sie konczy permanentna inwigilacja ludzi. Z reszta, mozecie jeszcze, poczytac co sie dzieje juz w chinach.
@LowcaStulejarzy Dokladnie tak. A durnie ciesza sie, ze to wszystko dla ich dobra - szczepionki, izolacje spoleczne, bankructwa malych firm, a rzad powoli wszystko skupuje.
Zero logiki. Będą się lockdownować do końca życia? I z jakiej paki te obowiązkowe szczepienia?
Sama jestem zaszczepiona, ale jestem przeciwna przymusowi. Przecież szczepienie ma chronić zaszczepionego, a nie innych. Skoro jako osoba zaszczepiona, tak samo mogę się zarazić, ale lżej przejść (covida przeszłam przed szczepieniem bez żadnych objawów poza bolącym okiem), to o co chodzi? Gdyby zaszczepiony człowiek się nie mógł zarazić, to rozumiem przymus, ale tak? Każdy ma prawo zachorować i umrzeć, jeśli taka jest jego wola. Co innym do tego?
I znowu się stamtąd zaczyna xD
No i nie wiadomo po co. Właśnie wprowadzili lock down również dla zaszczepionych.
Hitler też pochodził z austrii i wiadomo czym się to skończyło.
@andre53 Wolfgang Amadeus Mozart też był Austriakiem i też wiadomo jak to się skończyło.
Straussowie też.
@TomorrowNeverKnows Józek Fritzl również
Mam nadzieję, że uda im się to zrealizować.
Dzięki temu będziemy mieć w jasny sposób przedstawione, czy takie rozwiązanie niesie ze sobą więcej korzyści, czy zagrożeń.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2021 o 17:15
@Mellion Dla lekarzy sprawa jest jasna- zaszczepiło się ich ponad 95%, z czego >93% obiema dawkami szczepionki (dane z lipca). Co więcej w moim środowisku obraca się wielu lekarzy różnych specjalności i poza pojedynczymi przypadkami wszyscy zaszczepili siebie oraz swoje rodziny- od dziadków i rodziców po dzieci i wnuki- najszybciej jak się dało. Dla nich sprawa jest jasna, natomiast eksperci po zawodówce wierzą w czipowanie, brak zagrożenia ze strony covid itd. Szkoda tylko, że obecnie intensywne terapie wypełniają się młodymi, niezaszczepionymi ludźmi i dochodzi do sytuacji, gdy pacjent wymagający respiratora czy ecmo musi być wożony po całym kraju- coś, co nigdy się nie działo z powodu np. grypy.
@Mellion
Nie trzeba wchodzić w g..no żeby wiedzieć że śmierdzi.
@dodawajek Taaa. Na początku roku ponad połowa środowiska medycznego twierdziła, że nie chce się szczepić szczepionką wątpliwego bezpieczeństwa. Obecnie statystyki mówią o ponad 90% wyszczepieniu tej grupy. W międzyczasie pojawiły się grube doniesienia medialne o tym, że środowiska medyczne wystawiały lewe certyfikaty sobie i swoim rodzinom (aplikując dawkę szczepionki do zlewu zamiast w ramię). Ostatecznie chyba żaden organ tego nie zbadał, bo trudno cokolwiek komukolwiek udowodnić ale można tylko gdybać jaki procent lekarzy w rzeczywistości się zaszczepił, a ile dawek poszło do kanalizacji.
@dodawajek
Dla mnie też to jest oczywiste. Prawie cała moja rodzina zaszczepiła się dwiema dawkami i niespodzianka nikt nie miał poważniejszych nieprzyjemności niż podwyższona temperatura + odrętwienie ręki. Niestety ludzie zamiast wierzyć autorytetom to wynajdują sobie jakiś oszołomów pokroju Zięby / Godek.
@Eisenhower super jakieś wiarygodne materiały na ten temat czy informacja wyciągnięta na "byle coś odpowiedzieć zgodnie z moim światopoglądem"
@LoneGhost Jakie wiarygodne materiały. Nie będę ci zastępował google ani nauczycieli jak z nich korzystać. Bez problemu znajdziesz tam zwykłe artykuły prasowe z przełomu roku 2020/21 nt. deklaracji przystąpienia do szczepień wśród medyków oraz pozostałych spraw o których wspomniałem.
@Mellion Własne doświadczenia, nie sa podstawa do uogólnień i generalizacji. To, że Tobie się tak zdarzyło, nie oznacza, że inni też tak mieli. Możliwe, że Twoja rodzina nie miała kontakty z wirusem wcześniej, możliwe, że miała dosyć dawno, a dziś szczepionka po prostu była tylko wlewem do organizmu, który nie miał żadnych konsekwencji, ale tez nie pomógł w jakikolwiek sposób, gdyż odporność naturalna już była. Miałoby to sens, gdybyśmy od marca 2020 regularnie testowali się , zarówno na obecność wirusa, jak i na przeciwciała. By zbadano czy osoby zakażone i te, które przechorowały (na inne typy SARS także) i miały ponownie zakażenie? Z tego co wiem, to są to pojedyncze przypadki. Ale wymagałoby to dokładnych badań. Środowisko lekarskie szczepi się nie tylko na Covid, także na grypę, ale też na inne wirus, choroby. Robi to regularnie. Sam mam w rodzinie farmaceutkę, które zaszczepiła się i rodzinę jeszcze na wiosnę. I to jej sprawa. Natomiast moja rodzina miała Covid 19 jeszcze w lutym 2020 roku i od tego czasu, mimo wielokrotnych kontaktów z osobami zakażonymi (znam co najmniej 5 przypadków potwierdzonych w otoczeniu)oraz niezliczone w miejscach publicznych (praca, szkoła, przedszkole), od marca nikt nie zachorował. A dzieci chodzą do szkoły i przedszkola normalnie, my do pracy, ja nie miałem ani dnia zdalnej pracy, a mam kontakt z dziesiątkami ludzi w miejscach gdzie przebywam. I nic. Nawet byliśmy 3 razy na kwarantannie po bezpośrednim kontakcie z osobą zakażoną i nic. Póki nie odpowiedzą na te i wiele innych pytań teorie spiskowe, mocne reakcje ludzi będą na porządku dziennym.
@dodawajek Czyli według Ciebie ludzie po zawodówce są głupsi i nie zasługują na własne zdanie?
@loukas5
Wprawdzie nie do mnie, ale też chętnie odpowiem.
Dokładnie tak. Mało tego uważam, że ludzie po studiach matematycznych, polonistycznych itp. mają mniejszą wiedzę (w zestawieniu z wirusologiem, który siedzi w temacie od X lat i ukończył ciężkie studia w tym kierunku) i w tym przypadku są "głupsi" w specjalizacji w której nie studiowali.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2021 o 20:20
@loukas5 Po zawodówce, technikum czy polonistyce- wszystko jedno. Grunt, że nie ma się wykształcenia medycznego, nie wie się jak funkcjonuje ochrona zdrowia. W zdecydowanej większości przypadków nie ma się także dostatecznych fundamentów, aby móc samodzielnie przeanalizować dostępne publikacje i na ich podstawie podjąć racjonalną decyzję.
@Mellion Matematyk OK, ale co powiesz o lekarzach, w tym wirusologach, którzy mają zupełnie inne zdanie o obecnej sytuacji niż mainstream? O lekarzach z Niemiec, którzy badają szczepionki i znajdują tam cuda? O użytkowniku FB Płaczek Kobiór, który na każdym kroku demaskuje przedstawiane w mainstreamie statystyki bazując w 99% na odpowiedziach MZ w ramach dostępu do informacji publicznej? Warto czasem spojrzeć na dany temat trochę z innej strony, może warto zakwestionować tzw. "autorytety z TV"...
@Mellion Jak na razie mieliśmy przykłady ze świata, że lockdown nie przynosił korzyści, a mimo to w Polsce był wprowadzony.
Przymusowe szczepienia w innych krajach nie pokarzą, czy ma to sens, ale będą pretekstem do wprowadzenia tego i u nas, no bo wszędzie są.
@Planck
To zależy czy inni eksperci będą w stanie podważyć te wnioski w naukowy sposób.
Na innej grupie jakaś kobieta na poparcie swojej tezy wyciągnęła badania Bridl'a o białku kalcytowym. To zostało bardzo szybko obalone.
@Mellion w sumie chyba trudno obalić coś, co można na żywo obserwować pod mikroskopem i to z każdej partii materiału.
Uważam, że szczepienie mimo wszystko powinno być dobrowolne (oczywiście z uwzględnieniem konsekwencji wyboru czyli traktowaniem zaszczepionych jak zaszczepionych a niezaszczepionych jak niezaszczepionych) ale jak słyszę Brauna to wprowadzenie obowiązku korci - zaszczepić wszystkich obowiązkowo i będzie można zrezygnować z "segregacji sanitarnej".
@sw3 czyli jakich konsekwencji?
@Pergamin Czyli traktowaniem zaszczepionych jak zaszczepionych a niezaszczepionych jak niezaszczepionych.
Jeśli gdzieś mogą wejść tylko zaszczepieni to osoba która się nie zaszczepiła, nie może wejść bo będzie traktowana jak niezaszczepiona. I nie jest to dyskryminacja, tylko konsekwencja wolnego wyboru. Podobnie jak konsekwencją niezdania egzaminu na prawo jazdy jest zakaz prowadzenia samochodu. Tak, decyzje mają konsekwencje.
Zamordyzm 2.0 wszystko oczywiście dla dobra obywateli.
korzenie zobowiązują
Ahhh i znów kolejna teoria spiskowa. Ciekawe co w przypadku kiedy lockdown i zaszczepienie wszystkich obywateli nie przyniesie pożądanego efektu ?
@LowcaStulejarzy zapewne zamkną naród do końca życia w domach.
Oj, ludzie jacy wy krotkowzroczni. Klocicie sie czy sie szczepic czy nie, czy straszna choroba, czy nie, a tu tylnymi drzwiami wchodzi nowy porzadek. I to na calym swiecie. Zaraz beda wam w jelito zagladac na lotnisku, pod pretensktem badania na covid, czy innego wirusa, a wy sie bedziecie cieszyc, ze to dla waszego dobra.Poogladajcie sobie kilka filmow sf, czym sie konczy permanentna inwigilacja ludzi. Z reszta, mozecie jeszcze, poczytac co sie dzieje juz w chinach.
@Maja123456 Całej książki nie przeciśniesz pod drzwiami ale kartka po kartce już tak.
@LowcaStulejarzy Dokladnie tak. A durnie ciesza sie, ze to wszystko dla ich dobra - szczepionki, izolacje spoleczne, bankructwa malych firm, a rzad powoli wszystko skupuje.
Zero logiki. Będą się lockdownować do końca życia? I z jakiej paki te obowiązkowe szczepienia?
Sama jestem zaszczepiona, ale jestem przeciwna przymusowi. Przecież szczepienie ma chronić zaszczepionego, a nie innych. Skoro jako osoba zaszczepiona, tak samo mogę się zarazić, ale lżej przejść (covida przeszłam przed szczepieniem bez żadnych objawów poza bolącym okiem), to o co chodzi? Gdyby zaszczepiony człowiek się nie mógł zarazić, to rozumiem przymus, ale tak? Każdy ma prawo zachorować i umrzeć, jeśli taka jest jego wola. Co innym do tego?