Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar bartoszewiczkrzysztof
+4 / 4

@ sliko Myślę że jak najbardziej, powinni być ''towarem'' eksportowym XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Andrzej70
+5 / 5

@bartoszewiczkrzysztof np do Watykanu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+2 / 6

@bartoszewiczkrzysztof
TAK JEST
Zapakować wszystkich w koloratkach , oclić i rozesłać innym niech się męczą .. Dokładnie tak jak Niemcy chcieli nam podrzucić niechcianych uchodźców .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jablon1000
+1 / 1

@Andrzej70 np do obozow zaglady.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+1 / 3

To nie tylko zasługa polityków. Katolicyzm zatrzymal się mentalnie na XVIIIw. Na ówczesnych, nie wykształconych i zabobonnych ludziach, ogromne wrażenie robiły wielkie budowle, złocenia, kosztowne szaty i imponujące ceremonie obramowane robiacą wrażenie na gawiedzi muzyką i śpiewem. To wszystko czyniło wtedy malutkim czyli też i posłusznym.

Dzisiaj to jest żenujące, śmieszne i puste. Współczesnemu człowiekowi to nie imponuje w najmniejszym stopniu, ale katolicyzm uznaje to za wartość boską (sam za bardzo nie mając pojęcia dlaczego), więc nie ustępuje. I m.inn. bardzo przez to traci.

Czy jest to dla mnie problem? W zasadzie, jako chrześcijanin (nie katolik) powinienem się z tego cieszyć. Mam jednak świadomość, że jak już światowe lewactwo rozprawi się z tymi zacofanymi "katolami", weźmie się z zapałem za resztę chrześcijan. Nie będzie ono wnikać, w co i jak kto wierzy. Wrzucą wszystkich bezmyślnie do jednego wora, bo dla wojującego lewactwa nie liczy się człowiek, tylko idea. A tą ideą jest myśl jeszcze przed marksistowska (Gramsci), chory pomysł, że jak uwolni się ludzkość od więzów kultury, religii i tradycji, to nowo powstałe, wolne od nich społeczeństwa w końcu będą żyć w pokoju i szczęściu. Bo to te uwarunkowania są wg. tych rojeń przyczyną konfliktów między ludźmi.

Taki cel mieli komuniści. Jak im to wyszło, mam nadzieję, że wszyscy pamiętają. Choć znów pojawiają się naiwni głupcy, którzy obiecują stworzyć ten komunistyczny raj bez powielania błędów poprzedników.
Cóż....., biedni idioci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+4 / 4

@adamis62 Ja nie wierzę w żaden nowy, wspaniały świat mający powstać na gruzach religii.Ludzie są tacy jacy są i nic tego nie zmieni. Niestety w żaden też sposób nie mogę uwierzyć w boga jakiego wszyscy znani mi wierzący wierzą. To jest po prostu nonsens - mój umysł odrzuca to tak jak mój przewód pokarmowy rycynę. Nie mam na to wpływu. Religie to bzdury. .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-2 / 2

@jeszczeNieZajety, jak ja cię rozumiem. Wiele lat byłem ateistą, zazwyczaj wojującym i drwiacym. Dumnym z tego, że używam włącznie rozumu i opieram się na wiedzy i nauce. Cóż...., przyszedł czas, że to wszystko, takie niby solidne i pewne, rozsypalo się jak domek z kart. Musiałem w końcu uczciwie przyznać, że Bóg z jakim walczę nie istnieje, a to, co wydawało mi się wiarą, jest tylko zbiorem ludzkich wymysłów. Dopiero po uwolnieniu się od fałszywych wyobrażeń Boga i wiary mogłem zdobyć się na uczciwą konfrontację z prawdziwym chrześcijaństwem. Szybko okazało się, że nie mam pojęcia ani o nauczaniu Jezusa, ani o Bogu, a to, co zwalczałem, to było tylko wypaczenie chrześcijaństwa zwane katolicyzmem. Jezus też zwalcza to wypaczenie.
Dlatego tak oburzam się, kiedy ktoś zrównuje katolicyzm z chrześcijaństwem. To po prostu nieuczciwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-2 / 2

@jeszczeNieZajety, ja też nie wierzę w Boga takiego w jakiego wierzą (albo raczej wydaje im się, że wierzą) ludzie dookoła. W boga PiSowców, rydzyków, fanatyków faszystowskich, kleru i pijaczków pokazujących się w garniturach w kościele od święta. To jest bóg urojony, taki jakiego zwalcza Dawkins. I ja się w tej walce, jako chrześcijanin, z nim zgadzam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+1 / 1

@adamis62 Nie wiem jaką drogą poszedłeś ale dla mnie jest ona zamknięta. Jest tak: gdyby cały znany Wszechświat (około 10^22 (jedynka i 22 zera gwiazd jak nasze Słońce) zmniejszyć do rozmiarów kuli ziemskiej to sama Ziemia w tej skali by była mniejsza ponad tysiąc razy od jednego atomu wodoru. A nie jest on duży - w szklance wody jest około 10^24 atomów wodoru. Jest dla mnie rzeczą nie do pomyślenia by ewentualny twórca i zarządca tego ogromu, istniejący od minus nieskończoności w czasie domagał się czci, modłów, pieniów od istotek, które w jego skali sa dużo mniejsze niż dla nas bakterie, i które w jego skali czasowej żyją krócej, dużo krócej niż dla nas trwa mgnienie oka. Może jakiś byt jest a może nie. Ale religie są bez sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2021 o 17:56

A adamis62
-2 / 2

@jeszczeNieZajety, znów piszesz o katolickim Bogu. Prawdziwemu Bogu nie zależy na tych pieniach, modłach, budowlach, itp. formach kultu. Wiele razy Bóg krytykuje takie rzeczy przez proroków w Starym Testamencie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+1 / 1

@adamis62 czyli jednak przejawia jakieś zinteresowanie nami. Super, hiper malutkimi i żyjącymi krócej niź mgnienie oka istotkami. Skoro wysyłą proroków... Ja w to nie jestem w stanie uwierzyć. A nie jest jedyny problem. Stary Testament (ani nowy zresztą) nie jest dziełem żadnego boga tylko ludzi, którzy żyli 2 do 4 tysięcy lat temu. A jeszcze jest problem zła.
Ja "wyznaję" einstenizam. To moja prywatna nazwa bo po raz pierwszy spotkałem się z tym u Einsteina. Wszechświat i w skali mikro i w makro jest zdumiewająco dokładnie opisywalny matematycznie.Matematyka jest dziel;ęm intelektu. Więc MOŻE za tym wszystkim stoi jakiś intelekt. MOŻE. A może nie. Nie wiadomo. Natomiast myśl, że ten ewentualnu stwórca w ogóle w jakikolwiek sposób jest zainteresowany ludźm wtdaje mi się szalona.i

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sceptykiem_sie_urodzic
+3 / 7

Proponuję by wszystkich księży pedofilów wyeksportować np do Arabii Saudyjskiej.
Niech tam głoszą słowo Boże i poczują co znaczy być prześladowany za religie.

Polscy księża to paczki w maśle gdzie parafianie służą księdzu i wykonują każda jego zachciankę łącznie z ofiarowaniem swoich dzieci na ich seksualne potrzeby.

Czechy to prawdziwy "raj" dla ateistów. Jeden ksiądz przypada na 3...5 kościołów a tam może kilka osób na mszy. Tam trzeba służyć parafianom ....całkowicie odmienny proces podporządkowania. Zero pasożytowania na społeczeństwie.

Brawo Czesi.

Dostaliśmy od nich tego wirusa wiary i jak widać poradzili sobie z nim dość dobrze usuwając go ze społeczeństwa ..... Idziemy ich śladem....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem