Chciałem im wierzyć... I muskowi i trumpowi... ale przez to że demokraci wygrali w USA mamy powrót COVIDa, tak przynajmniej Trump powiedział a nie jakieś tam fake newsy :)
a tuż przed tym powiedział coś o NOWYM PORZADKU SWIATA i widzimy na razie paszporty i NOWY ŁAD , ktory rozkreci się w po nowym roku, a i wspominał coś w parlamencie europejskim w tym roku o III WOJNIE SWIATOWEJ
A jeśli w reakcji na te jego słowa jacyś ludzie faktycznie poczuli się "bezpieczni", zarazili się i zmarli na covid to czy jego słowa nie okazały się przypadkiem nieumyślnym spowodowaniem śmierci? Jest na to paragraf zdaje się. I to taki, którego nie obejmuje immunitet...
@Master_Yi wszyscy to wiemy. I że kłamał też wszyscy wiemy. Celowo cynicznie naraził tych ludzi na utratę zdrowia, może nawet życia, byleby tylko duda wygrał. Jeśli za takie coś nie należy się trybunał stanu to faktycznie - żyjemy w kraju trzeciego świata.
Jestem ostatnią osobą, która chciałaby bronić tego (nie)rządu, wiem również (jak większość), że była to cyniczna "ustawka" przed wyborami. Niemniej mimo wszystko, czy z perspektywy czasu i przeżycia fal po 30k w szczycie te 300 zachorować dziennie półtorej roku temu było czymś.... znaczącym? Swoją drogą, to jedyne co się "wyszło pisowi". Są oni w stanie wszystko spie*dzielić, dlatego jak pojawiła się koncepcja budowania zamordyzmu to również to spie*dolili. Są kraje, które poszły w ostry zamordyzm (w którym każdy obrywa), a u nas luzik, bo *** zdążył to wszystko ośmieszyć. Do tego ludzie zorientowali się, że zmiany wprowadzane ze względu na covid mogą okazać się trwałe.
polecam ciekawy eksperyment: cokolwiek, kiedykolwiek usłyszycie od tego pana... potraktujcie sens wypowiedzi odwrotnie. Dotrze do Was wówczas ostry cień prawdy
A nos ile razy się wydłużył ?
Chciałem im wierzyć... I muskowi i trumpowi... ale przez to że demokraci wygrali w USA mamy powrót COVIDa, tak przynajmniej Trump powiedział a nie jakieś tam fake newsy :)
Słowa to gówno PSA.. czyny się liczą.. Ludzie i internet nie zapominają. Oko Saurona Widzi i Obserwuje.
Może jakaś miesięcznica z tej okazji? W końcu PiS ma w tym doświadczenie...
a tuż przed tym powiedział coś o NOWYM PORZADKU SWIATA i widzimy na razie paszporty i NOWY ŁAD , ktory rozkreci się w po nowym roku, a i wspominał coś w parlamencie europejskim w tym roku o III WOJNIE SWIATOWEJ
A jeśli w reakcji na te jego słowa jacyś ludzie faktycznie poczuli się "bezpieczni", zarazili się i zmarli na covid to czy jego słowa nie okazały się przypadkiem nieumyślnym spowodowaniem śmierci? Jest na to paragraf zdaje się. I to taki, którego nie obejmuje immunitet...
Będę kapitanem, Vateusz to powiedział aby wyciągnąć emerytów do urn żeby Andrzejek wygrał wybory.
@Master_Yi wszyscy to wiemy. I że kłamał też wszyscy wiemy. Celowo cynicznie naraził tych ludzi na utratę zdrowia, może nawet życia, byleby tylko duda wygrał. Jeśli za takie coś nie należy się trybunał stanu to faktycznie - żyjemy w kraju trzeciego świata.
Jestem ostatnią osobą, która chciałaby bronić tego (nie)rządu, wiem również (jak większość), że była to cyniczna "ustawka" przed wyborami. Niemniej mimo wszystko, czy z perspektywy czasu i przeżycia fal po 30k w szczycie te 300 zachorować dziennie półtorej roku temu było czymś.... znaczącym? Swoją drogą, to jedyne co się "wyszło pisowi". Są oni w stanie wszystko spie*dzielić, dlatego jak pojawiła się koncepcja budowania zamordyzmu to również to spie*dolili. Są kraje, które poszły w ostry zamordyzm (w którym każdy obrywa), a u nas luzik, bo *** zdążył to wszystko ośmieszyć. Do tego ludzie zorientowali się, że zmiany wprowadzane ze względu na covid mogą okazać się trwałe.
@Pomylilem_Strony Dla Ciebie trwały to jest analfabetyzm. A może nawet półtorej analfabetyzmu...
Gdyż u nas epidemia to od wyborów do wyborów....
No i miał racje nie ma się co bać wirusa, tylko tego chorego rządu.
Prawda. Ja się nie boję.
polecam ciekawy eksperyment: cokolwiek, kiedykolwiek usłyszycie od tego pana... potraktujcie sens wypowiedzi odwrotnie. Dotrze do Was wówczas ostry cień prawdy
No i w sumie, jakby nie patrzeć, ludzie naprawdę boja się coraz mniej. Wystarczy rozejrzeć się naokoło i porównać z początkiem pandemii.