To po co zamawiasz żarcie tak wcześnie? Zamów z dowozem na 24 grudnia, wtedy nie będziesz go musiał "zostawiać". Zamów tyle ile zdołacie zjeść wtedy nie będziesz musiał dojadać resztek.
@BrickOfTheWall co do ilości się zgadzam, natomiast nie wyobrażam sobie świat z jedzeniem z dowozem. Dla mnie magia świat to tez przygotowywanie wigilijnych potraw, według przepisów mojej babci, które w zasadzie jemy tez w święta, bo wszyscy je uwielbiają. Jesli ktoś ma ochotę na mięso, to dorzucam tylko w święta karkówkę czy schab do piekarnika, albo do garnka, jeśli ktoś ma ochotę na zupę.
@mikv
Kilka lat temu przestawiliśmy się na dania zamawiane - większość dań.
Całą zebrana na święta rodzina może się skupić na sobie - nie ma czegoś takiego, że ktoś czuje się przykuty do garów - i zmuszony do "serwisowania imprezy.
Sami właściwie tylko lepimy pierogi z kapustą i grzybami - cała reszta przyjeżdża w dzień wigilijny, gotowa, w termosach. Może i najtaniej nie jest ale oszczędza mnóstwa czasu i fatygi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 grudnia 2021 o 17:51
A ja robię inaczej .... Od pierwszego grudnia w naszym domu stoi choinka i od tego czasu, pieczemy i gotujemy wigilijne potrawy. Nasze domowe tradycje się różnią, więc w grudniu degustujemy: śledziki, bigosiki, pierogi, zupki rybne, grzybowe, różne ciasta, makówki, serniki, pierniki. Na samą Wigilię wybieramy co chcemy zjeść jeszcze raz. Dzięki temu po pierwsze nie muszę robić za dużo potraw, po drugie niektóre dania można długo przechowywać lub mrozić ( więc kilka pierogów, czy mała miseczka kapusty z grochem i grzybami też się znajdzie) I najważniejsze nikt nie ma pretensji, a dlaczego nie zrobiłaś ryby po grecku? Albo dlaczego nie ma makówek? A gdzie ziemniaki w oleju? W same święta mniej jedzenia się wyrzuca i w nikogo nie muszę wciskać sałatki jarzynowej na którą już nikt nie ma ochoty. Polecam :)
Ja nie odmawiam jedzenia i pacierza.
To po co zamawiasz żarcie tak wcześnie? Zamów z dowozem na 24 grudnia, wtedy nie będziesz go musiał "zostawiać". Zamów tyle ile zdołacie zjeść wtedy nie będziesz musiał dojadać resztek.
@BrickOfTheWall co do ilości się zgadzam, natomiast nie wyobrażam sobie świat z jedzeniem z dowozem. Dla mnie magia świat to tez przygotowywanie wigilijnych potraw, według przepisów mojej babci, które w zasadzie jemy tez w święta, bo wszyscy je uwielbiają. Jesli ktoś ma ochotę na mięso, to dorzucam tylko w święta karkówkę czy schab do piekarnika, albo do garnka, jeśli ktoś ma ochotę na zupę.
@mikv
Kilka lat temu przestawiliśmy się na dania zamawiane - większość dań.
Całą zebrana na święta rodzina może się skupić na sobie - nie ma czegoś takiego, że ktoś czuje się przykuty do garów - i zmuszony do "serwisowania imprezy.
Sami właściwie tylko lepimy pierogi z kapustą i grzybami - cała reszta przyjeżdża w dzień wigilijny, gotowa, w termosach. Może i najtaniej nie jest ale oszczędza mnóstwa czasu i fatygi.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 grudnia 2021 o 17:51
@BrickOfTheWall To już teraz wychodzimy z założenia że każdy zamawia jedzenie na święta? Coraz gorzej z tym społeczeństwem...
@BrickOfTheWall co kraj to obyczaj :) Wesołych świat :)
Przecież święta to dwa dni + kolacja wigilijna. Naprawdę ktoś robi aż tyle żarcia że rodzina nie zje tego przez ten czas?
A ja robię inaczej .... Od pierwszego grudnia w naszym domu stoi choinka i od tego czasu, pieczemy i gotujemy wigilijne potrawy. Nasze domowe tradycje się różnią, więc w grudniu degustujemy: śledziki, bigosiki, pierogi, zupki rybne, grzybowe, różne ciasta, makówki, serniki, pierniki. Na samą Wigilię wybieramy co chcemy zjeść jeszcze raz. Dzięki temu po pierwsze nie muszę robić za dużo potraw, po drugie niektóre dania można długo przechowywać lub mrozić ( więc kilka pierogów, czy mała miseczka kapusty z grochem i grzybami też się znajdzie) I najważniejsze nikt nie ma pretensji, a dlaczego nie zrobiłaś ryby po grecku? Albo dlaczego nie ma makówek? A gdzie ziemniaki w oleju? W same święta mniej jedzenia się wyrzuca i w nikogo nie muszę wciskać sałatki jarzynowej na którą już nikt nie ma ochoty. Polecam :)
A to w swieta chodzi tylko o zarcie prezenty i schlanie ryja? no popatrz taki katolicki kraj, wybrany podobno pfff.
nabrałem ochoty na pierogi.