Ech, nie ma to jak na siłę chcieć wywołać gownoburze. Nie jestem wierzący, ale jako istota rozumna i zdolna do abstrakcyjnego myślenia, wiem że ten rzekomy "Bóg" nie wpienił się o to że ludzie chcieli zbudować coś w cholerne wysokiego, bo będzie ładnie wyglądać, tylko chodziło o cel budowy, że chcą do niego dotrzeć i się z nim zrównać. Ludzie drodzy, tu chodzi o interpretację i podstawową zdolność czytania ze zrozumieniem. Stacje orbitalne są w celach naukowych a nie w celu szukania Boga, więc nie ma się o co denerwować :).
Ta "wieża Babel" to pewnie legendarne przetworzenie któregoś z zigguratów. Jeśli te budowle miały prawie 100 m wymiarów podstawy i tyleż wysokości, to w oczach prostych Sumerów mogły się wydawać "wieżami sięgającymi nieba". W każdym razie, na pewno robiły wówczas konkretne wrażenie.
wieża Babel to ikona, legenda, przypowieść i przenośnia. można z niej wyciągnąć wnioski, np takie: nic nie zbudujecie, jeśli ludzi będzie różnić takie wiele czynników. np Unia nigdy nie stanie się Stanami Zjednoczonymi Europy - tzn może się stanie ale to j*bnie. Za dużo różnic kulturowych, języków, wyznań i tradycji. Upadały bądź rozpadały się na naszych oczach inne "unie" jak Związek Radziecki (Soviet Union) czy Unia Słowian czyli Jugosławia właśnie z takich powodów. Więc żeby coś zbudować, trzeba mieć pełną zgodność całej społeczności a tym samym jedną a nie podzieloną społeczność.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 grudnia 2021 o 14:57
Bo "z każdym dniem oddalamy się od Boga", więc teraz jesteśmy od niego tak daleko, że potrzebna byłaby inicjatywa tak ciężka w realizacji, jak wieża Babel w tamtych czasach.
Zresztą kto powiedział, że nie ma z tym problemu? Przecież od wielu lat nie możemy się dogadać, mimo że możemy zrozumieć co ktoś do nas mówi.
Odsyłam do swojego demota (jedynego) o tym, że Bóg to raczej nie istota, ale ogół wartości i idei, prowadzących do pomyślnego rozwoju ludzkości. Inna sprawa, że ludzie ciągle wracają do fałszywych bóstw, czyli swoich "słusznych" idei i co należy robić, by było dobrze ich zdaniem... np. USA zbrojnie wprowadza demokrację, bo wszyscy wiedzą, ze demokracja to samo dobro... a tak na prawdę chodzi im o inne bóstwo, czyli ropę, swój dobrobyt, nie ogółu... ;/
Poza tym prosty przykład na to, że wieża Babel to archetyp konieczności ograniczenia ludzkich możliwości, bo im większą człowiek ma władzę, tym większą czyni szkodę środowisku i istotom niższym. Patrz na filmy dokumentalne o globalnych przemysłach lub generalnie na takie, które obrazują produkcję i jej wpływ. Innym przykładem jest rozwój technologii: komórki, komputery miały oszczędzać czas i zacieśniać relacje, a robią odwrotnie... podobnie będzie z SI: nie SI jest problemem, bo ona po prostu jest narzędziem, nawet, gdy przewyższy ludzi, bo nie ma w sobie mechanizmów przetrwania jak ludzie (chyba, że ktoś je tam wgra i będzie imitować emocje). Od ludzi zależy jak ją wykorzystają.
Od początku Biblia zdaje się wiedzieć co głosi, trzeba ją tylko próbować odczytać z jej perspektywy a nie swoimi filtrami analizować i szukać odpowiedzi o co tam chodziło.
Człowieka stworzył Bóg,
Boga nie ma,
więc nikt nie stworzył człowieka,
wniosek: człowiek nie istnieje i nikt nie jest w stanie udowodnić, że jest inaczej bo i kto miał by to zrobić?
No bo Bóg żył w innych czasach heh
Bóg nie ma problemu, bo go nie ma.
"Stary Jahwe mocno śpi...
my go nie budzimy...
bo nie ma kogo budzić..."
Nie ma problemu bo go nie ma i nie było.
Ludzi którzy niby słyszą Boga w średniowieczu byli zamykani w pałacach biskupich obecnie w psychiatryku ....
Ech, nie ma to jak na siłę chcieć wywołać gownoburze. Nie jestem wierzący, ale jako istota rozumna i zdolna do abstrakcyjnego myślenia, wiem że ten rzekomy "Bóg" nie wpienił się o to że ludzie chcieli zbudować coś w cholerne wysokiego, bo będzie ładnie wyglądać, tylko chodziło o cel budowy, że chcą do niego dotrzeć i się z nim zrównać. Ludzie drodzy, tu chodzi o interpretację i podstawową zdolność czytania ze zrozumieniem. Stacje orbitalne są w celach naukowych a nie w celu szukania Boga, więc nie ma się o co denerwować :).
Ta "wieża Babel" to pewnie legendarne przetworzenie któregoś z zigguratów. Jeśli te budowle miały prawie 100 m wymiarów podstawy i tyleż wysokości, to w oczach prostych Sumerów mogły się wydawać "wieżami sięgającymi nieba". W każdym razie, na pewno robiły wówczas konkretne wrażenie.
wieża Babel to ikona, legenda, przypowieść i przenośnia. można z niej wyciągnąć wnioski, np takie: nic nie zbudujecie, jeśli ludzi będzie różnić takie wiele czynników. np Unia nigdy nie stanie się Stanami Zjednoczonymi Europy - tzn może się stanie ale to j*bnie. Za dużo różnic kulturowych, języków, wyznań i tradycji. Upadały bądź rozpadały się na naszych oczach inne "unie" jak Związek Radziecki (Soviet Union) czy Unia Słowian czyli Jugosławia właśnie z takich powodów. Więc żeby coś zbudować, trzeba mieć pełną zgodność całej społeczności a tym samym jedną a nie podzieloną społeczność.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 grudnia 2021 o 14:57
Bo "z każdym dniem oddalamy się od Boga", więc teraz jesteśmy od niego tak daleko, że potrzebna byłaby inicjatywa tak ciężka w realizacji, jak wieża Babel w tamtych czasach.
Zresztą kto powiedział, że nie ma z tym problemu? Przecież od wielu lat nie możemy się dogadać, mimo że możemy zrozumieć co ktoś do nas mówi.
Odsyłam do swojego demota (jedynego) o tym, że Bóg to raczej nie istota, ale ogół wartości i idei, prowadzących do pomyślnego rozwoju ludzkości. Inna sprawa, że ludzie ciągle wracają do fałszywych bóstw, czyli swoich "słusznych" idei i co należy robić, by było dobrze ich zdaniem... np. USA zbrojnie wprowadza demokrację, bo wszyscy wiedzą, ze demokracja to samo dobro... a tak na prawdę chodzi im o inne bóstwo, czyli ropę, swój dobrobyt, nie ogółu... ;/
Poza tym prosty przykład na to, że wieża Babel to archetyp konieczności ograniczenia ludzkich możliwości, bo im większą człowiek ma władzę, tym większą czyni szkodę środowisku i istotom niższym. Patrz na filmy dokumentalne o globalnych przemysłach lub generalnie na takie, które obrazują produkcję i jej wpływ. Innym przykładem jest rozwój technologii: komórki, komputery miały oszczędzać czas i zacieśniać relacje, a robią odwrotnie... podobnie będzie z SI: nie SI jest problemem, bo ona po prostu jest narzędziem, nawet, gdy przewyższy ludzi, bo nie ma w sobie mechanizmów przetrwania jak ludzie (chyba, że ktoś je tam wgra i będzie imitować emocje). Od ludzi zależy jak ją wykorzystają.
Od początku Biblia zdaje się wiedzieć co głosi, trzeba ją tylko próbować odczytać z jej perspektywy a nie swoimi filtrami analizować i szukać odpowiedzi o co tam chodziło.
jaką stację orbitalną? orbita nad płaską ziemią, czy po szerokości?
jeden i to ateista który zrozumiał przekaz. No cóż w dzisiejszych czasach czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka. Brawo
Człowieka stworzył Bóg,
Boga nie ma,
więc nikt nie stworzył człowieka,
wniosek: człowiek nie istnieje i nikt nie jest w stanie udowodnić, że jest inaczej bo i kto miał by to zrobić?
Na tę cywilizację, też spadnie gniew Boży. O to się nie martwcie ;). Czas łaski się kończy, radzę Wam się nawracać na syna Bożego.