Myślę, że żaden człowiek, który posiada umierające w szpitalu dziecko, nie będzie ani przez chwilę zadowolony. Przykład jest absolutnie nietrafiony.
Prawdą jest jednak, że żyjemy wyobrażeniami o innych: aktorzy, celebrycie, piosenkarze itd., nie zdając sobie chyba do końca sprawy, że codziennie walą w kiblu takie same klocki, jak my - szaraki.
Myślę, że żaden człowiek, który posiada umierające w szpitalu dziecko, nie będzie ani przez chwilę zadowolony. Przykład jest absolutnie nietrafiony.
Prawdą jest jednak, że żyjemy wyobrażeniami o innych: aktorzy, celebrycie, piosenkarze itd., nie zdając sobie chyba do końca sprawy, że codziennie walą w kiblu takie same klocki, jak my - szaraki.