Jeszcze mamy ale już nie wykorzystujemy. To są bombki na dużą choinkę, a my mamy chyba 0,65 albo 0,75m coś takiego, taką małą na 12-16 małych bombek, jeden łańcuch i najmniejszy komplet lampek chyba 20szt - nikomu się nie chce ubierać większej, a taką małą się ubiera góra w 10 minut.
@DAREKJP Niekoniecznie, szklanych jest dużo, ale zwykle są sporo droższe, a i do tego nie zawsze ładne. Teraz nie ma miejsca na sztukę, wszystko się robi na jedno kopyto...
Ja posiadam bombki z wielu okresów. Pełen zakres różnych wzorów z PRLu jak min. z planu 6 letniego. Do zestawu bombki z lat 70 tych czy 80 tych. Mam też bombkę która ma ponad 100 lat (poniemiecka). Bombka poniemiecka. Mam bombki z różnych zakątków świata. Bombka z Danii, która była zrobiona II wojnie światowej. Miałem bombkę typu rybka. Była zdezelowana, brzydka ale to pamiątka po babci. Parę lat temu zbiła mi ją moja żona. Co roku wypominam żonie. Stało się to tradycją. W domu ja ubieram choinkę, oczywiście żywa. Pomaga mi córka. W tym roku byłem w fabryce bombek. Jest moda na wzory z PRLu, Od kształtów po malowania.
Przepraszam, a co z nimi nie tak ? Ja mam takie. Oczywiście nie wszystkie i nie tylko 6, ale mam, wieszam co rok i nie widzę powodu, czemu miałbym to zmieniać. Bo co z nimi jest nie tak ?
Szukam do odkupienia bombek z PRL-u - to był komplet misiów z półprzezroczystego, kolorowego szkła. O ile pamiętam - cztery kolory (żółty, zielony, niebieski i coś między różem a fioletem) po trzy sztuki w pudełku. Charakterystyczną cechą była ta przejrzystość szkła.
Podobne do tych:
Bombki to moje najwcześniejsze i najlepsze wigilijne wspomnienie, związane były z bardzo ważnym w moim życiu dzieckiem, którego już nie ma, i pomagały przetrwać trudne chwile. Cała rodzina wiedziała, że to moja pamiątka i przekażę kolejnemu pokoleniu. Niestety, osoba, która miała się nimi, powiedzmy, zaopiekować (kiedy ja musiałam sprzedać mieszkanie, żeby pokryć koszty leczenia - bo nie było w budżecie na osobę niepełnosprawną, gdy miała wypadek, wszak wszystko szło na socjale i wydatki partyjne - stając się bezdomna i pomieszkując po rodzinie i znajomych, więc większość rzeczy umieściłam u ludzi na przechowanie) - wyrzuciła je, oszukując mnie, tak że dowiedziałam się dopiero pół roku później, gdy chciałam ubierać choinkę na Wigilię. Nie mogłam już więc ich odzyskać.
A strasznie mi na nich zależy.
Niestety, nie mam obecnie zdjęcia choinki, spróbuję je jakoś od rodziny wydobyć - ale do tego czasu może ktoś z Was kojarzy te bombki i wie, od kogo mogłabym odkupić? Ostatnio w sieciówce folkowej pojawiły się bombki retro, ale akurat ten model nie wrócił.
każdy w PRLu
Mój sąsiad pracował w jakimś zakładzie bombkarskim (nie mam pojęcia jak to się nazywa) i zawsze ciekawe ozdoby były.
Jeszcze mamy ale już nie wykorzystujemy. To są bombki na dużą choinkę, a my mamy chyba 0,65 albo 0,75m coś takiego, taką małą na 12-16 małych bombek, jeden łańcuch i najmniejszy komplet lampek chyba 20szt - nikomu się nie chce ubierać większej, a taką małą się ubiera góra w 10 minut.
Teraz mało już jest prawdziwych, szklanych bombek, wszędzie królują plastiki.
@DAREKJP Niekoniecznie, szklanych jest dużo, ale zwykle są sporo droższe, a i do tego nie zawsze ładne. Teraz nie ma miejsca na sztukę, wszystko się robi na jedno kopyto...
Mam:)
Ja mam bardzo podobne i już wiszą na choince .
Ja tez mam. Niektóre mają juz z 50 lat. Po babci zostały,..,
Ja posiadam bombki z wielu okresów. Pełen zakres różnych wzorów z PRLu jak min. z planu 6 letniego. Do zestawu bombki z lat 70 tych czy 80 tych. Mam też bombkę która ma ponad 100 lat (poniemiecka). Bombka poniemiecka. Mam bombki z różnych zakątków świata. Bombka z Danii, która była zrobiona II wojnie światowej. Miałem bombkę typu rybka. Była zdezelowana, brzydka ale to pamiątka po babci. Parę lat temu zbiła mi ją moja żona. Co roku wypominam żonie. Stało się to tradycją. W domu ja ubieram choinkę, oczywiście żywa. Pomaga mi córka. W tym roku byłem w fabryce bombek. Jest moda na wzory z PRLu, Od kształtów po malowania.
coś bym jeszcze znalazł ale nie bardzo za nimi przepadam.
Przepraszam, a co z nimi nie tak ? Ja mam takie. Oczywiście nie wszystkie i nie tylko 6, ale mam, wieszam co rok i nie widzę powodu, czemu miałbym to zmieniać. Bo co z nimi jest nie tak ?
@biuro74 - kto powiedział, że coś jest z nimi nie tak?? Po prostu wspominamy
A ja mam pytanie i prośbę o pomoc.
Szukam do odkupienia bombek z PRL-u - to był komplet misiów z półprzezroczystego, kolorowego szkła. O ile pamiętam - cztery kolory (żółty, zielony, niebieski i coś między różem a fioletem) po trzy sztuki w pudełku. Charakterystyczną cechą była ta przejrzystość szkła.
Podobne do tych:
https://allegro.pl/oferta/bombka-z-prl-trzy-misie-11462151030
Ale szkło było przejrzyste.
Bombki to moje najwcześniejsze i najlepsze wigilijne wspomnienie, związane były z bardzo ważnym w moim życiu dzieckiem, którego już nie ma, i pomagały przetrwać trudne chwile. Cała rodzina wiedziała, że to moja pamiątka i przekażę kolejnemu pokoleniu. Niestety, osoba, która miała się nimi, powiedzmy, zaopiekować (kiedy ja musiałam sprzedać mieszkanie, żeby pokryć koszty leczenia - bo nie było w budżecie na osobę niepełnosprawną, gdy miała wypadek, wszak wszystko szło na socjale i wydatki partyjne - stając się bezdomna i pomieszkując po rodzinie i znajomych, więc większość rzeczy umieściłam u ludzi na przechowanie) - wyrzuciła je, oszukując mnie, tak że dowiedziałam się dopiero pół roku później, gdy chciałam ubierać choinkę na Wigilię. Nie mogłam już więc ich odzyskać.
A strasznie mi na nich zależy.
Niestety, nie mam obecnie zdjęcia choinki, spróbuję je jakoś od rodziny wydobyć - ale do tego czasu może ktoś z Was kojarzy te bombki i wie, od kogo mogłabym odkupić? Ostatnio w sieciówce folkowej pojawiły się bombki retro, ale akurat ten model nie wrócił.