Kiedy postanowiłeś, że nie będziesz zaciągał kredytu na zakup własnego mieszkania, lecz będziesz mieszkanie wynajmował i właśnie słyszysz w tv o kolejnym podniesieniu stóp procentowych i znacznym wzroście rat kredytów...
Jeśli jest inflacja, rosną ceny i rosną stopy procentowe to rosną nie tylko raty kredytu ale i ceny najmu. Może mniej, może więcej, na razie trudno powiedzieć co będzie za pól roku; trudno powiedzieć co było lepszym wyborem, pewnie dla każdego inaczej. A na inflacji tracą wszyscy: najemcy i wynajmujący, kupujący i sprzedający. Zawsze zyskuje tylko Rząd. Rząd podwyższył nam wszystkie podatki o wartość inflacji, a lud się cieszy, że dostanie rekompensaty (czyli Rząd się podzieli częścią tego zysku z częścią ludu).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 stycznia 2022 o 11:11
Prosty przykład mieszkania, które kupiłem w 2016r. Kredyt na 18lat rata malejąca od 1900zł. Przed pandemią ratę miałem 1430zł, teraz mam 1780zł i będzie jeszcze wyższa. Mieszkanie wynajmuję po odbiorze i wykończeniu(2017) od początku za 2200 + czynsz. Od 2021 podniosłem na 2400zł+czynsz.
Wartość mieszkania(nie licząc wykończenia) jest 2,8x większa w porównania do ceny zakupu.
Gdybym na chwilę obecną nie miał własnych czterech kątów, to i tak wolałbym kupić mieszkanie na kredyt niż wynajmować. Ważne, żeby obliczyć tak raty, żeby nie było wszystko na styk, tylko z zapasem właśnie na takie sytuacje jak obecnie, lub na niespodziewane wydatki typu naprawa samochodu itd.
I właściciel mieszkania nie przerzuci kosztów rat na najemcę tak samo jak banki i hipermarkety nie przeniosły na klientów nowych podatków... Czyżby wyborca pis?
Nie bój, nie bój wiele mieszkań na wynajem było kupione na kredyt, a jeśli i właściciel Twojego mieszkania spłaca kredyt to i czynsz Ci podniesie o tyle co wzrosła mu rata kredytu.
Płacisz tu i teraz... Spłacanie może różnie wyglądać jak i inflacja czy twoje nagle inne potrzeby. Jak to w Polsce często ludzie tyrają spłacają całe życie żeby pod koniec przez chwilę poczuć swoją własność. Żenada
Jeśli jest inflacja, rosną ceny i rosną stopy procentowe to rosną nie tylko raty kredytu ale i ceny najmu. Może mniej, może więcej, na razie trudno powiedzieć co będzie za pól roku; trudno powiedzieć co było lepszym wyborem, pewnie dla każdego inaczej. A na inflacji tracą wszyscy: najemcy i wynajmujący, kupujący i sprzedający. Zawsze zyskuje tylko Rząd. Rząd podwyższył nam wszystkie podatki o wartość inflacji, a lud się cieszy, że dostanie rekompensaty (czyli Rząd się podzieli częścią tego zysku z częścią ludu).
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2022 o 11:11
wiesz że jak właścicielowi mieszkania które wynajmujesz podniosą raty kredytów to on tobie też podniesie opłaty? więc możesz cieszyć się dalej.
Prosty przykład mieszkania, które kupiłem w 2016r. Kredyt na 18lat rata malejąca od 1900zł. Przed pandemią ratę miałem 1430zł, teraz mam 1780zł i będzie jeszcze wyższa. Mieszkanie wynajmuję po odbiorze i wykończeniu(2017) od początku za 2200 + czynsz. Od 2021 podniosłem na 2400zł+czynsz.
Wartość mieszkania(nie licząc wykończenia) jest 2,8x większa w porównania do ceny zakupu.
Gdybym na chwilę obecną nie miał własnych czterech kątów, to i tak wolałbym kupić mieszkanie na kredyt niż wynajmować. Ważne, żeby obliczyć tak raty, żeby nie było wszystko na styk, tylko z zapasem właśnie na takie sytuacje jak obecnie, lub na niespodziewane wydatki typu naprawa samochodu itd.
I właściciel mieszkania nie przerzuci kosztów rat na najemcę tak samo jak banki i hipermarkety nie przeniosły na klientów nowych podatków... Czyżby wyborca pis?
Nie bój, nie bój wiele mieszkań na wynajem było kupione na kredyt, a jeśli i właściciel Twojego mieszkania spłaca kredyt to i czynsz Ci podniesie o tyle co wzrosła mu rata kredytu.
Zawsze lepiej jest spłacać swoje, niż płacić za zamieszkanie komuś... No chyba że mieszkasz za darmo np. U babci.
Płacisz tu i teraz... Spłacanie może różnie wyglądać jak i inflacja czy twoje nagle inne potrzeby. Jak to w Polsce często ludzie tyrają spłacają całe życie żeby pod koniec przez chwilę poczuć swoją własność. Żenada