Rozwód to pikuś. Ale co atakuje rodzinę bardziej niż pedofilski atak na jej najmłodszego członka przez przedstawiciela instytucji rzekomo strzegącej moralności i broniącej agresora a nie ofiarę.
@koszmarek66 cytat:
Księża są przy tobie tuż po urodzeniu, kiedy cię chrzczą. Potem masz ich w szkole, jeżeli rodzice byli bigotami i powierzyli im twoją edukację. Kolej na pierwszą komunię, lekcje katechizmu i bierzmowanie. W dniu ślubu ksiądz powiada ci, co masz robić w sypialni, a nazajutrz, żeby mieć się czym podniecać w konfesjonale, pyta cię na spowiedzi , ile razy to zrobiłeś. Tobie o spółkowaniu mówią księża ze wstrętem, a sami wstają codziennie z łóżek, gdzie je uprawiali; nie myją nawet sobie rąk i idą jeść i pić swojego Pana, żeby potem wydalić go z siebie i wysikać. Powtarzają że ich królestwo nie jest z tego świata, ale zgarniają, co się da. Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej pasożytniczej hołoty.
UMBERTO ECO
Bez przesady @adblocker.
"W dniu ślubu ksiądz powiada ci, co masz robić w sypialni..." - Brałem ślub kościelny i nie mówił mi.
"...a nazajutrz, żeby mieć się czym podniecać w konfesjonale, pyta cię na spowiedzi , ile razy to zrobiłeś." - Też mnie nie pytał.
Albo miałeś do czynienia z nietuzinkowym księdzem, albo masz ponadprzeciętną fantazję?
"a te wszystkie skrzywdzone dzieci to sobie same to wymyśliły"
Nie rozumiem @adblocker :-( Czy ja wspomniałem o jakiś dzieciach? Lub czymś co odnosi się do dzieci?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 stycznia 2022 o 17:00
@RomekC nie spinaj się tak,
po prostu nie dał/dali Ci odczuć tego co doświadczyli inni,nie twierdzę że wszyscy ale głos "parafian" się niesie w tej materii
@adblocker "po prostu nie dał/dali Ci odczuć tego co doświadczyli inni"
Nie dali mi odczuć księdza powiadającego, co mam robić w sypialni? Czy księdza nazajutrz pytającego mnie, ile razy to zrobiłem?
A to nie będąc w związku małżeńskim (jakimkolwiek, czy to kościelnym czy cywilnym) to nie można mieć rodziny? No może z jakieś definicji gdzieś zawartej to nie, ale sam fakt że ma się partnera/partnerkę.. dzieci... nie czyni z takich ludzi rodziny?
@Pasqdnik82 Te swoje definicje to sobie mogą w sutannę owinąć. Zgadzam się z Tobą. Mam, załóżmy, kobietę, z którą żyję, mam z nią dziecko, mamy też psa i szynszylę nawet mamy. To są ludzie i stworzenia, które kocham, o które dbam, na których mi zależy, przy których czuję się dobrze i komfortowo i dajemy sobie wzajemnie poczucie wsparcia i bezpieczeństwa. To jest moja subiektywna definicja rodziny. Jeżeli jakiś nawiedzony zwyrol grzmi z ambony, że to nie jest rodzina bo w jego magicznej książce napisali inaczej i wygraża mi pastorałem (pewnie o równowartości moich rocznych zarobków), to to jest dla mnie atak na moją rodzinę.
Zgadza się, ten atak nazywa się: wysokie ceny mieszkań, strach przed zajściem w ciąże w obawie, że dziecko będzie chore i trzeba będzie umrzeć razem z nim, drożyzna, rząd, który narzuca Ci swoją ideologię. To jest ten atak.
już na wstępie widać że wstawiający demota nie ma pojęcia na temat w którym zabiera głos... od razu wspomnę że nie ma czegoś takiego jak unieważnienie ślubu kościelnego, a można jedynie udowodnić że ślub był od początku nieważny. jęli np to rodzice wywierali presję, albo np facet czy kobieta ukryli jakieś ważne aspekty: homoseksualizm, impotencja, bezpłodność, alkoholizm. to można uznać że ślub był nieważny. druga sprawa to Jędraszewski nie jest od dochodzenia tego czy przedstawione fakty są prawdziwe... jeśli pójdę do sądu metropolitarnego i zeznam że moi rodzice mnie zmusili do ślubu, moja żona zrobi to samo i jeszcze dwóch świadków to potwierdzi to taki Jędraszewski nie jest w stanie tego zweryfikować i mój ślub oficjalnie zostanie uznany za nieważny. a to sprawa mojego sumienia, jeśli skłamałem pod przysięgą...
@globus24 Ty masz sumienie? Nie sądzą. To co cię może ewentualnie gryźć to owsiki albo pluskwy czy wszy.
Rozumiem, że chcąc się rozwieść będziesz kłamał biskupowi. Potem się wyspowiadasz i będzie OK? Ta religia jest jednak pełna sprzeczności xD
@globus24 - i dlaczego kłamiesz podły pisiorze? Kurski nie dostał żadnego unieważnienia ślubu. Kurski zapłacił za to, żeby się papierek "zgubił". A skoro papierek potwierdzający ślub się "zgubił" to uznali, że żadnego małżeństwa nie było. I teraz najważniejsze pytanie: co jest w kościele katolickim ważniejsze: Bóg czy papierek? Bo podczas ceremonii było jak byk "co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza". A tu papierek ważniejszy niż Bóg?
Panie @globus24 my tu są na demotach. Tu nie trzeba mieć dużego pojęcia aby demot trafił na główną.
Kolejna rzecz, to nie Abp Jędraszewski udzielił im ślubu. Ślub udzielają sobie nawzajem małżonkowie.
BTW Akurat ten demot jest dość trafny, pokazuje hipokryzję "przymierza" Kościół-władza.
@zetar Tak się zastanawiam czy świadkowie (goście weselni), którzy byli obecni podczas składania przysiegi też znikneli w niewyjaśnionych okolicznościach? Trzeba przyznać, że musi kochać tę swoją nową żonę bo chyba nikt normalny nie ośmieszy się udając po 25 latach małżeństwa kawalera do wzięcia.
@globus24 niesamowite, że ludzie pakują kupę kasy w adwokatów kościelnych, czyli w coś co nie niesie za sobą żadnych konsekwencji prawnych. ale z drugiej strony ludzie wirtualne przedmioty w gierkach również kupują za tysiące złotych. jeden uj...
@globus24 W takim razie po co te bajki antychrysta jędraszewskiego o rodzinie, wierności małżeńskiej i atakach na nią. Jak wystarczy przyjść z kopertą sypnąć bajeczkę i po sakramencie. Jednak w sprawie niszczenia etosu małżeństwa i rodziny KK ma większe zasługi niż 4 departament UB za poprzedniej komuny. Po drugie oprócz unieważnienia dał mu zezwolenie na drugi kościelny ,i to w Łagiewnikach więc te twoje przykłady można potłuc o rogi i kopyta jędraszewskiego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2022 o 16:28
@kikurenty zwykle zezwala się na ponowny ślub w przypadku unieważnienia.... no chyba że powodem unieważnienia była niedojrzałość emocjonalna i ta niedojrzałość dalej ma miejsce... osobiście byłem z kobietą która była w trakcie unieważnienia.... jej sprawę prowadził adwokat świecki, bo nie musi to być osoba duchowna, adwokat doradzał co ma mówić żeby dostać unieważnienie. Moja dziewczyna powiedziała że ona powie prawdę i nie będzie ściemniać bo chce mieć czyste sumienie i chce być pewna że ten ślub faktycznie będzie nieważny a nie tylko na papierze...
@globus24 Unieważnić to można po kilku miesiącach, powiedzmy po roku max. bo to wystarczający czas aby zorientować się że coś jest nie tak. Pomijam czas narzeczeństwa. Ale po 20 latach unieważniać małżeństwo z 3-ką dzieci to chyba lekka przesada. To jest tak samo bezsensowne jakby właściciel 20 letniego passata poszedł do salonu WV i żądał anulacji zakupu z przed 20 lat bo mu się passat psuje. Powiem że ta sytuacja nie była by tak bulwersująca i demoralizacyjna jakby kurski nie udawał świętego, łaził z byłą żoną po audiencjach u papieża, opowiadał publicznie jacy to są szczęśliwi i bogobojni, a potem zrobił to co zrobił z pomocą jędraszewskeigo. nergal i merlin manson mają większa moralność.
@kikurenty po raz kolejny powtarzam... nie ma czegoś takiego jak unieważnienie ślubu Kościelnego... tak się tylko mówi bo jest łatwiej... to co nazywamy unieważnieniem to prawidłowo nazywa się "stwierdzeniem nieważności" i może nastąpić i po 40 latach bo można całe życie żyć w małżeństwie które z punktu widzenia wiary jest nieważne... wystarczy że np rodzice mocno naciskali na ślub... a ja znam osobiście taki przypadek gdzie dziewczyna nie chciała brać ślubu ale rodzice ją zmusili z powodu ciąży i tego że ich wizerunek by na tym ucierpiał gdyby córka zyła bez ślubu... taki ślub u Boga zawsze będzie nieważny... za 10 lat, za 20, za 30, chodzi o to żeby na papierze go unieważnić... i cały problem jest taki że każdy może iść i naściemniać w Kurii tylko po co starać się o unieważnienie jeśli ślub był dobrowolnie zawarty, z miłości i tak naprawdę u Boga on jest ważny??? ale to już sprawa Kurskiego i jego sumienia.... ludziom nic do tego...
@adblocker - to bękarty. Wg kościoła nie było żadnego ślubu. Nie doszło do unieważnienia ślubu, bo wg nich takie małżeństwo nie zostało nigdy zawarte..
@adblocker - jeszcze raz - nie było żadnego unieważnienia, bo wg kościoła nie było żadnego ślubu. Nie można unieważnić czegoś, czego nie było. Kościół nie dopełnił formalności, w związku z tym ten "pierwszy" ślub nie został zawarty. Kurska to nie Kurska a dzieci to bękarty.
@acotam43 Wymyślony wróg przez tę sektę watykańską. Oni bez wroga nie mogą istnieć. Ktoś zawsze się znajdzie kto ich "atakuje" a sami jak wiadomo święci.
@Saladyn1
Katolicyzm może nazywać to sobie jak chce, nieważne jak bardzo jest to nieracjonalne. Niemniej w Polsce jest to powiązane z wzięciem równoległego rozwodu.
Gdyby to było stwierdzenie nieważności małzeństwa, urząd skarbowy nakazałby spłatę podatków za nienależne ulgi.
O czym Ty teraz mówisz? Przecież to dwa osobne tematy.Możesz wziąć rozwód, a według Kościoła nadal być małżeństwem, bo Kościół uznaje małżeństwo za ważne i uważa że nie można go rozwiązać. Tak samo może się zdarzyć sytuacja że w świetle prawa ktoś będzie małżeństwem, a według Kościoła nie bo np okazało się że kapłan nie miał prawa udzielać wtedy ślubu.
Jędraszewski i Franciszek, obaj bezżenni, wypowiadają się o rodzinie. Ten pierwszy o jakimś wyimaginowanym ataku, co świadczy, że nie ma pojęcia o czym mówi. Ten drugi krytykuje takich jak on sam, którzy nie założyli rodziny. Tym facetom sperma na dekiel pada. Niech się może zastanowią, o czym bredzą.
a mnie ciekawi co na poglądy tego pana w sukience mówi jego żona i dzieci ?
Idź zapytaj.
@pisowskagangrena Chyba kochanka i bękarty.
Wspominał coś o ministrantach czy takie tematy go nie interesują?
Rozwód to pikuś. Ale co atakuje rodzinę bardziej niż pedofilski atak na jej najmłodszego członka przez przedstawiciela instytucji rzekomo strzegącej moralności i broniącej agresora a nie ofiarę.
@koszmarek66 cytat:
Księża są przy tobie tuż po urodzeniu, kiedy cię chrzczą. Potem masz ich w szkole, jeżeli rodzice byli bigotami i powierzyli im twoją edukację. Kolej na pierwszą komunię, lekcje katechizmu i bierzmowanie. W dniu ślubu ksiądz powiada ci, co masz robić w sypialni, a nazajutrz, żeby mieć się czym podniecać w konfesjonale, pyta cię na spowiedzi , ile razy to zrobiłeś. Tobie o spółkowaniu mówią księża ze wstrętem, a sami wstają codziennie z łóżek, gdzie je uprawiali; nie myją nawet sobie rąk i idą jeść i pić swojego Pana, żeby potem wydalić go z siebie i wysikać. Powtarzają że ich królestwo nie jest z tego świata, ale zgarniają, co się da. Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej pasożytniczej hołoty.
UMBERTO ECO
Bez przesady @adblocker.
"W dniu ślubu ksiądz powiada ci, co masz robić w sypialni..." - Brałem ślub kościelny i nie mówił mi.
"...a nazajutrz, żeby mieć się czym podniecać w konfesjonale, pyta cię na spowiedzi , ile razy to zrobiłeś." - Też mnie nie pytał.
Albo miałeś do czynienia z nietuzinkowym księdzem, albo masz ponadprzeciętną fantazję?
@RomekC rozmawiasz z Umberto Eco?
Z kimś kto zgadza się, utożsamia z tymi słowami @yarkoos ;-)
@RomekC
a te wszystkie skrzywdzone dzieci to sobie same to wymyśliły
no brawo..
"a te wszystkie skrzywdzone dzieci to sobie same to wymyśliły"
Nie rozumiem @adblocker :-( Czy ja wspomniałem o jakiś dzieciach? Lub czymś co odnosi się do dzieci?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2022 o 17:00
@RomekC nie spinaj się tak,
po prostu nie dał/dali Ci odczuć tego co doświadczyli inni,nie twierdzę że wszyscy ale głos "parafian" się niesie w tej materii
@adblocker "po prostu nie dał/dali Ci odczuć tego co doświadczyli inni"
Nie dali mi odczuć księdza powiadającego, co mam robić w sypialni? Czy księdza nazajutrz pytającego mnie, ile razy to zrobiłem?
@RomekC widzę że sam tego nie wiesz.
Jak mam wiedzieć jak nic z tego co napisałeś nie odczułem, @adblocker ;-)
@RomekC cóż jesteś szczęśliwym człowiekiem...
inni nie mieli tyle szczęścia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2022 o 19:04
Nie tylko ja @adblocker. Rodzina, ludzie z najbliższego otoczenia także ;-)
A to nie będąc w związku małżeńskim (jakimkolwiek, czy to kościelnym czy cywilnym) to nie można mieć rodziny? No może z jakieś definicji gdzieś zawartej to nie, ale sam fakt że ma się partnera/partnerkę.. dzieci... nie czyni z takich ludzi rodziny?
@Pasqdnik82 Te swoje definicje to sobie mogą w sutannę owinąć. Zgadzam się z Tobą. Mam, załóżmy, kobietę, z którą żyję, mam z nią dziecko, mamy też psa i szynszylę nawet mamy. To są ludzie i stworzenia, które kocham, o które dbam, na których mi zależy, przy których czuję się dobrze i komfortowo i dajemy sobie wzajemnie poczucie wsparcia i bezpieczeństwa. To jest moja subiektywna definicja rodziny. Jeżeli jakiś nawiedzony zwyrol grzmi z ambony, że to nie jest rodzina bo w jego magicznej książce napisali inaczej i wygraża mi pastorałem (pewnie o równowartości moich rocznych zarobków), to to jest dla mnie atak na moją rodzinę.
@Pasqdnik82 lepszy numer - brat i siostra to rodzina. Tak samo jak kuzyni czy babcia i wnuczka. Takze tego..
@Jezuita
pierwszą, zdaje się, unieważnił.
Zgadza się, ten atak nazywa się: wysokie ceny mieszkań, strach przed zajściem w ciąże w obawie, że dziecko będzie chore i trzeba będzie umrzeć razem z nim, drożyzna, rząd, który narzuca Ci swoją ideologię. To jest ten atak.
Jak na kogoś kto nie ma żony
już na wstępie widać że wstawiający demota nie ma pojęcia na temat w którym zabiera głos... od razu wspomnę że nie ma czegoś takiego jak unieważnienie ślubu kościelnego, a można jedynie udowodnić że ślub był od początku nieważny. jęli np to rodzice wywierali presję, albo np facet czy kobieta ukryli jakieś ważne aspekty: homoseksualizm, impotencja, bezpłodność, alkoholizm. to można uznać że ślub był nieważny. druga sprawa to Jędraszewski nie jest od dochodzenia tego czy przedstawione fakty są prawdziwe... jeśli pójdę do sądu metropolitarnego i zeznam że moi rodzice mnie zmusili do ślubu, moja żona zrobi to samo i jeszcze dwóch świadków to potwierdzi to taki Jędraszewski nie jest w stanie tego zweryfikować i mój ślub oficjalnie zostanie uznany za nieważny. a to sprawa mojego sumienia, jeśli skłamałem pod przysięgą...
@globus24 Średnio interesujące są te katolskie brednie.
@globus24 Ty masz sumienie? Nie sądzą. To co cię może ewentualnie gryźć to owsiki albo pluskwy czy wszy.
Rozumiem, że chcąc się rozwieść będziesz kłamał biskupowi. Potem się wyspowiadasz i będzie OK? Ta religia jest jednak pełna sprzeczności xD
@globus24 - i dlaczego kłamiesz podły pisiorze? Kurski nie dostał żadnego unieważnienia ślubu. Kurski zapłacił za to, żeby się papierek "zgubił". A skoro papierek potwierdzający ślub się "zgubił" to uznali, że żadnego małżeństwa nie było. I teraz najważniejsze pytanie: co jest w kościele katolickim ważniejsze: Bóg czy papierek? Bo podczas ceremonii było jak byk "co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza". A tu papierek ważniejszy niż Bóg?
Panie @globus24 my tu są na demotach. Tu nie trzeba mieć dużego pojęcia aby demot trafił na główną.
Kolejna rzecz, to nie Abp Jędraszewski udzielił im ślubu. Ślub udzielają sobie nawzajem małżonkowie.
BTW Akurat ten demot jest dość trafny, pokazuje hipokryzję "przymierza" Kościół-władza.
@zetar Tak się zastanawiam czy świadkowie (goście weselni), którzy byli obecni podczas składania przysiegi też znikneli w niewyjaśnionych okolicznościach? Trzeba przyznać, że musi kochać tę swoją nową żonę bo chyba nikt normalny nie ośmieszy się udając po 25 latach małżeństwa kawalera do wzięcia.
@ela88 - nikt normalny się nie ośmieszy, fakt. Ale czy on jest normalny? Nie.
@globus24 niesamowite, że ludzie pakują kupę kasy w adwokatów kościelnych, czyli w coś co nie niesie za sobą żadnych konsekwencji prawnych. ale z drugiej strony ludzie wirtualne przedmioty w gierkach również kupują za tysiące złotych. jeden uj...
@globus24 W takim razie po co te bajki antychrysta jędraszewskiego o rodzinie, wierności małżeńskiej i atakach na nią. Jak wystarczy przyjść z kopertą sypnąć bajeczkę i po sakramencie. Jednak w sprawie niszczenia etosu małżeństwa i rodziny KK ma większe zasługi niż 4 departament UB za poprzedniej komuny. Po drugie oprócz unieważnienia dał mu zezwolenie na drugi kościelny ,i to w Łagiewnikach więc te twoje przykłady można potłuc o rogi i kopyta jędraszewskiego.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2022 o 16:28
@kikurenty zwykle zezwala się na ponowny ślub w przypadku unieważnienia.... no chyba że powodem unieważnienia była niedojrzałość emocjonalna i ta niedojrzałość dalej ma miejsce... osobiście byłem z kobietą która była w trakcie unieważnienia.... jej sprawę prowadził adwokat świecki, bo nie musi to być osoba duchowna, adwokat doradzał co ma mówić żeby dostać unieważnienie. Moja dziewczyna powiedziała że ona powie prawdę i nie będzie ściemniać bo chce mieć czyste sumienie i chce być pewna że ten ślub faktycznie będzie nieważny a nie tylko na papierze...
@RomekC nie trzeba mieć dużego pojęcia tylko trzeba stworzyć demota antyPisowskiego... w drugą stronę to już tak nie działa
Dokładnie @globus24.
@globus24 Unieważnić to można po kilku miesiącach, powiedzmy po roku max. bo to wystarczający czas aby zorientować się że coś jest nie tak. Pomijam czas narzeczeństwa. Ale po 20 latach unieważniać małżeństwo z 3-ką dzieci to chyba lekka przesada. To jest tak samo bezsensowne jakby właściciel 20 letniego passata poszedł do salonu WV i żądał anulacji zakupu z przed 20 lat bo mu się passat psuje. Powiem że ta sytuacja nie była by tak bulwersująca i demoralizacyjna jakby kurski nie udawał świętego, łaził z byłą żoną po audiencjach u papieża, opowiadał publicznie jacy to są szczęśliwi i bogobojni, a potem zrobił to co zrobił z pomocą jędraszewskeigo. nergal i merlin manson mają większa moralność.
@kikurenty po raz kolejny powtarzam... nie ma czegoś takiego jak unieważnienie ślubu Kościelnego... tak się tylko mówi bo jest łatwiej... to co nazywamy unieważnieniem to prawidłowo nazywa się "stwierdzeniem nieważności" i może nastąpić i po 40 latach bo można całe życie żyć w małżeństwie które z punktu widzenia wiary jest nieważne... wystarczy że np rodzice mocno naciskali na ślub... a ja znam osobiście taki przypadek gdzie dziewczyna nie chciała brać ślubu ale rodzice ją zmusili z powodu ciąży i tego że ich wizerunek by na tym ucierpiał gdyby córka zyła bez ślubu... taki ślub u Boga zawsze będzie nieważny... za 10 lat, za 20, za 30, chodzi o to żeby na papierze go unieważnić... i cały problem jest taki że każdy może iść i naściemniać w Kurii tylko po co starać się o unieważnienie jeśli ślub był dobrowolnie zawarty, z miłości i tak naprawdę u Boga on jest ważny??? ale to już sprawa Kurskiego i jego sumienia.... ludziom nic do tego...
to jak to jest: dzieci z unieważnionego związku małżeńskiego nadal są "ślubne" czy nie?
@adblocker - to bękarty. Wg kościoła nie było żadnego ślubu. Nie doszło do unieważnienia ślubu, bo wg nich takie małżeństwo nie zostało nigdy zawarte..
@Zetar
"Nie doszło do unieważnienia ślubu," - jak nie jak unieważnili,skoro dostał drugi kościelny...
@adblocker - jeszcze raz - nie było żadnego unieważnienia, bo wg kościoła nie było żadnego ślubu. Nie można unieważnić czegoś, czego nie było. Kościół nie dopełnił formalności, w związku z tym ten "pierwszy" ślub nie został zawarty. Kurska to nie Kurska a dzieci to bękarty.
Debil i tyle.
A kto ten masowy atak na rodzinę niby prowadzi?
@acotam43 Wymyślony wróg przez tę sektę watykańską. Oni bez wroga nie mogą istnieć. Ktoś zawsze się znajdzie kto ich "atakuje" a sami jak wiadomo święci.
Nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny. Jest unieważnienie małżeństwa a dokładniej stwierdzenie nieważności.
@Saladyn1
Katolicyzm może nazywać to sobie jak chce, nieważne jak bardzo jest to nieracjonalne. Niemniej w Polsce jest to powiązane z wzięciem równoległego rozwodu.
Gdyby to było stwierdzenie nieważności małzeństwa, urząd skarbowy nakazałby spłatę podatków za nienależne ulgi.
@Laufer
O czym Ty teraz mówisz? Przecież to dwa osobne tematy.Możesz wziąć rozwód, a według Kościoła nadal być małżeństwem, bo Kościół uznaje małżeństwo za ważne i uważa że nie można go rozwiązać. Tak samo może się zdarzyć sytuacja że w świetle prawa ktoś będzie małżeństwem, a według Kościoła nie bo np okazało się że kapłan nie miał prawa udzielać wtedy ślubu.
Jędraszewski i Franciszek, obaj bezżenni, wypowiadają się o rodzinie. Ten pierwszy o jakimś wyimaginowanym ataku, co świadczy, że nie ma pojęcia o czym mówi. Ten drugi krytykuje takich jak on sam, którzy nie założyli rodziny. Tym facetom sperma na dekiel pada. Niech się może zastanowią, o czym bredzą.
I panbuk widzi takich dewiantów i nie grzmi...
Czy tam nie ma ogarniętych ludzi, którzy zauważą, że ten facet kompletnie odleciał i trzeba go schować?
Zwykły ciul, co tu roztrząsać?
mocne słowa jak na kogoś kto przez lata sypiał z gosposią na probostwie i żył z nią w nieformalnym związku.
***** kler.