Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
200 203
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Aarcticfrost
+6 / 6

Co do aplikacji "kowidowej" to mogą mnie podałować w dupę.
- Nie mam smartfona tylko telefon klawiszowy i żaden pies, żadnym sposobem nie zmusi mnie do udowodnienia takiego stanu rzeczy.
- Mam smartfon - służbowy. Pracodawca zabronił mi instalowania jakichkolwiek aplikacji nie związanych z wykonywaną pracą. Próba weryfikacji - jak wyżej.
Dwa razy byłem "internowany" i hui wskórali...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Demot249
+1 / 1

@Aarcticfrost

> - Mam smartfon - służbowy

No to nie masz. Jesteś jedynie czasowym dysponentem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Aarcticfrost
0 / 0

@Demot249
Czyj by nie był, nawet kradziony.
Jeżeli trzymam go w dłoni, kieszeni czy też leży w moim mieszkaniu na moim biurku to siłą rzeczy jest w moim posiadaniu i go mam.
Na marginesie tylko zaznaczę, że każdy, po dwóch latach użytkowania przechodzi na moją własność za symboliczną złotówkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kazik8626
+8 / 8

Najważniejsze jest, że przy akcie zgonu można wpisać Cov. Reszta się nie liczy, system testów, kwarantann i izolacji jest tak żałosny, że już nawet śmiać się przestaje chcieć... Testy nie odróżniają grypy od cov, sanepid nie panuje nad tym burdelem-to jest właśnie nasze Państwo w pigułce

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Obyczajowy
+3 / 11

Ale i tak Ci powiedzą że to przez to że się nie zaszczepiłes

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Demot249
0 / 0

@Obyczajowy

> Ale i tak Ci powiedzą że to przez to że się nie zaszczepiłes

Synowie się zaszczepili - jeden z nich to honorowy krwiodawca

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lingerer
+9 / 9

sanepid no cóż ostatnio sprawnie działał jakieś 45 lat temu jak sąsiad zachorował na żółtaczkę to niecałą godzinę po odjeździe karetki przyjechali pryskać korytarz. Z osiem lat temu zachorował znajomy to owszem przyjechali po dwóch dniach i spryskali klatkę obok i nic nie dało informowanie ich że to nie ta klatka, bo mają zlecenie i koniec.
Po prostu fajna fucha: kawa pogaduchy znowu kawa potem przerwa na śniadanie i na koniec miesiąca kasa się zgadza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+1 / 1

Z punktem siódmym to się zgadzam. A pozostałe to absurd i po prawie dwóch latach nieprzystosowanie systemu.
A tak poza tym to te działania wyjaśniają taką dużą liczbę zgonów w Polsce z powodu powikłań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Demot249
-1 / 1

@konradstru

> Z punktem siódmym to się zgadzam.

Że poślą na kwarantannę facetów którzy mają kwita że są świeżymi ozdrowieńcami
- kwarantanna aż do momentu kiedy uzyskają dokładnie taki sam kwit że są świeżymi ozdrowieńcami ?

Gdzie tu sens ?

Gdzie tu sens ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
0 / 0

@Demot249 ponieważ i ozdrowieniec i zaszczepiony roznosi wirusy w takim samym stopniu nawet jak niezaszczepiony mając bezpośredni kontakt z chorym, i nikt mi nie powie, że jest inaczej.
A jak napisałem, nie zmienia to faktu, że przepisy związane z walka z pandemia to wielka kpina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+2 / 4

Czy jest coś co zorganizował PiS i działa sprawnie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
+4 / 6

@perskieoko podwyżki dla posłów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Demot249
+1 / 1

@perskieoko - oooo - jest tego sporo:

- Miesięcznice
- Sylwestry Marzeń
- TVPinfo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
+3 / 3

Może nie aż tak dramatycznie i dotkliwie, ale moja sytuacja z sierpnia tego roku. Pracowałem w delegacji za granicą. Z racji konieczności przyjazdu do Polski na kilka dni zawnioskowałem u urlop (na piątek i poniedziałek-środa). Od pracowdawcy dostałem wszystkie papiery zezwalające na przyjazd do Polski bez kwarantanny, jak i na powrót do kraju świadczenia pracy. Jedyne co, to przed lotem powrotnym musiałem zrobić test, żeby wejść na pokład samolotu za granicę. Test wykonany około 17:30 we wtorek, zaś w środę koło południa wylot. Wszystko gra i buczy.

Mija kilka miesięcy. Wróciłem z delegacji, siedzę sobie w biurze w Polsce i nagle dostaję powiadomienie SMS o skierowaniu na kwarantannę i prawie równolegle telefon od kadr z pytaniem, czy sierpniu byłem na kwarantannie. Ja mówię, że nic mi na ten temat nie wiadomo. Okazało się, że system robienia testów, nawet tych komercyjnych bez skierowania (przypominam - test zrobiony tylko w celu wyjazdu za granicę) na czas oczekiwania na wynik (antygenowy, więc dosłownie 15 minut) wrzuca klienta na kwarantannę, a po uzyskaniu negatywnego wyniku ją znosi. System potrzebował kilka miesięcy na wygenerowanie odpowiedniego komunikatu. Skutek - ZUS i pracodawca stwierdzili, że przebywając na urlopie wypoczynkowym o godzinie 17:30 (a więc i tak po godzinach pracy) zostałem skierowany na kwarantannę, więc powinienem mieć tne dzień traktowany jako zwolnienie lekarskie, czyli płatne 80%. Sanepid się wypiął, bo podobno standardowa procedura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem