W Warszawie taka giełda była kiedyś przy ulicy Grzybowskiej. W pobliskiej podstawówce też były stoiska ale nie pamiętam czemu było to tak rozdzielone. Później giełda ta przeniosła się na tyły klubu Stodoła przy Batorego. Nie mam pojęcia czy dalej funkcjonuje.
Spory wybór. U mnie pod szkołą jakiś handlarz Rumun co jakiś czas przywoził jakieś 8 max. 12 kartridży. A jakie emocje były jak się kupiło i wyobraźnia pracowała nad tym jaka niesamowita będzie ta gra.
Miałem podobny ortalion :)
Nie Steam a Piratebay.
Tak... Się jeździło na giełdę komputerową pod starym dworcem PKP w Katowicach :)
W Warszawie taka giełda była kiedyś przy ulicy Grzybowskiej. W pobliskiej podstawówce też były stoiska ale nie pamiętam czemu było to tak rozdzielone. Później giełda ta przeniosła się na tyły klubu Stodoła przy Batorego. Nie mam pojęcia czy dalej funkcjonuje.
Hm a to steam jest jedynym rynkiem gier pc? Niezły psychofan steama.
Myślałam przez chwilę, że to ja na tym zdjęciu. Wymieniało się, wymieniało. I ubierało podobnie :)
Spory wybór. U mnie pod szkołą jakiś handlarz Rumun co jakiś czas przywoził jakieś 8 max. 12 kartridży. A jakie emocje były jak się kupiło i wyobraźnia pracowała nad tym jaka niesamowita będzie ta gra.