Jeżeli prywatna firma sprzedaje usługę/towar, to nie może niczego zawyżać. Każda firma sprzedaje za tyle, za ile jej się podoba, a kupujący decydują się na skorzystanie z oferty bądź nie.
Każda firma może w sposób dowolny kreować swoje ceny, a każdy odbiorca w sposób dowolny ma możliwość wybrania czy wybierze tą ofertę czy też skorzysta z innej firmy.
Swoją drogą biedronka jest dosyć droga siecią więc nie za bardzo rozumiem z czego wynika zdziwienie.
Ceny do końca miesiące wszędzie polecą w górę by wyrównać:
a) wzrost kosztów energii i gazu
b) rosnące obciążenia podatkowe zwane nowym ładem
c) rosnące koszty surowców
d) presję płacową
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 stycznia 2022 o 12:57
Biedronka niczego nie zawyża. Sklep reaguje po prostu na podwyżki cen u producentów żywności. Jeżeli sklep musi zapłacić producentowi 20% więcej (o tyle podrożała np. kawa, którą zwykle kupuję), to żadne obniżenie VAT tego nie zrekompensuje. Wiem, że kawa to nie jest produkt pierwszej potrzeby, ale chciałem pokazać ogólny trend niezależny od tego czy rząd będzie, czy nie będzie zmieniać VAT.
W ogóle nie rozumiem jaki cel, poza propagandowym, miałoby narzucanie na sprzedawców detalicznych obowiązku informowania o obniżce VAT, jeżeli to jest tylko jeden i to nie najważniejszy składnik ceny końcowej produktu.
Ciekawe, czy zabronią umieszczania informacji połączonych typu: rząd obniżył VAT o 5%, ale podniósł cenę energii o 200%, więc w sumie zapłacisz drogi kliencie i tak znacznie więcej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 stycznia 2022 o 13:09
To dla niektórych jest szko bo wyznawcy pisu myślą, że chwilowa obniżka niektórych produktów z 5% na 0% oznacza, że produkty będa za grosze. No ale głupich nie sieją.
Ale ten tropiciel spisków słyszał o czymś takim jak "INFLACJA" ?
A czy sprawdził co ten tajemniczy termin oznacza?
Biedra sprzedaje po tyle po ile sobie wybalansowała między zyskiem a popytem. Możesz u nich kupić ale nie musisz. ogą sobie ustalić cenę dżemu po 2500zł - to ich towar i ich sprawa czy sprzedadzą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 stycznia 2022 o 16:47
Jeżeli prywatna firma sprzedaje usługę/towar, to nie może niczego zawyżać. Każda firma sprzedaje za tyle, za ile jej się podoba, a kupujący decydują się na skorzystanie z oferty bądź nie.
Każda firma może w sposób dowolny kreować swoje ceny, a każdy odbiorca w sposób dowolny ma możliwość wybrania czy wybierze tą ofertę czy też skorzysta z innej firmy.
Swoją drogą biedronka jest dosyć droga siecią więc nie za bardzo rozumiem z czego wynika zdziwienie.
@glupiobywatel dokładnie. Rafał może iść do Lidla jak mu się nie podoba w Biedronce. W swoim sklepie mogę chleb wycenić na 50zl
Ceny do końca miesiące wszędzie polecą w górę by wyrównać:
a) wzrost kosztów energii i gazu
b) rosnące obciążenia podatkowe zwane nowym ładem
c) rosnące koszty surowców
d) presję płacową
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2022 o 12:57
Biedronka niczego nie zawyża. Sklep reaguje po prostu na podwyżki cen u producentów żywności. Jeżeli sklep musi zapłacić producentowi 20% więcej (o tyle podrożała np. kawa, którą zwykle kupuję), to żadne obniżenie VAT tego nie zrekompensuje. Wiem, że kawa to nie jest produkt pierwszej potrzeby, ale chciałem pokazać ogólny trend niezależny od tego czy rząd będzie, czy nie będzie zmieniać VAT.
W ogóle nie rozumiem jaki cel, poza propagandowym, miałoby narzucanie na sprzedawców detalicznych obowiązku informowania o obniżce VAT, jeżeli to jest tylko jeden i to nie najważniejszy składnik ceny końcowej produktu.
Ciekawe, czy zabronią umieszczania informacji połączonych typu: rząd obniżył VAT o 5%, ale podniósł cenę energii o 200%, więc w sumie zapłacisz drogi kliencie i tak znacznie więcej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2022 o 13:09
To dla niektórych jest szko bo wyznawcy pisu myślą, że chwilowa obniżka niektórych produktów z 5% na 0% oznacza, że produkty będa za grosze. No ale głupich nie sieją.
Ceny energii wzrosły o ile? To nie jest koniec podwyżek.
Ale ten tropiciel spisków słyszał o czymś takim jak "INFLACJA" ?
A czy sprawdził co ten tajemniczy termin oznacza?
Biedra sprzedaje po tyle po ile sobie wybalansowała między zyskiem a popytem. Możesz u nich kupić ale nie musisz. ogą sobie ustalić cenę dżemu po 2500zł - to ich towar i ich sprawa czy sprzedadzą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2022 o 16:47
Ludzie,myslcie troche.Inflacja szaleje wiec ceny w sklepach musza isc w gore.Podziekujcie pisowi jak na niego glosowaliscie.