A może by tak więcej czasu poświęcić na słowiańską, naszą, polską, rodzimą ortografię? Może wówczas przy przeglądaniu demotywatorów nie bolałyby oczy (NIE UCZYĆ -- osobno!!!).
@ABDUL93 Ech, Abdul, tłumoku, zwielokrotnienie wykrzyknika jest zupełnie poprawne i wyraża wzrost emocji. Przecież to częsty zabieg literacki -- tak mało czytasz?! (tutaj z kolei zbieg znaków interpunkcyjnych zwiększa emfazę).
@bromba_2k Co do infantylizmu, to pozwolę sobie nie zgodzić -- przykładów dość na to. A z tym "tłumokiem", no cóż, rzeczywiście, to było nieprzemyślane. Internetowa wymiana zdań sprawia (szczególnie tutaj, gdy nie sposób się domyślić z kim ma się do czynienia), że czasami człowiek napisze coś, czego by nie chciał. @ABDUL93 Przepraszam za to określenie.
@PaniMisiaczkowa Nie uczą bo słowianie nie przyczynili się do powstania wielkich cywilizacji i ich kultura jest bardziej "ciekawostką" niż czymś czym trzeba jakoś specjalnie zajmować się w szkołach. A mieszanie KK który xD sam bawi się w topienie marzanny i mówi że to "element kultury etnicznej wynikły z prastarych wierzeń" czy też nie ma nic przeciwko walentynkom mimo że to "święto" też jest pogańskie. Jakoś kultury nordyckiej, tatarskiej czy piktyjskiej też specjalnie się nie uczymy....
@PaniMisiaczkowa Przecież mitologia Rzymska i Grecka to też bałwochwalstwo. Po prostu jesteśmy spadkobiercami osiągnięć tych kultur. Grecy dali nam filozofię, rozum, a Rzym prawo. Tymczasem słowianie ch*ja zrobili dla osiągnięć ludzkości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2022 o 8:39
@Azolneru
Chyba sprawy sobie nawet nie zdajesz jaki duży wpływ miała/ma kultura słowiańska na współczesne wierzenia. Kościół katolicki na wzór imperium rzymskiego przejmował część zwyczajów "podbitych" ludów i dostosowywał je do swoich potrzeb. Dlatego każdy rejon który został podbity przez KK ma inne święta i zwyczaje. Było to działanie celowe i przeprowadzane z premedytacją.
Święta które obchodzimy pod dyktando kościoła, były obchodzone przez naszych przodków na długo przed powstaniem żydowskiej sekty w Jerozolimie. Nazywają się inaczej i komu innemu się kłaniasz. Poczytaj sobie o obrzędach starosłowiańskich, przypadały w czasie największych świąt katolickich.
Niestety większa część tej wiedzy została zniszczona, zakazana przez KK i nawet się o tym nie próbuje uczyć, a szkoda.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2022 o 9:29
@Sosna1986PL Większości wiedzy nie ma bo nie była spisana, większość wiedzy na ten temat to domysły i archeologia a nie słowo pisane. Poza tym większość tej kultury której mówisz to kultura germańska a nie słowiańska sensu strikte, więc tak jakby mało można byłoby się dowiedzieć na temat tego wszystkiego.
Po pierwsze, gdy ja byłem w szkole to były pojedyncze lekcje z mitologią słowiańską.
Po drugie, mitologia słowiańska jest "nudna". Albo inaczej, nie jest tak popkulturowa, modna.
Bo mamy bogów greckich, Zeus, Ares, Posejdon, z piorunami, falami itp.
Mamy bogów egipskich, Ra ze słońcem, Horusa z orłem itp.
Mamy nordyckich, Thora z młotem i piorunami, mamy Lokiego który jest przebiegły. To bardzo wyraźne postaci.
A w mitologii słowiańskiej wieje po prostu nudą. Bogowie są dużo bardziej zrównoważeni. Nie ma w zasadzie bogów złych.
Dopiero seria wiedźmin trochę tu podziałała, ale ona miesza mitologię celtycką, nordycką na szkielecie mitologii słowiańskiej.
@rafik54321 Jak nudna?
Leszy bóg lasu, człowiek drzewo, szaleniec, zły.
Południca, kobieta usypiająca, morderczyni, zła.
Rusałka, ponętna, młoda dziewczyna, topiąca kochanków, zła.
Syreny: kilka odmian (wodne, zbożowe), odczepiały jej się warkocze i wpełznąwszy do domów umiały zadusić. Syreny potrafiły załaskotać na śmierć, złe.
Porońce: upiory powstałe z zamordowanych noworodków, mściły się za zło, którego doznały od ludzi.
Wodnik: bóg wód stojących.
Smętek(kłobuk): opiekuńczy domowy duch (ale okradał sąsiadów).
Dobrochoczy pomagał odnaleźć drogę w lesie.
Stolemy, dziwożony, wiły, bagienniki, strzygi i strzygonie, okrutniki, błędne ogniki. Nocnice atakowały ludzi o północy na rozstajach dróg,
Karkonosz: postać jelenia chodzącego na dwóch nogach.
Ubożęta: pomagające w kuźni.
Skarbnik: duch kopalni.
Żmij: rodzaj smoka.
Chmurnik: podstępny duch pogody.
Latawice: duchy ludzi skazanych na śmierć.
Gumienniki: stróże dobytku
Tego od groma jest pane! Po prostu nikt nigdy nie zgłębiał twórczości ludowej Słowian, bo nikomu to nie było na rękę ani pod zaborami, ani Kościołowi.
ale ty tu wymieniasz różne demony mitologii. A różne demony mają różne pochodzenie. Jeśli dobrze pamiętam to np południce powstają z dusz młodych kobiet które zmarły tuż przed ślubem. No i oczywiście w tej mitologii nie każdy demon jest zły.
I nasza mitologia jest dość uboga w historię samych bogów, których jest bodajże 2 na krzyż. Białobóg i czarnobóg :/ .
Znowu jeśli byś chciała skleić z tego jakaś sensowną historię, to jaką właśnie?
Bo nie mówię że mitologia słowiańska jest mała, czy prosta. Bo owszem takich demonów jest od zarąbania. Jednak to nie przekłada się na szerszą mitologię, większe wierzenia itp.
Bo to wszystko co wymieniłaś to niemalże to samo (tj ten sam poziom) co lewiatan. Albo Jormungand nordycki wąż. Pomniejsza postać o małym znaczeniu.
Mitologia słowiańska oczywiście może być ciekawa, jeśli się w nią wczytać, porządnie wgryźć, to tak można się nią fascynować. Tylko po prostu nie jest to mitologia taka "prosta" w odbiorze jak np grecka, gdzie mamy najróżniejsze historyjki. Gdzie każdą postać można odrębnie określić. Poza tym słowiańskie demony, to też nie jest tak że była np jedna południca i koniec. Samych południc mogło być wiele. Traci na tym oryginalność danego demona. A przez to spada zainteresowanie.
Po prostu mitologia słowiańska jest mało popkulturowa, nie ma tego potencjału w tym wymiarze. I chyba właśnie jedynie uniwersum wiedźmina dobrze na tym gra. Na wybijaniu tych pomniejszych demonów :P .
"Po prostu nikt nigdy nie zgłębiał twórczości ludowej Słowian, bo nikomu to nie było na rękę ani pod zaborami, ani Kościołowi." - a z innymi mitologiami to było inaczej? Nordycka mitologia nie stała specjalnie lepiej niż słowiańska, a jednak ta jest bardziej znana w świecie. Bo jest, o to dobre słowo - efektowna. Tego słowa mi od początku brakowało XD.
Nasza jest bardziej stonowana.
Jednak i tak uważam że tej mitologii słowiańskiej powinno być dużo więcej - bo jak nie my to kto? Myślę że tak 30% mitologii słowiańskiej byłoby ok (100% to czas w materiale poświęcony na wszystkie mitologie).
@rafik54321
Mitologia Grecka i Rzymska miały ogromny wpływ na znaną nam sztukę, systemy filozoficzne oraz polityczne, na których poniekąd opiera się również Chrześcijaństwo. Mitologia Nordycka jest o tyle dobrze zachowana, że kształtowała się w pewnym odizolowaniu od reszty Europy a potem to raczej wikingowie dość długo poniewierali państwami Chrześcijański przez co sama mitologia była kultywowana dłużej oraz się zachowała zarówno w zapiskach jak i lokalnych tradycjach.
"Mitologia Nordycka jest o tyle dobrze zachowana, że kształtowała się w pewnym odizolowaniu od reszty Europy a potem to raczej wikingowie dość długo poniewierali państwami Chrześcijański przez co sama mitologia była kultywowana dłużej oraz się zachowała zarówno w zapiskach jak i lokalnych tradycjach."
To nie jest prawda. Chrzescijaństwo w krajach Nordyckich pojawiło się szybciej niz u nas, w dodatku nie mamy niemal żadnych zapisków poza kamieniami z Jeliling. Jedynym powodem jej popularnosci jest to, ze zachowalo się trochę sag w formie przekazywanej ustnie na Islandii i zdobyły popularnośc w XVIII wieku do tego stopnia, że sięgnęli po nie choćby twórcy oper czy pisarze. Po prostu wpadły w modę.
@ClearSky 15/16 osób klika poparcie by "uczyć w Polsce mitologii greckiej, rzymskiej i słowiańskiej". I żadna z nich nie kojarzy, że dwóch pierwszych się uczy, mój syn pod koniec trzeciej czy na początku czwartej miał grecką mitologię. Nie pamiętają również, że - de facto - PRAKTYCZNIE NIC nie wiemy na temat mitologii słowiańskiej, a wszystko co wiemy - to jakieś wzmianki z drugiej, a w większości nawet z trzeciej i czwartej ręki. Zapomina się też, że termin "Słowianie" ukłuty został praktycznie w okolicach chrztu Mieszka i do tego dotyczył ludności mieszkającej bliżej morza Czarnego, więc termin "mitologia słowiańska" to najwyżej mógłby być zbiór zasłyszanych z trzeciej ręki opowieści. Dopiero potem obszar się zwiększył i terminem tym zaczęto nazywać ludy mieszkające także na terenie obecnej Polski, Czech, Białorusi, Bułgarii, Rosji i Ukrainy. Ale przy tym, okazało się, że głównych bóstw było tam tyle, ze stworzenie jednej "mitologii słowiańskiej" jest czystą bzdurą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 stycznia 2022 o 12:46
Uczymy się mitologii greckiej i rzymskiej dlatego że jest bardzo dobrze znana, i w światowej sztuce jest wiele odniesień do tych mitologii - bez jej znajomości, nie zrozumielibyśmy wielu wierszy, sztuk teatralnych czy książek.
Nie ma oryginalnych źródeł pisanych dotyczących mitologii słowiańskiej. Wszystko co wiemy to wtórne opisy sporządzone przez podróżników i misjonarzy, Wśród naukowców są nawet rozbieżności co do ilości bóstw i zakresu ich władzy. Trudno na podstawie tak skąpych źródeł stworzyć jakąś spójną koncepcję, którą można by przekazać uczniom w szkole.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 stycznia 2022 o 15:44
Bo niemal wszystko co wiemy o mitologii słowiańskiej to zwykłe przypuszczenia. Nie znamy pewnych imion bogów, tego czym się opiekowali, mitów, opowieści. Nie wiemy nawet czy był to spójny i wspólny system wierzeń dla wszystkich Słowian czy może zindywidualizowany dla poszczególnych plemion. Nie zachowały się żadne źródła historyczne dotyczące tych czasów. Wszystko co mamy i wiemy to napomknięcia w paru chrześcijańskich tekstach powstałych kilkaset lat po chrystianizacji tych terenów oraz wiejskie podania ustne, które ewoluowały metodą plotki nie wiadomo ja bardzo.
Bo kościół by się zesrał a cała jego masa tych co bardziej nawiedzonych wyznawców przygłupów razem z nim. A prawda jest taka, że zostaliśmy najechani i siłą nawróceni. Mieliśmy nasza wiarę, swoje wierzenia itd. Kiedyś napisałem o tym w artykule na swojej stronie to ludzie dostali wylewu. A od czasu upadku komuny i zafundowania tej mafii konkordatu jesteśmy jeszcze pod okupacją watykanu. Przez idiotów w rządzie w zasadzie każdym do tej pory ponad to okradani z naszego majątku, który trafia w ręce tej kościelnej mafii. Cóż żyje nadzieją, że kiedyś to sie skończy
@rogeros123 Ty wiesz że konkordat jest w zamian za zagrabione majątki kościoła? I to była duuuuuuuuuuża kasa, tak duża że zwrot jest wręcz niemożliwy to raz. Dwa kościół nie "sra" o słowiańskich bogów bo tak jakby sami się bawią w topienie marzanny i inne pogańskie święta, tylko po prostu kultura ta nie wniosła za bardzo nic do kultury na świecie. Tak zostaliśmy nawróceni i dostaliśmy gigantyczny wzrost technologiczny i gospodarczy, tak jakby bez kościoła to bylibyśmy ciemną masą nie potrafiącą czytać ani pisać
@Azolneru
Nieprawda. Od zagrabionych majątków jest Fundusz Koscielny. Ponadto, KK już dostał miliardy zwrotów, według wielu ekspertów więcej niż stracił. Mimo to FK nadal istnieje, choć powinien być rozwiązany.
Nie ma to jak zjeść ciastko i mieć ciastko, dzięki sojuszowi z polityką.
Konkordat nie jest w żaden sposób powiązany z tą sprawą.
Prawdziwym złodziejstwem jest przekazywanie gruntów na Ziemiach Odzyskanych. KK prawie nic tam nie miał, bo tam dominował protestantyzm. Mimo to dostał dziesiątki tysięcy hektarów. Czysta kradzież i wieczna hańba dla KK.
@profix3 Prosta sprawa: Świat i jego ideologie jest nastawiony na jak najmniejszy wysiłek i na "wszystko Ci się należy". Kościół mówi dokładnie odwrotnie - "na wszystko musisz zapracować", nic dziwnego, że ludziom przyzwyczajonym przez ostatnie 30 lat u nas (a 60 na zachodzie) do teorii "Tobie się należy" jest ort nie w smak. I nie wierz, że to ze względu na zły kler, bo gdyby tak było, jest co najmniej z 5 innych chrześcijańskich wyznań, gdzie ten zły katolicki kler nie ma nic do gadania - gdyby chodziło o "samowolę kleru" wierzący po prostu przeszliby do innego odłamu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2022 o 21:39
Zapiski o mitologii słowiańskiej na naszych ziemiach zostały wyniszczone przez kościół, mówi to każdy badacz mitologii słowiańskiej dlatego wszyscy kierują się na wschód.
Przecież jest jeszcze nauczana jedna mitologia... Żydowska, nawet ma osobny przedmiot dedykowany zwany szumnie religią, jakby uczyli tam o "religiach" , a uczą "jedynej słusznej. Jak byłem w liceum to o religiach uczyli na geografii, a nie religii. Najlepsze, że w ostatniej klasie liceum nie ma Chemii, Fizyki i Biologii o ile nie są to rozszerzone przedmioty, a taki bzdet jak religia jest...
No akurat uczą, a przynajmniej mnie uczyli w podstawówce 20 lat temu. Chociaż fakt, nie była to wiedza tak szeroka jak o mitologii greckiej, ale to raczej wynika z tego, że na polskim "mity" były jako lektura.
Nie nauczają, bo ludzie poznaliby SWOJĄ historię, a nie wierzyli w bajki chrystusowe. Świat i Polska nie zaczęły się od katolictwa, wcześniej były inne religie.
Dlaczego nie o słowiańskiej - bo była bardzo zlokalizowana. W zależności od rejonu demon/omen/bóstwo o tym samym zakresie mocy/obowiązków nosiło inną nazwę i miało własną historię powstania.
Ileż się chrześcijaństwo musiało nagimnastykować, żeby ich wszystkich wchłonąć!
Warto też wspomnieć o ofiarach z ...ludzi składanych przez pogan. Mówią o tym świadectwa pisane m.in. Thietmara z Merseburga i Helmonda z Bozowa czy wykopaliska archeologiczne (tzw "znicze" na Górze Bogit, w Zielonej Lipie, Dobrynowicach, Rewnie na Ukrainie, a także na Słowacji – w miejscowościach Šala i Sanec). Warto poczytać też prace K. Kajkiewicza czy W. Szafrańca o sposobach krępowania ofiar składanych słowiańskim bóstwom. Nie za dużo znajdziecie niestety w Internecie, warto sięgnąć po drukowane książki i artykuły. Ale jest ich niemało... Polecam np . A. Limasiewicza, "Składanie ofiar z ludzi przez Słowian we wczesnym średniowieczu" albo
K. Kajkowskiego, "Czy bogowie Pomorzan łaknęli krwi obcych?"... Bardzo ciekawe;-)
Nie uczą ani o wierzeniach naszych przodków ani o celtach, z prostego powodu: wyszłoby trochę kłopotliwie dla KK, jakby nagle niektórzy święci okazali się bohaterami naturyzowanymi na chrześcijańskich; daty świąt miały pochodzenie pogańskie a część wierzeń i praktyk była bardziej praktyczna życiowo niż chrześcijanizm.
Nie uczymy o mitologii słowiańskiej, bo prawie nic o niej nie wiemy. Słowianie w okresie sprzed chrystianizacji nie znali pisma, więc nie zostawili źródeł pisanych. Wiedza przekazywana ustnie z pokolenia na pokolenie przepadła, ponieważ stare wierzenia zostały wytępione przez kościół i chrześcijańskich władców. Szczątkowa wiedza pochodzi z zapisów kronikarzy, którzy jednak bez wyjątku byli mnichami lub księżmi, więc o pogańskich wierzeniach Słowian pisali niestworzone rzeczy (np. opisywali składanie ofiar z ludzi Perunowi, co najprawdopodobniej jest bzdurą wyssaną z palca). Właściwie jedynymi w miarę wiarygodnymi źródłami wiedzy o wierzeniach Słowian jest staroruska "Powieść doroczna" z X wieku, "Historia wojen" Prokopiusza z Cezarei oraz niektóre fragmenty kronik Thietmara. Niektórzy podejmują również próby rekonstrukcji tej wiedzy na podstawie folkloru, który tu i ówdzie zachował się do naszych czasów, kościelnych pism krytykujących pogaństwo a nawet analiza bajek ludowych, jednak są to bardzo dyskusyjne źródła o niepewnej wartości. Niestety prawda jest taka, że cała ta wiedza przepadła z powodu agresywnej chrystianizacji.
Po pierwsze primo:
Mitologii jako takiej zachowało się nie wiele jest doslownie kilka ksiazek na ten temat a w wiekszosci sa to jedynie opowiadania przekazywane droga ustną.
Po drugie primo:
Mitologia słowianska chociaz ciekawa to jest bardzo rozczłonkowana. Wezmy chociażby pod uwagę samo wyznanie. Perun był wyznawany na rusi i połnocy Polski. W rejonach bardziej centralnych był Świetowid, wspolnym mianownikiem byliby prawdopodobnie Weles i Czarnobog. Ale nawet w tym wypadku z czasem wierzenia uległy zmianie i cześć południowej braci zaczela czcic Trygława, ktory mial byc polaczeniem Swiatowida, Peruna i Velesa przy czym kult Tryglawa byl obecny nawet na terenach na ktorych Peruna nie czczono. Jesli chodzi o same mity to nie ma nawet zgody co do plci bogow czesc zrodel podaje ze Hors byla boginia ksiezyca z kolei np na terenach aktualnej rosji twierdzi sie ze Hors byl mezczyzna i bogiem slonca. Dlatego nauka jako taka byla by dosc ciezka poniewaz istnieje spora szansa ze myli sie kazdy.
@Ryoukeen
I oczywiście jest jeszcze wytłumaczenie, że Śwatowit, Swarog, Perun itd to nie są imiona ale przymiotniki - tytuły tego samego bóstwa solarnego. Taki proceder "mnożenia bóstwa" został zapożyczony również przez chrześcijaństwo które np posiada wiele różnych Matkabosek - wyspecjalizowanych w różnych aspektach życia - i w określonej sytuacji trzeba wznosić modły do tej konkretnej (pojawiają się nawet spory czy np przy leczeniu chorób najskuteczniejsza jest ta z Lourdes czy z Topolna)
Bo chrystianizacja poszła tak efektywnie, że już po 500 latach z rdzennej kultury nie było co zbierać (tym bardziej, że najpopularniejszym budulcem w tej okolicy było drewno a tradycja opierała się na przekazie ustnym).
Okruchy przetrwały w baśniach i legendach oraz zwyczajach które są kultywowane ale nikt nie wie dlaczego - albo tłumaczy, że to Jezus kazał palić ogień miejscu śmierci lub pochówku, malować pisanki, kąpać się w najdłuższy dzień roku, stroić drzewka i ucztować w najdłuższą noc roku itd. itp.
Szkoła, uczy, wybierz jeno :D
Szkoła państwowa nie uczy niczego pożytecznego, kiedyś w zawodówkach, czy w technikach można było się jeszcze czegoś pożytecznego nauczyć, ale teraz to samo dno.
Ba nawet nie uczy, jak się uczyć.
BTW ze słowiańskie wierzenia nie były spisywane (są tylko drobne wzmianki) a po przejściu na chrześcijaństwo z pokolenia na pokolenie praktycznie religia umierała coraz bardziej. Przykład religii umyślnie wyrwanej z korzeniami przez właśnie chrześcijaństwo (mam na myśli burzenie świątyń, czy przeinaczanie faktów itp). W praktyce wygląda tak, że pomijając 2 bogów naczelnych Pyrona i Welesa w większości przypadków nie jest udokumentowane za co dany bóg odpowiadał, pozostały tylko domysły. To tak w formie ciekawostki.
Problem polega na tym że wierzenia słowiańskie nie mają oparcia (źródeł) pisanych. Były trzebione przez kk odkąd pojawili się na ziemiach słowińskich. Z mniejszym skutkiem przez obrządek wschodni. Obrządek zachodni przejmował i modyfikował wszystko, co pogańskie na modłę "pisma świętego". Stąd boże narodzenie w Szczodre Gody, Wielkanoc w Jare Gody, święto zmarłych w Dziady. Symbolika i rytuały zaczerpnięte z wielu religii (egipskiej, greckiej, sumeryjskiej, wierzenia pasterskich plemion semickich...) takie dojenie wiernych po całości.
Bo nie wiele wiemy o niej. Słowianie w przeciwieństwie do Rzymian i Greków, nie mieli pisma i nie spisywali swoich wierzeń - były to tylko przekazy ustne, które niestety zaginęły, a te co przetrwały zmieniły znaczenie i utraciły wiele szczegółów. A kościół katolicki bardzo dbał o wyrugowanie pogańskich tradycji i zastępował je swoimi.
A może by tak więcej czasu poświęcić na słowiańską, naszą, polską, rodzimą ortografię? Może wówczas przy przeglądaniu demotywatorów nie bolałyby oczy (NIE UCZYĆ -- osobno!!!).
@Cioran napisał ktoś, kto postawił trzy znaki interpunkcyje koło siebie xd
@ABDUL93 Ech, Abdul, tłumoku, zwielokrotnienie wykrzyknika jest zupełnie poprawne i wyraża wzrost emocji. Przecież to częsty zabieg literacki -- tak mało czytasz?! (tutaj z kolei zbieg znaków interpunkcyjnych zwiększa emfazę).
@Cioran Zwielokrotnienie wykrzyknika ujawnia infantylizm piszącego. Użycie w dyskusji słowa "tłumoku" całkowicie dyskwalifikuje takie indywiduum.
@bromba_2k Co do infantylizmu, to pozwolę sobie nie zgodzić -- przykładów dość na to. A z tym "tłumokiem", no cóż, rzeczywiście, to było nieprzemyślane. Internetowa wymiana zdań sprawia (szczególnie tutaj, gdy nie sposób się domyślić z kim ma się do czynienia), że czasami człowiek napisze coś, czego by nie chciał. @ABDUL93 Przepraszam za to określenie.
Gratuluję samokrytyki. Rzadka odwaga.
W kwestii wielokrotnego wykrzyknika - chwasty trzeba tępić. Niezależnie od ich powszechności.
Nie uczą, bo zaraz KK wszcząłby krzyk, że to bałwochwalstwo. A ze sami klęczą przed figurkami i obrazkami to już OK.
@PaniMisiaczkowa boja sie konkurencji... i powrotu do naszych prawdziwych korzeni czyli utraty wladzy, pieniedzy i dostepu dio dzieci
@PaniMisiaczkowa Nie uczą bo słowianie nie przyczynili się do powstania wielkich cywilizacji i ich kultura jest bardziej "ciekawostką" niż czymś czym trzeba jakoś specjalnie zajmować się w szkołach. A mieszanie KK który xD sam bawi się w topienie marzanny i mówi że to "element kultury etnicznej wynikły z prastarych wierzeń" czy też nie ma nic przeciwko walentynkom mimo że to "święto" też jest pogańskie. Jakoś kultury nordyckiej, tatarskiej czy piktyjskiej też specjalnie się nie uczymy....
@PaniMisiaczkowa Przecież mitologia Rzymska i Grecka to też bałwochwalstwo. Po prostu jesteśmy spadkobiercami osiągnięć tych kultur. Grecy dali nam filozofię, rozum, a Rzym prawo. Tymczasem słowianie ch*ja zrobili dla osiągnięć ludzkości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2022 o 8:39
@Azolneru
Chyba sprawy sobie nawet nie zdajesz jaki duży wpływ miała/ma kultura słowiańska na współczesne wierzenia. Kościół katolicki na wzór imperium rzymskiego przejmował część zwyczajów "podbitych" ludów i dostosowywał je do swoich potrzeb. Dlatego każdy rejon który został podbity przez KK ma inne święta i zwyczaje. Było to działanie celowe i przeprowadzane z premedytacją.
Święta które obchodzimy pod dyktando kościoła, były obchodzone przez naszych przodków na długo przed powstaniem żydowskiej sekty w Jerozolimie. Nazywają się inaczej i komu innemu się kłaniasz. Poczytaj sobie o obrzędach starosłowiańskich, przypadały w czasie największych świąt katolickich.
Niestety większa część tej wiedzy została zniszczona, zakazana przez KK i nawet się o tym nie próbuje uczyć, a szkoda.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2022 o 9:29
@Sosna1986PL Większości wiedzy nie ma bo nie była spisana, większość wiedzy na ten temat to domysły i archeologia a nie słowo pisane. Poza tym większość tej kultury której mówisz to kultura germańska a nie słowiańska sensu strikte, więc tak jakby mało można byłoby się dowiedzieć na temat tego wszystkiego.
Po pierwsze, gdy ja byłem w szkole to były pojedyncze lekcje z mitologią słowiańską.
Po drugie, mitologia słowiańska jest "nudna". Albo inaczej, nie jest tak popkulturowa, modna.
Bo mamy bogów greckich, Zeus, Ares, Posejdon, z piorunami, falami itp.
Mamy bogów egipskich, Ra ze słońcem, Horusa z orłem itp.
Mamy nordyckich, Thora z młotem i piorunami, mamy Lokiego który jest przebiegły. To bardzo wyraźne postaci.
A w mitologii słowiańskiej wieje po prostu nudą. Bogowie są dużo bardziej zrównoważeni. Nie ma w zasadzie bogów złych.
Dopiero seria wiedźmin trochę tu podziałała, ale ona miesza mitologię celtycką, nordycką na szkielecie mitologii słowiańskiej.
@rafik54321 Jak nudna?
Leszy bóg lasu, człowiek drzewo, szaleniec, zły.
Południca, kobieta usypiająca, morderczyni, zła.
Rusałka, ponętna, młoda dziewczyna, topiąca kochanków, zła.
Syreny: kilka odmian (wodne, zbożowe), odczepiały jej się warkocze i wpełznąwszy do domów umiały zadusić. Syreny potrafiły załaskotać na śmierć, złe.
Porońce: upiory powstałe z zamordowanych noworodków, mściły się za zło, którego doznały od ludzi.
Wodnik: bóg wód stojących.
Smętek(kłobuk): opiekuńczy domowy duch (ale okradał sąsiadów).
Dobrochoczy pomagał odnaleźć drogę w lesie.
Stolemy, dziwożony, wiły, bagienniki, strzygi i strzygonie, okrutniki, błędne ogniki. Nocnice atakowały ludzi o północy na rozstajach dróg,
Karkonosz: postać jelenia chodzącego na dwóch nogach.
Ubożęta: pomagające w kuźni.
Skarbnik: duch kopalni.
Żmij: rodzaj smoka.
Chmurnik: podstępny duch pogody.
Latawice: duchy ludzi skazanych na śmierć.
Gumienniki: stróże dobytku
Tego od groma jest pane! Po prostu nikt nigdy nie zgłębiał twórczości ludowej Słowian, bo nikomu to nie było na rękę ani pod zaborami, ani Kościołowi.
ale ty tu wymieniasz różne demony mitologii. A różne demony mają różne pochodzenie. Jeśli dobrze pamiętam to np południce powstają z dusz młodych kobiet które zmarły tuż przed ślubem. No i oczywiście w tej mitologii nie każdy demon jest zły.
I nasza mitologia jest dość uboga w historię samych bogów, których jest bodajże 2 na krzyż. Białobóg i czarnobóg :/ .
Znowu jeśli byś chciała skleić z tego jakaś sensowną historię, to jaką właśnie?
Bo nie mówię że mitologia słowiańska jest mała, czy prosta. Bo owszem takich demonów jest od zarąbania. Jednak to nie przekłada się na szerszą mitologię, większe wierzenia itp.
Bo to wszystko co wymieniłaś to niemalże to samo (tj ten sam poziom) co lewiatan. Albo Jormungand nordycki wąż. Pomniejsza postać o małym znaczeniu.
Mitologia słowiańska oczywiście może być ciekawa, jeśli się w nią wczytać, porządnie wgryźć, to tak można się nią fascynować. Tylko po prostu nie jest to mitologia taka "prosta" w odbiorze jak np grecka, gdzie mamy najróżniejsze historyjki. Gdzie każdą postać można odrębnie określić. Poza tym słowiańskie demony, to też nie jest tak że była np jedna południca i koniec. Samych południc mogło być wiele. Traci na tym oryginalność danego demona. A przez to spada zainteresowanie.
Po prostu mitologia słowiańska jest mało popkulturowa, nie ma tego potencjału w tym wymiarze. I chyba właśnie jedynie uniwersum wiedźmina dobrze na tym gra. Na wybijaniu tych pomniejszych demonów :P .
"Po prostu nikt nigdy nie zgłębiał twórczości ludowej Słowian, bo nikomu to nie było na rękę ani pod zaborami, ani Kościołowi." - a z innymi mitologiami to było inaczej? Nordycka mitologia nie stała specjalnie lepiej niż słowiańska, a jednak ta jest bardziej znana w świecie. Bo jest, o to dobre słowo - efektowna. Tego słowa mi od początku brakowało XD.
Nasza jest bardziej stonowana.
Jednak i tak uważam że tej mitologii słowiańskiej powinno być dużo więcej - bo jak nie my to kto? Myślę że tak 30% mitologii słowiańskiej byłoby ok (100% to czas w materiale poświęcony na wszystkie mitologie).
@rafik54321
Mitologia Grecka i Rzymska miały ogromny wpływ na znaną nam sztukę, systemy filozoficzne oraz polityczne, na których poniekąd opiera się również Chrześcijaństwo. Mitologia Nordycka jest o tyle dobrze zachowana, że kształtowała się w pewnym odizolowaniu od reszty Europy a potem to raczej wikingowie dość długo poniewierali państwami Chrześcijański przez co sama mitologia była kultywowana dłużej oraz się zachowała zarówno w zapiskach jak i lokalnych tradycjach.
@Czarny_motyl
Leszy to zaś taki zły nie był. Dla tych, co szanowali przyrodę i jego lasy, był dobry i wskazywał drogę.
@lolo7
"Mitologia Nordycka jest o tyle dobrze zachowana, że kształtowała się w pewnym odizolowaniu od reszty Europy a potem to raczej wikingowie dość długo poniewierali państwami Chrześcijański przez co sama mitologia była kultywowana dłużej oraz się zachowała zarówno w zapiskach jak i lokalnych tradycjach."
To nie jest prawda. Chrzescijaństwo w krajach Nordyckich pojawiło się szybciej niz u nas, w dodatku nie mamy niemal żadnych zapisków poza kamieniami z Jeliling. Jedynym powodem jej popularnosci jest to, ze zachowalo się trochę sag w formie przekazywanej ustnie na Islandii i zdobyły popularnośc w XVIII wieku do tego stopnia, że sięgnęli po nie choćby twórcy oper czy pisarze. Po prostu wpadły w modę.
@ClearSky 15/16 osób klika poparcie by "uczyć w Polsce mitologii greckiej, rzymskiej i słowiańskiej". I żadna z nich nie kojarzy, że dwóch pierwszych się uczy, mój syn pod koniec trzeciej czy na początku czwartej miał grecką mitologię. Nie pamiętają również, że - de facto - PRAKTYCZNIE NIC nie wiemy na temat mitologii słowiańskiej, a wszystko co wiemy - to jakieś wzmianki z drugiej, a w większości nawet z trzeciej i czwartej ręki. Zapomina się też, że termin "Słowianie" ukłuty został praktycznie w okolicach chrztu Mieszka i do tego dotyczył ludności mieszkającej bliżej morza Czarnego, więc termin "mitologia słowiańska" to najwyżej mógłby być zbiór zasłyszanych z trzeciej ręki opowieści. Dopiero potem obszar się zwiększył i terminem tym zaczęto nazywać ludy mieszkające także na terenie obecnej Polski, Czech, Białorusi, Bułgarii, Rosji i Ukrainy. Ale przy tym, okazało się, że głównych bóstw było tam tyle, ze stworzenie jednej "mitologii słowiańskiej" jest czystą bzdurą.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2022 o 12:46
Uczymy się mitologii greckiej i rzymskiej dlatego że jest bardzo dobrze znana, i w światowej sztuce jest wiele odniesień do tych mitologii - bez jej znajomości, nie zrozumielibyśmy wielu wierszy, sztuk teatralnych czy książek.
Nie ma oryginalnych źródeł pisanych dotyczących mitologii słowiańskiej. Wszystko co wiemy to wtórne opisy sporządzone przez podróżników i misjonarzy, Wśród naukowców są nawet rozbieżności co do ilości bóstw i zakresu ich władzy. Trudno na podstawie tak skąpych źródeł stworzyć jakąś spójną koncepcję, którą można by przekazać uczniom w szkole.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2022 o 15:44
a propos, chrześcijaństwo to mix wielu religii...
Ale uczą żydowskiej.
Bo niemal wszystko co wiemy o mitologii słowiańskiej to zwykłe przypuszczenia. Nie znamy pewnych imion bogów, tego czym się opiekowali, mitów, opowieści. Nie wiemy nawet czy był to spójny i wspólny system wierzeń dla wszystkich Słowian czy może zindywidualizowany dla poszczególnych plemion. Nie zachowały się żadne źródła historyczne dotyczące tych czasów. Wszystko co mamy i wiemy to napomknięcia w paru chrześcijańskich tekstach powstałych kilkaset lat po chrystianizacji tych terenów oraz wiejskie podania ustne, które ewoluowały metodą plotki nie wiadomo ja bardzo.
Bo kościół by się zesrał a cała jego masa tych co bardziej nawiedzonych wyznawców przygłupów razem z nim. A prawda jest taka, że zostaliśmy najechani i siłą nawróceni. Mieliśmy nasza wiarę, swoje wierzenia itd. Kiedyś napisałem o tym w artykule na swojej stronie to ludzie dostali wylewu. A od czasu upadku komuny i zafundowania tej mafii konkordatu jesteśmy jeszcze pod okupacją watykanu. Przez idiotów w rządzie w zasadzie każdym do tej pory ponad to okradani z naszego majątku, który trafia w ręce tej kościelnej mafii. Cóż żyje nadzieją, że kiedyś to sie skończy
@rogeros123 Ty wiesz że konkordat jest w zamian za zagrabione majątki kościoła? I to była duuuuuuuuuuża kasa, tak duża że zwrot jest wręcz niemożliwy to raz. Dwa kościół nie "sra" o słowiańskich bogów bo tak jakby sami się bawią w topienie marzanny i inne pogańskie święta, tylko po prostu kultura ta nie wniosła za bardzo nic do kultury na świecie. Tak zostaliśmy nawróceni i dostaliśmy gigantyczny wzrost technologiczny i gospodarczy, tak jakby bez kościoła to bylibyśmy ciemną masą nie potrafiącą czytać ani pisać
@Azolneru
Nieprawda. Od zagrabionych majątków jest Fundusz Koscielny. Ponadto, KK już dostał miliardy zwrotów, według wielu ekspertów więcej niż stracił. Mimo to FK nadal istnieje, choć powinien być rozwiązany.
Nie ma to jak zjeść ciastko i mieć ciastko, dzięki sojuszowi z polityką.
Konkordat nie jest w żaden sposób powiązany z tą sprawą.
Prawdziwym złodziejstwem jest przekazywanie gruntów na Ziemiach Odzyskanych. KK prawie nic tam nie miał, bo tam dominował protestantyzm. Mimo to dostał dziesiątki tysięcy hektarów. Czysta kradzież i wieczna hańba dla KK.
Cały czas lansują mitologię żydowską, przerobiona przez KK. I też dzieciaki z tego rezygnują. Ciekawe dlaczego ?
@profix3 Prosta sprawa: Świat i jego ideologie jest nastawiony na jak najmniejszy wysiłek i na "wszystko Ci się należy". Kościół mówi dokładnie odwrotnie - "na wszystko musisz zapracować", nic dziwnego, że ludziom przyzwyczajonym przez ostatnie 30 lat u nas (a 60 na zachodzie) do teorii "Tobie się należy" jest ort nie w smak. I nie wierz, że to ze względu na zły kler, bo gdyby tak było, jest co najmniej z 5 innych chrześcijańskich wyznań, gdzie ten zły katolicki kler nie ma nic do gadania - gdyby chodziło o "samowolę kleru" wierzący po prostu przeszliby do innego odłamu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2022 o 21:39
Zaraz będą was uczyć o jedynym słusznym wodzu narodu :D
Zapiski o mitologii słowiańskiej na naszych ziemiach zostały wyniszczone przez kościół, mówi to każdy badacz mitologii słowiańskiej dlatego wszyscy kierują się na wschód.
Przecież jest jeszcze nauczana jedna mitologia... Żydowska, nawet ma osobny przedmiot dedykowany zwany szumnie religią, jakby uczyli tam o "religiach" , a uczą "jedynej słusznej. Jak byłem w liceum to o religiach uczyli na geografii, a nie religii. Najlepsze, że w ostatniej klasie liceum nie ma Chemii, Fizyki i Biologii o ile nie są to rozszerzone przedmioty, a taki bzdet jak religia jest...
No akurat uczą, a przynajmniej mnie uczyli w podstawówce 20 lat temu. Chociaż fakt, nie była to wiedza tak szeroka jak o mitologii greckiej, ale to raczej wynika z tego, że na polskim "mity" były jako lektura.
A jak dla mnie o różnych religiach i wierzeniach świata powinni uczyć właśnie na Religii, a nie tylko wkuwania na pamięć regułek i modlitw.
Nie nauczają, bo ludzie poznaliby SWOJĄ historię, a nie wierzyli w bajki chrystusowe. Świat i Polska nie zaczęły się od katolictwa, wcześniej były inne religie.
Dlaczego nie o słowiańskiej - bo była bardzo zlokalizowana. W zależności od rejonu demon/omen/bóstwo o tym samym zakresie mocy/obowiązków nosiło inną nazwę i miało własną historię powstania.
Ileż się chrześcijaństwo musiało nagimnastykować, żeby ich wszystkich wchłonąć!
Warto też wspomnieć o ofiarach z ...ludzi składanych przez pogan. Mówią o tym świadectwa pisane m.in. Thietmara z Merseburga i Helmonda z Bozowa czy wykopaliska archeologiczne (tzw "znicze" na Górze Bogit, w Zielonej Lipie, Dobrynowicach, Rewnie na Ukrainie, a także na Słowacji – w miejscowościach Šala i Sanec). Warto poczytać też prace K. Kajkiewicza czy W. Szafrańca o sposobach krępowania ofiar składanych słowiańskim bóstwom. Nie za dużo znajdziecie niestety w Internecie, warto sięgnąć po drukowane książki i artykuły. Ale jest ich niemało... Polecam np . A. Limasiewicza, "Składanie ofiar z ludzi przez Słowian we wczesnym średniowieczu" albo
K. Kajkowskiego, "Czy bogowie Pomorzan łaknęli krwi obcych?"... Bardzo ciekawe;-)
Nie uczą ani o wierzeniach naszych przodków ani o celtach, z prostego powodu: wyszłoby trochę kłopotliwie dla KK, jakby nagle niektórzy święci okazali się bohaterami naturyzowanymi na chrześcijańskich; daty świąt miały pochodzenie pogańskie a część wierzeń i praktyk była bardziej praktyczna życiowo niż chrześcijanizm.
Nie uczymy o mitologii słowiańskiej, bo prawie nic o niej nie wiemy. Słowianie w okresie sprzed chrystianizacji nie znali pisma, więc nie zostawili źródeł pisanych. Wiedza przekazywana ustnie z pokolenia na pokolenie przepadła, ponieważ stare wierzenia zostały wytępione przez kościół i chrześcijańskich władców. Szczątkowa wiedza pochodzi z zapisów kronikarzy, którzy jednak bez wyjątku byli mnichami lub księżmi, więc o pogańskich wierzeniach Słowian pisali niestworzone rzeczy (np. opisywali składanie ofiar z ludzi Perunowi, co najprawdopodobniej jest bzdurą wyssaną z palca). Właściwie jedynymi w miarę wiarygodnymi źródłami wiedzy o wierzeniach Słowian jest staroruska "Powieść doroczna" z X wieku, "Historia wojen" Prokopiusza z Cezarei oraz niektóre fragmenty kronik Thietmara. Niektórzy podejmują również próby rekonstrukcji tej wiedzy na podstawie folkloru, który tu i ówdzie zachował się do naszych czasów, kościelnych pism krytykujących pogaństwo a nawet analiza bajek ludowych, jednak są to bardzo dyskusyjne źródła o niepewnej wartości. Niestety prawda jest taka, że cała ta wiedza przepadła z powodu agresywnej chrystianizacji.
Bo niestety niewiele o niej wiemy :(
Po pierwsze primo:
Mitologii jako takiej zachowało się nie wiele jest doslownie kilka ksiazek na ten temat a w wiekszosci sa to jedynie opowiadania przekazywane droga ustną.
Po drugie primo:
Mitologia słowianska chociaz ciekawa to jest bardzo rozczłonkowana. Wezmy chociażby pod uwagę samo wyznanie. Perun był wyznawany na rusi i połnocy Polski. W rejonach bardziej centralnych był Świetowid, wspolnym mianownikiem byliby prawdopodobnie Weles i Czarnobog. Ale nawet w tym wypadku z czasem wierzenia uległy zmianie i cześć południowej braci zaczela czcic Trygława, ktory mial byc polaczeniem Swiatowida, Peruna i Velesa przy czym kult Tryglawa byl obecny nawet na terenach na ktorych Peruna nie czczono. Jesli chodzi o same mity to nie ma nawet zgody co do plci bogow czesc zrodel podaje ze Hors byla boginia ksiezyca z kolei np na terenach aktualnej rosji twierdzi sie ze Hors byl mezczyzna i bogiem slonca. Dlatego nauka jako taka byla by dosc ciezka poniewaz istnieje spora szansa ze myli sie kazdy.
@Ryoukeen
I oczywiście jest jeszcze wytłumaczenie, że Śwatowit, Swarog, Perun itd to nie są imiona ale przymiotniki - tytuły tego samego bóstwa solarnego. Taki proceder "mnożenia bóstwa" został zapożyczony również przez chrześcijaństwo które np posiada wiele różnych Matkabosek - wyspecjalizowanych w różnych aspektach życia - i w określonej sytuacji trzeba wznosić modły do tej konkretnej (pojawiają się nawet spory czy np przy leczeniu chorób najskuteczniejsza jest ta z Lourdes czy z Topolna)
Bo chrystianizacja poszła tak efektywnie, że już po 500 latach z rdzennej kultury nie było co zbierać (tym bardziej, że najpopularniejszym budulcem w tej okolicy było drewno a tradycja opierała się na przekazie ustnym).
Okruchy przetrwały w baśniach i legendach oraz zwyczajach które są kultywowane ale nikt nie wie dlaczego - albo tłumaczy, że to Jezus kazał palić ogień miejscu śmierci lub pochówku, malować pisanki, kąpać się w najdłuższy dzień roku, stroić drzewka i ucztować w najdłuższą noc roku itd. itp.
Szkoła, uczy, wybierz jeno :D
Szkoła państwowa nie uczy niczego pożytecznego, kiedyś w zawodówkach, czy w technikach można było się jeszcze czegoś pożytecznego nauczyć, ale teraz to samo dno.
Ba nawet nie uczy, jak się uczyć.
Ponieważ okazało by się, że "przez przypadek" wszystkie święta kościelne zbiegają się z tymi słowiańskimi...
Za to mitologii chrześcijańskiej w szkole pod dostatkiem.
BTW ze słowiańskie wierzenia nie były spisywane (są tylko drobne wzmianki) a po przejściu na chrześcijaństwo z pokolenia na pokolenie praktycznie religia umierała coraz bardziej. Przykład religii umyślnie wyrwanej z korzeniami przez właśnie chrześcijaństwo (mam na myśli burzenie świątyń, czy przeinaczanie faktów itp). W praktyce wygląda tak, że pomijając 2 bogów naczelnych Pyrona i Welesa w większości przypadków nie jest udokumentowane za co dany bóg odpowiadał, pozostały tylko domysły. To tak w formie ciekawostki.
Bo "dzieci Światowida nienawidzą Chrystusa"
- Behemoth
Problem polega na tym że wierzenia słowiańskie nie mają oparcia (źródeł) pisanych. Były trzebione przez kk odkąd pojawili się na ziemiach słowińskich. Z mniejszym skutkiem przez obrządek wschodni. Obrządek zachodni przejmował i modyfikował wszystko, co pogańskie na modłę "pisma świętego". Stąd boże narodzenie w Szczodre Gody, Wielkanoc w Jare Gody, święto zmarłych w Dziady. Symbolika i rytuały zaczerpnięte z wielu religii (egipskiej, greckiej, sumeryjskiej, wierzenia pasterskich plemion semickich...) takie dojenie wiernych po całości.
Bo nie wiele wiemy o niej. Słowianie w przeciwieństwie do Rzymian i Greków, nie mieli pisma i nie spisywali swoich wierzeń - były to tylko przekazy ustne, które niestety zaginęły, a te co przetrwały zmieniły znaczenie i utraciły wiele szczegółów. A kościół katolicki bardzo dbał o wyrugowanie pogańskich tradycji i zastępował je swoimi.
ale po co? czy dzięki temu lepiej poznamy kulturę, literaturę czy coś innego?
https://www.youtube.com/watch?v=svZ5mkFmBbA