Jest tam przecież jakieś grono wybitnych naukowców os świętości - którzy co dzień zwijają się w spazmach owej świętości a aureolkami oświetlają sobie drogę do garażu - widocznie nikt inny równie mocno w takich spamach się nie nurza ....
Albo na ten przykład w cudowny sposób zniknęło pare baniek z dotacji - no i jak to wytłumaczysz inaczej ?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 lutego 2022 o 0:48
ABstrahując od skądinąd głupiej wypowiedzi tego księdza - stwierdzenie, że "religia jest antytezą nauki" świadczy wyłącznie o tym, że o nauce wiesz równie mało, jak o religii…
@13Puchatek
Każdy z was pięciu, jest tu takim znawcą, że ja nie znam się na niczym.
Ale wy wiecie wszystko.
Ty
Xar
Łowca
I 2 innych
Powodzenia
Naprawdę, wasze życie musi być smutne
Widzisz, właśnie o tym mówię. Twoje wiedza o religii kończy się na poziomie +/- 3 klasy podstawówki. Obawiam się niestety, że Twoja wiedza o nauce sięga niewiele dalej.
Naprawdę nIe chce mi się po raz pierdyliardowy toczyć tej samej "dyskusji". Powiem tylko tyle: t
Nauka i religia zajmuję się dwiema zupełnie różnymi sprawami. Krytykowanie religii jako sprzecznej z nauką jest DOKŁADNIE TEK SAMO głupie, jak krytykowanie przez niektórych fanatyków nauki jako sprzecznej z religią.
Teza że nauka jest antytezą religii ma tyle samo sensu co stwierdzenie że inżynieria jest antytezą poezji.
@13Puchatek
Nauka i religia byłyby różnymi sprawami, jakby religia przyznałaby, że Bóg nie istnieje w rzeczywistości, jest fikcyjny. Tymczasem jest inaczej - ma nie tylko istnieć, ale aktywnie działać. Tym samym uznając, że religia opisuje rzeczywistość, w której działa możliwa do wykrycia ponadnaturalna moc.
To inaczej niż najpopularniejsza wersja satanizmu, gdzie "Niosący Światłość" jest uosobieniem takich idei jak wolność, bunt czy wolna wola. Sataniści nie wierzą w diabła, w szatana wierzą chrześcijanie :)
Trudno o większe różnice w kwestii zdobywania wiedzy o otaczającej nas rzeczywistości niż między religią a nauką.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 lutego 2022 o 12:46
@Rydzykant
... Ale ja pisałem o nauce i religii, nic o ateizmie. Niemniej godne uwagi jest to, że utożsamiasz naukę z ateizmem. Nie dziwi mnie to, ateizm wyrósł z nauki.
Akurat semici byli płaskoziemcami i w psalmach jest wiele kwiatków o ichniej kosmologii - filary na krańcach ziemi, niebo na kształt namiotu, świecący księżyc tak jak gwiazdy itd. Absolutnie nic nowego dla teologów, wielu z nich otwarcie przyznaje że takie były ówczesne przekonania i tak należy interpretować fragmenty. Tyle że stanowisko KK jasno deklaruje, że prawdziwe i objawione jest przesłanie Ewangelii, a Biblia nie służy do opisów świata.
Bądźmy poważni, nawet śmierć Judasza została opisana na dwa różne sposoby, Biblia jest pełna nieścisłości i sprzeczności, została napisana przez ludzi.
Aby było zabawniej, nie można to zjawisko racjonalnie wyjaśnić.
Dziękuję, że sam przyznałeś mi rację. Chociaż póżniej wyciągnąłeś błędne wnioski.
Wiara i ateizm to wy7łaczie światopoglądy. Żaden z nich nie jest nauką. Wybitny naukowiec, mający światopogląd ateistyczny i bardzo krytycznie nastawiony do przedstawicieli religii, uznał że nie ma naukowych podstaw do popierania któregokolwiek ze światopoglądów.
W czasach gdy powstawała Tora, wszyscy byli "płaskoziemcami". Koncepcja kulistości Ziemi pojawiła się prawdopodobnie dopiero w Średnim Państwie starożytnego Egiptu i mogli ją znać najwyżej niektórzy kapłani.
Ruch słońca i gwiazd po "sklepieniu niebieskim" był tłumaczony na wiele dziwnych sposobów. Nigdzie w całej Biblii (a zwłaszcza w Ewangeliach) nie znalazłem informacji o słońcu krążącym wokół ziemi. Celowo używam małych liter, aby nie sugerować, że starożytni uznawali Ziemię za planetę, a Słońce za gwiazdę.
Tjaaa. Złośliwi twierdzą, że religia przegrała z nauką w momencie zainstalowania pierwszego piorunochronu na kościelnej wieży. Skuteczniej chroni przed piorunami jako wyładowaniami elektrycznymi niż paciorek i gromnica w oknie przed objawami gniewu najwyższych...
@polski_niewolnik
Jest jeszcze zabawniej - religia: Bóg stworzył wszechświat tylko po to by kapłani na Ziemi nie musieli się przemęczać i żyć na koszt innych.
w filmie "kontakt" jako drugoplanowy wątek była pokazana kwestia wiary:
hipokryty który dla własnego ego był w stanie wierzyć w każdą religie jaka była by mu na rękę
realistę naukowca który jednak potrafił uznać że istnieje coś czego nie obejmuje nauka
oraz człowieka pobożnego który uczciwie w ateiście potrafił dostrzec prawdę
tak że wniosek nasuwa się jeden wszystko zależy tylko od człowieka i jego uczciwości wobec siebie i innych
Polecam rozmowę Stanowskiego z dr Rożkiem, który twierdzi że w świecie nauki, szczególnie astro fizyki i kosmologii jest wierzących do nie wierzących pół na pół mniej więcej. Nikt nikogo nie próbuje przekonać do swoich racji.
Ale na demotywatorach są tęższe umysły które stwierdzają że religia jest antytezą nauki.
@alfonso240d
Antyteza to nie oksymoron. Negujesz treść demota, bo jej zapewne nie rozumiesz. Właśnie to, że naukowcy nie zwykli przekonywać do swoich racji świadczy o rozbieżności między wiarą a nauką.
@alfonso240d Ale wierzących w co? W stworzenie świata w 6 dni? W odzielenie wód górnych od dolnych? W gwiazdy przymocowane do kopuły niebieskiej?
Jest faktem, że Wszechświat jest zdumiewająco dobrze opisywalny matematycznie. Albo odwrotnie - matematyka zdumiewająco dobrze opisuje Wszechświat. Jak na razie wydaje się, że matematyka jest dziełem intelektu. Nie jest do końca jasne (są różne poglądy) czy matematyka jest tworzona czy odkrywana. Nie wiadomo skąd się wzięły podstawowe prawa przyrody i dlaczego podstawowe stałe fizyczne mają takie a nie inne wartości. To otwiera drogę do spekulacji, że za tym może, MOŻE, kryć się jakiś super intelekt. Może tak, może nie, nie wiadomo i nie ma jak sprawdzić. Ale myśl, że ten sam (hipotetyczny) byt, który obmyślił i mechanikę kwantową i teorię względności, i kwarki i galaktyki i parę jeszcze innych rzeczy domaga się paciorków, hołdów (O Panie jaki jesteś potężny!) od takich super mikro istotek jak ludzie jest po prostu, ta myśl, szalona. Jest obłędnie szalona. Może jakiś wyższy byt istnieje lub istniał. MOŻE.
Ale Z PEWNOŚCIĄ religie to bzdury. To szkodliwy balast z przeszłości.
i tu Was zaskoczę, wielu znanych i poważanych naukowców było (lub jest) mocno wierząca, więc twierdzenie, że religia wyklucza naukę jest mocno krzywdzące...
jedynie ktoś fanatyczny, czyli ślepo wierzący we wszystko co mu TYLO WIARA mówi, jest takim tępym depilem...
...nawet ŚWIĘCI KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO często byli ludźmi wykształconymi, wyuczonymi, znali prawa natury i ekonomię...
@PitBull9010 pewien wojujący katol uświadamiał mnie że religia nie ma nic wspólnego z religią, gdyż ta ostatnia opiera się na wierze. Tak że naukowiec jest takim samym autorytetem w kwesti religi jak spawacz:)
@Rety13 tu nie chodzi o autorytet, a o zaprzeczanie jednego przez drugie...
a Katolicki naukowiec przeczy tezie, że nauka nie może iść w parze z wierzeniami albo że jest tworem szatana więc religia musi ją tępić i jej zaprzeczać...
Lublin przeprasza za KUL
Dlaczego ?
Jest tam przecież jakieś grono wybitnych naukowców os świętości - którzy co dzień zwijają się w spazmach owej świętości a aureolkami oświetlają sobie drogę do garażu - widocznie nikt inny równie mocno w takich spamach się nie nurza ....
Albo na ten przykład w cudowny sposób zniknęło pare baniek z dotacji - no i jak to wytłumaczysz inaczej ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2022 o 0:48
@Demot249
Wersja Lublin przeprasza Cię za KUL nie wystarczy?
I drugie pytanie. Umiesz słowa jakoś w zdania poskładać?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2022 o 1:44
ABstrahując od skądinąd głupiej wypowiedzi tego księdza - stwierdzenie, że "religia jest antytezą nauki" świadczy wyłącznie o tym, że o nauce wiesz równie mało, jak o religii…
@13Puchatek
Każdy z was pięciu, jest tu takim znawcą, że ja nie znam się na niczym.
Ale wy wiecie wszystko.
Ty
Xar
Łowca
I 2 innych
Powodzenia
Naprawdę, wasze życie musi być smutne
@13Puchatek A co jest naukowego w religii?
@13Puchatek Nauka: Ziemia krąży wokół Słońca. Religia: Słońce krąży wokół Ziemi.
@polski_niewolnik
Widzisz, właśnie o tym mówię. Twoje wiedza o religii kończy się na poziomie +/- 3 klasy podstawówki. Obawiam się niestety, że Twoja wiedza o nauce sięga niewiele dalej.
Naprawdę nIe chce mi się po raz pierdyliardowy toczyć tej samej "dyskusji". Powiem tylko tyle: t
Nauka i religia zajmuję się dwiema zupełnie różnymi sprawami. Krytykowanie religii jako sprzecznej z nauką jest DOKŁADNIE TEK SAMO głupie, jak krytykowanie przez niektórych fanatyków nauki jako sprzecznej z religią.
Teza że nauka jest antytezą religii ma tyle samo sensu co stwierdzenie że inżynieria jest antytezą poezji.
Z mojej strony EOT.
@13Puchatek
Nauka i religia byłyby różnymi sprawami, jakby religia przyznałaby, że Bóg nie istnieje w rzeczywistości, jest fikcyjny. Tymczasem jest inaczej - ma nie tylko istnieć, ale aktywnie działać. Tym samym uznając, że religia opisuje rzeczywistość, w której działa możliwa do wykrycia ponadnaturalna moc.
To inaczej niż najpopularniejsza wersja satanizmu, gdzie "Niosący Światłość" jest uosobieniem takich idei jak wolność, bunt czy wolna wola. Sataniści nie wierzą w diabła, w szatana wierzą chrześcijanie :)
Trudno o większe różnice w kwestii zdobywania wiedzy o otaczającej nas rzeczywistości niż między religią a nauką.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2022 o 12:46
@Rydzykant
... Ale ja pisałem o nauce i religii, nic o ateizmie. Niemniej godne uwagi jest to, że utożsamiasz naukę z ateizmem. Nie dziwi mnie to, ateizm wyrósł z nauki.
Akurat semici byli płaskoziemcami i w psalmach jest wiele kwiatków o ichniej kosmologii - filary na krańcach ziemi, niebo na kształt namiotu, świecący księżyc tak jak gwiazdy itd. Absolutnie nic nowego dla teologów, wielu z nich otwarcie przyznaje że takie były ówczesne przekonania i tak należy interpretować fragmenty. Tyle że stanowisko KK jasno deklaruje, że prawdziwe i objawione jest przesłanie Ewangelii, a Biblia nie służy do opisów świata.
Bądźmy poważni, nawet śmierć Judasza została opisana na dwa różne sposoby, Biblia jest pełna nieścisłości i sprzeczności, została napisana przez ludzi.
Aby było zabawniej, nie można to zjawisko racjonalnie wyjaśnić.
Dziękuję, że sam przyznałeś mi rację. Chociaż póżniej wyciągnąłeś błędne wnioski.
Wiara i ateizm to wy7łaczie światopoglądy. Żaden z nich nie jest nauką. Wybitny naukowiec, mający światopogląd ateistyczny i bardzo krytycznie nastawiony do przedstawicieli religii, uznał że nie ma naukowych podstaw do popierania któregokolwiek ze światopoglądów.
W czasach gdy powstawała Tora, wszyscy byli "płaskoziemcami". Koncepcja kulistości Ziemi pojawiła się prawdopodobnie dopiero w Średnim Państwie starożytnego Egiptu i mogli ją znać najwyżej niektórzy kapłani.
Ruch słońca i gwiazd po "sklepieniu niebieskim" był tłumaczony na wiele dziwnych sposobów. Nigdzie w całej Biblii (a zwłaszcza w Ewangeliach) nie znalazłem informacji o słońcu krążącym wokół ziemi. Celowo używam małych liter, aby nie sugerować, że starożytni uznawali Ziemię za planetę, a Słońce za gwiazdę.
Tjaaa. Złośliwi twierdzą, że religia przegrała z nauką w momencie zainstalowania pierwszego piorunochronu na kościelnej wieży. Skuteczniej chroni przed piorunami jako wyładowaniami elektrycznymi niż paciorek i gromnica w oknie przed objawami gniewu najwyższych...
@polski_niewolnik
Jest jeszcze zabawniej - religia: Bóg stworzył wszechświat tylko po to by kapłani na Ziemi nie musieli się przemęczać i żyć na koszt innych.
schizofrenik
w filmie "kontakt" jako drugoplanowy wątek była pokazana kwestia wiary:
hipokryty który dla własnego ego był w stanie wierzyć w każdą religie jaka była by mu na rękę
realistę naukowca który jednak potrafił uznać że istnieje coś czego nie obejmuje nauka
oraz człowieka pobożnego który uczciwie w ateiście potrafił dostrzec prawdę
tak że wniosek nasuwa się jeden wszystko zależy tylko od człowieka i jego uczciwości wobec siebie i innych
Polecam rozmowę Stanowskiego z dr Rożkiem, który twierdzi że w świecie nauki, szczególnie astro fizyki i kosmologii jest wierzących do nie wierzących pół na pół mniej więcej. Nikt nikogo nie próbuje przekonać do swoich racji.
Ale na demotywatorach są tęższe umysły które stwierdzają że religia jest antytezą nauki.
@alfonso240d
Antyteza to nie oksymoron. Negujesz treść demota, bo jej zapewne nie rozumiesz. Właśnie to, że naukowcy nie zwykli przekonywać do swoich racji świadczy o rozbieżności między wiarą a nauką.
@alfonso240d Ale wierzących w co? W stworzenie świata w 6 dni? W odzielenie wód górnych od dolnych? W gwiazdy przymocowane do kopuły niebieskiej?
Jest faktem, że Wszechświat jest zdumiewająco dobrze opisywalny matematycznie. Albo odwrotnie - matematyka zdumiewająco dobrze opisuje Wszechświat. Jak na razie wydaje się, że matematyka jest dziełem intelektu. Nie jest do końca jasne (są różne poglądy) czy matematyka jest tworzona czy odkrywana. Nie wiadomo skąd się wzięły podstawowe prawa przyrody i dlaczego podstawowe stałe fizyczne mają takie a nie inne wartości. To otwiera drogę do spekulacji, że za tym może, MOŻE, kryć się jakiś super intelekt. Może tak, może nie, nie wiadomo i nie ma jak sprawdzić. Ale myśl, że ten sam (hipotetyczny) byt, który obmyślił i mechanikę kwantową i teorię względności, i kwarki i galaktyki i parę jeszcze innych rzeczy domaga się paciorków, hołdów (O Panie jaki jesteś potężny!) od takich super mikro istotek jak ludzie jest po prostu, ta myśl, szalona. Jest obłędnie szalona. Może jakiś wyższy byt istnieje lub istniał. MOŻE.
Ale Z PEWNOŚCIĄ religie to bzdury. To szkodliwy balast z przeszłości.
i tu Was zaskoczę, wielu znanych i poważanych naukowców było (lub jest) mocno wierząca, więc twierdzenie, że religia wyklucza naukę jest mocno krzywdzące...
jedynie ktoś fanatyczny, czyli ślepo wierzący we wszystko co mu TYLO WIARA mówi, jest takim tępym depilem...
...nawet ŚWIĘCI KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO często byli ludźmi wykształconymi, wyuczonymi, znali prawa natury i ekonomię...
@PitBull9010 pewien wojujący katol uświadamiał mnie że religia nie ma nic wspólnego z religią, gdyż ta ostatnia opiera się na wierze. Tak że naukowiec jest takim samym autorytetem w kwesti religi jak spawacz:)
@Rety13 tu nie chodzi o autorytet, a o zaprzeczanie jednego przez drugie...
a Katolicki naukowiec przeczy tezie, że nauka nie może iść w parze z wierzeniami albo że jest tworem szatana więc religia musi ją tępić i jej zaprzeczać...
spokojnie. to już ostatnie podrygi. niedługo to je*nie całkiem. "dzięki Bogu"...
Zapomniał się pokazując ciemnotę i zabobon