Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1219 1236
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ZONTAR
-3 / 5

Ale to takie polaczkowe myślenie. Zamiast starać się maksymalnie wykorzystać swoje umiejętności, to lepiej grać cfaniaka. I później szef da najniższą możliwą stawkę i rób byle jak. Może być dumny, że potrafi zrobić to lepiej, ale nadal będzie spędzać tyle samo czasu robiąc byle jak za niższą stawkę. Już wiele razy się z tym spotkałem. Ktoś uważa, że może zrobić znacznie więcej i lepiej, ale zamiast tego marnuje czas i robi byle jak bo słabo płacą. I nijak nie widzi potrzeby rozwoju, przecież to nie jemu zależy na tym, aby robić dobrze i za dobry pieniądz, nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar katsiu
+6 / 6

@ZONTAR To nie jest polaczkowe myślenie, tylko świadomość własnych umiejętności. Pan właśnie pokazał, że ma umiejętności więc nie pieprz, że przychodzi dla rozwoju - on przychodzi spawać i wziąć za to pieniądze. Rozumiem, że w Twoim mniemaniu powinien zgodzić się na stawkę 30 zł bo dostanie młody i dynamiczny zespół kierowników nad sobą oraz owocowe środy ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
-2 / 4

@katsiu Musisz jeszcze popracować na rozumowaniem.
Skoro chce robić dobrze i dobrze zarabiać, to po co w ogóle proponuje coś za najniższą stawkę? Sam powiedział "mogę robić tanio i byle jak". Jak cenisz swoją wartość, to robisz dobrze za dobrą kasę albo nie robisz wcale.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Patrztutaj
+1 / 1

@ZONTAR facet pokazal ze ma umiejetnosci zeby zarabiac 70pln na godz wiec za tyle moga go zatrudnic majac pewnosc ze robota bedzie wykonana solidnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
-1 / 1

@Patrztutaj Pokazał też jak może nasrakać za najniższą stawkę. To jest prawda stara jak swiat. Jak nie chcesz czegoś robić, to o tym nie mówisz na rozmowie o pracę. Inaczej mogą zaproponować mu 30zł za robienie takich smarków, przecież sam to zaproponował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ABDUL93
+28 / 28

Nawet jeżeli to prawda...(wątpię) to ten tekst ma 10lat jak nic

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Knihtee
+4 / 4

@kondon
inflacja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 0

@ABDUL93 chyba nawet więcej :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+3 / 11

70 zł. za godzinę pracy, to dla dobrego spawacza grosze. Miesięcznie wychodzi (bez nadgodzin) coś koło 10 tysięcy zł. W Norwegii czy Danii dobry spawacz z Polski zarabia 30 tysięcy miesięcznie i więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glus_eli
-4 / 10

@Quant_ W Norwegii i Danii płacą spawaczom w złotówkach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mikeyxx
+5 / 7

@Quant_ a ile w jednym i drugim wypadku odlozy uwzlegdniajac koszty zycia? na ile wycenisz rozlake z rodzina?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
-1 / 3

@Quant_ aaa bo jak w innym kraju może zarobić więcej to znaczy w tym kraju 10k to grosze. OK.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SrogiKutafon
+1 / 1

@glus_eli Nie, kurami, kackami i jojkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
0 / 0

@Quant_ brutto. Przecież połowę zabiorą w podatku dochodowym

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+2 / 2

@Quant_ zawsze mnie to śmieszyło i nie przestanie śmieszyć że pracując w jakimś kraju gdzie jest inna waluta (np Euro ) i mieszkając i płacąc tam za żywność, różne opłaty przeliczają niektórzy jakich to "milionów" nie zarabiają po przeliczeniu na złotówki. W takiej Norwegii 30tyś złotych to mniej więcej tyle samo co 10tys zł w Polsce.... a 10tys w Polsce (w zależności jeszcze gdzie się mieszka) to jest spora kwota... prawie dwukrotna średnia krajowa (chyba że już przebiło 6000zł bo nie wiem jaka teraz jest)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 4

@StinkPod Tak jest, jak ludzie chcą pouczać innych, ale potrafią tylko powtarzać.
Spaw to skrót od spoiny spawanej. Tak samo lut to skrót od spoiny lutowanej. Można czepiać się potocznego nazewnictwa, ale nie jest ono zabronione. Po prostu w dokumentacji technicznej się ich nie używa. Tylko nauka odróżniania kontekstu nie wchodzi w zakres edukacji wielu osób i lepiej powiedzieć im "spoina, a nie spaw" niż wyjaśnić różnicę i zastosowanie obu słów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-1 / 1

@loukas5 puścić to można pawia :P a nie spawa.... chociaż może w różnych regionach inaczej się to nazywa :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
+3 / 7

Teraz spawaczom się powodzi, a były czasy kiedy spawacze musieli dorabiać jako raperzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanusM
+1 / 3

@pani_jeziora I to żeby jeszcze jakoś normalnie mogli to robić, a nie że zmuszano ich do Nagłych Ataków na scenę rapową :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mosowski
+2 / 2

ciekawe czy ten u góry przeszedłby testy. Wątpię. A jak by nie przeszedł to nie jest za 30zł /h tylko za "oddanie Pan materiał za własne pieniądze".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+9 / 9

Dla wykwalifikowanego fachowca robienie czegoś (celowo) źle jest trudniejsze, niż robienie porządnie. Trzeba przełamać odruchy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@daclaw co ty, wystarczy robić po prostu na "odwal się" byle jak XD. Byle się elektroda zajarzyła, byle włączyć spawarkę, wartości ustawić z czapy i nie patrzeć jak kładziesz spaw. Efekt spierniczony gotowy ;) .

Spawaczem zawodowym nie jestem, ale 2 kawałki stali do zastosowań okołodomowych jestem w stanie połączyć. Coś tam o spawaniu wiem. Elektrodą spawać mi w miarę wychodzi, gorzej MIGiem, może dlatego że spawam drutem samoosłonowym :/ . No ale na butlę z gazem obojętnym hajsu nie mam :/ .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kaz666
+5 / 5

Starsze od węgla, dramat a nie demot

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Minnamar
+1 / 3

Ten demot jest stary jak świat. To u góry to spoina położona elektrodą albo magiem bez gazu to drugie to tig dlatego taka różnica w wyglądzie spoin. Laikowi nic to nie powie ale przy próbkach spawalniczych w trakcie przyjmowania się do pracy nie ma za ile położył spoinę albo umiesz spawać co widać albo walisz gruz proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Minnamar Tą dolną też da się położyć elektrodą, bo sam jestem w stanie położyć podobne, choć brak mi "ręki" do tak idealnego spawu. Kwestia jakości spawarki, jakości elektrody, materiału i prądu.
Górna spoina wygląda jak położona najtańszą transformatorową spawarką byle jak. Ta dolna to inwertorowa (stabilniejszy prąd spawania i stała biegunowość przepływu prądu).

MIGiem z gazem nie spawałem :/ . Jedynie samoosłonowym i wychodzi mi jako tako.
Nawet najlepszy spawacz z tragiczną spawarką będzie miał ciężko ogarnąć temat ;) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanusM
-1 / 1

@rafik54321
"Nawet najlepszy spawacz z tragiczną spawarką będzie miał ciężko ogarnąć temat ;) " Ale w drugą stronę, jak ktoś nawet nie do końca potrafi spawać a dostanie świetny i dobrze ustawiony sprzęt, a nie ma dwóch lewych rąk to jest w stanie zrobić w miarę ładną spoinę. W jednej firmie tak z ciekawości chciałem spróbować jak mi wyjdzie, to dostałem dwa kawałki blachy i nie powiem żeby było to idealnie jak ten drugi obrazek bo u mnie były większe i mniejsze fragmenty spoiny ale nie przepaliłem i byłoby to zdalne do użytku zgodnie ze słowami naszego spawacza. Ale u nas był ponoć sprzęt z wyższej półki (nie znam się) wiem tylko że była dupna butla z jakimś gazem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-3 / 3

@Minnamar co do pierwszego masz rację natomiast druga spoina to nie tig tylko migomat, widać po grubości. Poza tym spawanie pachwin jak na zdjęciu nie jest wcale żadną filozofia więc 70 zł za taką robotę to można sobie pomarzyć. Ogólnie takich stawek na umowie o pracę nie ma wcale wśród spawaczy, chyba, że spawają aluminium co z kolei jest powolnym samobójstwem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@JanusM no ale ten sprzęt trzeba umieć ustawić no i trzeba nie mieć 2 lewych rąk. Spawarka jest zwykle precyzyjniejsza od spawacza, ale lepszy super spawacz z kijowa spawarka, niż kijowy spawacz z super spawarka.

Skoro była butla z gazem to zapewne gazem osłonowym, czym spawales? Był drut czy trzymałeś jakiś "patyczek" (elektrodę)?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanusM
-1 / 1

@rafik54321 Miałem taki mały pistolecik z grotem a drugą ręką miałem podawać sobie patyczek. Powiedziano mi tylko żebym trzymał ten pistolecik pod kątem prostym do materiału i jak zacznie się tam topić to wtedy podawać drut i zacząć się przesuwać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@JanusM czyli spawales TIGiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanusM
-1 / 1

@rafik54321 Bardzo możliwe, jak już mówiłem nie znam się ale po wpisaniu w YT spawanie tigiem to wygląda że to było to :) Podobno było dobrze, tylko nie tak estetycznie jak u doświadczonej osoby co nie jest niczym dziwnym skoro trzymałem ten szajs w rękach pierwszy raz i nie mam wyuczonego ruchu w podawaniu drutu (lutowanie jest łatwiejsze), przez to czasem przytrzymałem za dużo drutu i było większe spojenie a czasem było mniejsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@JanusM to teraz spróbuj sobie MIGiem XD. Tu jest śmiesznie, jak zacznie ci "strzelać" taki drut. Bo to w zasadzie nie jest taki jeden długi spaw, tylko takie "strzały" jak z CKMu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-4 / 4

@rafik54321 @JanusM
O jakości spoiny nie świadczy za bardzo jej wygląd, tylko wynik rentgenu. Nawet piękna spawka moze być sporowana. Poza tym żeby ocenić czy ktoś umie spawać to trzeba zrobić próbkę na przymusie, albo na lusterko, a nie pachwinę, w dodatku migiem. Tak to nawet szympansa można nauczyć spawać, i to góra w 3 tygodnie ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

@rafik54321 MIGiem spawanie jest bajecznie proste. Praktycznie nie trzeba mieć doświadczenia, ani wiedzy. Nawet ustawianie w większości to kręcenie dwoma pokrętłami. Kawałek blachy, spaw przy spawie, i kręcisz pokrętłami. Pierwszy raz to CI zajmie kilkanaście, kilkadziesiąt minut, aż zacznie wychodzić spaw w miarę sensownie. Tylko trzeba pamiętać, że porządniej niż do elektrodowej trzeba czyścić spawany materiał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@agronomista jeśli spawasz drutem z gazem - tak. Samoosłonowym jest trudniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

@rafik54321 Samoosłonowym nie miałem okazji spawać. Jedynie klasyczną elektrodową spawarką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@agronomista znowu na elektrodzie też jest różnica pomiędzy spawarką transformatorową a inwertorową. Różnica niebo a ziemia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanusM
-1 / 1

@7th_Heaven Jak już mówiłem nie jestem spawaczem, raz byłem ciekaw spróbowałem, powiedzieli że jest dobrze, nie wnikałem dalej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-3 / 3

@JanusM i zapewne było dobrze, tylko kwestia co to było za spawanie: heftowanie ogrodzeń czy spawanie np gazociągu. Między jednym a.drugim jest kolosalna różnica. 70 zł jak w democie to jest kosmiczna stawka nawet wśród spawania najbardziej specjalistycznego (kotły, gazociągi, przenmysłówka np zakłady chemiczne) tymczasem na zdjęciu zwykła pachwina jak do warsztatu, gdzie stawki sięgają faktycznie tych 30zl max....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-3 / 3

Co tu jest grane? Żaden komentarz prócz moich nie ma oceny, a moje mają po 3 negatywy.... Znowu uruchomiły się trole wchodzące na mój profil i klikające minusy pod wszystkimi moimi komentarzami??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanusM
-1 / 1

@7th_Heaven
To akurat było bardziej specjalistyczne niestety obowiązuje mnie jeszcze 2 lata klauzula poufności więc nie mogę zdradzić przy czym dokładnie ale powiem że w cholerę duże elementy za to o bardzo dużej dokładności (spoina miała chyba coś około 2mm tolerancji bo inaczej by trzeba było szlifować a było to wbrew instrukcji procesowej i dostalibyśmy zwrot na reklamację.
Spawacz wiem że wtedy zarabiał coś około 48-50zł na godzinę (4 lata temu) bo raz się pochwalił ile zarobił na miesiąc to mniej więcej wyliczyliśmy więc sądzę że na chwilę obecną zarabia około tych 70zł o ile dalej tam pracuje. 30 zł to zwykły pracownik produkcyjny miał po okresie próbnym, ale fakt nie było tam łatwo i było to na zasadzie dokładność>dokładność>dokładność>prędkość. Jak spieprzyłeś coś to możliwe że naprawa potrafiła zająć 4-7 dni, dlatego okres próbny przechodziło jakieś 40% osób reszta albo sama się zwalniała albo miała ponad 2 miesiące na miotle bo nie można ich było dopuścić do procesu i po tym okresie im dziękowano, po roku pracy tam musiałem odejść bo miałem wypadek i nie dam już tam rady fizycznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem