Dużo się teraz mówi (no może nie do końca bo większość nawet nie wie co to jest) o doktrynie Gierasimowa.
Nie mniej ona ta doktryna jest o wiele starsza, pierwsze zarysy powstały już w trakcie powstania ZSRR, perfekcyjnie wykorzystywał to Stalin, a jej zasady wyklarowały się jeszcze w trakcie zimniej wojny. Rosyjski wywiad opanował do perfekcji destabilizację i antagonizacje środowisk skrajnych tak aby uniemożliwić jakikolwiek dialog i próbę konsensusu.
Działania KGB były tak dobre, że nie tylko korzystali z usług pożytecznych idiotów, a potrafili implantować do społeczeństwa zachodniego swoich agentów, którzy tam podejmowali niby zwykle życie np. typowego Amerykanina. Ludzi inteligentnych, którzy posiadali duży wpływ na otoczenie. Otoczenie to może być wtedy święcie przekonane do tego co wydaje im się słuszne.
Dlatego człowiek racjonalny nie może opierać się na jedynym źródle informacji. Natomiast to też pokazuje jak trudno dojść do prawdy i to jest przyczyną tego, że ludźmi łatwo teraz się manipuluje. W natłoku różnych sprzecznych danych można się pogubić i wcale niech się nikt nie pociesza, że tylko idiotów, a on jest inteligentny bo ma mgr przed nazwiskiem, bo i procesorom często zdarza się opowiadać bzdury, a zwłaszcza gdy budują tezy w dziedzinach, które nie są ich domeną.
Dużo się teraz mówi (no może nie do końca bo większość nawet nie wie co to jest) o doktrynie Gierasimowa.
Nie mniej ona ta doktryna jest o wiele starsza, pierwsze zarysy powstały już w trakcie powstania ZSRR, perfekcyjnie wykorzystywał to Stalin, a jej zasady wyklarowały się jeszcze w trakcie zimniej wojny. Rosyjski wywiad opanował do perfekcji destabilizację i antagonizacje środowisk skrajnych tak aby uniemożliwić jakikolwiek dialog i próbę konsensusu.
Działania KGB były tak dobre, że nie tylko korzystali z usług pożytecznych idiotów, a potrafili implantować do społeczeństwa zachodniego swoich agentów, którzy tam podejmowali niby zwykle życie np. typowego Amerykanina. Ludzi inteligentnych, którzy posiadali duży wpływ na otoczenie. Otoczenie to może być wtedy święcie przekonane do tego co wydaje im się słuszne.
Dlatego człowiek racjonalny nie może opierać się na jedynym źródle informacji. Natomiast to też pokazuje jak trudno dojść do prawdy i to jest przyczyną tego, że ludźmi łatwo teraz się manipuluje. W natłoku różnych sprzecznych danych można się pogubić i wcale niech się nikt nie pociesza, że tylko idiotów, a on jest inteligentny bo ma mgr przed nazwiskiem, bo i procesorom często zdarza się opowiadać bzdury, a zwłaszcza gdy budują tezy w dziedzinach, które nie są ich domeną.