Ceny benzyny w Polsce są bardzo słabo powiązane z ceną ropy. Dla przykładu cena paliwa była ok 6 zł przy 200 dolarach za baryłkę ropy, a po spadku ceny ropy do 100 dolarów cena benzyny spadła o średnio 3 grosze, czyli 0,5%.
@Marcin2019Master kiedy baryłka była po 200dolców?
Druga sprawa ważna jest korelacja ceny dolary i wtedy ceny za baryłkę wtedy jest cena bardzo mocno związana.
@Marcin2019Master gdy ostatnio baryłka była po 140 to dolar kosztował około 2zl
Teraz mamy sytuację, że jest już ponad 140 za baryłkę i cenę dolara w okolicach 4,60
Więc drożej nigdy nie było.
Przecież te szaleństwo cenowe owszem po części to efekt skaczącej ceny baryłki, bo w całej Europie ceny skaczą. Ale u nas wyjątkowo potęguje to słaby złoty dobity właśnie przez ostatnie lata dobrej zmiany. Dopiero teraz poczujemy lata dobrobytu na kredyt. Co z tego że podnoszą stopy procentowe jeśli dalej dodrukowują złotówki bez pokrycia. Ale te jełopy mają takie szczęście, że ciągle mają na co zrzucić winę: to na Tuska, to na pandemię teraz wojnę. A po cichu próbują forsować ustawę "bezkarność+" za swoje złe czyny.
Z cenami jak ze śladami po powodzi: niby woda opadła, ale ślad pozostał i ciągle go widać. Jak tylko cena pójdzie w górę, to siedzi im ona w głowie, jako ta minimalna.
Poczekaj aż tarcza antyinflacyjna się skończy i wróci akcyza + podatek...
@Innuendo84 Przed wyborami nie wróci, nie ma szans.
Czy ja zatankowałem na górce?
Ceny benzyny w Polsce są bardzo słabo powiązane z ceną ropy. Dla przykładu cena paliwa była ok 6 zł przy 200 dolarach za baryłkę ropy, a po spadku ceny ropy do 100 dolarów cena benzyny spadła o średnio 3 grosze, czyli 0,5%.
@Marcin2019Master kiedy baryłka była po 200dolców?
Druga sprawa ważna jest korelacja ceny dolary i wtedy ceny za baryłkę wtedy jest cena bardzo mocno związana.
@mygyry87 cóż, chyba coś rzeczywiście pokręciłem, pamiętam że różnica była Wielka, ale z tym 200 dolarów to rzeczywiście musiałem źle zapamiętać
@Marcin2019Master gdy ostatnio baryłka była po 140 to dolar kosztował około 2zl
Teraz mamy sytuację, że jest już ponad 140 za baryłkę i cenę dolara w okolicach 4,60
Więc drożej nigdy nie było.
Przecież te szaleństwo cenowe owszem po części to efekt skaczącej ceny baryłki, bo w całej Europie ceny skaczą. Ale u nas wyjątkowo potęguje to słaby złoty dobity właśnie przez ostatnie lata dobrej zmiany. Dopiero teraz poczujemy lata dobrobytu na kredyt. Co z tego że podnoszą stopy procentowe jeśli dalej dodrukowują złotówki bez pokrycia. Ale te jełopy mają takie szczęście, że ciągle mają na co zrzucić winę: to na Tuska, to na pandemię teraz wojnę. A po cichu próbują forsować ustawę "bezkarność+" za swoje złe czyny.
Z cenami jak ze śladami po powodzi: niby woda opadła, ale ślad pozostał i ciągle go widać. Jak tylko cena pójdzie w górę, to siedzi im ona w głowie, jako ta minimalna.
No, spadła. Rano widziałem po 9 zł.
Jedz na łukoil. Tam masz za darmo biedaku.