Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar YszamanY
-4 / 14

dokładnie tak ,dlatego dla własnego bezpieczeństwa i dobrobytu, potrzebujemy jednego państwa EU z jedna armią, jedna polityką i jednym prawem- nie będzie wtedy interesów państw narodowych . Nikt nie będzie umierał za Polskę, jak już, będą umierać za swoje interesy i by wojna nie toczyła się na ich terenie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2022 o 21:11

avatar yahoda
+2 / 8

@YszamanY Takie Stany Zjednoczone Europy? Coś mi się wydaje, że to raczej niemożliwe. Zbyt wiele różni państwa Europy żeby coś takiego się udało. Europa zachodnia i wschodnia to dwa różne światy. Pod względem gospodarczym, ekonomicznym, światopoglądowym itp. Teraz nie możemy się dogadać, a co dopiero jako jedno państwo. Jeszcze by się to skończylo drugą wojną secesyjną jak kiedyś w Stanach :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar YszamanY
-5 / 7

@yahoda ludzi zjednoczy idea jednego państwa Europa , zgadza się do tego jeszcze daleko, ale do tego dojdzie, rośnie nowe pokolenie i już widzi że państwa narodowe to przeżytek i żródło kłopotów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
+2 / 4

@YszamanY To utopia a ty jesteś marzycielem. Nie ma i nie będzie żadnego państwa europejskiego, jest tu zbyt dużo kultur, języków i tożsamości narodowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yahoda
-5 / 5

@YszamanY ja już pewnie tego nie doczekam ;) Młodzi ludzie może i tak myślą ale u sterów niestety jeszcze długo będzie "beton", który dba przede wszystkim o swoje. Zobacz choćby jak zachowują się państwa Unii jeśli chodzi o sankcje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar YszamanY
-3 / 3

@yahoda właśnie o tym piszę-interesy państw narodowych , ludzie nie używają rozumu, jak powstała Polska ? to zlepek plemion, państwowość wprowadzona siła, tez zapewne mówiono o lokalnym patriotyżmie- powstał silny twór- państwo , państwo Europa to naturalna kolej rzeczy ,zjednoczenie plemion europejskich by powstało silne państwo , ale siła nie pomoże, ludzie muszą sami chcieć, tak będzie, to nie jest wiara, to mądrość kwestia tylko kiedy , ale nie szybko

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yahoda
+2 / 4

@YszamanY Ech, a nie przypomina Ci to czasem ZSRR? Oni już próbowali "zjednoczyć" różne kraje pod jednym sztandarem. Jak to się skończyło wszyscy wiemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Goretex
-1 / 5

Zaznaczasz sobie jakiś fragment i dajesz błędną interpretację, a nie widzisz pogrubionej czcionki...

Swoją drogą, pod koniec jest błąd, bo chyba 11 września 2021 roku było 20 lecie zamachu, a nie sam zamach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yahoda
-1 / 1

@Goretex To jak to można inaczej zinterpretować? Ja to rozumiem w ten sposób: Atak na którekolwiek z państw sojuszu jest równoznaczny z atakiem na wszystkie państwa i każde z państw członkowskich jest zobowiązane do podjęcia działań. Ale każde podejmuje indywidualną decyzję co do sposobu reakcji. Niekoniecznie musi to być odpowiedź zbrojna.

Co do daty to faktycznie jest błąd. Nie ja pisałem ale dzięki za uwagę :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Goretex
-1 / 5

@yahoda kluczowy jest początek, w którym stoi że napaść na jeden z krajów to napaść na wszystkie. Co oznacza, że wszystkie kraje znajdą się w stanie wojny.

Zakres pomocy nie jest dokładnie określony, trudno więc wypowiadać się o konkretnym zakresie działań, ale już po Ukrainie widać jaki jest nacisk społeczny i polityczny jeśli chodzi o obronę kraju (przypomnijmy) spoza sojuszu. W przypadku ataku na członka sojuszu nacisk będzie o wiele większy, podobnie jak możliwości reakcji. I całkiem już pragmatycznie, lepiej bronić się nie na swoim terenie.

Najlepiej jednak nie liczyć tylko na NATO (choć ja do gwarancji sojuszu nie mam żadnych zastrzeżeń), ale rozwijać też własne siły zbrojne (w tym siły europejskie)

A przykład z hełmami, taki trochę cienki i zalatuje serio sianiem defetyzmu. Szczególnie że wypadałoby jednak wspomnieć o zmianie postawy Niemiec, na którą wpływ miała presja i UE i NATO.

Każdy układ, to układ wywierania presji i kalkulowania zysków i strat, ale jak widać po obecnym konflikcie, zawsze lepiej jest mieć dobrą pozycję na starcie, tylko nikt jej za nas nie wypracuje..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 4

Krótko:
Wracaj do Moskwy trollu.

A teraz nieco szerzej:
Akurat interwencja zbrojna w razie ataku na państwo ze "wschodniej flanki" prawdopodobnie zostanie uznana za całkiem racjonalną i uzasadnioną. Dlaczego? Nikt nie chce, aby wojna trwała na jego terytorium. Dlatego najeźdźcę należy zatrzymać na cudzym terytorium. Gdzie? Odpowiedź jest prosta. Na linii Wisły. Aby nie ucierpiały Niemcy albo Francja, urządzą sobie pole bitwy na terytorium Polski. Temu w rzeczywistości służy legendarny art. 5.
(W zasadzie, sami nie jesteśmy lepsi. Skoro już jest wojna, wolimy aby odbywała się w Ukrainie. To oni dziś stanowią nasze "przedmurze".)

Dużo bardziej niepokoi mnie inne zagrożenie. W warunkach pokojowych obowiązują zasady biznesowe. Jeśli państwom zachodnim będzie się to opłacało, zwyczajnie "sprzedadzą" nas, aby Rosja wzięła Polskę i Bałtów w swoją strefę wpływów. Jak? Chociażby tworząc "Europe dwóch prędkości". Pamiętacie ten pomysł? Jego elementem były Nord Streamy, omijające właśnie państwa przeznaczone na sprzedaż.
Dlatego trzeba zarówno UE jak i Ameryce uwaznie patrzeć na ręce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yahoda
+1 / 3

@Rydzykant No tak, zapomniałem, że w tym kraju jak się zadaje trudne pytanie to z automatu zostajesz ruskim trolem, onucą czy czym tam jeszcze.

Ale potem robi się ciekawie, więc drążę temat dalej ;)

Skoro NATO to sojusz wojskowy to po co zostawiać tego typu "furtki"? Czy nie powinno być po prostu tak, że każdy kraj wstępujący do NATO w razie ataku na inne państwo członkowskie ma obowiązek wystąpić zbrojnie przeciw agresorowi i kropka? Sojusz to nie tylko prawa ale i obowiązki. Nieważne jak dużym krajem jesteś. W razie czego nie tylko masz ochronę ale i sam musisz chronić militarnie resztę i to bez żadnego "ale". Umowy tego typu powinny być proste, a tego typu zapis według mnie brzmi tu cokolwiek dziwnie.

Co do drugiej części to zgadzam się z Tobą w zupełności. Polska i inne kraje Europy wschodniej od lat ostrzegały przed ruskami. Mając w pamięci "bratnią pomoc" jaką od nich dostaliśmy nie mieliśmy złudzeń do czego są zdolni. Niestety interesy zachodu i ich pozycja w Unii i na Świecie okazały się ważniejsze niż zdrowy rozsądek. Do czasu ataku na Ukrainę. Czy tylko Polak musi być mądry po szkodzie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 3

@yahoda
W polityce, "zostawianie furtki" to podstawa funkcjonowania. Nic nie jest takie proste jak mogłoby się wydawać "na chłopski rozum".
Pamiętasz wypowiedź jakiegoś zachodniego polityka, "Jeśli atak na Ukrainę będzie niewielki i ograniczony terytorialnie to sankcje też będą niewielkie". Natychmiast go skrytykowano i uciszono, jednak gość powiedział dokładnie to, co myśleli wszyscy jego koledzy. Tak wygląda Realpolitik, tego nie przeskoczymy.
Wyjaśniłem, dlaczego NATO podejmie działania zbrojne, jeśli Rosja dokona agresji. Po prostu będzie to koniecznością chwili. Co nie oznacza, że w kolejnym "Teheranie" czy innej "Jałcie" nie sprzedadzą wschodniej Polski w zamian za pokój. To zależałoby od aktualnej wtedy sytuacji wojennej. Jednak na razie art 5 działa i wszystkie strony są świadome jego istnienia. To zapewnia nam swego rodzaju bezpieczeństwo.

A po człowieku, który zdecyduje się zaatakować NATO równie dobrze można się spodziewać rozpoczęcia wojny atomowej. Wówczas wszystkie traktaty przydadzą się jedynie w ubikacjach bunkrów przeciwatomowych - wiesz komu i do czego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krisikate
+1 / 1

ja pie...e, czyta to ktoś przed publikacją? Jaki atak na WTC był we wrześniu 2021? Dramat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yahoda
0 / 2

@krisikate to jest screen z artykułu. Niestety nie poprawię tego. Zażalenia do radia Eska :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem