Firma z którą współpracuje jest pomiędzy Mikołajowem a Krzywym Rogiem. Pociągi, które odjeżdżają z Krzywego Rogu są przepełnione, nie można wnosić bagaży i zwierząt, ale są takie kłótnie, że wpuszczają. Znajomy na szczęście wpakował żonę dzieci i teściów do pociągu powiedział, że zapamiętał z tej chwili dwie sytuacje: jego emocje jak patrzył na odjeżdżającą rodzinę i strach w oczach jakiejś matki z dzieckiem, a kilka metrów od niej w pociągu stał mastif(zajmował dwa miejsca).
@xdarth Mastiffy to akurat spokojne psy. Czlowieczenstwo to rowniez opiekowanie sie slabszymi, a nie zostawianie ich na pastwe losu. Jak bierze sie za kogos odpowiedzialnosc, to jest na zawsze, zwlaszcza w przypadku zwierzat, ktore sa na nas zdane. I to jest normalne!
I to rozumiem.
To członek rodziny a nie jakieś tam zwierzę!
@siaty Mylisz się- zwierzę zawsze jest zwierzęciem. Problem się zaczyna wtedy, kiedy jest traktowane na równi z ludźmi.
Firma z którą współpracuje jest pomiędzy Mikołajowem a Krzywym Rogiem. Pociągi, które odjeżdżają z Krzywego Rogu są przepełnione, nie można wnosić bagaży i zwierząt, ale są takie kłótnie, że wpuszczają. Znajomy na szczęście wpakował żonę dzieci i teściów do pociągu powiedział, że zapamiętał z tej chwili dwie sytuacje: jego emocje jak patrzył na odjeżdżającą rodzinę i strach w oczach jakiejś matki z dzieckiem, a kilka metrów od niej w pociągu stał mastif(zajmował dwa miejsca).
@xdarth Mastiffy to akurat spokojne psy. Czlowieczenstwo to rowniez opiekowanie sie slabszymi, a nie zostawianie ich na pastwe losu. Jak bierze sie za kogos odpowiedzialnosc, to jest na zawsze, zwlaszcza w przypadku zwierzat, ktore sa na nas zdane. I to jest normalne!
Głowę kota sobie powiesiła na szyi zamiast zajęczej łapki ;)