@Jahith jak dla mnie jak ktoś ma otwarte drzwi a chcę tam wejść to nie wchodzę jak do siebie - wołam właściciela/domownika, pukam we framugę itp. W razie braku odpowiedzi czy reakcji nie wchodzę. Nie wiem, może ty robisz inaczej.
@Jahith Cała ta dyskusja opiera się na błędnym założeniu - że sposób ubierania jest zarazem deklaracją seksualną. A nie jest. Równie dobrze można poszukiwać związku pomiędzy preferencjami kulinarnymi a poziomem intelektualnym czy wrażliwością artystyczną.
@Jahith co nie zmienia faktu, że "zamykaj drzwi, żeby cię nikt nie okradł" jest dobrą radą. Tak samo masz pierwszeństwo na przejściu przed samochodem, ale jeśli nie zachowasz ostrożności i samochód cię potrąci to może i kierowca pójdzie siedzieć, ale ty też pójdziesz tylko, że na wózek i twojego zdrowia nic ci nie zwróci.
Przekaz w stylu "niezależnie od tego jak się ubrałaś to nikt nie ma prawa cię dotknąć, jeśli nie wyrażasz na to zgody" jest prawdziwy i każdy kto to przekroczy powinien pójść siedzieć, ale możesz sobie wrzucić w kalkulacje to, że są osoby, które mają wyje bane na społeczne i prawne konwenanse i pójdzie za swoim instynktem w celu realizacji swoich potrzeb seksualnych. I można założyć, że ubranie krótkiej spódnicy, albo dużego dekoltu zwiększy prawdopodobieństwo na bycie molestowaną.
On nie ma prawa, jeśli się tego dopuści to pójdzie siedzieć i dobrze, ale to ty będziesz miała traumę i ty będziesz musiała się z tym mierzyć, więc to ty kalkuluj ryzyko.
@Jahith porównanie nie trafne, bo kobiety mają na sobie ubranie(chociaż nawet jakby nie miały to nie masz prawa wejść). Jeśli sąsiad ma drzwi z szklanymi szybami to daje złodziejowi prawo się włamać? Serio jakby się mu ktoś włamał do domu stwierdziłbyś"trzeba było nie mieć okien, to by się nie włamał"?
Zamykasz w lato na noc wszystkie okna i zabijasz deskami?
@Jahith heheh, fajne. To mi przyszło do głowy coś takiego. Lwy mogą nie wyglądać na drapieżne. Ale jak wejdziesz między nie to nie dziw się, że cię zjedzą.
@daclaw Ano niestety jest. Zbadano to setki jeśli nie tysiące razy.
Wyznaczono nawet (i to nie jest żart) jakościową korelację pomiędzy płodnością u kobiety a tym jak wiele ciała odkrywa.
Problem w tym ze jest to działanie podświadome po obu
Mało tego inne badania pokazały że najbardziej należy się bać tych co wykazują nietypowe reakcje.
@Jahith co za debilizm. Gwałciciele nie patrzą w co kobieta jest ubrana (chyba, że może to pomóc w gwałcie np.łatwo zedrzeć ubranie, nawet jeśli byłaby to spódnica po kostki) ani czy jest ładna, brzydka, stara, młoda, gruba lub chuda. Ma być przede wszystkim ofiarą nie sprawiającą problemu. Za to patrzą czy kobieta jest sama, czy ma słuchawki w uszach lub jest czymś zajęta i nieuważna, czy ma dlugie włosy lub warkocz, za który można złapać ofiare i pociągnąć, czy ma ze sobą parasolkę, którą może się obranić, czy ma dziarski chód (co będzie oznaczać, że może się rzucać lub walczyć) lub przeciwnie jest niepewna i nerwowa. Najczęściej do gwałtu dochodzi w rodzinie (mąż, wujek, brat, ojciec itd) lub ze strony osób, które już się zna, potem są to obcy ludzie (tylko 16% z tej puli). Jeśli chodzi o miejsca publiczne to trzeba uważać na parkingi oraz dworce. Tu chodzi o posiadanie władzy nad ofiarą, upokorzenie jej, sprawienie bólu i przemoc, której dokonują, a statystyki, profile psychologiczne oraz rozmowy z gwałcicielami boleśnie obalają takie piechdolenie o waszych krótkich spódniczkach czy dekoltach.
@Alarma Generalnie to osoby z zapędami gwałcicielskimi nie zwracają uwagi na ubranie czy nawet wygląd. To mit,że ofiarą gwałtu padają głównie ślicznotki w miniówce bo nie ma tu żadnej zasady. Ofiarą zostanie ta kobieta,która znajdzie się w niewłaściwym miejscu i czasie choćby była ubrana w kombinezon narciarski. Gwałciciel chce po prostu dać upust swojej chuci i nie myśli racjonalnie.
@Alarma
"co nie zmienia faktu, że "zamykaj drzwi, żeby cię nikt nie okradł" jest dobrą radą."
jest dobra rada, ale z drugiej strony, niezaleznie czy miales drzwi otwarte czy zamkniete, osoba ktora cos ukradla z twojego domu jest zlodziejem
w przypadku gwaltu, czesto (przynajmniej kiedys) probowano obwiniac ofiare o to ze jej zachowanie sprowokowalo gwalciciela
druga sprawa jest taka, ze paradoksalnie czesciej ofiarami gwaltu padaja kobiety skromnie ubrane a nie skapo ubrane. czyli zarzucanie ofierze to ze sprowokowala gwalciciela swoim wygladem i zachowaniem nie ma zadnych realnyuch podstaw
@mieteknapletek "przynajmniej kiedyś"? Ja do dziś widuję komentarze takie, że po co się "wyzywająco ubierała"... "Sama sobie winna bo miała głęboki dekolt i mini że majtki było widać". Sam Minister Edukacji (nie wiem czy już to zarządził czy tylko mówił o tym) że dziewczyny w szkole mają być zasłonięte całe i na lekcjach wychowania fizycznego też, bo "chłopcy nie mogą się skupić" gdy zobaczą dziewczynę ćwiczącą na w-fie w krótkiej koszulce i spodenkach a na lekcjach gdy ta jakąś spódnicę ma...
@DexterHollandRulez To, że wielu ludzi, jak słyszy, że kobieta, została zgwałcona, to od razu przychodzi jedno z tłumaczeń: pewnie ubierała się wyzywająco.
@tawarisz12 Tych wielu ludzi jest jak yeti - każdy słyszał, nikt nie widział. Nie znam nikogo kto by takie coś twierdził albo od prawdziwej, żywej osoby usłyszał, rzecz funkcjonuje jako internetowy chochoł.
@tawarisz12 No to współczuję. Co nie zmienia faktu, że pierwsze nie ma nic wspólnego z drugim. Ani z padaniem ofiarą gwałtu ani z byciem gwałcicielem czy myśleniem jak jeden.
@Ashera01 No to pozostaje mi współczuć towarzystwa, w którym się obracacie. Jak wspomniałem, ja takich umysłowych ameb nie znam i nie zetknąłem się z tym nigdy, wyłącznie z twierdzeniami że tak ponoć jest 'wszędzie', 'często' itp.
@DexterHollandRulez można się czasem nieprzyjemnie zdziwić. Lata temu, jako nastolatka wracałam sama domu z egzaminu maturalnego w spódniczce ( długość do połowy uda). Ledwo wysiadłam z autobusu, a zaczęli mnie wulgarnie zaczepiać przypadkowi, obcy mężczyźni, jeden zajeżdżał mi drogę samochodem. Uciekłam wtedy na czyjeś podwórko. Długo nie założyłam spódnicy, bo kojarzyło mi się to z niebezpieczeństwem.
@DexterHollandRulez To uwierz bo wielu facetów to debile a potobne komentarze to widywałem nie raz pod różnymi artykułami a czasami byłem mimowolnym świadkiem takich komentarzy gdy w mojej okolicy zgwałcono dziewczynę wracającą z dyskoteki i może już dokładnie nie zacytuję... ale chłopaki siedzący obok przy stoliki oczywiście z oburzeniem o tym mówili.... ale komentarz do tego brzmiał jeszcze mniej więcej tak... "ale kurde... widziałem ją, jakby nie miała takiej krótkiej spódniczki i nie była tak ładna to pewnie nic by jej się nie stało" Jakby nie było jej brat za bardzo brutalne pobicie i uszkodzenie ciała dostał większy wyrok niż gwłaciciel... który zniszczył psychikę dziewczyny zapewne na bardzo wiele lat....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2022 o 1:52
@Pasqdnik82 no widzisz tylko, ze to pewnie ta sama grupka, która bardzo troszczy się o problemy przypadkowych przechodniów.
Uogólnianie obraża zdecydowaną większość facetów i tyle.
Tworzy celowo kreowaną atmosferę zagrożenia i niechęci do ogółu.
"No przecież skoro jest facetem to na pewno myśli, że (nie)skromny strój jest zachętą do gwałtu."
@tawarisz12 no i co z tego? Wszyscy w tym ja mają przepraszać i czuć się winni za twoje myśli lub słowa? A takiego! niech przepraszają i są oceniani Ci co tak myślą!
Moja współlokatorka była tego zdania. Przyznam, że choć fajna to trochę ograniczona. Jakby mniej atrakcyjne osoby, bylejak ubrane nigdy nie były zgwałcone.
@Puolalainen Oczywiście że bywały. Trafnie się z angielskiego określa przestępców seksualnych mianem 'predator', bo z grubsza tym właśnie są - atakują tam, gdzie jest okazja albo kiedy widzą 'najsłabszego w stadzie', którego uda się zastraszyć, zmanipulować itp. No ale to już zupełnie inny temat.
Lata temu jak zaczęłam odwiedzać zajęcia samoobrony to na dzień dobry powiedziano nam, jak ważnym jest iść pewnym krokiem, z podniesioną głową. Chodziło o to, by wyglądać na osobę pewną siebie.
Na religii w szkole uczą ze dziewczynki mają być skromne, by nie prowokować. Dzieci mają wpajaną winę ofiary w różnych sytuacjach. To jest bardzo powszechne myślenie.
@Czarny_motyl A moim zdaniem powinna się ubierać tak, jak chce i uważa za stosowne. Chcesz ubierać się godnie (cokolwiek to znaczy)? W porządku. Ale nie przenoś swoich gustów i wymagań na innych ludzi.
@Czarny_motyl A napisałem, że nie masz prawa? Wiesz, że zgoda na wygłaszanie opinii to również zgoda, na to, że ktoś przyjdzie i się z Tobą nie zgodzi? Nie napisałem "Milcz, kobieto!", tylko "A moim zdaniem powinno być tak i tak". Gdzie tu brak zgody na wygłaszanie przez Ciebie opinii, hmmm?
@Eaunanisme Tak, napisałeś: "nie przenoś swoich gustów", "przeniosłam swój gust" poprzez napisanie swojej opinii, czyli nie wolno mi tego robić, "bo ktoś ma inną". Niech ma, ale niech nie przenosi swoich wymagań na innych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2022 o 11:39
@Czarny_motyl Owszem, napisałem, ale gdzie to oznacza zakaz wygłaszania opinii? "Nie przenoś swoich gustów na innych" blokuje ci możliwość wyrażania swojej opinii? Bo w mojej ocenie oznacza to jedynie sprzeciw wobec dyktowania innym tego, jak mają się ubierać.
@Eaunanisme Jeśli "wyrażenie gustu" i "dyktowanie innym" z powodów technicznych następuje przez wyrażenie opinii pismem, to wynika, że nie wolno pisać o tym jak się samemu uważa, tylko najpierw wybadać trzeba opinię większości/silniejszych i jeśli twoja jest pokrewna, masz prawo ją wyrazić, inaczej milcz, bo silniejsi będą się gniewać...
Bardzo mnie to wzrusza. Tym bardziej jak gadam z mężczyzną
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2022 o 11:49
@Czarny_motyl Większą i bardziej pokrętną interpretację napisanego tekstu to widziałem chyba ostatni raz w szkole średniej podczas omawiania "Lalki".
Okej. Następnym razem, jak napiszę, że lubię niebieski i uważam, że na niebiesko powinien być pomalowany świat, a ktoś przyjdzie i stwierdzi, że nie powinienem malować świata na niebiesko, bo nie wszyscy lubią ten kolor, to uznam, że nie mogę mówić, że lubię niebieski. Absurd.
@Eaunanisme Chyba nie zrozumiałeś co tam było napisane. "Moim zdaniem kobieta powinna się ubierać godnie, a nie skromnie.". Spróbuj wychwycić komunikat jaki tam jest zawarty i tylko to. I czemu mówisz mi jako kobiecie, jak mam się ubierać? :)
"Facet zabrał głos, a więc na pewno mi rozkazuje"? Eh.
Po pierwsze, nikomu nie mówię, jak się ma ubierać. Wyraziłem to w pierwszym komentarzu pisząc "powinna ubierać się tak, jak chce i uważa za stosowne". Jeśli chce godnie, (cokolwiek to znaczy), to godnie. Jeśli jak dziwka, to jak dziwka.
Po drugie, wyrażenie opinii w kontrze do innej opinii nie oznacza, że pierwsza opinia nie ma racji bytu. Plus jeśli za opinią idą oczekiwania ("Powinna się ubierać tak i tak") , to za drugą opinią w kontrze mogą również iść oczekiwania ("Nie mów innym, że mają się ubierać zgodnie z Twoim gustem").
Podsumowując - ubieraj się jak chcesz. Ale nie mów innym, jak się mają ubierać. Zabawne, że z komentarza, w którym wprost piszesz, jak się powinny ubierać inne kobiety, przeszłaś na oskarżanie mnie, że mówię Ci, jak masz się ubierać.
@Czarny_motyl Nie! Nie napisałaś "Ja chcę ubierać się godnie". Napisałaś wprost "Kobiety powinny ubierać się godnie". Wyszłaś więc ze swoim gustem na innych ludzi uważając, że powinni się tak ubierać. A ja zwróciłem uwagę, że każdy powinien móc decydować o sobie i swoim ubiorze sam. Tyle. Serio. Nigdzie Cię nie atakuje. Po prostu polemizuję z Twoją chęcią ubierania kobiet godnie (cokolwiek to znaczy).
@Eaunanisme Mowa jest o stroju kobiet, więc będąc kobietą wyraziłam jak to wygląda według mojego kobiecego gustu. Rozumiem, że powinno się wypowiedzieć na raz 50 mld kobiet (bo podobno ludzi na świecie było dotąd 100 mld), więc część powinna wstać z grobów, wypracować konsensus i wówczas się wypowiedzieć.
NIEWYKONALNE. ;)
@Czarny_motyl Wiesz. Zgodnie z logiką dyskusji nie ma znaczenia, kto się wypowiada i w czyim imieniu, jakie ma poparcie i czy jego/jej wypowiedź jest słuszna lub merytoryczna. Przynajmniej ja wychodzę z takiego założenia. Pytanie, czy według Ciebie mam prawo się z Tobą nie zgodzić, abyś nie uznała tego za próbę zablokowania Ci możliwości wygłoszenia swojej opinii.
Powtarzam - nigdzie nie napisałem "Milcz, kobieto", albo "Nie pisz swoich opinii", tylko napisałem w odpowiedzi swoje zdanie w temacie. Jeśli wynika z tego, że się z Tobą nie zgadzam, to trudno - trzeba będzie przejść do porządku dziennego nad tym, że jakiś losowy koleś z neta się z Tobą nie zgadza. Ale myślę, że oboje damy radę.
@Eaunanisme tak, blokuje jej, bo jest domyślnie rozumianą dezaprobatą a przenoszenie odbywa się tu już poprzez głoszenie. Świadomie albo nie ale już poprzez dołożenie tego zdania wprowadzasz prewencyjną cenzurę.
@Eaunanisme Myśle, że ma. Inaczej brzmi opinia osoby, której temat, a inaczej osoby postronnej. ;)
Jestem ci niezmiernie wdzięczna, że nie napisałeś mi "Milcz kobieto" albo "Milcz głupia kobieto" jak Rene do Edith, ale jednak nadal uważam, że to sprawa nas kobiet jak się ubieramy.;)
Czyżby dyskryminacja kobiet realizowała się teraz poprzez "obronę kobiet"? ;))
@raviK Hmmm. Ale czemu wezwanie do zaprzestania jakiegoś działania = blokowanie głoszenia lub posiadania opinii? Rozumując w ten sposób każda odrębna opinia to próba zamknięcia komuś ust. A w ten sposób uniemożliwia się prowadzenie jakiejkolwiek dyskusji.
W tym konkretnie przypadku uważam, że jest daleka droga od wygłoszenia przez kogoś opinii o tym, jak kto ma się ubierać, do tworzenia z tego wymogu i egzekwowania ubioru innych ludzi. W swoim komentarzu odnoszę się do hipotetycznej drugiej sytuacji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2022 o 12:37
@Czarny_motyl Wskaż mi proszę konkretną wypowiedź, w której zabraniam kobietom decydować o tym, jak się mają ubierać i tym samym je dyskryminuję (???). Czy chodzi o ten fragment, gdzie daję do zrozumienia - niech się ubierają, jak chcą?
Napisałem wprost: "A moim zdaniem [kobieta] powinna się ubierać tak, jak chce i uważa [ona] za stosowne". Jeśli wskazuję tu na jakieś swoje męskie wymogi wobec tego, jak się powinna ubierać kobieta, to jak konkretnie?
Napisałem również: "nie przenoś swoich gustów i wymagań na innych ludzi", bo z Twojej wypowiedzi wywnioskowałem, że chcesz, żeby inne kobiety ubierały się godnie (cokolwiek to znaczy). A więc niegodnie nie powinny.
I naprawdę nie musisz być mi wdzięczna, że nie potraktowałem Cię jak przeciętny facet. Dużo więcej będzie dla mnie znaczyło, jak nikt nie będzie robił ze mnie szowinisty na siłę, bo dodał sobie parę słów do mojej opinii i potraktował "Hej. Nie zgadzam się z Tobą" jako zamachu na wolność jego/jej wypowiedzi, dyskryminację ze względu na płeć i w ogóle wrogość.
@Czarny_motyl I zgoda - inaczej brzmi w tym temacie (ubiór kobiety) opinia, kogoś postronnego (mężczyzny) od opinii kogoś, kogo dotyczy (kobiety). Ale czy sam fakt bycia mężczyzną odbiera mi prawo do opinii? Punktem wyjścia było oburzenie, że rzekomo nie możesz wyrazić swojej opinii. Teraz nagle wynika z tego, że to ja nie powinienem się wypowiadać.
A brałaś kiedyś pod uwagę umożliwienie dowolnej osobie wypowiedzenia się na dowolny temat i dopiero w drugiej kolejności zdecydowanie, czy ta opinia jest wartościowa? Czy od razu zakładasz, że dana opinia nie będzie wartościowa, więc "siedź cicho", bo temat Cię nie dotyczy? raviK przed chwilą wspomniał o prewencyjnej cenzurze. Hmmm.
@Eaunanisme Odwrotnie, zabroniłeś mi się wypowiedzieć, bo "narzucam coś komuś" przedstawiając swój punkt widzenia. Czyli tak naprawdę wyszło na to, że odbierasz ludziom wybór, bo jeśli bym kogoś przekonała, to tobie się to nie podoba, dlatego nie życzysz sobie by w ogóle inny punkt widzenia przedstawiać. Przypomina to czasy PRL, gdzie wspomnienie o tym, że w sklepach nie muszą być pustki, było już aktem "zaplutej reakcji". ;) Tym bardziej to dziwi, jeśli temat nie ciebie dotyczy.
@Eaunanisme Nie mam sił na demagogię. Przedstawiłam swój punkt widzenia jednym zdaniem i zostałam za to napiętnowana przez osobę, której temat nie dotyczy. To jest dopiero dziwne! Mężczyźni będą w swoim gronie debatować jak kobiety mają się ubierać, a kobieta nie ma prawa głosu.
@Czarny_motyl Jeśli będzie trzeba napisać 140 razy, to napiszę i 141 raz - swoją opinię nie zabroniłem Ci wypowiadać swojej. Trzeba naprawdę dużo złej woli, żeby tak to obrócić. Piętnowanie, dyskryminacja, mówienie innym co mają robić - nic takiego nie ma tu miejsca z mojej strony. Jedynie co ma miejsce, to obracanie przez Ciebie kota ogonem. Bo ani nie jestem mężczyzną, który debatuje w męskim gronie (chyba że się poczuwasz do bycia mężczyzną - z nikim innym tu nie piszę, więc trochę z dupy ten wpis), a po drugie z naszej dwójki to Ty wygłosiłaś opinię, co Twoim zdaniem mają robić kobiety (ubierać się godnie). Jeśli Twoim zdaniem "Kobiety powinny ubierać się jak chcą i nikt nie powinien im narzucać swoich gustów", to przykład męskiej dominacji nad kobietami z jednoczesnym zabraniem im prawa głosu, to jestem bezsilny i szczerze to szkoda mi na Ciebie więcej czasu.
Ja czasem patrząc na dziewczynę myślę; Ona jest ubrana /umalowana jak dziwka!
Ale taki wygląd budzi we mnie raczej obrzydzenie niż zainteresowanie seksualne.
Choć zapewne dziewczyna ma swoich amatorów lub rzeczywiście jest dziwką....
@zelalem Gdybyście przestali uparcie szufladkować ludzi i dzielić ich "tylko na dwa rodzaje" (wg dowolnego kryterium), tobyście dostrzegli, że kombinacji preferencji seksualnych jest niemal tyle samo, co ludzi w ogóle. Pewnym wyznacznikiem są pornole, bo one są celowane w różne preferencje. I tam mamy wszystko: biznes-look, mundury, habity, anime, lateksy, skóry, jeans, szpilki, trampki, klapki, długie włosy, łyse baby, gołe genitalia albo owłosione po kolana. Każdy z tych wariantów ma swoich koneserów. Więc czy w ogóle można mówić o jakiejś średniej uniformu "dziwki"?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2022 o 10:59
@daclaw W teorii tak, kulturowo mamy gdzieś zakorzeniony wygląd "typowej" dziwki, zapewne z filmów czy po prostu życia, kto jeszcze kilka lat temu jeździł po obrzeżach miast w pracy ten wie jak "standardowa" dziwka wygląda, pomimo że wzrok skupia się na niej co najwyżej na pół sekundy gdy mijasz ją samochodem. ale jest to po prostu wyzywający krótki ubiór, odsłaniający sporą część ciała, nawet zimą.
Przesłanie bez sensu, bo jednak prostytutki ubierają się w specyficzny sposób.
Powinno być "to że ubieram się jak dziwka nie znaczy że można mnie zgwałcić"
@mwa
A w ogóle to "dziwki" wolno gwałcić? Zawsze myślałem że gwałt jest z samej definicji niedopuszczalny. Usługi prostytutki to rodzaj umowy handlowej. Jeśli ona "ma zamknięty sklepik" albo nie dogadacie się odnośnie ceny, to sorry Winnetou, seksu nie będzie.
Mam trochę koleżanek które uważają ,że niektóre kobiety ubierają się jak dziwki
i co? też myślą jak gwałciciele?
Teraz ode mnie - chce się ubrać jak dziwka? niech się ubiera ....jej sprawa :) Każdemu się nie dogodzi. Jeden będzie uważał ją za łatwą, obrzydliwą ,drugi za dziwkę, trzeci uwagi nawet nie zwróci, czwarty sie pośmieje i pogwizda z kumplami itd itd.
@RoosZeiry chyba masz w głowie obraz gwałciciela, który staje na przeciwko ofiary i zaczyna ją gonić. Otóż jeśli ktoś cię zaatakuje od tyłu, przystawi ci nóż go gardła/ogłuszy to paralizator czy broń palna jest bezużyteczna. Tak samo jeśli ktoś dosypie coś do napoju (nawet ktoś wśród znajomych, komu się ufa). Jeszcze gorzej kiedy gwałt jest zbiorowy...
@metallica1998 podajesz już skrajności. Sporo takich sytuacji jest gdy dziewczyna wraca sama gdzieś po ciemku i ktoś ją zaczepia. przynajmniej części tych gwałtów można by było uniknąć gdyby ofiara miała czym się bronić. o narkotykach nawet nie wspominam bo to już wszystko poza kontrolą.
Jeśli kiedykolwiek pomyślę że ktoś wygląda jak dziwka to w 100% z obrzydzeniem a nie na odwrót, więc napis kompletnie nie pasuje, przynajmniej do tych co potrafią czytać.
"To że mam drzwi do domu otwarte nie znaczy że możesz wejść! Przestań myśleć jak złodziej!"
@Jahith jak dla mnie jak ktoś ma otwarte drzwi a chcę tam wejść to nie wchodzę jak do siebie - wołam właściciela/domownika, pukam we framugę itp. W razie braku odpowiedzi czy reakcji nie wchodzę. Nie wiem, może ty robisz inaczej.
@Jahith Cała ta dyskusja opiera się na błędnym założeniu - że sposób ubierania jest zarazem deklaracją seksualną. A nie jest. Równie dobrze można poszukiwać związku pomiędzy preferencjami kulinarnymi a poziomem intelektualnym czy wrażliwością artystyczną.
@Jahith co nie zmienia faktu, że "zamykaj drzwi, żeby cię nikt nie okradł" jest dobrą radą. Tak samo masz pierwszeństwo na przejściu przed samochodem, ale jeśli nie zachowasz ostrożności i samochód cię potrąci to może i kierowca pójdzie siedzieć, ale ty też pójdziesz tylko, że na wózek i twojego zdrowia nic ci nie zwróci.
Przekaz w stylu "niezależnie od tego jak się ubrałaś to nikt nie ma prawa cię dotknąć, jeśli nie wyrażasz na to zgody" jest prawdziwy i każdy kto to przekroczy powinien pójść siedzieć, ale możesz sobie wrzucić w kalkulacje to, że są osoby, które mają wyje bane na społeczne i prawne konwenanse i pójdzie za swoim instynktem w celu realizacji swoich potrzeb seksualnych. I można założyć, że ubranie krótkiej spódnicy, albo dużego dekoltu zwiększy prawdopodobieństwo na bycie molestowaną.
On nie ma prawa, jeśli się tego dopuści to pójdzie siedzieć i dobrze, ale to ty będziesz miała traumę i ty będziesz musiała się z tym mierzyć, więc to ty kalkuluj ryzyko.
@Jahith porównanie nie trafne, bo kobiety mają na sobie ubranie(chociaż nawet jakby nie miały to nie masz prawa wejść). Jeśli sąsiad ma drzwi z szklanymi szybami to daje złodziejowi prawo się włamać? Serio jakby się mu ktoś włamał do domu stwierdziłbyś"trzeba było nie mieć okien, to by się nie włamał"?
Zamykasz w lato na noc wszystkie okna i zabijasz deskami?
@Jahith heheh, fajne. To mi przyszło do głowy coś takiego. Lwy mogą nie wyglądać na drapieżne. Ale jak wejdziesz między nie to nie dziw się, że cię zjedzą.
@daclaw Ano niestety jest. Zbadano to setki jeśli nie tysiące razy.
Wyznaczono nawet (i to nie jest żart) jakościową korelację pomiędzy płodnością u kobiety a tym jak wiele ciała odkrywa.
Problem w tym ze jest to działanie podświadome po obu
Mało tego inne badania pokazały że najbardziej należy się bać tych co wykazują nietypowe reakcje.
@Jahith co za debilizm. Gwałciciele nie patrzą w co kobieta jest ubrana (chyba, że może to pomóc w gwałcie np.łatwo zedrzeć ubranie, nawet jeśli byłaby to spódnica po kostki) ani czy jest ładna, brzydka, stara, młoda, gruba lub chuda. Ma być przede wszystkim ofiarą nie sprawiającą problemu. Za to patrzą czy kobieta jest sama, czy ma słuchawki w uszach lub jest czymś zajęta i nieuważna, czy ma dlugie włosy lub warkocz, za który można złapać ofiare i pociągnąć, czy ma ze sobą parasolkę, którą może się obranić, czy ma dziarski chód (co będzie oznaczać, że może się rzucać lub walczyć) lub przeciwnie jest niepewna i nerwowa. Najczęściej do gwałtu dochodzi w rodzinie (mąż, wujek, brat, ojciec itd) lub ze strony osób, które już się zna, potem są to obcy ludzie (tylko 16% z tej puli). Jeśli chodzi o miejsca publiczne to trzeba uważać na parkingi oraz dworce. Tu chodzi o posiadanie władzy nad ofiarą, upokorzenie jej, sprawienie bólu i przemoc, której dokonują, a statystyki, profile psychologiczne oraz rozmowy z gwałcicielami boleśnie obalają takie piechdolenie o waszych krótkich spódniczkach czy dekoltach.
@Alarma Generalnie to osoby z zapędami gwałcicielskimi nie zwracają uwagi na ubranie czy nawet wygląd. To mit,że ofiarą gwałtu padają głównie ślicznotki w miniówce bo nie ma tu żadnej zasady. Ofiarą zostanie ta kobieta,która znajdzie się w niewłaściwym miejscu i czasie choćby była ubrana w kombinezon narciarski. Gwałciciel chce po prostu dać upust swojej chuci i nie myśli racjonalnie.
@metallica1998 dziękuję za ten komentarz. Nic dodać, nic ująć.
@Alarma
"co nie zmienia faktu, że "zamykaj drzwi, żeby cię nikt nie okradł" jest dobrą radą."
jest dobra rada, ale z drugiej strony, niezaleznie czy miales drzwi otwarte czy zamkniete, osoba ktora cos ukradla z twojego domu jest zlodziejem
w przypadku gwaltu, czesto (przynajmniej kiedys) probowano obwiniac ofiare o to ze jej zachowanie sprowokowalo gwalciciela
druga sprawa jest taka, ze paradoksalnie czesciej ofiarami gwaltu padaja kobiety skromnie ubrane a nie skapo ubrane. czyli zarzucanie ofierze to ze sprowokowala gwalciciela swoim wygladem i zachowaniem nie ma zadnych realnyuch podstaw
@mieteknapletek "przynajmniej kiedyś"? Ja do dziś widuję komentarze takie, że po co się "wyzywająco ubierała"... "Sama sobie winna bo miała głęboki dekolt i mini że majtki było widać". Sam Minister Edukacji (nie wiem czy już to zarządził czy tylko mówił o tym) że dziewczyny w szkole mają być zasłonięte całe i na lekcjach wychowania fizycznego też, bo "chłopcy nie mogą się skupić" gdy zobaczą dziewczynę ćwiczącą na w-fie w krótkiej koszulce i spodenkach a na lekcjach gdy ta jakąś spódnicę ma...
A co ma ocenianie czyjegoś wyglądu do gwałtu?
@DexterHollandRulez To, że wielu ludzi, jak słyszy, że kobieta, została zgwałcona, to od razu przychodzi jedno z tłumaczeń: pewnie ubierała się wyzywająco.
@tawarisz12 Tych wielu ludzi jest jak yeti - każdy słyszał, nikt nie widział. Nie znam nikogo kto by takie coś twierdził albo od prawdziwej, żywej osoby usłyszał, rzecz funkcjonuje jako internetowy chochoł.
@DexterHollandRulez A ja słyszałem. Gorzej. Wiele lat temu sam tak myślałem.
@tawarisz12 No to współczuję. Co nie zmienia faktu, że pierwsze nie ma nic wspólnego z drugim. Ani z padaniem ofiarą gwałtu ani z byciem gwałcicielem czy myśleniem jak jeden.
@DexterHollandRulez sporo. Są faceci, co dla nich dziewczyna w krótkiej spódniczce to już zachęta do seksu.
@Ashera01 No to pozostaje mi współczuć towarzystwa, w którym się obracacie. Jak wspomniałem, ja takich umysłowych ameb nie znam i nie zetknąłem się z tym nigdy, wyłącznie z twierdzeniami że tak ponoć jest 'wszędzie', 'często' itp.
@DexterHollandRulez można się czasem nieprzyjemnie zdziwić. Lata temu, jako nastolatka wracałam sama domu z egzaminu maturalnego w spódniczce ( długość do połowy uda). Ledwo wysiadłam z autobusu, a zaczęli mnie wulgarnie zaczepiać przypadkowi, obcy mężczyźni, jeden zajeżdżał mi drogę samochodem. Uciekłam wtedy na czyjeś podwórko. Długo nie założyłam spódnicy, bo kojarzyło mi się to z niebezpieczeństwem.
@Ashera01 Cóż, przykre i chore. Pozostaje mieć nadzieję że to przywara wymierającego pokolenia.
@DexterHollandRulez To się nie trzeba obracać w takim towarzystwie by wiedzieć o tym, że tak bywa
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2022 o 20:35
@Pasqdnik82 Dla mnie jest to tak abstrakcyjny poziom głupoty że niestety nie chce mi się wierzyć
@DexterHollandRulez To uwierz bo wielu facetów to debile a potobne komentarze to widywałem nie raz pod różnymi artykułami a czasami byłem mimowolnym świadkiem takich komentarzy gdy w mojej okolicy zgwałcono dziewczynę wracającą z dyskoteki i może już dokładnie nie zacytuję... ale chłopaki siedzący obok przy stoliki oczywiście z oburzeniem o tym mówili.... ale komentarz do tego brzmiał jeszcze mniej więcej tak... "ale kurde... widziałem ją, jakby nie miała takiej krótkiej spódniczki i nie była tak ładna to pewnie nic by jej się nie stało" Jakby nie było jej brat za bardzo brutalne pobicie i uszkodzenie ciała dostał większy wyrok niż gwłaciciel... który zniszczył psychikę dziewczyny zapewne na bardzo wiele lat....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2022 o 1:52
@DexterHollandRulez dokładnie!
@Pasqdnik82 no widzisz tylko, ze to pewnie ta sama grupka, która bardzo troszczy się o problemy przypadkowych przechodniów.
Uogólnianie obraża zdecydowaną większość facetów i tyle.
Tworzy celowo kreowaną atmosferę zagrożenia i niechęci do ogółu.
"No przecież skoro jest facetem to na pewno myśli, że (nie)skromny strój jest zachętą do gwałtu."
@tawarisz12 no i co z tego? Wszyscy w tym ja mają przepraszać i czuć się winni za twoje myśli lub słowa? A takiego! niech przepraszają i są oceniani Ci co tak myślą!
@tawarisz12 a najgorsze, że głównie myśli tak policja...
@DexterHollandRulez
Moja współlokatorka była tego zdania. Przyznam, że choć fajna to trochę ograniczona. Jakby mniej atrakcyjne osoby, bylejak ubrane nigdy nie były zgwałcone.
@Puolalainen Oczywiście że bywały. Trafnie się z angielskiego określa przestępców seksualnych mianem 'predator', bo z grubsza tym właśnie są - atakują tam, gdzie jest okazja albo kiedy widzą 'najsłabszego w stadzie', którego uda się zastraszyć, zmanipulować itp. No ale to już zupełnie inny temat.
@DexterHollandRulez
Lata temu jak zaczęłam odwiedzać zajęcia samoobrony to na dzień dobry powiedziano nam, jak ważnym jest iść pewnym krokiem, z podniesioną głową. Chodziło o to, by wyglądać na osobę pewną siebie.
Na religii w szkole uczą ze dziewczynki mają być skromne, by nie prowokować. Dzieci mają wpajaną winę ofiary w różnych sytuacjach. To jest bardzo powszechne myślenie.
@MIKKOP Moim zdaniem kobieta powinna się ubierać godnie, a nie skromnie.
@Czarny_motyl A moim zdaniem powinna się ubierać tak, jak chce i uważa za stosowne. Chcesz ubierać się godnie (cokolwiek to znaczy)? W porządku. Ale nie przenoś swoich gustów i wymagań na innych ludzi.
@Eaunanisme A wypowiedzieć swojej opinii już nie mam prawa? Przecież piszę wyraźnie: "według mnie", a jestem kobietą.
@Czarny_motyl A napisałem, że nie masz prawa? Wiesz, że zgoda na wygłaszanie opinii to również zgoda, na to, że ktoś przyjdzie i się z Tobą nie zgodzi? Nie napisałem "Milcz, kobieto!", tylko "A moim zdaniem powinno być tak i tak". Gdzie tu brak zgody na wygłaszanie przez Ciebie opinii, hmmm?
@Eaunanisme Tak, napisałeś: "nie przenoś swoich gustów", "przeniosłam swój gust" poprzez napisanie swojej opinii, czyli nie wolno mi tego robić, "bo ktoś ma inną". Niech ma, ale niech nie przenosi swoich wymagań na innych.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2022 o 11:39
@Czarny_motyl Owszem, napisałem, ale gdzie to oznacza zakaz wygłaszania opinii? "Nie przenoś swoich gustów na innych" blokuje ci możliwość wyrażania swojej opinii? Bo w mojej ocenie oznacza to jedynie sprzeciw wobec dyktowania innym tego, jak mają się ubierać.
@Eaunanisme Jeśli "wyrażenie gustu" i "dyktowanie innym" z powodów technicznych następuje przez wyrażenie opinii pismem, to wynika, że nie wolno pisać o tym jak się samemu uważa, tylko najpierw wybadać trzeba opinię większości/silniejszych i jeśli twoja jest pokrewna, masz prawo ją wyrazić, inaczej milcz, bo silniejsi będą się gniewać...
Bardzo mnie to wzrusza. Tym bardziej jak gadam z mężczyzną
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2022 o 11:49
@Czarny_motyl Większą i bardziej pokrętną interpretację napisanego tekstu to widziałem chyba ostatni raz w szkole średniej podczas omawiania "Lalki".
Okej. Następnym razem, jak napiszę, że lubię niebieski i uważam, że na niebiesko powinien być pomalowany świat, a ktoś przyjdzie i stwierdzi, że nie powinienem malować świata na niebiesko, bo nie wszyscy lubią ten kolor, to uznam, że nie mogę mówić, że lubię niebieski. Absurd.
@Eaunanisme Chyba nie zrozumiałeś co tam było napisane. "Moim zdaniem kobieta powinna się ubierać godnie, a nie skromnie.". Spróbuj wychwycić komunikat jaki tam jest zawarty i tylko to. I czemu mówisz mi jako kobiecie, jak mam się ubierać? :)
@Czarny_motyl ???
"Facet zabrał głos, a więc na pewno mi rozkazuje"? Eh.
Po pierwsze, nikomu nie mówię, jak się ma ubierać. Wyraziłem to w pierwszym komentarzu pisząc "powinna ubierać się tak, jak chce i uważa za stosowne". Jeśli chce godnie, (cokolwiek to znaczy), to godnie. Jeśli jak dziwka, to jak dziwka.
Po drugie, wyrażenie opinii w kontrze do innej opinii nie oznacza, że pierwsza opinia nie ma racji bytu. Plus jeśli za opinią idą oczekiwania ("Powinna się ubierać tak i tak") , to za drugą opinią w kontrze mogą również iść oczekiwania ("Nie mów innym, że mają się ubierać zgodnie z Twoim gustem").
Podsumowując - ubieraj się jak chcesz. Ale nie mów innym, jak się mają ubierać. Zabawne, że z komentarza, w którym wprost piszesz, jak się powinny ubierać inne kobiety, przeszłaś na oskarżanie mnie, że mówię Ci, jak masz się ubierać.
@Eaunanisme Ponieważ jednak mowa jest o kobietach, więc napisałam jak ja chcę się ubierać. Też źle! xDD
@Czarny_motyl Nie! Nie napisałaś "Ja chcę ubierać się godnie". Napisałaś wprost "Kobiety powinny ubierać się godnie". Wyszłaś więc ze swoim gustem na innych ludzi uważając, że powinni się tak ubierać. A ja zwróciłem uwagę, że każdy powinien móc decydować o sobie i swoim ubiorze sam. Tyle. Serio. Nigdzie Cię nie atakuje. Po prostu polemizuję z Twoją chęcią ubierania kobiet godnie (cokolwiek to znaczy).
@Eaunanisme Mowa jest o stroju kobiet, więc będąc kobietą wyraziłam jak to wygląda według mojego kobiecego gustu. Rozumiem, że powinno się wypowiedzieć na raz 50 mld kobiet (bo podobno ludzi na świecie było dotąd 100 mld), więc część powinna wstać z grobów, wypracować konsensus i wówczas się wypowiedzieć.
NIEWYKONALNE. ;)
@Czarny_motyl Wiesz. Zgodnie z logiką dyskusji nie ma znaczenia, kto się wypowiada i w czyim imieniu, jakie ma poparcie i czy jego/jej wypowiedź jest słuszna lub merytoryczna. Przynajmniej ja wychodzę z takiego założenia. Pytanie, czy według Ciebie mam prawo się z Tobą nie zgodzić, abyś nie uznała tego za próbę zablokowania Ci możliwości wygłoszenia swojej opinii.
Powtarzam - nigdzie nie napisałem "Milcz, kobieto", albo "Nie pisz swoich opinii", tylko napisałem w odpowiedzi swoje zdanie w temacie. Jeśli wynika z tego, że się z Tobą nie zgadzam, to trudno - trzeba będzie przejść do porządku dziennego nad tym, że jakiś losowy koleś z neta się z Tobą nie zgadza. Ale myślę, że oboje damy radę.
@Eaunanisme tak, blokuje jej, bo jest domyślnie rozumianą dezaprobatą a przenoszenie odbywa się tu już poprzez głoszenie. Świadomie albo nie ale już poprzez dołożenie tego zdania wprowadzasz prewencyjną cenzurę.
@Eaunanisme Myśle, że ma. Inaczej brzmi opinia osoby, której temat, a inaczej osoby postronnej. ;)
Jestem ci niezmiernie wdzięczna, że nie napisałeś mi "Milcz kobieto" albo "Milcz głupia kobieto" jak Rene do Edith, ale jednak nadal uważam, że to sprawa nas kobiet jak się ubieramy.;)
Czyżby dyskryminacja kobiet realizowała się teraz poprzez "obronę kobiet"? ;))
@raviK Hmmm. Ale czemu wezwanie do zaprzestania jakiegoś działania = blokowanie głoszenia lub posiadania opinii? Rozumując w ten sposób każda odrębna opinia to próba zamknięcia komuś ust. A w ten sposób uniemożliwia się prowadzenie jakiejkolwiek dyskusji.
W tym konkretnie przypadku uważam, że jest daleka droga od wygłoszenia przez kogoś opinii o tym, jak kto ma się ubierać, do tworzenia z tego wymogu i egzekwowania ubioru innych ludzi. W swoim komentarzu odnoszę się do hipotetycznej drugiej sytuacji.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2022 o 12:37
@Czarny_motyl Wskaż mi proszę konkretną wypowiedź, w której zabraniam kobietom decydować o tym, jak się mają ubierać i tym samym je dyskryminuję (???). Czy chodzi o ten fragment, gdzie daję do zrozumienia - niech się ubierają, jak chcą?
Napisałem wprost: "A moim zdaniem [kobieta] powinna się ubierać tak, jak chce i uważa [ona] za stosowne". Jeśli wskazuję tu na jakieś swoje męskie wymogi wobec tego, jak się powinna ubierać kobieta, to jak konkretnie?
Napisałem również: "nie przenoś swoich gustów i wymagań na innych ludzi", bo z Twojej wypowiedzi wywnioskowałem, że chcesz, żeby inne kobiety ubierały się godnie (cokolwiek to znaczy). A więc niegodnie nie powinny.
I naprawdę nie musisz być mi wdzięczna, że nie potraktowałem Cię jak przeciętny facet. Dużo więcej będzie dla mnie znaczyło, jak nikt nie będzie robił ze mnie szowinisty na siłę, bo dodał sobie parę słów do mojej opinii i potraktował "Hej. Nie zgadzam się z Tobą" jako zamachu na wolność jego/jej wypowiedzi, dyskryminację ze względu na płeć i w ogóle wrogość.
@Czarny_motyl I zgoda - inaczej brzmi w tym temacie (ubiór kobiety) opinia, kogoś postronnego (mężczyzny) od opinii kogoś, kogo dotyczy (kobiety). Ale czy sam fakt bycia mężczyzną odbiera mi prawo do opinii? Punktem wyjścia było oburzenie, że rzekomo nie możesz wyrazić swojej opinii. Teraz nagle wynika z tego, że to ja nie powinienem się wypowiadać.
A brałaś kiedyś pod uwagę umożliwienie dowolnej osobie wypowiedzenia się na dowolny temat i dopiero w drugiej kolejności zdecydowanie, czy ta opinia jest wartościowa? Czy od razu zakładasz, że dana opinia nie będzie wartościowa, więc "siedź cicho", bo temat Cię nie dotyczy? raviK przed chwilą wspomniał o prewencyjnej cenzurze. Hmmm.
@Eaunanisme Odwrotnie, zabroniłeś mi się wypowiedzieć, bo "narzucam coś komuś" przedstawiając swój punkt widzenia. Czyli tak naprawdę wyszło na to, że odbierasz ludziom wybór, bo jeśli bym kogoś przekonała, to tobie się to nie podoba, dlatego nie życzysz sobie by w ogóle inny punkt widzenia przedstawiać. Przypomina to czasy PRL, gdzie wspomnienie o tym, że w sklepach nie muszą być pustki, było już aktem "zaplutej reakcji". ;) Tym bardziej to dziwi, jeśli temat nie ciebie dotyczy.
@Eaunanisme Nie mam sił na demagogię. Przedstawiłam swój punkt widzenia jednym zdaniem i zostałam za to napiętnowana przez osobę, której temat nie dotyczy. To jest dopiero dziwne! Mężczyźni będą w swoim gronie debatować jak kobiety mają się ubierać, a kobieta nie ma prawa głosu.
@Czarny_motyl Jeśli będzie trzeba napisać 140 razy, to napiszę i 141 raz - swoją opinię nie zabroniłem Ci wypowiadać swojej. Trzeba naprawdę dużo złej woli, żeby tak to obrócić. Piętnowanie, dyskryminacja, mówienie innym co mają robić - nic takiego nie ma tu miejsca z mojej strony. Jedynie co ma miejsce, to obracanie przez Ciebie kota ogonem. Bo ani nie jestem mężczyzną, który debatuje w męskim gronie (chyba że się poczuwasz do bycia mężczyzną - z nikim innym tu nie piszę, więc trochę z dupy ten wpis), a po drugie z naszej dwójki to Ty wygłosiłaś opinię, co Twoim zdaniem mają robić kobiety (ubierać się godnie). Jeśli Twoim zdaniem "Kobiety powinny ubierać się jak chcą i nikt nie powinien im narzucać swoich gustów", to przykład męskiej dominacji nad kobietami z jednoczesnym zabraniem im prawa głosu, to jestem bezsilny i szczerze to szkoda mi na Ciebie więcej czasu.
@Eaunanisme Masz rację: koniec dyskusji.
Jedno nie wyklucza drugiego.
Ja czasem patrząc na dziewczynę myślę; Ona jest ubrana /umalowana jak dziwka!
Ale taki wygląd budzi we mnie raczej obrzydzenie niż zainteresowanie seksualne.
Choć zapewne dziewczyna ma swoich amatorów lub rzeczywiście jest dziwką....
@zelalem Gdybyście przestali uparcie szufladkować ludzi i dzielić ich "tylko na dwa rodzaje" (wg dowolnego kryterium), tobyście dostrzegli, że kombinacji preferencji seksualnych jest niemal tyle samo, co ludzi w ogóle. Pewnym wyznacznikiem są pornole, bo one są celowane w różne preferencje. I tam mamy wszystko: biznes-look, mundury, habity, anime, lateksy, skóry, jeans, szpilki, trampki, klapki, długie włosy, łyse baby, gołe genitalia albo owłosione po kolana. Każdy z tych wariantów ma swoich koneserów. Więc czy w ogóle można mówić o jakiejś średniej uniformu "dziwki"?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2022 o 10:59
@daclaw W teorii tak, kulturowo mamy gdzieś zakorzeniony wygląd "typowej" dziwki, zapewne z filmów czy po prostu życia, kto jeszcze kilka lat temu jeździł po obrzeżach miast w pracy ten wie jak "standardowa" dziwka wygląda, pomimo że wzrok skupia się na niej co najwyżej na pół sekundy gdy mijasz ją samochodem. ale jest to po prostu wyzywający krótki ubiór, odsłaniający sporą część ciała, nawet zimą.
Przesłanie bez sensu, bo jednak prostytutki ubierają się w specyficzny sposób.
Powinno być "to że ubieram się jak dziwka nie znaczy że można mnie zgwałcić"
@mwa
A w ogóle to "dziwki" wolno gwałcić? Zawsze myślałem że gwałt jest z samej definicji niedopuszczalny. Usługi prostytutki to rodzaj umowy handlowej. Jeśli ona "ma zamknięty sklepik" albo nie dogadacie się odnośnie ceny, to sorry Winnetou, seksu nie będzie.
Mam trochę koleżanek które uważają ,że niektóre kobiety ubierają się jak dziwki
i co? też myślą jak gwałciciele?
Teraz ode mnie - chce się ubrać jak dziwka? niech się ubiera ....jej sprawa :) Każdemu się nie dogodzi. Jeden będzie uważał ją za łatwą, obrzydliwą ,drugi za dziwkę, trzeci uwagi nawet nie zwróci, czwarty sie pośmieje i pogwizda z kumplami itd itd.
Gwałciciela nie powstrzyma nawet worek do kartofli.
@KinkiePie ale paralizator lub broń palna już tak ;)
@RoosZeiry chyba masz w głowie obraz gwałciciela, który staje na przeciwko ofiary i zaczyna ją gonić. Otóż jeśli ktoś cię zaatakuje od tyłu, przystawi ci nóż go gardła/ogłuszy to paralizator czy broń palna jest bezużyteczna. Tak samo jeśli ktoś dosypie coś do napoju (nawet ktoś wśród znajomych, komu się ufa). Jeszcze gorzej kiedy gwałt jest zbiorowy...
@metallica1998 podajesz już skrajności. Sporo takich sytuacji jest gdy dziewczyna wraca sama gdzieś po ciemku i ktoś ją zaczepia. przynajmniej części tych gwałtów można by było uniknąć gdyby ofiara miała czym się bronić. o narkotykach nawet nie wspominam bo to już wszystko poza kontrolą.
Jeśli kiedykolwiek pomyślę że ktoś wygląda jak dziwka to w 100% z obrzydzeniem a nie na odwrót, więc napis kompletnie nie pasuje, przynajmniej do tych co potrafią czytać.
Fajnie, że malując ścianę ktoś nie zamalował tego napisu
Nigdy nie myślałem, jak gwałciciel, a tyle razy myślałem, że to dziwka ;-)
ten tekst napisała na pewno ta szajbuska Maja Zesraśko
100% racji.