Niekoniecznie, zależy na jakiej imprezie. Na koncertach mocne nagłośnienie mi nie przeszkadza, a wręcz odpowiada, tak samo krzyk i brak cichego kąta - nie po to idę na koncert aby siedzieć w ciszy. Jeśli chodzi o brak znajomych twarzy, również żaden problem - łączy nas miłość do podobnej muzyki, w związku z czym na luzie potrafię rozmawiać z obcymi osobami.
Wbrew pozorom introwertyk wcale nie musi być osobą, która się boi wszystkiego i wszystkich.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 marca 2022 o 12:36
Niekoniecznie, zależy na jakiej imprezie. Na koncertach mocne nagłośnienie mi nie przeszkadza, a wręcz odpowiada, tak samo krzyk i brak cichego kąta - nie po to idę na koncert aby siedzieć w ciszy. Jeśli chodzi o brak znajomych twarzy, również żaden problem - łączy nas miłość do podobnej muzyki, w związku z czym na luzie potrafię rozmawiać z obcymi osobami.
Wbrew pozorom introwertyk wcale nie musi być osobą, która się boi wszystkiego i wszystkich.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2022 o 12:36
@Wolfi1485 tutaj nie jest mowa o tym, że introwertyk czegoś lub kogoś boi się. Wskazanie jest na to co męczy, czyli prowadzi do przebodźcowania :)
Czyli na dyskotece jestem introwertykiem, a na biesiadach ekstrawertykiem.