Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
874 902
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+11 / 25

To powiem ci jeszcze śmieszniejszą akcję.

Masz firmę i prowadzisz szkolenia (temat dowolny, dajmy na to zajęcia z grania w CSa XD).
I tak przychodzisz do takiej szkoły, aby przeprowadzić takie zajęcia pozalekcyjne i to szkoła tobie ma płacić za to że robisz takie szkolenie XD... No absurd.

Wg mnie to parafia powinna płacić szkole za użyczenie sali do takich zajęć. Ksiądz prowadzący takie zajęcia NIE POWINIEN dostawać jakichkolwiek pieniędzy od systemu edukacji. Religia wgl nie powinna być wpisana na świadectwie. Religia powinna być traktowana jak dobrowolne zajęcia pozalekcyjne, jak np kangur matematyczny czy SKSy, czy tam klub szachowy. Kto chce - proszę bardzo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
-1 / 9

@rafik54321 tylko, że do tej firmy nie przychodzą nauczyciele pograć w cs-a. Podałeś też specjalnie przykład kontrowersyjny. Są firmy które zarabiają pokazami w szkołach, np. o pszczołach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-5 / 5

@okiem_inteligenta oczywiście że są firmy które zarabiają na szkoleniach, bo docelowy odbiorca płaci takiej firmie za możliwość uczestniczenia w szkoleniu. Ale to firma szkoleniowa płaci właścicielowi sali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+5 / 7

@Tomasz1977 Ale zapłacą wszyscy (w podatkach).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+7 / 11

@Tomasz1977 w teorii, w praktyce stosowana jest metodologia odwrotna. Z religii trzeba się wypisać, co jest bezprawne, ale jednak praktykowane.
Gdy ja chodziłem do szkoły to absolutnie nigdy nie było żadnych kwitów odnośnie zapisania się na religię. Za to wiem że ludzie składali wypisy.

Tym bardziej że na kler łożą wszyscy, a nie powinien nikt. Niech księża pracują jak normalni ludzie, tu nosić cegły na budowie, tam siedzieć na kasie w biedrze, albo latać z paleciakiem po magazynie w Castoramie XD. Niech poczują jak to ciężko ogarnąć prywatne życie + jeszcze dbać o parafię. Podobno cierpiących ludzi bóg najbardziej kocha, no to niech pocierpią.

Jeszcze w życiu biednego księdza nie widziałem, aby był wygłodzony czy łaził w brudnych, zniszczonych ciuchach. Za to widziałem sporo księży wysiadających z mercedesów, z zaawansowaną lustrzycą typu 3ciego, jarających fajki. Więc na biednych nie trafia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 3

"Podobno cierpiących ludzi bóg najbardziej kocha, no to niech pocierpią."
Miażdżysz @rafik54321 :-D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 7

@RomekC po prostu uważam że każdy Polak, każdy człowiek, taki zwykły, pracuje i ma rodzinę. A ksiądz zamiast rodziny ma mieć posługę kapłańską i tyle. Wszyscy parafianie powinni być "jego rodziną" że to tak ujmę. Nie zmienia to absolutnie jego stosunku do pracy zarobkowej. Księdzem jest niejako "prywatnie".
"Ksiądz" nie może być zawodem. Bo co, ja sobie założę kościół V-teca gdzie bogiem będą tłoki i co, państwo mi sypnie hajsem po 10tys miesięcznie bo ja tak chcę? :/ .

Poza tym księża się wymądrzają w sprawach ludzi, których nigdy nie doświadczą (w założeniu). Bo ksiądz jakim może być autorytetem w sprawach seksualnych? Żadnym, bo przecież w założeniu powinien być prawiczkiem. A do łóżka to ludziom chętnie by zaglądali :/ . Tak samo mówią o szlachetności cierpienia, którego sami nigdy nie doświadczają. Kuria hajsy da, ludzie dadzą na tacę. Ksiądz mówi o dzieleniu z bliźnim, a jakoś co kościół to widzę złote zdobienia i zdobione krzesła dla kleru. A ty parafianinie siedź na twardej, zimnej drewnianej ławie, która nierzadko jest brudna czy wręcz zniszczona :/ .
Niech księdzu też postawią drewniany taborecik. Wtedy zgoda na drewniane ławy.

Tak samo ołtarz - z marmuru. Po kiego grzyba? Do odprawienia mszy w zasadzie nie powinno być potrzebne nic. Ot ludzie. Więc stół mógłby być jakikolwiek.
Zwyczaj tacy nie powinien istnieć. Ot skarbonka w kącie.
Mógłbym tak wyliczać.
Hipokryzja księży osiąga niebotyczny poziom. Po co istnieje taki wynalazek jak Watykan? W jakim celu?

Księża z własnej wypłaty powinni utrzymywać parafię. I ten ich wieczny tekst że "nie mają na ogrzewanie kościoła". Ta jasne. Na dworze, zimą jest np -10, to żeby w kościele wysokim na 10m, szerokim na 15m i długim na 25m, ogrzać do w miarę komfortowych 15 stopni na plusie (na wysokości wiernych), to pod sufitem by musiało być chyba z 50 albo 60 stopni XD.
Taki kościół jak opisałem to ponad 3,5tys m3 przestrzeni do ogrzania. Za żadne skarby by tego nie ogrzali, zresztą i tak te grzejniki w kościołach to ledwo letnie zawsze były. Bujda na resorach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

"po prostu uważam że każdy Polak..."
@rafik54321, słowo "miażdżysz" oznaczało, że masz bardzo moce argumenty i się z Tobą zgadzam. Nie musisz mi rozwijać co miałeś na myśli ;-)

"Poza tym księża się wymądrzają w sprawach ludzi, których nigdy nie doświadczą (w założeniu). Bo ksiądz jakim może być autorytetem w sprawach seksualnych?..."
Moim zdanie mogą być autorytetami w tych sprawach. Ale lepiej żeby nie byli. Po pierwsze, studiowali teologię a nie seksuologię i niech przy teologii zostaną. Po drugie, wielu z nich jest skrzywionych i głosi nauki sprzeczne z oficjalnym stanowiskiem KK.

"Księża z własnej wypłaty powinni utrzymywać parafię..."
Tu się nie zgodzę. Jeśli parafianie chcą należeć do wspólnoty to niech o nią dbają - pensja dla księdza plus inne rzeczy. Nie kalkuluje im się, to niech się "wypiszą". Niestety w praktyce KK od dziecka indoktrynuje ludzi i tak zmanipulowany człowiek nie zrezygnuje ze wspólnoty kalkulując zyski i straty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
0 / 0

@solarize z moich podatków płaci się za wiele rzeczy, z których nie korzystam np. TVP, walka z alkoholizmem, emerytury mundurowe itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
0 / 0

@Tomasz1977 I to jest spoko mieć jedną rzecz więcej? Z resztą wymieniłeś zbyt wiele rzeczy, bo z walki z alkoholizmem korzystasz: masz mniej meneli w okół, żyjesz w lepszym otoczeniu. Wojsko chroni Cię i ufa, że utrzymasz ich jak pójdą na emeryturę, więc też coś otrzymujesz. Z tych rzeczy, co wymieniłeś, tylko TVP jest dobrym przykładem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
+15 / 19

@alegoria1972 jeśli żartujesz to nelpiej dać emotikona ma końcu.
Jeśli to nie żart to mam pytanie, kto Ci powiedział,że ewolucja to tylko teoria?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rex4
+4 / 4

@okiem_inteligenta, bo to jest teoria, znaczy ma dowody. Może @alegoria1972 pomylił ją z hipotezą, ale nawet i ta musi nie być sprzeczna z obserwacjami.
Przecież kwintesencją nauki jest takie formowanie twierdzeń, żeby dało się je obalić. Jak nie falsyfikowalne, to nie nie jest naukowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
+5 / 9

@rex4 teoria naukowa, czyli na obecną chwilę są za nią argumenty, została "potwierdzona" i przetrwała krytykę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Breva
+1 / 3

@alegoria1972 Teoria ewolucji to praca która została stworzona równoległe przez Karola Darwina i Alfreda Wallace'a. Powstałą też o tym książka napisana przez Darwina. I ta teoria to owszem, tylko teoria. Natomiast sama ewolucja lata później nie była już teorią tylko potwierdzonym faktem udokumentowanym w naturze. To są dwie zupełnie różne rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+7 / 7

To chyba troling był, nie odpisujcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hakamaboy
-3 / 7

Tego chciało społeczeństwo. Demokracja. Musi się zmienić wola społeczeństwa. Pokolenie wychowanie w PRL-u nigdy nie pozwoli na wyjście religii ze szkół.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+13 / 19

Przemyśl, I LO im. Juliusza Słowackiego. Zakonnica na lekcji religii neguje ewolucję, Wielki Wybuch oraz inne naukowe wydarzenia, natomiast wciska kit o stworzeniu świata, istnieniu boga i inne brednie. Każdemu kto się sprzeciwia stawia jedynki. Dyrektor nie widzi żadnego problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+10 / 10

@W_Y_B Mój syn chodził tam trzy lata. Babka nazywa się Mucha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-3 / 3

@Jochn_Carter to masz jakieś źródła potwierdzające te informacje czy nie? Przecież Ty nawet nie podpisujesz się własnym imieniem i nazwiskiem (jak wszyscy tutaj) więc na jakiej podstawie mam uwierzyć, że masz syna? Tylko dowody w postaci artykułów prasowych mogą uwierzytelnić historię o tej zakonnicy. Bez tego to zwykła internetowa pasta, mówiąc wprost: bełkot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+4 / 4

"Przecież Ty nawet nie podpisujesz się własnym imieniem i nazwiskiem (jak wszyscy tutaj)..."
W ty Ty, @W_Y_B. Ja podaję imię i pierwszą literę nazwiska ;-)
"...więc na jakiej podstawie mam uwierzyć, że masz syna?"
Kolejną rzeczą po "artykułach prasowych mogącycg uwierzytelnić historię o tej zakonnicy" będzie prośba o jego dowód osobisty, akt urodzenia syna, potwierdzenie chodzenia do szkoły?

Skoro już wtrąciłem się do dyskusji z @Jochn_Carter, to powiem, że w pewnym krakowskim liceum, jestem z Krakowa, dyrektor będący nauczycielem historii przymuszał uczniów do chodzenia na religię. Moje dzieci nie chodziły do tego liceum ale rozmawiałem z jedną z uczennic.
Ale żebyś mi nie zarzucił bełkotu podeślę "artykuły prasowe mogące uwierzytelnić historię".
https://wiadomosci.onet.pl/krakow/krakow-dyrektor-lo-wzywa-rodzicow-uczniow-ktorzy-nie-chodza-na-religie/wrs3kdp
https://wiadomosci.onet.pl/krakow/krakow-nowe-fakty-ws-krakowskiego-liceum-jest-wniosek-do-kuratorium/eb48tz2
https://www.onet.pl/informacje/onetkrakow/byly-uczen-xliv-lo-w-krakowie-ta-szkola-to-pralnia-mozgow/jp4nyvs,79cfc278

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rozdupcewas
-2 / 2

@Jochn_Carter
I Dyrektor ma rację.
Po pierwsze nie musisz chodzić na religię.
Po drugie te jedynki nie mają wpływu na promocję do następnej klasy a religia nie liczy się do średniej ocen.
Tak na prawdę jedynym problemem jest to, że religia jest finansowana przez państwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
+4 / 4

@rozdupcewas Po pierwsze nie ma przymusu, ale jest presja, sam pamiętam jak na pierwszym spotkaniu z wychowawcą w liceum wyciągnięto mnie na środek, bo jako jedyny nie zostałem zapisany na religię - z rodzicami nie ugięliśmy się wtedy, ale już w drugiej klasie po tym jak dyrekcja i wychowawczyni (która nota bene mieszka na terenie kościoła) uprzykrzali mi przez t ożycie w szkole (włącznie z fałszowaniem ocen i wstawianiem do dziennika "przypadkiem i omyłkowo" jedynek bez żadnego powodu) pozostało albo się ugiąć, albo zmienić szkołę - szkoła byłą bardzo dobra i jedna z najlepiej przygotowujących do studiów technicznych, więc opcja zmiany szkoły wiązała by się z przeprowadzką do innego województwa - po podpisaniu przez rodziców lojalki katolickiej miałem już spokój i nagle średnia ocen mi skoczyła i to nawet powyżej 5.0.

Po drugie oceny z religii nie wpływają na promocję, ale są wliczane do średniej ocen ucznia i mogą pozbawić go stypendium (tak było w moim przypadku).

Jedynym problemem jest sama religia a finansowanie / okradanie ludzi, prześladowania, napady i mordy to jedynie objawy tego problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-4 / 16


Cóż, treści zawarte w demotywatorze mijają się z prawdą. Kościół jest otwarty na naukę. Ale tutaj nie ma sensu się o tym rozpisywać, i tak mnie zakrzyczycie. Miłego dnia wszystkim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2022 o 11:21

avatar okiem_inteligenta
+1 / 9

@W_Y_B
1. 1 przykład przeciw tysiącom księży codziennie nauczającym religii.
2. Czy aby ten ekspert jest sceptyczny wobec religii?
3. Zatem jak ma się negowanie nauki przez katechetów, do wystąpienia wierzącego naukowca?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
+1 / 9

@W_Y_B Kościół nie jest otwarty na naukę. Ciągle twierdzi, że cuda są prawdziwe. Z definicji cud jest wtedy, gdy nauka okaże bezradność (błąd argumentum ad ignorantiam). Dotychczas przebadano 1 cud - całun turyński. Dokonała tego ekipa zmontowana z różnych osób. Wyniki niezadawalające, więc zlecano różnym innym osobom, które nie wiadomo skąd miały próbki, aż wynik będzie zadowalający dla Kościoła.
Historycznie Kler kontrolował wiedzę, i ją hamował. Kopernik bał się ogłosić swoje teorie. Galileusza bezpodstawnie skazano. itd.

Kler ciągle neguje i krytykuje ewolucję ("ewolucja to głupota"), i inne osiągnięcia nauki. Promuje emocje, nie racjonalizm. Zniechęca do edukacji- "języki szczęścia nie dają").
https://youtu.be/OXJXwgNF1ws?t=104

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2022 o 11:36

E Elathir
+1 / 9

@W_Y_B fanatykom nie wytłumaczysz.

Teoria ewolucja jest uznawana przez KK mniej więcej od tego samego czasu co zyskała powszechna akceptację w świecie naukowym. Co do historii to wydaje mi się, że fanatyczni antyteiści zdziwili by się tak samo jak fanatyczni katolicy.

A Jędraszewski jest skrajnym fanatykiem, spotykającym się na wielu polach z krytyka w samym KK, bo głosi tezy niezgodne z nauczaniem Kościoła, więc jego gadki to żaden argument.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2022 o 16:54

avatar sliko
+6 / 12

@W_Y_B
Oto wkład Kościoła w naukę:
# rola nauki wg św. Augustyna (354 - 430): "wszystko co człowiek powinien wiedzieć jest w Biblii, czego w niej nie ma jest szkodliwe." # przesłanie papieża Grzegorza I (590- -604): "nieuctwo jest matką prawdziwej pobożności." # papież Aleksander III - zakazał zajmowania się chemią. # papież Jan XXII - zakazał zajmowania się fizyką. (doba Oświecenia : piorunochron to heretyckie żerdzie). # papież Grzegorz XVI - sprzeciwił się budowie kolei żelaznych i mostów wiszących. # polityka: deklaracja papieża Grzegorza XV - "wolność wyznania, informacji, zgromadzeń i nauczania, to brudny ściek pełen heretyckich wymiocin." # medycyna: do XVI wieku kościół bezwzględnie zwalczał medycynę, gdyż wg książąt kościoła: "chorzy powinni się modlić, a nie leczyć." # biologia: kobiety "są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała, świadczą o cielesnym i duchowym upośledzeniu, są rodzajem kalekiego, chybionego i nieudanego mężczyzny." (św. Tomasz z Akwinu 1225 - 1274) # higiena: św. Hieronim zabraniał kąpieli uważając ją za profanację chrztu. Brud fizyczny był oznaką czystości duchowej. # astronomia: dzieło Mikołaja Kopernika "O obrotach ciał niebieskich" w 1616 roku Watykan nazwał: "szalone, absurdalne, heretyckie." # filozofia i wiedza: jedną z pierwszych decyzji po uznaniu chrześcijaństwa religią państwową w Rzymie było potępienie, a potem zakaz uprawiania logiki i filozofii, który obowiązywał przez 1000 lat, do okresu Renesansu. # Giordano Bruno - spalony żywcem na stosie 17 lutego 1600 roku (św. inkwizycja kościoła rzym.-kat.) tylko za to, iż uważał, że istnieje nieskończony wszechświat i niezliczone światy, a gwiazdy są słońcami i centrum planet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2022 o 15:09

E Elathir
-1 / 7

@sliko ale wiesz, że szybkie sprawdzenie na szybko i:

Połowa z tego co podałeś to bajki bez potwierdzenie w źródłach.

Wypowiedź choćby św. Augustyna dotyczy drogi do zbawienia i religijności a nie nauki, było to skierowane przeciwko mistykom i rytualistom dorzucającym przepisów z czapy. Ten sam Augusty krytykował kreacjonizm jako głupotę.

Co do piorunochronu to decyzja ta była polityczna, bo zakazał tez ich król Anglii Jerzy III, szło o konflikt z USA gdzie Franklin był również prominentnym politykiem. Jak okazało się, ze są naprawdę skuteczne kler zmienił zdanie.

Kwestia Aleksandra III i Jana XXII, owszem ci byli dość sceptycznie nastawieni, jednak te zakazy dotyczyły duchownych przez dość krótki czas oraz obowiązywały z jakiegoś powodu we Francji przez bodajże 30 lat. I tyle, bo bardzo szybko się ich pozbyto i w samym Rzymie ich następcy finansowali badania w tych dziedzinach.

Z tym zwalczaniem medycyny to dopiero bzdura, bo chciałbym przypomnieć, ze pierwsze szpitale prowadziły zakony i dopuszczały tam medyków jak i same ich kształciły. Mamy przecież te obiekty zachowane z XII wieku! Więc jak miał zwalczać medycynę?

Itd.

Albo jawne bzdury, ale rzeczy wyrwane z kontekstu lub oderwane od typowej dla epoki oceny naukowej. Bo wbrew pozorom papież miał swoich doradców w tych w kwestiach, którzy tez się mylili. Bardzo silnie zakorzenione było tez uznanie dla tradycji starożytnej, przykładowo niezgadzanie się z Arystotelesem było traktowane wręcz jako zdrada stanu. A jak dzisiaj wiemy ten się mylił w sporej liczbie spraw.

Do tego dochodzą kwestie polityczne, wiele z tych decyzji nie było wymierzonych w naukę a związanych z polityką i takie samo podejście mieli władcy w niemal całej Europie. Zreszta nic nowego i dzisiaj politycy negują naukę gdy z nią im nie po drodze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
+4 / 6

@Elathir szkoda, że nie ma tu zorientowanego medyka - kiedyś czytałem wypowiedź jak to Kościół "przyczyniał się" do postępów w medycynie ;) Pewne pojęcie może dać przykład praktyki stosowanej jeszcze na początku XX wieku, a opisywanej w "Medycynie Pastoralnej - Podręczniku dla kleru katolickiego" z 1910 roku, autorstwa Dr Juliana Czarneckiego - to "chrzest wewnątrzmaciczny"
“(…) Za pomocą strzykawki możemy zawsze przez mały otwór, sztucznie zrobiony w błonach płodowych, polać wodą część ciała dziecka. Przy tej sposobności zaleca się wprowadzenie strzykawki przy pomocy palca, ażeby się tym sposobem przekonać, czy doprowadzona woda rzeczywiście w bezpośrednią styczność przychodzi z odnośną częścią ciała dziecięcego. Chrzest wśródmaciczny albo też dla krótkości maciczny, dokonany z zamoczonym w wodzie palcem, jest w każdym razie natury bardzo problematycznej, gdyż na palcu się znajdująca woda przy wprowadzaniu palca do części miękkich narządów porodowych zwykle z niego bywa startą, a przynajmniej znacznie zmięszaną śluzem lub innemi nieczystemi domieszkami. Dozwolone dokończenie chrztu za pomocą strzykawki, zawierającej wodę, potwierdza Gury, jeden z najwybitniejszych autorów teologicznych.“
https://piroman.org/pl/chrzest-medycyna-pastoralna/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-3 / 5

@sliko już przy pierwszym autorze dopuściłeś się manipulacji. W De Genesi ad Litteraam św. Augustyn pisze:
"Ilekroć zaistnieje konflikt między dosłowną interpretacją jakiegoś tekstu biblijnego a prawdą dotyczącą przyrody, udowodnioną za pomocą wiarygodnych argumentów, chrześcijanin powinien poddać tekst biblijny reinterpretacji metaforycznej". Co do reszty "dowodów" @Elathir w sposób merytoryczny wyjaśnił ich prawdziwość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-3 / 5

@okiem_inteligenta "kościół nie jest otwarty na naukę" - no skoro tak twierdzisz, to musi być prawda. Pierwsza z brzegu książka w mojej biblioteczce dotycząca podejścia kościoła do nauki; encyklika "Fides et Ratio", polecam lekturę. "Przyszłość wiary" Ratzingera, książki Michała Hellera, Życińskiego. Jednym z twórców kosmologicznego modelu wszechświata FLRW był belgijski ksiądz Georges Lemaître. Kościół jest otwarty na naukę, wystarczy spojrzeć szerzej, otworzyć oczy, wydostać się z bańki swych ułomnych przekonań aby to dostrzec. Na koniec: https://www.youtube.com/watch?v=TIRQzgXazZQ&ab_channel=MaskacjuszTV

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar okiem_inteligenta
-2 / 6

@W_Y_B to, że papież tak twierdził, nie oznacza, że tak jest. Tak jak powiedziałem, praktyką jest inna. Księża krytykujący naukę i edukację to norma. Słyszałem to setki razy.
No i czego to dowodzi, że paru księży jest naukowcami. Lemaitre zaprzeczał, że jego wielki wybuch był inspirowany Biblią.
Podałeś sekciarski argument - a ktoś znany wierzył w Boga.
Kościół promuje wstecznictwo, wystarczy znać historię, włączyć katolickie media, wysłuchać kazania, poczytać Biblię, wydostać się z sekciarskiej bańki i formacyjnej, ułomnych przekonań.
Początek filmu, jedra krytykujący fanatyzm. W KKK jest napisane, że wiara jest pewniejsza niż całe ludzkie poznanie. Zresztą mówi to w moim filmik, że wiara jest pewniejsza niż nauka. Mydlenie oczu i manipulacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2022 o 20:18

avatar sliko
+1 / 7

@W_Y_B Tak - Kościół jest bardzo otwarty na naukę, tylko dlaczego za czarownicami uganiali się przez cztery wieki? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+1 / 3

@W_Y_B
"Kościół jest otwarty na naukę. Ale tutaj nie ma sensu się o tym rozpisywać, i tak mnie zakrzyczycie. Miłego dnia wszystkim."
masz racje, i nie masz racji:)
z jednej strony faktycznie kosciol oficjalnie jest otwarty na nauke, z drugiej strony masz osoby wystepujace w imieniu kosciola (ksieza zakonnice katecheci itp) ktorzy w mniejszym lub wiekszym stopniu neguja nauke.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-3 / 3

@okiem_inteligenta o matko. Wygrałeś

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 2

@okiem_inteligenta

O ty mały gadzie... Kopernik bał się głosić swoich poglądów?


On relacjonował swoje badania papieżowi matole... walnął przedmowę dla papieża. Był niższym duchownym...



Galileusz został skazany za nieposłuszeństwo, a nie za badania. Został skazany słusznie bo rzeczywiście był nieposłuszny. Chociaż wyrok spotkał się z negatywnym odbiorem dla Kościoła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+1 / 1

@sliko są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała, świadczą o cielesnym i duchowym upośledzeniu, są rodzajem kalekiego, chybionego i nieudanego mężczyzny


Tylko że Tomasz z Akwinu tak nigdy nie powiedział... Oczywiście możesz podać jakiś dowód na to że jednak tak powiedział, choć takiego nie ma, no ale od czego jest wiara nie :)

"O obrotach sfer niebieskich" - Nie, Watykan tak nie uznał... Eksperci kościoła uznali ją za bezsensowną i absurdalną z punktu widzenia filozoficznego” oraz „formalnie heretycką” Galileusz został jednak uwolniony od zarzutu herezji.

Filozofia i wiedza : No pewnie... Ojcowie Kościoła tacy jak np. Św Augustyn IV-V w wcześniej wspomniany Tomasz z Akwinu XIII w raczej się z tym nie zgodzą. Pomijam fakt że czerpali z greckich filozofów pełnymi garściami to sami przecież filozofowali jak się da.


No i Bruno... gość został spalony nie za to że twierdził że istnieje nieskończony wszechświat i niezliczone światy, a gwiazdy są słońcami i centrum planet, a że wplótł w to religijne wątki no to że gwiazdy są aniołami, a ziemia ma duszę, ludzkie dusze są tylko przejściowe i że są częścią większej duszy wszechświata.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-3 / 3

Prywatne szkoły i bon edukacyjny rozwiązują wszystkie problemy, ale po co rozwiązać problem, jak można sobie narzekać,.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
+2 / 4

@Saladyn1 najlepiej kościelne, przynajmniej od zerówki - wtedy ze wszystkich będzie można będzie zrobić niewolników Kościoła

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+1 / 3

@Saladyn1
prywatne szkoly nie rozwiazuja problemu, bo jezeli rodzice 6ciu uczniow zadeklaruja ze chca zeby ich dzieci chodzily na religie, to szkola musi zwrocic sie do kurii o przydzielenie im katechety.
i pomimo tego ze szkola placi katechecie wynagrodzenie, nie moze go zwolnic bez uzgodnienia tego z kuria

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@mieteknapletek obowiązek prowadzenia lekcji religii istnieje tylko w placówkach publicznych. Czyli nawet gdyby zgłosili się rodzice 60ciu uczniów to prywatna szkołą może olać taką prośbę. Chociaż przy takiej ilości pewnie by zorganizowali zajęcia bo to jednak biznes.

@sliko

Jeśli ktoś będzie chciał zapisać dziecko do szkoły kościelnej to czemu nie? Przecież Ty byś swoich to takiej nie zapisał, więc jak niby mogłyby być "niewolnikami Kościoła"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@Saladyn1
obowiazek prowadzenia religii jest w kazdej szkole ktora podlega pod ministerstwo edukacji, a placowki prywatne jesli chca zeby papiery z ich szkol byly uznane, musza sie dostosowac.

znam osobe ktora byla dyrektorka w prywatnej szkole, i nasluchalem sie o roznych przejsciach jakie miala z katechetami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W konto usunięte
+3 / 3

Niech juz jest ta religia w szkolach. Lepsze to niz by niektórzy posyłali swoje dzieci na parafie...W szkole dzieci sa bespieczniejsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
+4 / 6

@Wluczyryjek w szkole następuje typowanie, wstępna selekcja, a konsumpcja to już faktycznie na plebanii. Przypomniał mi się był taki przypadek sprzed kilkunastu laty - w którymś z podwarszawskich miasteczek - tam ministrant znalazł w pokoju księdza notatnik z kilkudziesięcioma nazwiskami, przy których było po kilka, lub kilkanaście "fajeczek". Zrozumiał o co chodzi, gdy znalazł swoje - ilość fajeczek zgadzała się z tym, ile razy ksiądz go "zaliczył"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaczor666
0 / 0

nierealne, ale aż się miód po sercu leje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alegoria1972
-5 / 5

jesli dalej o teorii ewolucji, to skreca w niewlasciwa strone

Odpowiedz Komentuj obrazkiem