Mam taki szalony pomysł, i to nie tylko w sprawie prawka... Może tak generalnie zacząć oceniać/zatrudniać/promować ludzi na podstawie ich umiejętności a nie płci, rasy, wyznania czy jeszcze jakiejś innej ideologii...
A to co? Pierwsze słyszę, żeby na egzaminie na prawo jazdy kobiety były inaczej ocenianie... Coś mi się zdaje, że autor oblał egzamin i szuka teraz kwadratowych jaj...
EDIT: Spojrzałam na nick autora. I wszytko stało się od razu jasne xDDDD
Mam taki szalony pomysł, i to nie tylko w sprawie prawka... Może tak generalnie zacząć oceniać/zatrudniać/promować ludzi na podstawie ich umiejętności a nie płci, rasy, wyznania czy jeszcze jakiejś innej ideologii...
Kryteria są takie same dla każdego, robaczku.
A nie są? O ile mi wiadomo, to kryteria dla kobiet i mężczyzn są takie same. Jak to jest w praktyce i dlaczego, nie wiem.
A to co? Pierwsze słyszę, żeby na egzaminie na prawo jazdy kobiety były inaczej ocenianie... Coś mi się zdaje, że autor oblał egzamin i szuka teraz kwadratowych jaj...
EDIT: Spojrzałam na nick autora. I wszytko stało się od razu jasne xDDDD
Zaryzykuję stwierdzenie, że na motocyklach jeżdżą właśnie ci ludzie, którzy nie powinni :)