Armia rosyjska nie jest tak potężna, jak chciałaby tego Rosja, ale nie jest też tak słaba, jak chciałaby tego Polska.
Widać to choćby po obecnych starciach w Donbasie. Czy tego chcemy, czy nie - ruskie się ogarnęły i "krok po kroku" posuwają się do przodu.
Armia rosyjska nie jest tak potężna, jak chciałaby tego Rosja, ale nie jest też tak słaba, jak chciałaby tego Polska.
Widać to choćby po obecnych starciach w Donbasie. Czy tego chcemy, czy nie - ruskie się ogarnęły i "krok po kroku" posuwają się do przodu.
To Z oznacza chyba sprzęt i żołnierzy poświęconych w celu sprawdzenia siły ognia wroga.
Taki trochę chełm wystawiany na kiju z okopu.
Nad Max pełną gębą ...
improvise adapt overcome
A tak bardziej serio - ta sama armia z karabinami na sznurkach, która w 1945 "wyzwalała" Polskę.