Z tym wycieraniem brwi, czego tu się wstydzić? Raczej powinna ta osoba która upośledza siebie robiąc z brwiami dziwne rzeczy. Jak się da to kończyny też sobie przesuną?
Stara zasada mówi: Jeśli facet mówi kobiecie ze jest brzydka, to cham. Jeśli kobieta mówi o innej iż jest brzydka, to jest zazdrosna. A jeśli dziecko mówi o kobiecie że jest brzydka, to po prostu jest brzydka....
@katem śmiem twierdzić, że to raczej te inteligentne dzieciaki robią ten obciach bo są ciekawe świata i zadają pytania, dopiero potem przyswajają sobie normy społeczne.
@katem chyba nie wiem jak szczerość u 5 latka ma oznaczać brak inteligencji.
Ostatnio moja 3 latka w poczekalni u dentysty "popatrz jaki ta pani ma glupi nos" na cały regulator, pokazując na babkę co weszła. Cóż pani po 50 z dłuższym krzywym nosem.
Oczywiście spaliłam burak i zaczęłam tłumaczyć, że to nie ładnie tak oceniać innych. Później jak już wyszliśmy też o tym mówiłam. Nie powinno się głośno wyrażać swojej opini o kimś bo może mu być przykro. Oczywiście jakby mnie ktoś zapytał czy mu dobrze np w danej sukience, zaesze powiem prawdę.
Dzieci to dzieci, mówią co myślą i to jest piękne.
@Kujak11 przerabiasz z dzieckiem 2 letnim każdy temat? I zawsze jest idealne? Może robota masz?
Starsza nigdy mi nie wyskoczyła z oceną innych ludzi. Ledwo młodsza 3 lata skończyła i pierwszy raz powiedziała o kimś w ten sposób. Wypraszam sobie brak wychowania.
Ludzie uczą się na błędach, póki dana sytuacja nie nastąpi ciężko przewidzieć zachowanie.
Ja i tak będę mówić że to szczerość, w życiu by mi nie przyszło, że szczere dziecko to nie wychowane.
Generalnie to nie przepadam za dziećmi, ale mają jedną fajna cechę, szczerość. Jeb z uśmiechem na ustach prosto w mordę całą prawdę! Albo niewygodne lecz oczywiste pytania, to jest sztos. Ludzie boją się prawdy jak ognia, a osób które tą prawdę głoszą po prostu się nienawidzi i szkaluje.
Proponuję dorosłym zacząć być szczerymi wobec bachorów, tak dla zabawy:) "Ale paskudny rysunek, mogłaś się bardziej postarać bo to jeden wielki obrzydliwy bohomaz". "Lepiej nie śpiewaj, bo skrzeczysz jak ropucha", "Jesteś dziewczynką? naprawdę? Bo wyglądasz zupełnie jak chłopiec:)". Ta konsternacja w oczach gówniaka, który oczekuje pochwały i bicia przed nim pokłonów za każdą pierdołę, ta złość i chęć mordu w oczach rodzica - bezcenne:D Trzeba przywracać proporcje światu, dzieciom nie wszystko wolno - wbrew temu, co sądzą obecni tzw. "rodzice". Może odbierać 500+ w zależności od zachowania zarówno rodzica jak i jego gówniaka?
Heh, odwiedziła mnie koleżanka, ze sporą otyłością, co oczywiście moje dziecko skomentowało stwierdzeniem (ale takim z zachwytem), że duży brzuch. Za to mój brat jak miał ze 4 lata powiedział do faceta (również z wielkim brzuchem) "pan zjadł Mikołaja!"
Jak miałem 7 lat wywaliłem do sąsiadki z takim tekstem: "A moja mama powiedziała, że pani to nie ma nic innego do roboty, tylko wszystkich obgadywać".
Trzy lata się nie odzywały do siebie, ale potem były najlepszymi przyjaciółkami aż do śmierci mamy i nie raz się z tego śmiały.
Z tym wycieraniem brwi, czego tu się wstydzić? Raczej powinna ta osoba która upośledza siebie robiąc z brwiami dziwne rzeczy. Jak się da to kończyny też sobie przesuną?
Stara zasada mówi: Jeśli facet mówi kobiecie ze jest brzydka, to cham. Jeśli kobieta mówi o innej iż jest brzydka, to jest zazdrosna. A jeśli dziecko mówi o kobiecie że jest brzydka, to po prostu jest brzydka....
Po prostu trzeba mieć inteligentne dzieci wtedy nie zrobią obciachu.
@katem śmiem twierdzić, że to raczej te inteligentne dzieciaki robią ten obciach bo są ciekawe świata i zadają pytania, dopiero potem przyswajają sobie normy społeczne.
@katem chyba nie wiem jak szczerość u 5 latka ma oznaczać brak inteligencji.
Ostatnio moja 3 latka w poczekalni u dentysty "popatrz jaki ta pani ma glupi nos" na cały regulator, pokazując na babkę co weszła. Cóż pani po 50 z dłuższym krzywym nosem.
Oczywiście spaliłam burak i zaczęłam tłumaczyć, że to nie ładnie tak oceniać innych. Później jak już wyszliśmy też o tym mówiłam. Nie powinno się głośno wyrażać swojej opini o kimś bo może mu być przykro. Oczywiście jakby mnie ktoś zapytał czy mu dobrze np w danej sukience, zaesze powiem prawdę.
Dzieci to dzieci, mówią co myślą i to jest piękne.
@katem heh. dzieci w służbie dorosłych
@akam91
To nie jest szczerość, tylko brak wychowania!
@Kujak11 przerabiasz z dzieckiem 2 letnim każdy temat? I zawsze jest idealne? Może robota masz?
Starsza nigdy mi nie wyskoczyła z oceną innych ludzi. Ledwo młodsza 3 lata skończyła i pierwszy raz powiedziała o kimś w ten sposób. Wypraszam sobie brak wychowania.
Ludzie uczą się na błędach, póki dana sytuacja nie nastąpi ciężko przewidzieć zachowanie.
Ja i tak będę mówić że to szczerość, w życiu by mi nie przyszło, że szczere dziecko to nie wychowane.
Generalnie to nie przepadam za dziećmi, ale mają jedną fajna cechę, szczerość. Jeb z uśmiechem na ustach prosto w mordę całą prawdę! Albo niewygodne lecz oczywiste pytania, to jest sztos. Ludzie boją się prawdy jak ognia, a osób które tą prawdę głoszą po prostu się nienawidzi i szkaluje.
Z tymi brwiami to bardzo dobre! Trzeba być psychicznym żeby się tak oszpecić na własne życzenie!
Proponuję dorosłym zacząć być szczerymi wobec bachorów, tak dla zabawy:) "Ale paskudny rysunek, mogłaś się bardziej postarać bo to jeden wielki obrzydliwy bohomaz". "Lepiej nie śpiewaj, bo skrzeczysz jak ropucha", "Jesteś dziewczynką? naprawdę? Bo wyglądasz zupełnie jak chłopiec:)". Ta konsternacja w oczach gówniaka, który oczekuje pochwały i bicia przed nim pokłonów za każdą pierdołę, ta złość i chęć mordu w oczach rodzica - bezcenne:D Trzeba przywracać proporcje światu, dzieciom nie wszystko wolno - wbrew temu, co sądzą obecni tzw. "rodzice". Może odbierać 500+ w zależności od zachowania zarówno rodzica jak i jego gówniaka?
Heh, odwiedziła mnie koleżanka, ze sporą otyłością, co oczywiście moje dziecko skomentowało stwierdzeniem (ale takim z zachwytem), że duży brzuch. Za to mój brat jak miał ze 4 lata powiedział do faceta (również z wielkim brzuchem) "pan zjadł Mikołaja!"
Jak miałem 7 lat wywaliłem do sąsiadki z takim tekstem: "A moja mama powiedziała, że pani to nie ma nic innego do roboty, tylko wszystkich obgadywać".
Trzy lata się nie odzywały do siebie, ale potem były najlepszymi przyjaciółkami aż do śmierci mamy i nie raz się z tego śmiały.