Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
215 223
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T trusitr
-2 / 2

Stała stopa kredytu ...i wszystko jasne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L logray
0 / 0

@trusitr
Niestety nie ma czegoś takiego w kredytach mieszkaniowych. Mi zaproponowali na nie więcej niż 5 lat i potem wibor. No i zaproponowane oprocentowanie też było z kosmosu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czolgista_1990
+1 / 1

@trusitr stała stopa w kredycie hipotecznym nie istnieje na stałe. Po za tym stała stopa jest wyższa od zmiennej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trusitr
-2 / 2

@czolgista_1990 Oczywiście że wyższa , bo nie masz ryzyka. Ja przez prawie dwa lata płaciłem 1.2% więcej , czy mam się teraz ubiegać o zwrot " nadpłaconych " pieniędzy ?? Tyle tylko że po ostatnich podwyżkach ....mam kilka procent niższy kredyt i co najważniejsze zasypiam spokojnie ...no może spokojniej niż jak bym miał zmienne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+7 / 7

W niektórych miejscach prawie x2 .... świetnie k***. Do tego inflacja, drożyzna --- chociaż spasione PISiory nie tracą humoru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+8 / 8

@Iiyrryyr3iit Znaczy: jak wjedziesz samochodem na ulicę i ktoś w Ciebie p**nie, to jest Twoja wina, bo mogłeś siedzieć na upie w domu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+4 / 6

@Iiyrryyr3iit każdy? Trochę lat prawa wyborcze już mam, nigdy na pisuary nie głosowałam, nie poczuwam się do odpowiedzialności za upośledzenia innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
+2 / 2

@Rhanai wiec dlaczego Rosjanin ma się poczuwać do odpowiedzialności skoro nie głosował na putina? Q

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
-2 / 4

@irulax a kto ciebie p***nie? Nie wiedziałeś co to wibor? Po prostu wyjechałeś samochodem z nie wiedziałeś ze na czerwonym trzeba hamować. Nie znasz przepisów i masz pretensję do innych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
0 / 2

@Iiyrryyr3iit Nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkiego co przydarzy się w życiu, tak samo jak nie jesteś w stanie odgadnąć co odp*li ten nie-rząd. Np. ludzie inwestowali w hodowlę "futer" a tu z dnia na dzień SZLABAN. Nie jesteś w stanie ubezpieczyć się od wszystkiego, tak samo jak nie przewidzisz, że własna dziewczyna/żona "pójdzie" bokiem. Ludzie kupowali samochody na które ich stać, aż tu nagle wchodzi przepis, że mogą nie wjechać do wielu miast. wiem, wiem.... zawsze mogli łazić wszedzie pieszo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
+2 / 2

@irulax tu chodzibo to, że to chyba było jasne dla wszystkic, ze stopy pójdą do góry. Tym bardziej ze były najniżej w historii. To było pewne. To nic zaskakującego. Sam mam kredyt, martwi mnie to ale nie jestem zaskoczony

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
-1 / 1

@Iiyrryyr3iit A jakby miesięczna rata wzrosła np. x3? Byłbyś zaskoczony czy nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
+2 / 2

@irulax w latach 90 wibor wnosił ponad 15%. Przez jakiś czas 30%. To trzeba brac pod uwagę a nie kredyt pod korek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L logray
+2 / 2

@Iiyrryyr3iit
Obawiam się, że w pewnym momencie bedziesz. Mój próg bólu to 10%, a co jeśli bedzie 20, 30, albo 68%?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eofen
+1 / 1

@Iiyrryyr3iit nie brałem pod korek, ba, mam spory zapas jeszcze przy którym zacznie my byc ciężko.
Powiedz mi natomiast czemu mam się dokładać do wszystkich programów socjalnych, z których nie korzystam a na tym ma być windowana cena mojego kredytu?
Dlaczego blisko 10% PKB pochłania program 500+, który powoduje inflacje którą zalepia się moim kredytem hipotecznym?
Dlaczego sztucznie przeciągane były blisko zerowe stopy procentowe mimo zaleceń w zasadzie każdego ekonomisty, zamiast dusić w zarodku oznaki inflacji? Zerowe stopy procentowe windowały ceny mieszkań przez popyt przez co metr kwadratowy w rok drożał o 10-15%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konotori
+2 / 2

@Iiyrryyr3iit sam mam kredyt i nie jestem zaskoczony, że raty idą w górę. Bardziej zastanawia mnie ich polityka, z jednej strony obniżyli stopy na czas covida, co też ma przełożenie na wysokość inflacji teraz. Potem jak inflacja wyskoczyła to w końcu z długim ociąganiem podnieśli stopy, ale przy okazji wprowadzili tarczę antyinflacyjną (nizszy vat itd), która niweluje te podnoszenie stóp procentowych. Z tego wynika, że cała walkę z inflacją chcą przerzucić na kredytobiorców i to mnie lekko denerwuje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 0

@Iiyrryyr3iit z ciekawości, na co masz kredyt? Bo takie gadanie jak twoje cechuje przeważnie ludzi, którzy dostali w życiu prawie wszystko na tacy, np od rodziców działkę, od teściów wkład własny i samochód, lekka praca po wujkowych plecach, a kredyt wzięli na designerskie wykończenie wnetrz, żeby potem pier#olić po ludziach że sami coś osiągli.... Wiesz na czym polega problem wielu ludzi z kredytem hipotecznym? Bo wielu kur#a nie miało wyboru. Nie mając nic procz ambicji nie masz innego wyboru. Jeśli ktoś nie ma także ambicji, zostaje dziadem na socjalu. Takich pochwalasz?

Powiedz mi, czy nie złoszczą się wysokie ceny benzyny na stacjach, bo przecież można było przewidzieć taki obrót zdarzeń, nawet pomimo faktu, że kilka lat temu, przy tej samej cenie baryłki na rynku, na stacjach było o ponad 2 zl taniej na litrze? Czy nie złości się sytuacja gospodarcza kraju, bo przecież tak się zdarza? Mnie np złości to, że rząd przykrywa swoje nieudacznictwo pieniędzmi złupionymi od obywateli. Że doprowadza kraj do ruiny by tylko desperacko utrzymać się u władzy głosami patoli.

Ze stopami procentowymi jest ten właśnie problem, że nie ma realnych szans, by za pomocą ich tylko samych walczyć z inflacją. To po prostu nierealne. Stopy są jednym z narzędzi walki z inflacją, ale bez pozostałych narzędzi możesz.sobie co najwyżej dupę nimi podetrzeć. To właśnie robi nasz rząd. Robią to tylko po to, by udawać że cokolwiek robią, natomiast doskonale wiedzą, że gdyby chcieli faktycznie coś zrobić co by dało efekt, straciliby wyborców (bo ich wyborcy to bezmózgi które by tego nie zrozumiały, poza tym oni aktualnie tracą na tej sytuacji najmniejz więc są udobruchani).

Każdemu, kto mówi, że stopy muszą rosnąć, żeby spadła inflacja, miałabym chęć pierdyknąć w łeb na otrzeźwienie. Nie, inflacja nie będzie spadać, choćbyśmy podnieśli stopy do nieba. To nic nie pomoże, dopóki bokiem pieniądze będą nadal rozdawane i przeżerane przez tabuny darmozjadów. Jak chcecie walczyć z inflacją w kraju, który ma zapaść gospodarczą? W którym od wielu lat w nic się nie inwestuje? Nic nie rozwija? Przecież cały ten kraj jedzie na kredycie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
+1 / 1

@7th_Heaven mam kredyt na dom. Nic nie dostałem w spadku. Ja olewam rzeczy na które nue mam wpływu. Np stopy procentowe czy rząd. Zajmuję się sobą i staram się radzić z rzeczywistością. Jest inflacja i nowy ład. Co możesz zrobic? Narzekać? Po co? Ja np zwiększyłem swoje dochody od nowego roku o 20% by nie odczuć inflacji. Wymagało to pracy ale narzekaniem nic bym nie wskórał

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
-1 / 3

@logray zasada jest taka ze bierzesz kredyt gdzie rata to max 20% twoich dochodów netto

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L logray
0 / 0

@Iiyrryyr3iit
Ta zasada 20% niczego nie gwarantuje. 10% wibor + marża to 1% wartości kredytu co miesiąc. Przykładowo dla kredytu 400k pln to jakieś 4k odestek zamiast niedawnego 1k. Dodatkowe 3k ponad twoje 20%. Dla raty kapitałowej 2k z 3k robi się 6k pln. Niby jeszcze bezpiecznie bo z 20% robi się bodajże 40% pensji, ale w praktyce wszystko rośnie (w tym podatki), no i malo kto zarabia 15k pln na rękę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fiszu7
0 / 0

Mapa przekłamana, w Warszawie zarabia się dużo więcej niż w świętokrzyskim, Tak prawda. Jednak za 400tyś też zupełnie inne lokale się dostanie, w Warszawie nie starczy nawet na kawalerkę w centrum, a tylko nieduże mieszkanko na obrzeżach, w świętokrzyskim wyjdzie dużo większe. Więc średnia wielkość kredytu jest inna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TomekOKM
+3 / 5

Jestem przeciwny kredytowaniu się. Cel konsumpcyjny – wiadomo – głupota i idiotyzm. Natomiast kredyt hipoteczny w większości przypadków jest jedyną szansą na posiadanie własnego lokum, bez płacenia za wynajem do końca życia. Jak w Polsce ma rodzić się więcej dzieci, jak młode rodziny po prostu nie mają za co kupić mieszkania/wybudować domu przy dzisiejszych cenach i poziomie zarobków. Bo mieszkanie kilkupokoleniowe to nie są warunki do posiadania potomstwa. Zarabiając 10 tys. zł netto fizycznie nie jesteś w stanie w sensownym czasie uzbierać na całość nieruchomości. Niech mieszkanie kosztuje 350 tys. zł ( 40 metrów, 2 pokoje). Odkładając 100 % zarobków zbieram przez 3 lata. A za co żyć? Za te 3 lata przy dzisiejszej inflacji to mieszkanie będzie już kosztowało 500 tys. I znowu muszę odkładać przez kolejne lata. Przy założeniu, że nic nie jem, mieszkam pod mostem i wydaję zero zł. Przy „normalnym” życiu jestem w stanie odłożyć 7 tys. zł miesięcznie z tych 10. To już wydłuża czas do 8-10 lat ( licząc inflację). Ludzi zarabiających 10 tys. netto jest w kraju może 5%. Zatem co ma zrobić pozostałe 95? Nie twierdzę, że dom/mieszkanie powinno być dobrem podstawowym, zagwarantowanym każdemu obywatelowi. Jednak ktoś, kto pracuje, zarabia dwie średnie krajowe w normalnym świecie chyba powinien móc sobie pozwolić na małe mieszkanie. Bo skoro taki ktoś nie może, to mamy to co mamy. Kredyt na 30 lat z ratą w wysokości 60% zarobków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 2

@TomekOKM dokładnie. Najgorsze jest to, że zawsze znajdą się tacy, co będą szczuc na ludzi ambitnych, którzy wzięli się do roboty, zaryzykowali, coś osiągli, i teraz są łupienie po toż by starczyło na socjal dla nierobów. Wychodzi na to, że ludzie nie powinni brac.lredytowz budować się, napędzać gospodarki, tylko leżeć na dupach i pobierać socjal.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
-2 / 2

@TomekOKM pytanie co jest nie tak z ludźmi, którzy nie sa w stanie zarobić min 10 tys zl? Na budowie goście z IQ 80 zarabiają 15tys zl w korpo zarobisz 15tys. Czyja to wina, ze ktoś nie radzi sobie w życiu? Kontroler lot zarabia 50tys brutto - 30tys na rękę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 2

Dla mnie branie kredytu z założeniem faktycznego spłacania go przez 30 lat to jakaś abstrakcja. Prawie nie ma możliwości, żeby przez 30 lat nic się nie wydarzyło, nic nie tąpnęło. Ja rozumiem, że nie ma wyjścia, ale wtedy należy mierzyć siły na zamiary z naddatkiem, po czym ścisnąć poślady i starać się ten kredyt spłacić jednak w ciągu kilku lat, a nie kilkudziesięciu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragoo
0 / 0

Widzę, że tylko Mazowsze (na siłę ew. Pomorze, Śląsk i Małopolska) podeszły "rozsądnie" i mierzyły siły na zamiary. Reszta po prostu zastaw się a wybuduj się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
-2 / 2

Haha :D Mam sporo popcornu, świetnie się bawię. Szczególnie cieszy mnie rozmodlony wschód który głosował na PiS. Hahaha :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem