Ależ oni mają najwyższe kwalifikacje możliwe.Takie, jakich żadne studia czy setki lat praktyki nie dadzą. Są wierni jak pies Naczelnikowi.
Reszta jest milczeniem.
jaskowski dobrze mowil, najwiecej agentury sluzby rekrutuja na uczelniach humanistycznych, bo co taki polonista z historykiem bedzie robic, pracowac jako nauczyciel za smieszne pieniadze.
@gabaryna99 dokładnie tak jest Idą jeden z drugim na takie studia na które nikt nie chce iść (cholera wie z jakiego powodu idą - nie wnikam) i po paru miesiącach oświeca ich, że to kanał - a coś robić trzeba.....
Nie poradziliby sobie z dziećmi w szkole, bo trzeba mieć trochę charakteru, żeby nie dać sobie włożyć śmietnika na głowę - dlatego trafili do rządu (facepalm).
@Emin O ile dobrze pamiętam to kaczor pisał doktorat z marksistowskiego prawa pracy, więc z tą kwalifikacja to jest tak samo jak u pozostałych PiSowskich komunistów.
@Emin kaczor o mało nie skończył z wyksztalceniem podstawowym, tylko interwencja ministra oświaty go uratowała. Potem dostał dyplom uczelni wyższej, jednak z tego co wiadomo to tylko za wierność PZPRowi, wtyki tatusia oraz prawdopodobnie na kolegów z roku donosił.
W tych powalonych czasach już nic ale to NIC MNIE JUŻ NIE ZDZIWI, dosyć że na naszą granicą ruskie leją się z Ukraińcami i na szczęście przegrywają to jeszcze banda świrów rządzi tym krajem, co będzie następne? może wreszcie jakaś asteroida jpierdyknie w tą ziemię i będzie po kłopocie?
Co ciekawe aktualny minister edukacji nie jest żadnym nauczycielem, tylko prawnikiem.
Co prawda po KULu, gdzie z prawem może być tak jak z medycyną.. no ale jednak. W przeciwieństwie do większości na zdjęciu, nie kształcił się z historii w czasach PRL, kiedy ta historia mogła wyglądać nieco inaczej niż obecnie.
@Peppone
chyba nie ma czegoś takiego jak niepraktykujący prawnik. Co najwyżej gość który skonczył jakąś tam szkołę,
To trochę tak jak niepraktykujący lekarz nie jest lekarzem.
Tak mi teraz wpadło do głowy w sprawie polityków... a niepraktykująca kur.a to też kur.a?
Tusk i Komorowski też historycy. Ogólnie kiedy studiowałem miałem kilku historyków jako współlokatorów w pokoju w akademiku i nie mam o nich dobrego zdania. W porównaniu do studentów kierunków ścisłych, którzy praktycznie co chwilę musieli się uczyć często po nocach studenci historii cały czas balowali czasem tylko przeczytali notatki zakupione od zeszłych roczników. Dopiero jak zbliżała się sesja to nagle wszyscy nosy w książkach.
Ależ oni mają najwyższe kwalifikacje możliwe.Takie, jakich żadne studia czy setki lat praktyki nie dadzą. Są wierni jak pies Naczelnikowi.
Reszta jest milczeniem.
Ci historycy są niedokształceni, skoro nie wiedzą czym zakończyły się rządy sanacji tak przez nich wielbione i naśladowane.
@esbek2 bo oni dyplomy magistra wszyscy kupili a jak wiadomo sam papier nie daje wiedzy.
Tusk - też historyk.
@mrcnuk Jak zwykle - a za peło....
@mrcnuk no przecież jest na zdjęciu - o co ci chodzi???
@next_1 Wiem, że jest. Tylko dlaczego jest wyróżniony?
jaskowski dobrze mowil, najwiecej agentury sluzby rekrutuja na uczelniach humanistycznych, bo co taki polonista z historykiem bedzie robic, pracowac jako nauczyciel za smieszne pieniadze.
@gabaryna99 dokładnie tak jest Idą jeden z drugim na takie studia na które nikt nie chce iść (cholera wie z jakiego powodu idą - nie wnikam) i po paru miesiącach oświeca ich, że to kanał - a coś robić trzeba.....
Mógłbyś chociaż zmienić kolejność zdjęć. To już się robi nudne :-)
@dionizyzibizy a po co mam marnować więcej czasu na te miernoty???
Wybrańcy narodu
A połowa z nich to jeszcze pewnie po jakiś pseudo uczelniach katolickich...
@rogeros123 lepiej, papierki mają z czasów PZPRu nie za wyniki a za wierność partii.
Jak małpa zaproponuje 1000+ to też jej dadzą brzytwę.
To już wiadomo jakie studia zlikwidować
Mądrego warto posłuchać co się dzieje.
https://m.youtube.com/watch?v=t5-olT8Jz0A&feature=emb_title
Nie poradziliby sobie z dziećmi w szkole, bo trzeba mieć trochę charakteru, żeby nie dać sobie włożyć śmietnika na głowę - dlatego trafili do rządu (facepalm).
Ja ich nie wybierałem, a też cierpię.
Celne.
A Naczelnik to chyba prawnik.Wychodzi, że na tle tych ludków to super-wykwalifikowany.
@Emin O ile dobrze pamiętam to kaczor pisał doktorat z marksistowskiego prawa pracy, więc z tą kwalifikacja to jest tak samo jak u pozostałych PiSowskich komunistów.
@Emin kaczor o mało nie skończył z wyksztalceniem podstawowym, tylko interwencja ministra oświaty go uratowała. Potem dostał dyplom uczelni wyższej, jednak z tego co wiadomo to tylko za wierność PZPRowi, wtyki tatusia oraz prawdopodobnie na kolegów z roku donosił.
W tych powalonych czasach już nic ale to NIC MNIE JUŻ NIE ZDZIWI, dosyć że na naszą granicą ruskie leją się z Ukraińcami i na szczęście przegrywają to jeszcze banda świrów rządzi tym krajem, co będzie następne? może wreszcie jakaś asteroida jpierdyknie w tą ziemię i będzie po kłopocie?
Co ciekawe aktualny minister edukacji nie jest żadnym nauczycielem, tylko prawnikiem.
Co prawda po KULu, gdzie z prawem może być tak jak z medycyną.. no ale jednak. W przeciwieństwie do większości na zdjęciu, nie kształcił się z historii w czasach PRL, kiedy ta historia mogła wyglądać nieco inaczej niż obecnie.
Człowiek-zagadka jest niepraktykującym prawnikiem.
@Peppone
chyba nie ma czegoś takiego jak niepraktykujący prawnik. Co najwyżej gość który skonczył jakąś tam szkołę,
To trochę tak jak niepraktykujący lekarz nie jest lekarzem.
Tak mi teraz wpadło do głowy w sprawie polityków... a niepraktykująca kur.a to też kur.a?
@supermpomem - chyba nie załapałeś żartu :C Podpowiedź: praworządność.
ewidentnie dobre kwalifikacje, historycy którzy zatrzymali się w poprzednim ustroju, próbując go wynieść na piedestał - i to bez sprzeciwu ludu...
czy oni tam na tej historii to nawet małpom rozdają te dyplomy?
Tusk i Komorowski też historycy. Ogólnie kiedy studiowałem miałem kilku historyków jako współlokatorów w pokoju w akademiku i nie mam o nich dobrego zdania. W porównaniu do studentów kierunków ścisłych, którzy praktycznie co chwilę musieli się uczyć często po nocach studenci historii cały czas balowali czasem tylko przeczytali notatki zakupione od zeszłych roczników. Dopiero jak zbliżała się sesja to nagle wszyscy nosy w książkach.