I ile czasu to trwało, zanim dziewczynie się znudziło? Codzienne wręczanie kwiatów działa tylko w komediach romantycznych, a w rzeczywistości tylko w nielicznych przypadkach.
El_Polaco to nie działa nawet w nielicznych przypadkach. kwiaty są dobre na jakieś okazje plus raz na jakiś czas jako zwykła niespodzianka - wtedy sprawiają przyjemność, bo to bardzo elegancki prezent. Od kwiatów tylko bardziej ucieszy wycieczka w wymarzone miejsce partnerki albo pizza i piwo.
Mój znajomy, kiedy był zostawiany sam w domu, wystawiał na kuchennym stole najszybciej usychający kwiatek doniczkowy, żeby wiedzieć kiedy podlać kwiaty w całym domu xD.
@Ruda_Maruda Nie potrafię zrozumieć jak mu to działało. Kwiaty na oknie południowo-zachodnim wyschną mi szybciej, nawet jeżeli tego na stole w kuchni nie podleję ;)
To, co dziś jest sukcesem, jutro staje się normą.
Z doświadczenia wiem, że kobiety bardzo szybko przyzwyczajają się do "dobrego" i z biegiem czasu to, co kiedyś było "romantyczne", staje się obowiązkowe.
@Ashardon i cyk, dziennie dopier...lanie kobiet zaliczone.
Bo przecież ta zasada absolutnie nie dotyczy mężczyzn. A już zwłaszcza ludzi na świecie. Nie dotyczy ich standard szybkiego internetu, płatności kartą czy blikiem, zakupy i jedzenie zamawiane przez internet, karty rabatowe, podwyżki pensji, życie na socjalu, tanie surowce, niskooprocentowane kredyty itd.
To w ogóle nie dotyczy człowieka jako tako jego samego. nikt się nie przyzwyczaja szybko do dobra i wygód.
tylko kobiety, no rejczel
Niby fajnie i romantycznie, ale jak dla mnie trochę przesada, która zalatuje bardziej białorycerzowaniem i przykrywaniem braku poczucia własnej wartości niż pokazaniem że jest się romantycznym.
Bo dawanie kwiatów rozpatruje w postaci miłych gestów. Ale takie ciągłe dawanie kwiatów bez żadnej przyczyny to przesyt. Bo nie do końca wiem co ma to oznaczać i jak ten chłopak chce by zostało to zinterpretowane? I co będzie oznaczało jak już przestanie dawać te kwiaty?
Chętnie bym się dowiedział jak zarówno on jak i ona odbierają te kwiaty.
Ciekawy rytuał wymyślił. Zastanawia mnie, jak wpłynęło to na brata i jego relację. O ile, oczywiście, historia jest prawdziwa. Zdarzało mi się kupować identyczne kwiaty z jednej dostawy i brać część dla siebie, a część dawać różnym bliskim osobom. Kwiaty nie więdły jednocześnie. Długość utrzymania się bukietu zależy od pielęgnacji, nasłonecznienia, temperatury i wilgotności powietrza. A może i od czegoś jeszcze.
PanTofel.
Intrygujące. W czasie przeszłym. A dalszy ciąg?
@krzysiekzet przy takim układzie ten związek nie miał szans na przetrwanie.
Pewnie raz zapomniał kwiatów kupić (•‿•)
I ile czasu to trwało, zanim dziewczynie się znudziło? Codzienne wręczanie kwiatów działa tylko w komediach romantycznych, a w rzeczywistości tylko w nielicznych przypadkach.
El_Polaco to nie działa nawet w nielicznych przypadkach. kwiaty są dobre na jakieś okazje plus raz na jakiś czas jako zwykła niespodzianka - wtedy sprawiają przyjemność, bo to bardzo elegancki prezent. Od kwiatów tylko bardziej ucieszy wycieczka w wymarzone miejsce partnerki albo pizza i piwo.
Mój znajomy, kiedy był zostawiany sam w domu, wystawiał na kuchennym stole najszybciej usychający kwiatek doniczkowy, żeby wiedzieć kiedy podlać kwiaty w całym domu xD.
@Ruda_Maruda Nie potrafię zrozumieć jak mu to działało. Kwiaty na oknie południowo-zachodnim wyschną mi szybciej, nawet jeżeli tego na stole w kuchni nie podleję ;)
Debil.
To, co dziś jest sukcesem, jutro staje się normą.
Z doświadczenia wiem, że kobiety bardzo szybko przyzwyczajają się do "dobrego" i z biegiem czasu to, co kiedyś było "romantyczne", staje się obowiązkowe.
@Ashardon i cyk, dziennie dopier...lanie kobiet zaliczone.
Bo przecież ta zasada absolutnie nie dotyczy mężczyzn. A już zwłaszcza ludzi na świecie. Nie dotyczy ich standard szybkiego internetu, płatności kartą czy blikiem, zakupy i jedzenie zamawiane przez internet, karty rabatowe, podwyżki pensji, życie na socjalu, tanie surowce, niskooprocentowane kredyty itd.
To w ogóle nie dotyczy człowieka jako tako jego samego. nikt się nie przyzwyczaja szybko do dobra i wygód.
tylko kobiety, no rejczel
Niby fajnie i romantycznie, ale jak dla mnie trochę przesada, która zalatuje bardziej białorycerzowaniem i przykrywaniem braku poczucia własnej wartości niż pokazaniem że jest się romantycznym.
Bo dawanie kwiatów rozpatruje w postaci miłych gestów. Ale takie ciągłe dawanie kwiatów bez żadnej przyczyny to przesyt. Bo nie do końca wiem co ma to oznaczać i jak ten chłopak chce by zostało to zinterpretowane? I co będzie oznaczało jak już przestanie dawać te kwiaty?
Chętnie bym się dowiedział jak zarówno on jak i ona odbierają te kwiaty.
Siiiiimp
Ciekawy rytuał wymyślił. Zastanawia mnie, jak wpłynęło to na brata i jego relację. O ile, oczywiście, historia jest prawdziwa. Zdarzało mi się kupować identyczne kwiaty z jednej dostawy i brać część dla siebie, a część dawać różnym bliskim osobom. Kwiaty nie więdły jednocześnie. Długość utrzymania się bukietu zależy od pielęgnacji, nasłonecznienia, temperatury i wilgotności powietrza. A może i od czegoś jeszcze.
A ona w wolnym czasie dawała dupy murzynowi, żeby w końcu zostawić go dla jakiegoś seby.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2022 o 5:50