Myślę, że do ZUSu kościół nie ma startu...
Z budżetu kościoły dostają relatywnie mało (chociaż nie powinni nic dostawać), a dalsze uczestnictwo jest dobrowolne. ZUS za to jest przymusową dziurą bez dna.
Patrząc na instytucje państwowe to Kościół jest malutki i mógłby się uczyć. Inna sprawa ze na kościół nikt mnie nie zmusza do dawania (pomijając chory system finansowania KK w kraju) a już ZUSy i inne pierdoły MUSZE płacić a też z tego nic nie mam.
Autor tego demota jest nad wyraz inteligentny, nawet wymyślił nową religię. Religia na wnuczka.
Myślę, że do ZUSu kościół nie ma startu...
Z budżetu kościoły dostają relatywnie mało (chociaż nie powinni nic dostawać), a dalsze uczestnictwo jest dobrowolne. ZUS za to jest przymusową dziurą bez dna.
Patrząc na instytucje państwowe to Kościół jest malutki i mógłby się uczyć. Inna sprawa ze na kościół nikt mnie nie zmusza do dawania (pomijając chory system finansowania KK w kraju) a już ZUSy i inne pierdoły MUSZE płacić a też z tego nic nie mam.