Są jeszcze trzeci którzy za pieniądze pracujących (innych z resztą też) przekupują bezrobotnych by utrzymać się przy władzy niszcząc przy tym cały kraj.
W kwestii formalnej: jedno nie wyklucza drugiego.
A odbieranie praw wyborczych zacząłbym od ludzi na stałe żyjących za granicą. Na przykład Polonusom z USA, którzy od wielu lat żyją tam i tam mają swoje stałe miejsce do życia, a poprzez głosowanie urządzają życie ludziom żyjącym w Polsce. Niewiele wiedzą i rozumieją z naszych spraw, a decydują i, co gorsza, nie ponoszą konsekwencji swoich decyzji.
A czy te rozwiązania się wykluczają?
Po pierwsze: socjal to nie pomoc, tylko rujnowanie gospodarki, pogłębianie bezrobocia i rozleniwianie ludzi.
Po drugie: zaraz tam podli, bezwartościowi i nikczemni. Zobacz sobie, jak głosują ludzie według zatrudnienia, wieku, wykształcenia, jak głosuje Polonia, która wyjechała ch*j wie kiedy, nie interesują się Polską, ostatnio byli tu z 30 lat temu. Nadal uważasz, że powszechne prawa wyborcze dla WSZYSTKICH to taka świetna opcja? Dla pozostałych przydałyby się też jakieś testy z podstaw WOSu, historii, ekonomii i programów partii. Tu też trochę ludzi by się odsiało. Zwłaszcza tych, którzy myślą, że oni nie płacą podatków.
Zresztą obecnie większość bezrobotnych to klasyczna patologia żyjąca tylko z zasiłków, która śmiało może pracować, ale jej się nie chce, "bo bynamni dajo".
@qw888888 w sumie racja, ale testy na podstawową wiedzę też by nie zaszkodziły. Mało to idiotów nie mających pojęcia o swojej branży na różnych, również wysokich stanowiskach? Nikt tu nie wymaga wiedzy typu jakie prądy morskie są przy wybrzeżu Afryki, z czego składa się komórka, czy jakie są wzory z fizyki. Ale ktoś kto np. Uważa, że nie płaci podatków, nie wie nawet w jednym zdaniu kim był Piłsudski raczej nie powinien nam wybierać rządu.
Nie zabierałbym praw wyborczym patologii, bezdomnym, czy Polonii. Ja bym umożliwił głosowanie tym, którzy płacą podatki i zachowują trzeźwość umysłu przynajmniej od miesiąca. Tak, dyskryminuję alkoholików i narkomanów.
w sumie to nie głupie...tym bardziej, że dziś nie ma powodu by być bezrobotnym, oczywiście są wyjątki zdrowotne i losowe.
jeżeli ktoś nie szuka pracy, będzie popierał tylko i wyłącznie populistów, którzy zapewnią mu byt...zgadzam się też wyjątkowo z Banasikiem :) cała emigracja...na jakiej podstawie oni chcą decydować o naszym losie?
Czyli że lewak utopista jest niby lepszy od realisty?
Są jeszcze trzeci którzy za pieniądze pracujących (innych z resztą też) przekupują bezrobotnych by utrzymać się przy władzy niszcząc przy tym cały kraj.
W kwestii formalnej: jedno nie wyklucza drugiego.
A odbieranie praw wyborczych zacząłbym od ludzi na stałe żyjących za granicą. Na przykład Polonusom z USA, którzy od wielu lat żyją tam i tam mają swoje stałe miejsce do życia, a poprzez głosowanie urządzają życie ludziom żyjącym w Polsce. Niewiele wiedzą i rozumieją z naszych spraw, a decydują i, co gorsza, nie ponoszą konsekwencji swoich decyzji.
A czy te rozwiązania się wykluczają?
Po pierwsze: socjal to nie pomoc, tylko rujnowanie gospodarki, pogłębianie bezrobocia i rozleniwianie ludzi.
Po drugie: zaraz tam podli, bezwartościowi i nikczemni. Zobacz sobie, jak głosują ludzie według zatrudnienia, wieku, wykształcenia, jak głosuje Polonia, która wyjechała ch*j wie kiedy, nie interesują się Polską, ostatnio byli tu z 30 lat temu. Nadal uważasz, że powszechne prawa wyborcze dla WSZYSTKICH to taka świetna opcja? Dla pozostałych przydałyby się też jakieś testy z podstaw WOSu, historii, ekonomii i programów partii. Tu też trochę ludzi by się odsiało. Zwłaszcza tych, którzy myślą, że oni nie płacą podatków.
Zresztą obecnie większość bezrobotnych to klasyczna patologia żyjąca tylko z zasiłków, która śmiało może pracować, ale jej się nie chce, "bo bynamni dajo".
@Cammax Wystarczy prosty system - kto utrzymuje państwo, ten ma prawo głosu
@qw888888 w sumie racja, ale testy na podstawową wiedzę też by nie zaszkodziły. Mało to idiotów nie mających pojęcia o swojej branży na różnych, również wysokich stanowiskach? Nikt tu nie wymaga wiedzy typu jakie prądy morskie są przy wybrzeżu Afryki, z czego składa się komórka, czy jakie są wzory z fizyki. Ale ktoś kto np. Uważa, że nie płaci podatków, nie wie nawet w jednym zdaniu kim był Piłsudski raczej nie powinien nam wybierać rządu.
Nie zabierałbym praw wyborczym patologii, bezdomnym, czy Polonii. Ja bym umożliwił głosowanie tym, którzy płacą podatki i zachowują trzeźwość umysłu przynajmniej od miesiąca. Tak, dyskryminuję alkoholików i narkomanów.
w sumie to nie głupie...tym bardziej, że dziś nie ma powodu by być bezrobotnym, oczywiście są wyjątki zdrowotne i losowe.
jeżeli ktoś nie szuka pracy, będzie popierał tylko i wyłącznie populistów, którzy zapewnią mu byt...zgadzam się też wyjątkowo z Banasikiem :) cała emigracja...na jakiej podstawie oni chcą decydować o naszym losie?