Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
364 373
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K Kujak11
+15 / 23

@7th_Heaven
A klapsa wtedy mąż której daje? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+11 / 11

@7th_Heaven ludzie są różni. Myślę że większość kobiet chciałaby jakiegoś złotego środka - w miarę lekką i elastyczną pracę, jakiś poziom niezależności finansowej, jakiś tam podział obowiązków domowych z partnerem. Ale są takie co chcą się tylko zajmować domem i takie co chcą tylko pracować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+8 / 10

@7th_Heaven
Nie każda. Mojej to siedzenie pasowało jak było jedno dziecko. Tylko, że korzyści z tego nie było prawie żadnych, bo cały dzień spędzała w pokoju, z książką lub filmem. Tylko demotywowała mnie w pracy (zdalnej). Więcej i tak zajmowałem się dzieckiem czy domem. Gruby temat.

Teraz jak jest dwójka dzieci to woli pracować. I całe szczęście. W domu za bardzo nie udziela się, ale przynajmniej dołoży się do rodzinnego budżetu. Dodatek przy takiej inflacji i kosztach życia w Polsce jest mile widziany.

W takim tradycyjnym modelu, że faktycznie żona przejmuje większość obowiązków domowych i związanych z dziećmi byłby dla nas finansowo bardziej opłacalny. Odciążyłbym się, zarobił swoje + więcej niż ona przynosi. Odeszłyby koszty benzyny, naprawy auta, itp. Tak w teorii. No, ale dobrze jest jak jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2022 o 11:09

avatar DexterHollandRulez
+7 / 13

@7th_Heaven Za "darmową" kucharkę praczkę i sprzątaczkę, czy jednak za taką której się płaci poprzez opłacanie jej części rachunków, kosztów wyżywienia itd.? Bo jakoś tak mało sprawiedliwie brzmi takie sformułowanie. Darmowa praca to taka, z której nie ma się w zamian nic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+9 / 11

@7th_Heaven Nie taką darmową skoro ma gdzie mieszkać, co jeść i za co dobrze żyć jak sama napisała. Nie wiem czy sam mieszkasz z rodzicami czy kupionym przez nich domu/mieszkaniu. Ale tak ogólnie nawet jak jesteś sam to około 2-3 tysięce idzie Ci na życie które tutaj nazywasz "darmowym".

Natomiast dziś w wielu przypadkach wyręcza Cię technologia. I jeżeli masz dzieci to jasne jest co robić, natomiast jeżeli jest was dwoje to z tą kucharką, praczką sprzątaczką bym nie przesadzał...

Pranie dla dwóch osób można spokojnie robić raz na tydzień. A jeżeli masz oprócz pralki suszarkę to już w ogóle masz bajlando. Jeżęli chodzi o sprzątanie to owszem są rzeczy które można robić codziennie jak zamiatanie podłogi a i kurze można co parę dni ścierać. Ale dziś już znacznie mniej osób ma dywany w mieszkaniach. Po drugie też masz różne rumby. Pozostaje Ci gotowanie na które trzeba poświęcić około 2 godzin raz na dwa dni.

Jeżeli miałbym wybierać praca 8 godzin dziennie plus dojazdy do pracy czy jednak zajęcie się domem w którym jesteśmy tylko ja i żona to zdecydowanie wolałbym to drugie. Kwestia dobrej organizacji pracy ewentualnie kupienia sobie odpowiednich sprzętów czy to do mycia okien, podłogi czy pralnych zbieraczy kurzy. I naprawdę możesz wszystko sobie łatwo poogarniać. A jak nie masz żadnego ogródka to już w ogóle.

Przestańmy robić ze zwykłych czynności jakieś mega poświęcenie. A jak nie to niech ktoś zatrudni się na etat na 8 godzin do sprzątania i może znajdzie porównanie ile się sprząta przez 8 godzin.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
0 / 4

@7th_Heaven "Każda jedna kobieta wolałaby iść do pracy niż robić za darmową kucharkę, praczkę, sprzątaczkę i jeszcze musieć za to okazywać wdzięczność."

Zacznijmy jednak od tego, że jest spore grono niepracujących kobiet, bo mąż zarabia wystarczająco.
Co do kwestii bycia "darmową" kurą domową, to jeżeli układ w domu jest taki, że mąż pokrywa WSZYSTKIE wydatki, a kobieta zajmuje się domem, to nie robi tego za darmo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gorgonek
+1 / 1

@Kujak11 obu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+2 / 4

@7th_Heaven no nie wiem, dwoje dorosłych zwykle aż tak nie bałagani. Zwłaszcza jak pracują, w tym przypadku jak jedno pracuje, to co on tam nabałagani? Pranie dla 2 osób też raczej nie jest takie zajmujące. No i nie ma pewności, że to ona wszystko robi, na pewno podaje mu ciepły obiad, reszta to niewiadoma, może się dzielą obowiązkami. Może to normalny dorosły facet, który posprząta po sobie :)
Widać, że takie życie jakie ma obecnie, odpowiada jej. Jemu się w ogóle nie dziwię, żeby nie było.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+4 / 6

@7th_Heaven znam takie co wolą w domu siedzieć, wygodne dla nich. Rano kawka, koleżanki czy FB. Następnie coś ogarnie zrobi obiad i wolne. Chłop wróci z pracy, zje obiad i ma swoje obowiązki przygotowane przez żonę. Na dodatek z nudów wymyśla, żeby chłop nie miał czasu na głupoty, kolegów. Dzieci w szkole, ma czas dla siebie. Oczywiście to ona rządzi kasą, chłop ma tyrać. Pokazuje jedną ze skrajność. Mnie to przeraża, taki chłop ma przerąbane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+5 / 5

@seybr
Znam takie, co i obiadu nie zrobią. Tipsy, sripsy i takie tam. Bez makijażu by nie poznał.

Kolega robił w budowlance, a w domu taką trwale bezrobotną. Dzieci w szkole. Ona bajlabondo -w sumie nie wiadomo do końca, gdzie jej godziny uciekały. Co chłop wraca do domu to bałagan i brak obiadu. Życie na kanapkach. Nie wyrabiał już z kasą i w końcu w wyjechał dorywczo dorobić za granicą. Nie starczało na wszystko, bo pieniądze wyparowywały.
Daleki sąsiad, z którym bliżej się zapoznałem właśnie za granicą. Jeszcze mu narzekała przez telefon, że zamiast dbać o nią to wyjeżdża...

Niestety coraz częściej widzę, że cokolwiek kobieta zrobi w domu to już poświęcanie. Nawet jak nie pracuje. Ja pracuję, a mimo tego "poświęcam się" codziennie. A po dzieciach jest więcej do ogarniania niż tylko po dwójce dorosłych. Nawet jak pomagają.

Pozdrowienia dla normalnych kobiet i normalnych facetów, którym jak dotąd nie udało się nabrać manier arystokratycznych...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2022 o 13:50

S seybr
0 / 0

@michalSFS maniery arystokratyczne haha, dobry tekst. U mnie podział obowiązków jest ruchomy. Owszem dzieciaki mają swoje obowiązki, tylko często trzeba im pokazać co mają do zrobienia. Swoje pokoje muszą same ogarniać. Wynieść śmieci to też ich obowiązek. Nic mnie tak nie wku... jak naczynia w zlewie. Bywa że jestem ściekły, mam kilka sposób na rozładowanie emocji. Jeden to posprzątanie łazienki i kuchni. Mojej żony koleżanki, twój facet sprząta? Twój facet takie rzeczy robi? Zawsze mi się chce śmiać płaczu takich matek, bezrobotna, płacze że nie wyrabia z posprzątaniem domu, ugotowaniem obiadu. Jedna znajoma mi tak płakała. Powiedziałem, mniej na FB i internecie a więcej poświeć się na obowiązki. Ja zostałem sam z 6 miesięczną córką, posprzątałem dom, ugotowałem obiad. Nakarmiłem dziecko, zabawiłem itp. Oraz wyrabiałem się ze zleceniami przy kompie. Nie potrzebowałem medalu i nie potrzebuje. Wystarczy tylko chcieć. Mam znajomą, w chałupie chlewik. Syn spokojnie ma 19 lat, młodsze może iść do przedszkola. Ona wiecznie zmęczona. Jej tekst, jak wy znajdujecie czas na posprzątanie, pracę i pasje oraz dzieci. Odpowiedziałem, inteligentni ludzie potrafią zarządzać swoim czasem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M M1LKA_90
0 / 2

@ciomak12
„Darmowa” to ona się okaże jak w wieku emerytalnym będzie miała 500 zł emerytury… a dziadek, który pracował całe życie okaże się, że ma 4000 - 6000 emerytury, ale się zawinął. Przykład z życia wzięty… a potem sprawy w sądzie i szukanie pieniędzy bo bogatego męża miała. Chociaż jak była opcja iść do pracy to wolało się leżeć i udawać, że dziecko w wieku nastu lat potrzebowało opieki matki od rana do nocy.
Z drugiej strony jak kobieta ma się kopać w czoło za 3k i zarabiać 1/3 czy 1/4 tego co mąż albo i mniej to niech siedzi w domu… tylko potem niech się nie dziwi jak emerytury będzie 500 + tzn. Pln.
Z tym podziałem obowiązków to też raczej kwestia wychowania, ale jak kobieta zarabia na siebie, a facet na całą rodzine to wypadałoby obrabiać dom, a nie marudzić.
Jeszcze inna kwestia, że chłop dźwiga, naprawia samochód, remontuje, (często też gotuje) i wykonuje masę innych męskich prac, których kobieta nie wykona… to już lepiej nie robić z dbania o dom nie wiadomo jakiego poświęcenia, bo to też świadczy o gospodyni. Laski nikomu nie robi i sobie też lepiej wstydu mie robić przed ludźmi z tekstem, że Marek czy Darek tzn. Maż nie posprzątał, bo nie raz w oczach gości to może spowodować salwy żenady.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 3

@M1LKA_90 Jak masz dom z ogródkiem to zdarzają się rzeczy do naprawienia. Ale w mieszkaniu takie problemu już niemal nie występują. A i te domy się zmieniają. Kiedyś to każdy dom miał ze 240m i jeszcze piwnica. No i paliło się węglem+drzewo. Dziś ludzie poszli po rozum do głowy i robią w domy 100-160m z małymi pokojami i dużym salonem z kuchnią i ogrzewaniem elektrycznym lub gazowym, które nie wymaga w ogóle pracy.

A większość ma obraz tego ile w domu sprzątała mama. Tylko że kiedyś to większość miała rodzeństwo i mieszkała w rodzinach wielopokoleniowych. Plus nie było tak powszechnych sprzętów jak choćby zmywarka.

A dziś z modelu rodziny 2+1 lub 2+0 która to rodzina mieszka na 54m2 w bloku robi się jakiś "wielki podział ról w sprzątaniu i zajmowaniu się domem".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@ciomak12 po pierwsze jestem kobietą, po drugie pracującą i zajmująca się domem jednocześnie, po trzecie mamy z mężem własny dom (budowany własnymi pieniędzmi i własnymi rękoma) na własnej (kupionej przez nas) działce, do których nikt nie dołożył nam złotówki.
Mam akurat taką pracę że pracuje z domu, sama reguluje swój czas pracy i tylko czasami mam wyjazdy. Mąż ma własną firmę i często wyjeżdża (tu można powiedzieć mam drugi etat jako sekretarka i księgowa) natomiast trzeci etat mam jako gospodyni domowa (nie, nie mam tych wszystkich nowoczesnych gadżetów, piekę chleb własnoręcznie, robię przetwory, soki, dżemy, dużo gotuję, czasem robię ciasta i pączki), rolnik i hodowca (mamy dom na wsi z dużą działką, sadem, warzywniakiem, psami, kotami, kurami, królikami i kaczkami), a zdarza się, że i za robotnika budowlanego robię, bo nasz dom wciąż nie jest całkowicie ukończony.
Co do tematu:
Zauważ, że w tym układzie który opisujesz korzystają obie strony, ponieważ taki przeciętny mąż, gdyby miał robić to wszystko, czym zajmuje się taka przeciętna niepracująca żona, często nie mógłby w ogóle iść do pracy, a jeśli już to nie mógłby pracować tak efektywnie, tak długo i zarabiać tak dużo. To, że żony przejmują pewne obowiązki jest zatem także korzyścią dla faceta. Znam wiele przypadków, gdzie kobieta "siedzi" w domu (nie znoszę tego słowa) ale wstaje rano przed swoim mężem, szykuje mu śniadanie, pakuje lunch, przygotowuje różne rzeczy a on dzięki temu może wstać 15minut przed wyjściem zamiast godzinę. To duża pomoc gdy pracujesz 10godzin dziennie i dodatkowe 2.tracisz na dojazdy, bo każdy potrzebuje się wyspać. Podobnie gdy przychodzi z pracy nie musi poświęcać czasu na gotowanie sobie obiadu, sprzątanie po nim, to wszytko na niego czeka. W czasie pracy jednego, drugie może pozałatwiać wiele spraw, na które pracujący musiałby brać wolne. Dużo jest takich kwestii nie ma sensu wszystkiego opisywać.
Ty bierzesz pod uwagę tylko sytuację, gdzie para mieszka sobie w mieszkaniu od rodziców, ma różne ułatwienia typu rumby termomixy itp, dziadków do bawienia dzieci, dwa samochody, pracujący małżonek chodzi sobie do pracy biurowej 8h dziennie 5 razy w tygodniu i żyje się im lekko. Ale ilu jest takich ludzi? Nie wiem, może ty jesteś z takiego środowiska to wydaje ci się że większość ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@Albiorix zgadzam się z tobą ale jeśli ktoś chce tylko zajmować się domem to chyba dziwne by było, żeby narzekał na to gdy to ma, nie sądzisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@michalSFS cóż, to twoja żona, nie będę jej krytykować (ani ciebie), ale ja bym w takim związku nie wytrzymała. Dla mnie podział ma być równy.
Uważam jedynie że:
Jeśli żona w domu na prawdę wszystko ogarnia i są z tego wymierne korzyści to nazywanie tego "siedzeniem" strasznie mnie drażni.
Jeśli faktycznie siedzi i bąki zbija to albo do pracy ją wygonić albo znaleźć zajęcie. Jeśli nie chce to nie wiem po co z kimś tak leniwym i bezużytecznym iść przez życie.
Jeśli facet ma ciężką pracę, albo dużo się w niej poświęca, co przynosi wymierne korzyści, to uważam za punkt honoru, żeby kobieta także jakieś korzyści do związku wnosiła. Jeśli natomiast facet jest lelum-polelum, odbębnia tylko nudne 8h w lekkiej pracy w firmie tatusia za spore pieniądze to nie powinien się wypowiadać na temat tego, ile pracy w tym czasie wykonuje jego żona w domu (no chyba że nie robi nic to jak już mówiłam, cóż, jego wybór że z nią dalej jest)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@VaniaVirgo nie tłumacze tutaj kobiety z demota, uważam tylko że jeśli by było tak jak ona twierdzi, to każda normalna kobieta wolałaby na jej miejscu iść do pracy. Tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-1 / 1

@seybr ale ja tu nie pisze o jakiś przypadkach tylko o tym konkretnym z demota. Jasne, że są różne przypadki. Ja tylko napisałam, że gdyby faktycznie było tej kobiecie tak ciężko jak twierdzi, to bez dwóch zdań wolałaby iść do pracy. Demot po prostu dam sobie przeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@7th_Heaven Nie wiem skąd bierzesz takie założenia, widzę że czego nie przeczytasz to sobie dopowiesz tak żeby wyszło na Twoje widząc nie dalej niż czubek własnego nosa...

I pisałem o zupełnie innych rzeczach niż ty piszesz. A już to że zakładam mieszkanie w mieszkaniu od rodziców to już w ogóle nie wiem skąd wytrzasnęłaś... Chyba lubisz sobie wymyślać czyjeś argumenty a potem na nie odpowiadać. Na pewno wtedy wygrywasz dyskusje w swojej głowie...

Otóż nie wiem czy wiesz ale mieszkanie można również wynająć albo zwyczajnie kupić za swoje. Nie wiem czy mieści się to w Twojej małej główce... I dla osób mieszkających w miastach (wyobraź sobie że tacy ludzie też istnieją) to jest normalna rzecz. A podałem 54m2 ponieważ średnia wielkość mieszkania w budynkach wielorodzinnych... I już taka wielkość mieszkania do życia. Czyli np jest to mniejsze 3 pokojowe mieszkanie lub większe 2 pokojowe.

Więc PO PIERWSZE. Pisałem przede wszystkim o tym że życie kosztuje i to sporo. Dlatego Twój wpis był idiotyczny kiedy pisałaś, że kobieta która jest UTRZYMYWANA przez męża robi za DARMOWĄ sprzątaczkę kucharkę itd.

Po drugie. PISAŁEM O LUDZIACH MIESZKAJĄCYCH W MIESZKANIACH. Jeszcze raz W MIESZKANIACH a NIE W DOMACH.

Po Trzecie. PISAŁEM O MAŁŻEŃSTWACH NIE MAJĄCYCH DZIECI.

I po czwarte. PISAŁEM ŻE JAK MASZ DOM, OGRÓD I DZIECI TO SPRAWA WYGLĄDA INACZEJ.

Wróć do moich wypowiedzi i tam to wszystko znajdziesz...

A w tym co teraz piszesz masz sporo racji, że warto się podzielić obowiązkami w domu. Tylko pytanie czy jest w ogóle czym dzielić? Jeżeli jak Ty masz dom, dzieci, ogród, to tak. Ale w naprawdę wielu związkach jest to pusty frazes będący echem dawnych czasów.

A to że nie macie takich ZAAWANSOWANYCH SPRZĘTÓW jak zmywarka, robot kuchenny, suszarka, rumba czy myjki do okien czy system grzewczy do którego nie musisz zaglądać co 30-60min, to Twój wybór. Ja piszę że takie rzezy są i naprawdę oszczędzają Ci wiele czasu. Najbardziej o tym mi wspominała koleżanka żony. Pochodziła z dużej i trzymającej się blisko rodziny i mówiła że każda impreza/święta to było bite 3 godziny zmywania. I taka zmywarka to było wybawienie. Nagle paręnaście minut i wszystko zebrane i po prostu pozostaje wkładanie i wykładanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kujak11
+1 / 1

@Gorgonek
Jak tak to super

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gorgonek
0 / 0

@Kujak11 tak powinno się żyć ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zxcvbnasdfgh
+2 / 2

Albo się kiepsko dobrali, albo coś tu nie jest do końca tak jak w opisie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
0 / 6

Już się przejadłem tymi baitami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dump78
-2 / 8

@mygyry87 Dziś na głównej tylko 5 ataków fejkowymi historyjkami na "złe baby". Luzik. Bywały znacznie "lepsze" dni :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2022 o 19:27

M michalSFS
0 / 0

@dump78
Może coś w końcu KK przebije:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reevox
0 / 0

bendem leżem i pachnem. do pracy nie pójdem bo nie po to wybrałam menża co zarabia 8 tyś netoto. kurła!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem