Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
255 283
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P profix3
+10 / 16

@konradstru Ale to rodzice mylą przemoc z wychowaniem, i o tym jest ten demot. Autor pokazuje go jaki "zły" przykład, więc zrozumiałeś jego intencje na odwrót.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2022 o 22:11

avatar konradstru
-2 / 4

@profix3 właśnie tak zrozumiałem, stosowanie przemocy jako środka wychowawczego i dlatego napisałem, nie mylić przemocy z wychowaniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
0 / 8

To ja mam lepiej, bo robiłem niemal to co chciałem od oglądania wszystkich kanałów discovery po granie na konsoli i komputerze...później doszedł sport ,ale to nie była większość dzieciństwa. Zrezygnowałem nawet z towarzystwa dostępnych w otoczeniu rówieśników gdy zdałem sobie sprawę, że ich hejty są bezsensu (hejt casuali-konflikty o ego) bazowały na trendach społecznych od sebiksów po ideologów a skoro tego nie dało się uniknąć to dalej grałem sobie dalej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2022 o 18:22

T Tomasz1977
-5 / 19

a ilu "bezstresowo wychowany" siedzi w więzieniach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dump78
-2 / 6

@Tomasz1977 No ile?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
-1 / 1

@dump78 wpierniki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dump78
-2 / 2

@Tomasz1977 Możesz podać jakieś konkretne dane? Bo na razie brzmisz, jakbyś pie*dolił bzdury z dupy. Ale wierzę, że to tylko moje złe pierwsze wrażenie i na pewno zasypiesz mnie wiarygodnymi statystykami :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AZA193
+7 / 29

Ale głupoty. Teraz wychodzą pierwsze efekty bezstresowego wychowania.
1. Co drugie dziecko ma jakąś dys. Kiedyś tego nie było bo rodzice przywiązywali uwagę do nauki dziecka i jak się dziecko źle uczyło była kara teraz są zaświadczenia.
2. Kiedyś dzieci się słuchały nauczycieli i mieli szacunek do ludzi starszych teraz już nie.
3. W szkołach było spokojniej bo strach przed kara powodował że dzieci myślały nad swoim zachowaniem.
4. Zobaczymy jak te bezstresowe dzieci trafia do w ch... Stresującego świata i jak wtedy będą reagować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+11 / 13

@AZA193
Po prostu ze skrajności w skrajność.
Kiedyś dziecko bało się. Teraz dziecku wszystko wolno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AZA193
+3 / 7

Najgorsze że dużo mniej teraz czasu rodzice mają dla dzieci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
-2 / 2

@AZA193
Podziękować starszym pokoleniom...
Pasem mniej zaszkodzili niż głosowaniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2022 o 14:57

S ShadowUser
+7 / 7

@AZA193 Znowu słysze bzdurną teze że szacunek nalezy sie z tytulu bycia starszym. Otóż nie, szacunek nalezy sie każdemu, dopóki dana osoba nie pokaże że na niego nie zasługuje. Wiele dzieciaków potrafi logiczniej myślec i argumentować niż niejeden dorosły, nie powinno być założenia że dziecko nie ma prawa dyskutować ze starszymi, bo starszy ma zawsze racje tylko dlatego że jest starszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AZA193
-2 / 2

@ShadowUser ale obecnie dzieciaki nie mają szacunku do nikogo. Popracuj w szkole kilka lat to pogadamy. Które dziecko/nastolatek ustępuje miejsca osobie starszej lub niepełnosprawnej.
Z TWOJEGO ROZUMOWANIA WYNIKA ZE ABY DZIECKO MOZE SZANOWAC TYLKO TYCH KTORYCH ZNA ???
Dodatkowo zwróć nastolatkowi uwagę w autobusie że trzyma nogi na siedzeniu to zobaczysz twój szacunek a chyba nie chciałbyś usiąść na siedzeniu upiera... Przez jakiegoś szczyla.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@AZA193 *dzieci miały szacunek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dump78
+1 / 7

@AZA193

1. Co drugie dziecko ma jakąś dys. Kiedyś tego nie było bo rodzice przywiązywali uwagę do nauki dziecka i jak się dziecko źle uczyło była kara teraz są zaświadczenia.

Tak, tak. Klasyczne "A kiedyś, to nie było autyzmu". To, że kiedyś nie znano przyczyn chorób, albo w ogóle nie wiedziano, że coś jest chorobą, nie oznacza, że nie było chorobą. Wszystko wskazuje na to, że Leonardo da Vinci miał cechy spektrum autyzmu.

2. Kiedyś dzieci się słuchały nauczycieli i mieli szacunek do ludzi starszych teraz już nie.

Nie "słuchały", tylko były bite do posłuszeństwa. Tak samo w Auschwitz wszyscy "słuchali" strażników. I co masz dzisiaj z tych "dzieci, które słuchały"? Mamy jakichś geniuszy w Polsce? Jakieś wielkie, międzynarodowe (założone w Polsce) firmy? Jakieś rewolucyjne odkrycia na masową skalę? Nie. Mamy pojedyncze osoby, które najczęśćiej były wychowywane przez wspanialych rodziców, którzy choronili je przed pato-nauczycielami, dzięki czemu te osoby rozwijały swoje pasje i teraz... pracują dla zagranicznych firm, bo w Polsce mogą co najwyżej w jakiejś montowni. Tymczasem najwięcej nowatorskich firm od 15 lat powstaje w Szwecji, Finlandii i Norwegii. NO CIEKAWE CZEMU AKURAT TAM?! Ciekawe, czy ma to związek z faktem, że tam nawet za ostre nakrzyczenie na dziecko można trafić do więzienia, bo słusznie uznano, że przemoc nie jest wychowaniem i jeśli ktoś nie potrafi wychować dziecka (a jedynie na nie krzyczy, albo je bije), to znaczy, że nie powinien się tym zajmować? Ciekawe kiedy kartoflandia dojrzeje do 21 wieku i "odkryje", że ZASTRASZANIE dzieci nie skutkuje tym, że "się słuchają", tylko tym, że się lepiej ukrywają.

3. W szkołach było spokojniej bo strach przed kara powodował że dzieci myślały nad swoim zachowaniem.

Aha, czyli jak każdy jest PRZERAŻONY, to według ciebie jest lepiej? I co to znaczy "kiedys myślały nad swoim zachowaniem"? To brzmi, jakby teraz wszyscy masowo ginęli w tych szkołach z powodu idiotycznych zachowań. Tymczasem liczba wypadków w szkołach SPADA z roku na rok, a nie rośnie. Więc twój argument, jak i w sumie pozostałe, jest inwalidą.

4. Zobaczymy jak te bezstresowe dzieci trafia do w ch... Stresującego świata i jak wtedy będą reagować.

Np do jakiego? Chodzi ci o pato-miejsca pracy tworzone przez boomerów wychowanych w tej cudownej, zachwalanej przez ciebie "starej szkole", gdzie byli bici, poniżani i teraz sami poniżają pracowników i traktują ich, jak śmieci? Czyli wg Ciebie mamy traktować dzieci, jak śmieci, aby przygotować je do bycia traktowanymi, jak śmieci, przez osoby, które traktują innych, jak śmieci, bo w dzieciństwie byli traktowani, jak śmieci? Cudowne perpetuum mobile! Niekończące się koło patologii!

"ale obecnie dzieciaki nie mają szacunku do nikogo"

Po prostu nie mają szacunko do kogoś, kogo nie znają. Na szacunek trzeba sobie zapracować, a nie dostaje się go z automatu za przynależność do grupy wiekowej. Mądrość nie ma niczego wspólnego z wiekiem. Przypominam, że idioci również się starzeją. Stają się wtedy po prostu starymi idiotami. Nie można "szanować" kogoś tylko dlatego, że już od bardzo dawna jest idiotą.

"Z TWOJEGO ROZUMOWANIA WYNIKA ZE ABY DZIECKO MOZE SZANOWAC TYLKO TYCH KTORYCH ZNA"

Nie tylko tych, których zna, ale i którzy konkretnie na ten szacunek zasługują. Rozumiem, że dla kogoś bitego w dzieciństwie może to być szokiem, ze z dzieciakiem trzeba ROZMAWIAĆ, trzeba OKAZYWAĆ MU SZACUNEK, trzeba ZROZUMIEĆ JEGO POTRZEBY i dopiero wtedy on/a odwdzięczy się tym samym. Może to Ty, pomimo tej cudownej szkoły, nie jesteś gotów na "stresujący świat", skoro traktowanie dzieci i młodzieży z szacunkiem jest dla ciebie taką STRESUJĄCĄ myślą?

"Dodatkowo zwróć nastolatkowi uwagę w autobusie że trzyma nogi na siedzeniu to zobaczysz twój szacunek a chyba nie chciałbyś usiąść na siedzeniu upiera... Przez jakiegoś szczyla."

Insynuujesz, że niewłaściwe zachowania młodzieży pojawiły się dopiero w 21 wieku, a przez poprzednie 100'000 lat były nieznane? :-))))))))))))))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 10 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2022 o 22:52

E El_Polaco
0 / 0

@AZA193
"Kiedyś dzieci się słuchały nauczycieli i mieli szacunek do ludzi starszych teraz już nie". Po prostu rodzice nie uczą ich szacunku do innych, zwłaszcza nauczycieli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kflatin
+2 / 14

I czego to ma dowodzić? Jest cala masa ludzi, którzy dostawali pasem od ojca, a nie biją żon, nie straszą sąsiadów, nie mają zaburzeń odżywiania itd. Z pokolenia obecnych 40-latków i starszych prawdopodobnie większość tak miała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qwero
+3 / 7

@kflatin że to nie jest najlepszy sposób na wychowanie bo może spowodować problemy w przyszłości

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dump78
-3 / 7

@kflatin Istnieje cała masa ludzi, którzy tonęli, a nie utonęli. Czy to oznacza, że w wodzie nie da się utonąć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A annjlk
-2 / 4

bzdury!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
-2 / 4

Bicie a klaps to zupełnie co innego.
Ja np. jak biłam się z bratem, to za nic by nas nikt nie rozdzielił. Działała jedynie szmata czy łapieć przez tyłek. Nie mocno - wystarczył sam fakt.
Raz dostałam od ojca paskiem, ale kompletnie zasłużenie.
Poza tym nigdy nie dostałam klapsa bez powodu, a i "z powodem" zdarzało się rzadko.
Nie mam traum, nie straciłam rszacunku do rodziców itd., itd. Straszne, co? xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dump78
-3 / 5

@maggdalena18

"Bicie a klaps to zupełnie co innego."

Mówią tak TYLKO osoby bite w dzieciństwie.

"Ja np. jak biłam się z bratem, to za nic by nas nikt nie rozdzielił. Działała jedynie szmata czy łapieć przez tyłek. Nie mocno - wystarczył sam fakt."

Skąd wiesz, że nie było innego sposobu? Powiedział Ci tak ojciec, który Cię bił i powtarzał to na rodzinnych spotkaniach tak często, że przyjęłaś to jako swoje przekonanie? To, że Twoi rodzice nie potrafili sobie z Wami poradzić, nie oznacza, że należało Was bić, tylko oznacza, że należało wyedukować Waszych rodziców.

"Raz dostałam od ojca paskiem, ale kompletnie zasłużenie."

Zasłużenie? Czyli nie przychodzi Ci do głowy ŻADNA, ANI NAWET JEDNA, JAKAKOLWIEK INNA metoda wytłumaczenia dlaczego Twoje zachowanie było niewłaściwe? Albo, innymi słowy: Dziś nie robisz tej czynności TYLKO I WYŁĄCZNIE dlatego, ze boisz się, iż ojciec znów Cię pobije? Czy może nie robisz tego, bo po prostu zrozumiałaś, że jest to niewłaściwe? Jeśli ta druga opcja, to znaczy, że Twoim problemem nie była "potrzeba pobicia", tylko potrzeba wytłumaczenia Ci tego tak, abyś zrozumiała (bo wcześniej nie rozumiałaś, a teraz rozumiesz). I to właśnie powinien był Twój ojciec zrobić. Ale nie potrafił, więc poszedł na łatwiznę. Wszak wiadomo, że napie*dalanie małego dziecka jest dla dorosłego faceta łatwiejsze, niż poświęcenie mu kilku godzin czasu na spokojne, metodyczne wyjaśnienie sobie co, jak i dlaczego powinno się i nie powinno się robić. A tak, to szybki wpie*dol i można wracać do meczyku w TV.

"Poza tym nigdy nie dostałam klapsa bez powodu,"

Tak mówi każda bita w dzieciństwie osoba. Dzieci zawsze usprawiedliwiają swoich rodziców, bo chcą w nich widzieć wzór do naśladowania. Tymczasem w Szwecji, Finlandii i Norwegii za uderzenie dziecka trafia się nawet do więzienia. Nikt tu nie bije dzieci już od WIEEEEEEELU lat. I co? Wszyscy żyją. Świat się nie zawalił. Nie ma wzrostu przestępczości (właściwie to jest najniższa przestępczość w całej Europie). Dziwne, co? Rodzice TŁUMACZĄ dzieciom złe zachowanie, zamiast je napie*dalać i wmawiać im, że im się to należało. I to działa! Szok! Dzieci nie dość, że się grzecznie słuchają, to jeszcze później w dorosłym życiu same przekonują, że bicie jest patologią i wcale nikomu się nie "należy"!

"Nie mam traum, nie straciłam rszacunku do rodziców itd., itd."

Pierwsza trauma, to usprawiedliwianie przemocy, relatywizowanie jej. Druga, to przekonanie, iż bicie dzieci jest dobrą metodą wychowawczą i niedostrzeganie żadnego związanego z tym problemu społecznego. Trzecia trauma, to szacunek do osób, które stosowały na Tobie przemoc (tzw. syndrom sztokholmski).

Są to absolutnie książkowe traumy osób, które były bite w dzieciństwie.

"Straszne, co? xD"

Tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 12 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2022 o 0:54

avatar maggdalena18
-1 / 1

@dump78 Klapsa często nawet nie czuć. Sam fakt działa.
Nie, tępoto. Nie mam sklerozy i doskonale pamiętam, jak się zachowywaliśmy w dzieciństwie. Ogólnie byłam grzecznym dzieckiem, ale z bratem jak darliśmy o coś koty, to było jak było. Prośby, gadka, krzyki - guzik. Szmata nas otrzeźwiała. Rodzice na żadnych spotkaniach o tym nie opowiadi. Masz strasznie zakrzywiony obraz świata. A wierz mi, że poza tym naprawdę rzadko obrywaliśmy. Więc nie, nie byliśmy bici w dzieciństwie. Bici... Ja prdl, do bicia to daleko tak ogólnie. My nawet klapsa rzadko dostawaliśmy.

"iż ojciec znów Cię pobije"
Pobije?! Ty chora psychicznie jesteś? Pobite dzieci to w szpitalach leża. Ja dostałam raz pasem przez dupę. Mój brat 2 razy i w tym raz za palenie w wieku 11 lat. Do dziś nie pali. Zadziałało? Zdziałało.

Taaaa, w Skandynawii dzieci nie "biją" i teraz w Szwecji takie pierdoły porosły, które dają wchodzić sobie na łeb imigrantom, którzy gwałcą ich kobiety na potęgę. Brawo!

Nie mówię, że to dobra metod wychowawcza, ale że klaps to nie bicie, tępa dzido. Mówienie o napier... przez rodziców świadczy, jak bardzo masz zlasowany mózg, bo mnie nikt w domu nie napier... Czytaj ze zrozumieniem. Traumę to będę miała od czytania tego bełkotu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dump78
-5 / 5

@maggdalena18 1/2
"Klapsa często nawet nie czuć. Sam fakt działa."

Sam fakt poniżenia. Dokładnie tak. Sama więc przyznajesz, że bicie ABSOLUTNIE NIC nie daje, a jedynie chodzi o poniżenie dziecka. Cieszy mnie, że się zgadzamy.



"Nie, tępoto."

A potrafisz rozmawiać bez poniżania rozmówcy? Ja rozumiem, że osoby poniżane w dzieciństwie same często poniżają w dorosłym życiu, ale postaraj się tego nie robić, OK?


"Nie mam sklerozy i doskonale pamiętam, jak się zachowywaliśmy w dzieciństwie."

Zgodnie z aktualnym stanem wiedzy badań nad pamięcią, niemal wszystkim wydaje się, że świetnie pamiętają swoje dzieciństwo, podczas gdy w faktycznych eskperymentach wykazano, że nie tylko nie pamiętamy niemal niczego ze swojego dzieciństwa, ale też nierzadko jesteśmy absolutnie przekonani, iż miały miejsce wydarzenia, które miejsca nie miały; Wiele osób potrafi dokładnie opisać jakieś wydarzenie, wskazać wiele szczegółów danego wydarzenia, opisać kolory, zapachy, podczas gdy dane wydarzenie nigdy nie miało miejsca, a było jedynie powtarzaną przez ojca, wujka, czy ciocię, zmyśloną opowieścią, którą to usłyszeliśmy w dzieciństwie. Tak więc nie polegaj za bardzo na pamięci swojej, czy rodziny (która to ma interes w tym, aby wybielać znęcanie się fizyczne nad dziećmi).

"Ogólnie byłam grzecznym dzieckiem"

A więc tym bardziej powinnaś rozumieć, iż bez problemu powinno dać Ci się wytłumaczyć wszystko, co powinnaś, a czego nie powinnaś, robić, prawda?

"ale z bratem jak darliśmy o coś koty, to było jak było"

Czyli sugerujesz, że masz dysasocjacyjne rozstrojenie osobowości przy kontakcie z bratem? Czy może po prostu Twoim rodzicom brakowało cierpliwości, by wytłumaczyć Wam coś, a za to łatwiej i szybciej, było Was pobić?

"Prośby, gadka, krzyki - guzik"

Owszem. Bo ani "prośby", ani "gadka", ani "krzyki", nie zastąpią spokojnej rozmowy na temat potrzeb, które ewidetnie mieliście niezaspokojone.

"Szmata nas otrzeźwiała."

Raczej po prostu przerażała.

"Masz strasznie zakrzywiony obraz świata"

Zgodny z aktualną wiedzą naukową na temat wychowywania dzieci.

"A wierz mi, że poza tym naprawdę rzadko obrywaliśmy."

Tak tłumaczy swoich rodziców absolutnie każda osoba bita w dzieciństwie. Zawsze te same usprawiedliwienia: "Należało mi się", "nic innego na mnie nie działało", "to było lekkie", "to było bardzo rzadko".

"Więc nie, nie byliśmy bici w dzieciństwie."

Z tego, co opisujesz, byłaś bita m.in. szmatą.

"Ja prdl, do bicia to daleko tak ogólnie. My nawet klapsa rzadko dostawaliśmy."

Czyli, poza szmatą, byliście bici również dłonią.

"Pobije?! Ty chora psychicznie jesteś?"

Nie. Mnie nikt nie bił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2022 o 1:33

D dump78
-4 / 4

@maggdalena18
2/2

"Pobite dzieci to w szpitalach leża."

Niektóre w szpitalach, niektóre nie. Jeśli mają rany na tyle widoczne, że ktoś (najczęściej obcy) to zgłasza, to leżą w szpitalach. Jeśli ran nie widać, a jedynie bolą, to nie ma kto zgłosić. Wszystkie pobite dzieci łączy później to samo: Usprawiedliwiają swoich rodziców.

"Ja dostałam raz pasem przez dupę."

Czyli oprócz szmatą, dłonią, bita byłaś również pasem.

"Do dziś nie pali. Zadziałało? Zdziałało."

Sugerujesz, że jeśli nie zostałby pobity, to nadal by palił? Dlaczego więc wśród młodziezy skandynawskiej odsetek palaczy jest najniższy w Europie pomimo, iż nikt tam nikogo nie bije już od pokoleń?

"Taaaa, w Skandynawii dzieci nie `biją` i teraz w Szwecji takie pierdoły porosły, które dają wchodzić sobie na łeb imigrantom, którzy gwałcą ich kobiety na potęgę"

Liczba gwałtów w Szwecji spada regularnie od 60 lat. Natomiast w 2013 zmieniono definicję przemocy seksualnej i dodano do niej dotykanie drugiej osoby bez jej zgody. Wtedy liczba zrejestrowanych przestępstw wzrosła i to był jedyny wzrost od 60 lat (bo po prostu pod "gwałtem" znalazło się więcej niedozwolonych zachowań). Od 2013 nadal spada. Ponadto liczba gwałtów dokonywana przez obcokrajowców jest w Szwecji jedną z najniższych, czyli Szwecja radzi sobie z integracją imigrantów najlepiej z całej Europy. Znacznie większy problem jest we Włoszech. We Włoszech również jest jeden z największych odsetków bicia dzieci przez rodziców. Czyli jest dokładnie odwrotnie do tego, co próbujesz wykazać.

Uprzejmie proszę o kierowanie się oficjlanymi danymi, a nie powielanie bzdur z profilu kondebilokracji.

Ponadto, osobne badania pokazują, iż właśnie kobiety, które były bite w dzieciństwie, częściej później ulegają gwałtom z uwagi na patologiczne środowiska, w których się obracają, gdyż z uwagi na przemocowe dzieciństwo nie widzą w tej patologii niczego alarmującego.

"Nie mówię, że to dobra metod wychowawcza"

To nie jest metoda wychowawcza, tylko zastraszanie.

"ale że klaps to nie bicie, tępa dzido"

Bicie dziecka jest poniżaniem i uczeniem, że "rację" ma "silniejszy", a "poniżony" musi "się zamknąć". Czyli dokładnie to, co w tym momencie stosujesz na mnie: Poniżasz mnie, aby przyznać Ci rację. Jest to dokładnie to zachowanie przemocowe wspomniane przeze mnie w poprzedniej wypowiedzi.

"Mówienie o napier... przez rodziców świadczy, jak bardzo masz zlasowany mózg"

Mówienie o przemocy na dzieciach dokonywanej przez rodziców jest niezbędnym kryterium dążenia do ochrony dzieci przed tą przemocą. Ukrywanie i zatajanie tematów przemocy zawsze prowadzi do większej przemocy. Na przykład dokładnie takiej, jak w Twoim przypadku: Znowu poniżasz rozmówcę, który mówi coś, z czym się nie zgadzasz. Dokładnie tak, jak Twoi rodzice robili Tobie; Tj. w przypadku napotkania braku zrozumienia reagujesz nerwową agresją, zamiast chęcią spokojnej, rzeczowej wymiany informacji o aktualnym stanie wiedzy naukowej. Jest to schemat poznawczy przejęty od rodziców: Brak zainteresowania obiektywną prawdą, a jedynie agresywna chęć wymuszenia przemocą posłuszeństwa. Bo wiesz, w wielu kłotniach z rodzicami mogłaś najzwyczajniej w świecie mieć rację. Ale teraz już nie dowiemy się tego, bo zamiast rzeczowej rozmowy zostałaś pobita i wmówiono Ci, że "silniejszy ma rację".

"bo mnie nikt w domu nie napier..."

Wymieniłaś szmatę, dłoń i pas.


"Czytaj ze zrozumieniem. Traumę to będę miała od czytania tego bełkotu."

Poniżanie rozmówcy jest książkowym przykładem osoby poniżanej w dzieciństwie i stosowanym przez wszystkie bite przez rodziców osoby. We wcześniejszym komentarzu wymienione masz 3 typowe dla bitych dzieci traumy, które wykazujesz. Teraz jeszcze dodatkowo wykazujesz dominację przemocową w kontakcie z osobą, z którą się nie zgadzasz. To jest już czwarta trauma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 13 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2022 o 3:36

M michalSFS
+1 / 1

@dump78
Pamiętam bardzo dużo ze swojego dzieciństwa, niektóre rzeczy jak miałem 4-5lat.
O niektórych sytuacjach rozmawiałem ze starszą siostrą czy ojcem. Potwierdzili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dump78
-4 / 4

@michalSFS Super! Cała neuropsycholgia obalona. Dziękujemy.

A tymczasem mamy takie zjawiska: Uwypuklanie zdarzeń kluczowych, rozmydlanie zdarzeń, regułę "wystarczającej poprawności", regułę częstej akceptacji, zjawisko zbiorowej niepamięci, zjawisko chętnego wspomnienia... Kup sobie jakieś podstawy neuropsychologii Domańskiej i może od tego zacznij.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2022 o 19:40

avatar maggdalena18
0 / 0

@dump78
1. Bicia nie było.
2. Nie, bo mnie tępi ludzie, którym trzeba coś ciągle powtarzać, bo do nich nie dociera, wkur...iają.
3. Opowiadasz takie brednie, że nie wiem, czy się śmiać, czy płakac. Wyobraź sobie, tępa dzido, że doskonale pamiętam swoje dzieciństwo i to od 3 roku życia. Mam doskonałą pamięc, jeśli chodzi o wydarzenia z mojego życia, a nie mam 70 lat, żeby mieć demencję. Jesli Ty masz dziury w mózgu, co najwyraźniej ma miejsce, to nie mój problem.
4. Smagnięcie szmatą nazywasz pobiciem? Jesteś chora.I nie trzeba być bitym,żeby mieć coś z głową.
5. Rodzice mnie nie poniżali, ogarniasz to? Czy masz za daleko do łba? Tępoto?
6. Kończę tę rozmowę, bo nie zwykłam prowadzić dyskusji z toksycznymi, tępymi dzidami, które niczego nie rozumieją i mają się za najmądrzejsze i nieomylne, chociaż G. wiedzą. Żegnam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
-1 / 1

@michalSFS Ona jest porąbana. Nie zaczynaj lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@dump78 Psychiatryk Cię chętnie powita. A od tepoty wyzywałam specjalnie, jakbyś tego nie ogarnęła. ;)
Btw wiesz, że od każdej reguły sa wyjątki? Także od tego Twojego neurobełkotu.
No, teraz żegnam już naprawdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2022 o 17:41

D dump78
-2 / 2

@maggdalena18

"Psychiatryk Cię chętnie powita."

Albo Ciebie. Odwiedź jakiegoś psychologa. No chyba, że się boisz?

"A od tepoty wyzywałam specjalnie, jakbyś tego nie ogarnęła. ;)"

Wiem. Właśnie na tym polega agresywne kompensowanie niskiej samooceny.

"Btw wiesz, że od każdej reguły sa wyjątki?"

Owszem. Ale jeśli wykazujesz KSIĄŻKOWE traumy dzieci bitych, to nie jesteś wyjątkowa. Wyjątkowa byłabyś, gdybyś ich nie wykazywała. Istnieje wiele dzieci bitych, które rozumieją, że bicie było czymś okropnym, że do niczego nie prowadzi, że jedynie je poniżało. Nie atakują rozmówców, nie poniżają nikogo, nie mówią osobom postronnym "Hej, ona jest porąbana - nie rozmawiaj z nią", nie bronią przemocowych rodziców, tylko sami tłumaczą im, że zachowywali się niewłaściwie. Tak zachowują się te wyjątki, które -oczywiście- istnieją.

No ale skoro uważasz, że nie masz żadnych problemów, bo jesteś wyjątkowa, to zachęcam do konsultacji z psychologiem. Choćby profilaktycznie.

"Także od tego Twojego neurobełkotu."

Cytuję tylko z książki prof. Domaniewskiej. Napisz do niej, że bełkot napisała. Jej email nadal powinien wisieć na liscie pracowniczek dydaktycznych UW.

"No, teraz żegnam już naprawdę."

Miłego dnia!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2022 o 19:24

avatar maggdalena18
0 / 0

@dump78 Kur... pracowniczka xDDDDDDDDDDDDDDDDDDD I już wiem z kim mam do czynienia.
Tępa jesteś: wyjątek dotyczący pamięci, ogarniasz? Większa idiotka, niż myślałam.
Ja miłego dnia Ci życzyła nie będę. Adios.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dump78
-4 / 4

@maggdalena18

"Kur... pracowniczka xDDDDDDDDDDDDDDDDDDD I już wiem z kim mam do czynienia."

Z osobą piszącą po polsku? https://sjp.pwn.pl/slowniki/pracowniczka.html

"Tępa jesteś:"

Twoje 3 ostatnie wypowiedzi, to przede wszystkim poniżanie rozmówcy.

"wyjątek dotyczący pamięci, ogarniasz?"

Wyjaśnienie dotyczy neuropsychologii. Ogarniasz?

"Większa idiotka, niż myślałam."

Bardziej straumatyzowana osoba, niż się to pierwotnie wydawało.

"Ja miłego dnia Ci życzyła nie będę. Adios."

A ja mimo to życzę Ci, abyś odwiedziła jednak psychologa. Z pewnością ułatwi Ci życie, jeśli uda Ci się pozbyć toksycznych traum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2022 o 5:51

avatar DexterHollandRulez
-1 / 1

Fajna ta narracja, taka niestronnicza. Kobiety wychowane z biciem są biednymi zastraszonymi ofiarami, a faceci wychowani z biciem są agresorami i napastnikami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dump78
-4 / 4

WSZYSTKIE osoby, które były bite w dzieciństwie, są pełnymi traum ofiarami przemocy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem