ciesz się, że nie złożyły. Kilkanaście lat temu mieliśmy podobną sytuację. Na początku oo jak fajnie będą małe gołąbki na balkonie. Po 2 czy 3 miesiącach balkon cały zasrany przez gołębie. Jak tylko rodzinka gdzieś poleciała to gniazdo uprzątnęliśmy, wymyliśmy balkon i powiedzieliśmy, że nigdy więcej gołębi. Po roku znowu przylatywał z chrustem to od razu je goniliśmy z balkonu.
ciesz się, że nie złożyły. Kilkanaście lat temu mieliśmy podobną sytuację. Na początku oo jak fajnie będą małe gołąbki na balkonie. Po 2 czy 3 miesiącach balkon cały zasrany przez gołębie. Jak tylko rodzinka gdzieś poleciała to gniazdo uprzątnęliśmy, wymyliśmy balkon i powiedzieliśmy, że nigdy więcej gołębi. Po roku znowu przylatywał z chrustem to od razu je goniliśmy z balkonu.