Ciekawe jakby takiego kierowcę z lat 60tych wsadzić do współczesnego nowego auta ze skrzynią automatyczną, to jakby sobie poradził?
Coś myślę że nie wiedziałby nawet jak odpalić XD, bo większość nowych aut nawet nie ma kluczyka.
Przypomina mi się taka scena z filmu "pieniądze to nie wszystko".
Wsiadł taki chłop ze wsi do mercedesa, odpalił, patrzy na dźwignię biegów i mówi "ooo, R, to rozruch", wbił i walnął w drzewo XD.
@rafik54321
To ciekawe dlaczego młodzi kierowcy płacą wyższe OC niż starsi? Twoje wyobrażenie o starszych kierowcach świadczy o tym, że masz prawdopodobnie kilkanaście lat :)
@Jur4578 młodzi a młodsi to dwie różne rzeczy
Nauka jazdy tak naprawdę pokazuje podstawy i przyucza do zdobycia papierka. Jak już ma się własne prawko, to się dopiero zaczyna uczyć jak to naprawdę wszystko wygląda, co niestety nie raz kończy się nie ciekawie
Jechał by lepiej niż 60% obecnych niby kierowców ;)
Jak widzę nieć nie zrozumiałeś z filmiku, chodziło o umiejętność jazdy a nie o znajomość nowinek technicznych ;)
a dzisiaj większość by walnęło centralnie,
zgada się ze wolno jechał ale dzisiaj po miastach większość ledwie jedzie 40 km/h, głownie dlatego ze mamy masę Janusz, którzy jedynie umieją prowadzić samochód a nie jeździć !, masę Janusz których nie stać na samochód ( 20 letni volkswagen z liczną listą napraw na które ich nie stać i 5 letnimi oponami z odzysku !!! )
i masę de…yli którzy uważają ze jada powoli zapobiega wypadkom, a jak widać ustawowo ograniczają prędkość a mimo to wypadki nadal są.
U nas się nie uczy jeździć a jedynie jak zdać egzamin na prawo jazy no i jest to co jest.
@rafik54321 Ja jeździłem w Polsce co najmniej 15 lat, oczywiście tylko z ręczną skrzynią biegów. Po przyjeździe do Kanady, gdzie do dziś mieszkam, przesiadłem się na automat i nie miałem najmniejszych trudności. Wydaje mi się, że w drugą stronę jest trudniej.
@Jur4578 Widzę że powszechne jest tu mylenie kilku rzeczy i wykręcanie wszystkiego na opak. No ale pociągnijmy waszą logikę.
Lata 60te, były 50-60 lat temu (!). Czyli jeśli mamy wziąć kierowcę z tamtego okresu, to już wtedy by musiał mieć min te 20 lat. 50+20=70.
Czyli mówimy o kierowcy który ma co najmniej 70 lat! Taki kierowca zwykle jest już potencjalnie niebezpieczny, bo nie ten wzrok, nie ten refleks.
A równie dobrze ktoś mógł mieć w latach 60tych, te np 40 lat, to teraz by powoli setki dobijał XD.
I to "kilkanaście lat" pomnóż razy kilka i będzie się zgadzać. Już od ponad 10 lat mam prawko.
Ale ja mówiłem o sytuacji zupełnie innej. Weź maszynę czasu, cofnij się do lat 60tych, weź stamtąd kierowcę, wsadź we współczesny wóz i wypuść go na współczesne ulice. Zobaczymy czy da radę przejechać miasto :P .
Jestem przekonany że nie jechałby dłużej niż 2 godziny nim spowodowałby jakąś kolizję/wypadek. Choćby na pasach (w jego czasach pierwszeństwa piesi nie mieli). Albo rondo - ileż to wypadków było jak zaczęli te ronda stawiać? Masa.
No i jeszcze kwestia mocy. W latach 60tych jak wóz miał 100KM to był potworem, dzisiejsze auta lekko przekraczają 200 kucy XD.
@Eynest to ty nie rozumiałeś mojego przekazu. Umiejętności? Przy aucie które miało 20KM? To jak porównywanie jazdy rowerem z silnikiem, do jazdy ścigaczem. Inne prędkości, inne masy. Przepisy się też mocno zmieniły.
Do tego mówisz o umiejętnościach, ale wtedy, aut było na tyle mało, że nie trzeba było specjalnie uważać. Dziś, trzeba mieć oczy dookoła głowy i jeśli ktoś dziś by jechał "z nawykami lat 60tych" to by nie dał rady.
"masę de…yli którzy uważają ze jada powoli zapobiega wypadkom, a jak widać ustawowo ograniczają prędkość a mimo to wypadki nadal są." - no i taktycznie pomiń fakt, że dziś samochodów na drogach jest wielokrotnie więcej, a mimo to od kilku lat liczba wypadków powolutku spada.
Przeliczając liczbę wypadków (zwłaszcza śmiertelnych) pod kątem pojazdów dopuszczonych do ruchu, to dziś w Polsce jest bajka względem tego co było.
@jeszczeNieZajety u ciebie to była "ewolucja" a nie "rewolucja". W latach 60tych takich skrzyń nie było powszechnie w autach osobowych, zwłaszcza w Polsce.
I to też jest sedno, dać gościowi wóz i "radź se pan". To by nawet ręcznego nie spuścił, bo by dźwigni szukał, a jej nie ma - jest guzik XD.
@Gundula przy kupnie, ale my tu nie mówimy o kupnie. Przy aucie masz instrukcję obsługi. Jak wytłumaczysz co i jak, to takie porównanie nie ma najmniejszego sensu i mija się z celem.
Nie chodzi o to że starsze pokolenie jest głupie. Po prostu czasy się zmieniają. Wiesz jaki problem miałem wytłumaczyć mojej matce obsługę nowego telewizora? Albo telefonu komórkowego (i to jeszcze telefonu w stylu "dla emeryta" bo o smartfonie to już nawet nie wspomnę). Czemu z autami by miało być inaczej?
Poza tym przyszłoby do hamowania. Takiemu gościowi żywcem wyrwanego z lat 60tych, jakby mu ABS odbił to by spanikował XD. A że stare auta to miały raczej "spowalniacze" niż hamulce, to by cisnął ten pedał w podłogę XD.
Wtedy były zupełnie inne realia na drogach niż dziś.
@rafik54321 Ciekaw jestem jakby wsadzić średniowiecznego rycerza do współczesnego czołgu np Leoparda ... jak by sobie poradził ? śmiem podejrzewać, że tak samo jak współczesny pancerniak wsadzony w zbroi na konia i z kopią w ręku.
i pewnie podobnie jak współczesny kierowca wsadzony do samochodu bez ABS ESR ESP itd bez wspomagania hamulców bez wspomagania kierownicy z niezsynchronizowaną skrzynią biegów , bez pojęcia co to międzygaz albo wysprzęglanie czy nawet zwykłe ssanie.
@GPQ Akurat bez ABS i ESP da się jeździć. Współcześnie jeżdżą jeszcze auta bez takich systemów. Wystarczy wziąć auto z lat 90tych lub młodych 2000.
Niesynchronizowana skrzynia robi problem tylko przy zbijaniu biegów. Poza tym biegi wchodzą normalnie, tylko trzeba wolniej puszczać sprzęgło. W praktycznie każdym motocyklu masz niesynchronizowaną skrzynię biegów ;) . Bo są zwyczajnie mniejsze i wytrzymalsze.
Manualne skrzynie też są wciąż powszechne. Więc raczej współczesny kierowca lepiej by sobie poradził z starym wozem, niż archaiczny kierowca z współczesnym wozem.
@Gundula raczej mi chodzi o natężenie ruchu dzisiejsze godziny szczytu to mordęga, jak przez covid wszystko było zamknięte i przejechałem miasto w 20 minut uważałem to za cud.
i jak widać na spokojnie omijał i pojechał dalej a nie jak baran klakson i z łapami czereśniaki startują.
Ciekawe jakby takiego kierowcę z lat 60tych wsadzić do współczesnego nowego auta ze skrzynią automatyczną, to jakby sobie poradził?
Coś myślę że nie wiedziałby nawet jak odpalić XD, bo większość nowych aut nawet nie ma kluczyka.
Przypomina mi się taka scena z filmu "pieniądze to nie wszystko".
Wsiadł taki chłop ze wsi do mercedesa, odpalił, patrzy na dźwignię biegów i mówi "ooo, R, to rozruch", wbił i walnął w drzewo XD.
@rafik54321
To ciekawe dlaczego młodzi kierowcy płacą wyższe OC niż starsi? Twoje wyobrażenie o starszych kierowcach świadczy o tym, że masz prawdopodobnie kilkanaście lat :)
@Jur4578 młodzi a młodsi to dwie różne rzeczy
Nauka jazdy tak naprawdę pokazuje podstawy i przyucza do zdobycia papierka. Jak już ma się własne prawko, to się dopiero zaczyna uczyć jak to naprawdę wszystko wygląda, co niestety nie raz kończy się nie ciekawie
@rafik54321
Jechał by lepiej niż 60% obecnych niby kierowców ;)
Jak widzę nieć nie zrozumiałeś z filmiku, chodziło o umiejętność jazdy a nie o znajomość nowinek technicznych ;)
a dzisiaj większość by walnęło centralnie,
zgada się ze wolno jechał ale dzisiaj po miastach większość ledwie jedzie 40 km/h, głownie dlatego ze mamy masę Janusz, którzy jedynie umieją prowadzić samochód a nie jeździć !, masę Janusz których nie stać na samochód ( 20 letni volkswagen z liczną listą napraw na które ich nie stać i 5 letnimi oponami z odzysku !!! )
i masę de…yli którzy uważają ze jada powoli zapobiega wypadkom, a jak widać ustawowo ograniczają prędkość a mimo to wypadki nadal są.
U nas się nie uczy jeździć a jedynie jak zdać egzamin na prawo jazy no i jest to co jest.
@rafik54321 Ja jeździłem w Polsce co najmniej 15 lat, oczywiście tylko z ręczną skrzynią biegów. Po przyjeździe do Kanady, gdzie do dziś mieszkam, przesiadłem się na automat i nie miałem najmniejszych trudności. Wydaje mi się, że w drugą stronę jest trudniej.
@Jur4578 Widzę że powszechne jest tu mylenie kilku rzeczy i wykręcanie wszystkiego na opak. No ale pociągnijmy waszą logikę.
Lata 60te, były 50-60 lat temu (!). Czyli jeśli mamy wziąć kierowcę z tamtego okresu, to już wtedy by musiał mieć min te 20 lat. 50+20=70.
Czyli mówimy o kierowcy który ma co najmniej 70 lat! Taki kierowca zwykle jest już potencjalnie niebezpieczny, bo nie ten wzrok, nie ten refleks.
A równie dobrze ktoś mógł mieć w latach 60tych, te np 40 lat, to teraz by powoli setki dobijał XD.
I to "kilkanaście lat" pomnóż razy kilka i będzie się zgadzać. Już od ponad 10 lat mam prawko.
Ale ja mówiłem o sytuacji zupełnie innej. Weź maszynę czasu, cofnij się do lat 60tych, weź stamtąd kierowcę, wsadź we współczesny wóz i wypuść go na współczesne ulice. Zobaczymy czy da radę przejechać miasto :P .
Jestem przekonany że nie jechałby dłużej niż 2 godziny nim spowodowałby jakąś kolizję/wypadek. Choćby na pasach (w jego czasach pierwszeństwa piesi nie mieli). Albo rondo - ileż to wypadków było jak zaczęli te ronda stawiać? Masa.
No i jeszcze kwestia mocy. W latach 60tych jak wóz miał 100KM to był potworem, dzisiejsze auta lekko przekraczają 200 kucy XD.
@Eynest to ty nie rozumiałeś mojego przekazu. Umiejętności? Przy aucie które miało 20KM? To jak porównywanie jazdy rowerem z silnikiem, do jazdy ścigaczem. Inne prędkości, inne masy. Przepisy się też mocno zmieniły.
Do tego mówisz o umiejętnościach, ale wtedy, aut było na tyle mało, że nie trzeba było specjalnie uważać. Dziś, trzeba mieć oczy dookoła głowy i jeśli ktoś dziś by jechał "z nawykami lat 60tych" to by nie dał rady.
"masę de…yli którzy uważają ze jada powoli zapobiega wypadkom, a jak widać ustawowo ograniczają prędkość a mimo to wypadki nadal są." - no i taktycznie pomiń fakt, że dziś samochodów na drogach jest wielokrotnie więcej, a mimo to od kilku lat liczba wypadków powolutku spada.
Przeliczając liczbę wypadków (zwłaszcza śmiertelnych) pod kątem pojazdów dopuszczonych do ruchu, to dziś w Polsce jest bajka względem tego co było.
@jeszczeNieZajety u ciebie to była "ewolucja" a nie "rewolucja". W latach 60tych takich skrzyń nie było powszechnie w autach osobowych, zwłaszcza w Polsce.
I to też jest sedno, dać gościowi wóz i "radź se pan". To by nawet ręcznego nie spuścił, bo by dźwigni szukał, a jej nie ma - jest guzik XD.
@Gundula przy kupnie, ale my tu nie mówimy o kupnie. Przy aucie masz instrukcję obsługi. Jak wytłumaczysz co i jak, to takie porównanie nie ma najmniejszego sensu i mija się z celem.
Nie chodzi o to że starsze pokolenie jest głupie. Po prostu czasy się zmieniają. Wiesz jaki problem miałem wytłumaczyć mojej matce obsługę nowego telewizora? Albo telefonu komórkowego (i to jeszcze telefonu w stylu "dla emeryta" bo o smartfonie to już nawet nie wspomnę). Czemu z autami by miało być inaczej?
Poza tym przyszłoby do hamowania. Takiemu gościowi żywcem wyrwanego z lat 60tych, jakby mu ABS odbił to by spanikował XD. A że stare auta to miały raczej "spowalniacze" niż hamulce, to by cisnął ten pedał w podłogę XD.
Wtedy były zupełnie inne realia na drogach niż dziś.
@rafik54321 Ciekaw jestem jakby wsadzić średniowiecznego rycerza do współczesnego czołgu np Leoparda ... jak by sobie poradził ? śmiem podejrzewać, że tak samo jak współczesny pancerniak wsadzony w zbroi na konia i z kopią w ręku.
i pewnie podobnie jak współczesny kierowca wsadzony do samochodu bez ABS ESR ESP itd bez wspomagania hamulców bez wspomagania kierownicy z niezsynchronizowaną skrzynią biegów , bez pojęcia co to międzygaz albo wysprzęglanie czy nawet zwykłe ssanie.
@GPQ Akurat bez ABS i ESP da się jeździć. Współcześnie jeżdżą jeszcze auta bez takich systemów. Wystarczy wziąć auto z lat 90tych lub młodych 2000.
Niesynchronizowana skrzynia robi problem tylko przy zbijaniu biegów. Poza tym biegi wchodzą normalnie, tylko trzeba wolniej puszczać sprzęgło. W praktycznie każdym motocyklu masz niesynchronizowaną skrzynię biegów ;) . Bo są zwyczajnie mniejsze i wytrzymalsze.
Manualne skrzynie też są wciąż powszechne. Więc raczej współczesny kierowca lepiej by sobie poradził z starym wozem, niż archaiczny kierowca z współczesnym wozem.
Ekspertem nie jestem, ale nie wygląda to na centrum miasta...
@Gundula raczej mi chodzi o natężenie ruchu dzisiejsze godziny szczytu to mordęga, jak przez covid wszystko było zamknięte i przejechałem miasto w 20 minut uważałem to za cud.
Ale o tym że już wtedy montowano kamerki w autach to nie wiedziałem : )