@KatzenKratzen ja sobie nie wyobrażam jeżdżenia po mieście autem, wkurza mnie jak muszę co chwilę stać w korku, a rowerkiem mykam szybciej z punktu A do B. Oczywiście w granicach rozsądku. Auta używam jak muszę pokonać więcej kilometrów
@IwanBardzoGrozny następny statystyk.. jakaś plaga dzisiaj. Tak są tysiące. Co nie zmienia faktu, że nawet jako wartość bezwzględna może być dość istotny.
@konotori
Jak się lubi jeździć na rowerze to tak. Ja, niestety, nie znoszę. Niestety nie potrafię się przekonać do jakichkolwiek dwóch kółek, nawet gdyby to miał być Harley. Jak mam wybór pomiędzy samochodem a zbiorkomem to wybór jest dość oczywisty.
@KatzenKratzen Jazda Harleyem to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy, do których nie trzeba się rozbierać :) O rowerze nijak nie da się tego powiedzieć. To tak z mojego doświadczenia :)
@tomekbydgoszcz a czego ty się spodziewasz po kraju, który 50 lat inwestuje w infrastrukturę, zamiast przepierdäläč na głupoty? Tam politycy nie jeżdżą na wielkie otwarcie 10 km autostrady :D
@tomekbydgoszcz obwodnice centrym, drogi przelotowe bezkolizyjne między dzielnicami, tunele itd... ale tego nikt nie widzi. a po drugie ludzie w Holandii nie wybrali rowerów tylko zostali do nich zmuszeni, tak jak próbuje się to u nas robić.
@MarcelinaMarcelina
I o tym właśnie piszę, nie można porównywa takich krajów z Polską, a tu podejrzewam insynuacje, że w Polsce teraz też tak powinno być.
@paul123
Dokładnie tak, ale to trzeba wyjaśniać polskim zwolennikom zamknięcia centrów dla aut. Najpierw infrastruktura drogowa dookoła centrów miast, a potem można coś kombinować.
@tomekbydgoszcz a nie?! Ja uważam, że też tak powinno być. Autostrady, obwodnice, drogi rowerowe... też mogliśmy o tym pomyśleć przez 50 lat, to kawał czasu na takie przemyślenia.
@paul123 zdecydowanie gęstość zaludnienia zmusza do takich rozwiązań, bo jakoś sobie nie wyobrażam, że każdy do pracy, sklepu, lekarza, szkoły, max 10 km, za każdym razem korzysta z samochodu lub komunikacji miejskiej. (Korki potrafią być bardziej uciążliwe, niż deszcz!!!) A dlaczego tak ogólnie i na co dzień, tak powszechnie w Polsce, to nie jest możliwe? Bo w Holandii ( Belgii, Danii gdzie rower jest najlepszym i najtańszym środkiem transportu) zimy są bardzo łagodne, ujemne temperatury są sporadyczne, śnieg to rzadkość, no i jest baaardzo płasko :D
@MarcelinaMarcelina to pojedź do Chin, Japonii... tam autostrady wiją się przez miasta, najczęściej na wysokich estakadach bądź długich tunelach. nikomu nie wadzą. Wystarczy spojrzeć też na europejskie miasta. Droga bezkolizyjna przez centrum lub w jego pobliżu to norma: Berlin, Wiedeń, Sztokholm... i wtedy to można robić deptaki na zwykłych ulicach.
@Olka8831
Ty nic nie rozumiesz. Holendrzy przesiedli się na rower, z własnej woli, a nie z powodu cen paliwa. Tak jest zdrowiej. Warunek jeden rowery muszą być w przewadze, w przeciwnym wypadku będziesz przeproszeniem tylko za odkurzaczem smogu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 czerwca 2022 o 18:04
@CP666
Słuchaj wiem, że tak zrobili. Podobnie w Niemczech już tak było w 2016 roku. Tam mnóstwo ludzi jeździło na rowerze, tak przynajmniej było w landzie Nadrenia Północna Westfalia- miasto Aachen
Tia, miasta tylko dla zdrowych, co to mogą pedałować albo chodzić, nie mają nic ciężkiego do przewiezienia i mogą sobie moknąć. Szczególnie w klimacie, w którym przez połowę roku pogoda eliminuje 95% rowerzystów z ulic.
@Peppone
Dla niepełnosprawnych i starszych są specjalne miniaturowe auta elektryczne, które mogą poruszać się po drogach dla rowerów.
Klimat w Amsterdamie jak rozumiem jest lepszy niż w Warszawie czy Krakowie? Amsterdam to gdzieś na Florydzie czy jak?
Tak będzie wkrótce wyglądać większość miast. Nie od razu po 2035 ale prawdopodobnie ok 2060. Teraz większość ludzi myśli że elektryczne auta stanieją i będzie ich stać na zakup. Rozczarują się. Rower i hulajnoga - to komunikacja dla plebsu. Celem jest aby przeciętny obywatel się nie przemieszczał. Ma mieszkać w mega mieście, w którym będzie realizował wszystkie swoje potrzeby, nie będzie miał po prostu gdzie jeździć. Przemieszczanie się ludzi jest nie ekologiczne i marnuje zasoby. Plebs ma zakaz jazdy autem żeby bogaci ludzie mogli spalać paliwo w swoich luksusowych wozach dla których zrobiono wyjątek od zakazu rejestracji po 2035 argumentując, że ich użytkownicy nie jeżdżą nimi codziennie bo przecież nie dojeżdżają codziennie nimi do pracy.
@wieczniemlodyduchem
Dla starszych i niepełnosprawnych mają tam takie miniaturowe samochody o napędzie elektrycznym, które mogą jeździć tam gdzie rowery. Dla rodziców są rowery cargo. Miasto jest tak zaplanowane, aby nie trzeba było jechać 10km z dzielnicy mieszkalnej do szkoły.
Oni tego nie zrobili po to aby sobie zaszkodzić ale aby żyło im się lepiej. Popatrz np na ilość smogu na obu obrazkach.
Pomyśl gdzie zmieściłyby się te wszystkie samochody, gdyby było ich tyle co rowerów zaparkowanych na drugim zdjęciu?
Bardzo polecam kanał Not Just Bikes na YT. Tam to jest wszystko dokładnie opisane. Nie musisz wyprowadzać swoich dziwnych teorii z dwóch fotografii na demotach.
Spójrzcie na te zdjęcia i wyobraźcie sobie jakby to wyglądało w 2020, gdyby te wszystkie rowery zaparkowane po środku, zamienić na zaparkowane samochody...
Holendrzy to po prostu mądry naród.
Polecam kanał Not Just Bikes na YT, który omawia m. in. jak i dlaczego oni to zrobili.
Fakt, przez ostatnie 50 lat znacząco poprawiła się jakość wykonywanych zdjęć.
A poważnie to w 2020 roku był lockdown i nawet w Szanghaju powietrze było czyste.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 czerwca 2022 o 17:15
Gdybym mógł w 15 minut dojechać do pracy rowerem a w zimie w 30 minut komunikacją miejską to samochód pewnie bym sprzedał chociaż według mnie lepiej mieć chociażby żeby dostać się gdziekolwiek i przewieźć cokolwiek i kogokolwiek.
A tym czasem Polska jest na etapie w którym rowerzysta jest przez wielu uznawanym za największego wroga dla, którego nigdzie nie ma miejsca: precz z ulicy bo ona dla królów szos czyli kierowców, precz z chodników bo one wyłącznie dla pieszych, przecz z trawników bo nie wolno deptać trawy, precz z dróg dla rowerów bo one służą do parkowania dla kierowców lub jako miejsce dla matek z wózkami. Z przechowywaniem rowerów poza mieszkaniem też ciężko bo nadal przeszkadzają i np. u mnie na komórce lokatorskiej niedawno ktoś wywiesił kartkę "proszę zabrać rower bo potrzebne miejsce na wózek" a przecież to miejsce specjalnie nie nazywa się wózkownia ponieważ każdy mieszkaniec ma takie samo prawo do trzymania tam jakiegoś małego kołowego pojazdu a że rower od dłuższego czasu był tam przechowywany (dla jasności: nie mój) to osoba od wózka musi sobie znaleźć jakieś rozwiązanie sytuacji a nie rowerzysta.
I Polska po 2035 roku.
Rowery, rowery.... zmora kierowców...
@KatzenKratzen Pozbądź się kierowców, to rowery przestaną być zmorą. :>
Czego łatwiej się pozbyć? Kierowców czy rowerów? No właśnie.
@KatzenKratzen
Samochody... zmora pieszych, mieszkańców, rowerzystów...
@bilbao99
Eee tam. Zmieniłbyś zdanie jakbyś musiał szybko i wygodnie się przemieścić. Nie wyobrażam sobie życia bez mojego wygodnego autka :)
@Amergin no to lepiej już chociażby z punktu PKB pozbyć się rowerzystów
@KatzenKratzen ja sobie nie wyobrażam jeżdżenia po mieście autem, wkurza mnie jak muszę co chwilę stać w korku, a rowerkiem mykam szybciej z punktu A do B. Oczywiście w granicach rozsądku. Auta używam jak muszę pokonać więcej kilometrów
@kaowuael
przykładów w którym wskaźnik PKB zupełnie się nie sprawdza są tysiące.
@IwanBardzoGrozny następny statystyk.. jakaś plaga dzisiaj. Tak są tysiące. Co nie zmienia faktu, że nawet jako wartość bezwzględna może być dość istotny.
@konotori
Jak się lubi jeździć na rowerze to tak. Ja, niestety, nie znoszę. Niestety nie potrafię się przekonać do jakichkolwiek dwóch kółek, nawet gdyby to miał być Harley. Jak mam wybór pomiędzy samochodem a zbiorkomem to wybór jest dość oczywisty.
@KatzenKratzen Jazda Harleyem to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy, do których nie trzeba się rozbierać :) O rowerze nijak nie da się tego powiedzieć. To tak z mojego doświadczenia :)
A w Chinach na odwrót.
Jeszcze czekam na riksze którymi 60 latki będą wozić wschodnich turystów, żeby dobić do emerytury po 70.
A teraz proszę mapy ulic i obwodnic dookoła centrum jak i całego miasta z 1971 i 2020.
@tomekbydgoszcz a czego ty się spodziewasz po kraju, który 50 lat inwestuje w infrastrukturę, zamiast przepierdäläč na głupoty? Tam politycy nie jeżdżą na wielkie otwarcie 10 km autostrady :D
@tomekbydgoszcz obwodnice centrym, drogi przelotowe bezkolizyjne między dzielnicami, tunele itd... ale tego nikt nie widzi. a po drugie ludzie w Holandii nie wybrali rowerów tylko zostali do nich zmuszeni, tak jak próbuje się to u nas robić.
@MarcelinaMarcelina
I o tym właśnie piszę, nie można porównywa takich krajów z Polską, a tu podejrzewam insynuacje, że w Polsce teraz też tak powinno być.
@paul123
Dokładnie tak, ale to trzeba wyjaśniać polskim zwolennikom zamknięcia centrów dla aut. Najpierw infrastruktura drogowa dookoła centrów miast, a potem można coś kombinować.
@tomekbydgoszcz a nie?! Ja uważam, że też tak powinno być. Autostrady, obwodnice, drogi rowerowe... też mogliśmy o tym pomyśleć przez 50 lat, to kawał czasu na takie przemyślenia.
@paul123 zdecydowanie gęstość zaludnienia zmusza do takich rozwiązań, bo jakoś sobie nie wyobrażam, że każdy do pracy, sklepu, lekarza, szkoły, max 10 km, za każdym razem korzysta z samochodu lub komunikacji miejskiej. (Korki potrafią być bardziej uciążliwe, niż deszcz!!!) A dlaczego tak ogólnie i na co dzień, tak powszechnie w Polsce, to nie jest możliwe? Bo w Holandii ( Belgii, Danii gdzie rower jest najlepszym i najtańszym środkiem transportu) zimy są bardzo łagodne, ujemne temperatury są sporadyczne, śnieg to rzadkość, no i jest baaardzo płasko :D
@MarcelinaMarcelina to pojedź do Chin, Japonii... tam autostrady wiją się przez miasta, najczęściej na wysokich estakadach bądź długich tunelach. nikomu nie wadzą. Wystarczy spojrzeć też na europejskie miasta. Droga bezkolizyjna przez centrum lub w jego pobliżu to norma: Berlin, Wiedeń, Sztokholm... i wtedy to można robić deptaki na zwykłych ulicach.
piękny garbusek... kiedyś to były czasy... a nie jakieś stado ekoterrorystów.
U nas będzie dokłądnie tak samo ;D
@Olka8831
Mam nadzieję.
@Olka8831
Ty nic nie rozumiesz. Holendrzy przesiedli się na rower, z własnej woli, a nie z powodu cen paliwa. Tak jest zdrowiej. Warunek jeden rowery muszą być w przewadze, w przeciwnym wypadku będziesz przeproszeniem tylko za odkurzaczem smogu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2022 o 18:04
@CP666
Słuchaj wiem, że tak zrobili. Podobnie w Niemczech już tak było w 2016 roku. Tam mnóstwo ludzi jeździło na rowerze, tak przynajmniej było w landzie Nadrenia Północna Westfalia- miasto Aachen
I po widocznym odcinku cały czas porusza się tyle samo pojazdów.
Tia, miasta tylko dla zdrowych, co to mogą pedałować albo chodzić, nie mają nic ciężkiego do przewiezienia i mogą sobie moknąć. Szczególnie w klimacie, w którym przez połowę roku pogoda eliminuje 95% rowerzystów z ulic.
@Peppone
Dla niepełnosprawnych i starszych są specjalne miniaturowe auta elektryczne, które mogą poruszać się po drogach dla rowerów.
Klimat w Amsterdamie jak rozumiem jest lepszy niż w Warszawie czy Krakowie? Amsterdam to gdzieś na Florydzie czy jak?
@bilbao99 - kogo stać na takie cuda?
W Amsterdamie nie chciałbym mieszkać i nawet turystycznie tam nie pojadę.
@Peppone A byłeś tam ? Ja właśnie zawsze bardzo chciałam zobaczyć. Choćby tylko raz i sie przekonać, jak wygląda to miasto,
@Olka8831 - ponieważ z przyczyn zdrowotnych nie jeżdżę rowerem i mam ograniczone możliwości pieszego poruszania się. To miasto nie jest dla mnie.
@Peppone Kumam ;) Pozdrawiam
Tak będzie wkrótce wyglądać większość miast. Nie od razu po 2035 ale prawdopodobnie ok 2060. Teraz większość ludzi myśli że elektryczne auta stanieją i będzie ich stać na zakup. Rozczarują się. Rower i hulajnoga - to komunikacja dla plebsu. Celem jest aby przeciętny obywatel się nie przemieszczał. Ma mieszkać w mega mieście, w którym będzie realizował wszystkie swoje potrzeby, nie będzie miał po prostu gdzie jeździć. Przemieszczanie się ludzi jest nie ekologiczne i marnuje zasoby. Plebs ma zakaz jazdy autem żeby bogaci ludzie mogli spalać paliwo w swoich luksusowych wozach dla których zrobiono wyjątek od zakazu rejestracji po 2035 argumentując, że ich użytkownicy nie jeżdżą nimi codziennie bo przecież nie dojeżdżają codziennie nimi do pracy.
@wieczniemlodyduchem
Dla starszych i niepełnosprawnych mają tam takie miniaturowe samochody o napędzie elektrycznym, które mogą jeździć tam gdzie rowery. Dla rodziców są rowery cargo. Miasto jest tak zaplanowane, aby nie trzeba było jechać 10km z dzielnicy mieszkalnej do szkoły.
Oni tego nie zrobili po to aby sobie zaszkodzić ale aby żyło im się lepiej. Popatrz np na ilość smogu na obu obrazkach.
Pomyśl gdzie zmieściłyby się te wszystkie samochody, gdyby było ich tyle co rowerów zaparkowanych na drugim zdjęciu?
Bardzo polecam kanał Not Just Bikes na YT. Tam to jest wszystko dokładnie opisane. Nie musisz wyprowadzać swoich dziwnych teorii z dwóch fotografii na demotach.
Spójrzcie na te zdjęcia i wyobraźcie sobie jakby to wyglądało w 2020, gdyby te wszystkie rowery zaparkowane po środku, zamienić na zaparkowane samochody...
Holendrzy to po prostu mądry naród.
Polecam kanał Not Just Bikes na YT, który omawia m. in. jak i dlaczego oni to zrobili.
Po prawej to chyba strefa bez samochodów.
Fakt, przez ostatnie 50 lat znacząco poprawiła się jakość wykonywanych zdjęć.
A poważnie to w 2020 roku był lockdown i nawet w Szanghaju powietrze było czyste.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2022 o 17:15
Tak tylko tam jest płasko. Gdybym ja chciał tak pojeździć codziennie po Lublinie to po miesiącu chyba musiałbym pójść na rentę.
Gdybym mógł w 15 minut dojechać do pracy rowerem a w zimie w 30 minut komunikacją miejską to samochód pewnie bym sprzedał chociaż według mnie lepiej mieć chociażby żeby dostać się gdziekolwiek i przewieźć cokolwiek i kogokolwiek.
Zupełnie inne aparaty, co nie zmienia faktu, że rowery są bardziej przyjazne środowisku od samochodów.
A tym czasem Polska jest na etapie w którym rowerzysta jest przez wielu uznawanym za największego wroga dla, którego nigdzie nie ma miejsca: precz z ulicy bo ona dla królów szos czyli kierowców, precz z chodników bo one wyłącznie dla pieszych, przecz z trawników bo nie wolno deptać trawy, precz z dróg dla rowerów bo one służą do parkowania dla kierowców lub jako miejsce dla matek z wózkami. Z przechowywaniem rowerów poza mieszkaniem też ciężko bo nadal przeszkadzają i np. u mnie na komórce lokatorskiej niedawno ktoś wywiesił kartkę "proszę zabrać rower bo potrzebne miejsce na wózek" a przecież to miejsce specjalnie nie nazywa się wózkownia ponieważ każdy mieszkaniec ma takie samo prawo do trzymania tam jakiegoś małego kołowego pojazdu a że rower od dłuższego czasu był tam przechowywany (dla jasności: nie mój) to osoba od wózka musi sobie znaleźć jakieś rozwiązanie sytuacji a nie rowerzysta.