Zaraz zobaczycie że Niemcy zaczną przejmować za bezcen nasze kopalnie i im się będzie opłacało wydobywać. Dokładnie taj jak było ze żwirowniami, hutami i całym innym przemysłem.
Z jednej strony jestem za atomem, a z drugiej mam dylemat. Bo tam nie może mieć miejsca żaden błąd. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, z zachowaniem wszystkich procedur. Najmniejsze uchybienie może spowodować potężną katastrofę. Dlatego patrząc, jak każdy rząd po kolei zabiera się za kolejne inwestycje, mam poważne wątpliwości.
Chciałbym, żeby Polska miała elektrownie atomowe i własną broń jądrową, tylko nie wiem, kto miałby się za to zabrać, żeby wszystko poszło jak trzeba. Jak coś spieprzą przy elektrowni węglowej, to co najwyżej przestanie działać, na jakiś czas zabraknie prądu i więcej zanieczyszczeń pójdzie do atmosfery. Jak coś schrzanią przy elektrowni atomowej, to mamy kolejny Czarnobyl.
Niestety, w Polsce są trzy "atomowe problemy".
1. Od kogo kupić technologię, żeby się inni nie poobrażali.
2. Skąd wziąć kasę na budowę i jednocześnie na finansowanie górników, którzy nie odpuszczą.
3. Lokalizacja. Wszyscy, którzy są za budową, sugerują, żeby budować, ale nie u nich, tylko gdzieś dalej....
Zaraz zobaczycie że Niemcy zaczną przejmować za bezcen nasze kopalnie i im się będzie opłacało wydobywać. Dokładnie taj jak było ze żwirowniami, hutami i całym innym przemysłem.
Eee... ale Niemcy nie wracja do wegla.
Z jednej strony jestem za atomem, a z drugiej mam dylemat. Bo tam nie może mieć miejsca żaden błąd. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, z zachowaniem wszystkich procedur. Najmniejsze uchybienie może spowodować potężną katastrofę. Dlatego patrząc, jak każdy rząd po kolei zabiera się za kolejne inwestycje, mam poważne wątpliwości.
Chciałbym, żeby Polska miała elektrownie atomowe i własną broń jądrową, tylko nie wiem, kto miałby się za to zabrać, żeby wszystko poszło jak trzeba. Jak coś spieprzą przy elektrowni węglowej, to co najwyżej przestanie działać, na jakiś czas zabraknie prądu i więcej zanieczyszczeń pójdzie do atmosfery. Jak coś schrzanią przy elektrowni atomowej, to mamy kolejny Czarnobyl.
@El_Polaco Co do Elektrowni atomowych to u nas parę lat temu chcieli się za to zabrać francuzi tylko coś nie pykło
Niestety, w Polsce są trzy "atomowe problemy".
1. Od kogo kupić technologię, żeby się inni nie poobrażali.
2. Skąd wziąć kasę na budowę i jednocześnie na finansowanie górników, którzy nie odpuszczą.
3. Lokalizacja. Wszyscy, którzy są za budową, sugerują, żeby budować, ale nie u nich, tylko gdzieś dalej....
@zelalem
Myślę, że te 15lat odkąd "buduje się" w Polsce elektrownie atomowa to wystarczający czas żeby rozwiązać chociaż jeden z tych problemów.
Kopalnie wystarczy sprywatyzować. Jednak tylko rzuć tym pomysłem publicznie a działacze wyjdą z pianą na ustach.
@TheAvatar322
Heh, bo u prywaciarza to trzeba pracować. Nie wystarczy "działać" xD