Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Mierz siły na zamiary...

0:10

www.demotywatory.pl
+
303 310
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K Kapitan_Nemo
+7 / 7

To fejk. Azjaci zawsze robią wszystko perfekcyjnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZZZZ9999
+7 / 7

Gdybym to ja tam stał wtedy wibracje oderwałyby zbocze góry.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+2 / 4

Facet za nim jest chyba w uprzęży, ten nic nie widać. Pewnie jakbym nie była w żaden sposób przypięta, też by mnie strach obleciał ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JohnLilly
+4 / 4

@Rhanai No raczej każdy jest tam w uprzęży także ten gościu co się trzęsie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+5 / 5

@JohnLilly Może mu zimno, bo skarpet nie założył.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hek_sa
+6 / 8

Gdybym to ja tam była, a nie, wróć, JA bym tam nie weszła za skarby świata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grzechotek
+5 / 5

Sikać mu się chce ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E EasyManXf
+3 / 7

raczej ziomek opadł z sił i ma skurczę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
0 / 2

Mnie także wygląda to na skurcz. Przechlapane w takim momencie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+5 / 5

@Ochrety
To chyba jest taka popieprzona reakcja neurologiczna na przebywanie na niestabilnej powierzchni, gdy sie do tego nie jest przyzwyczajonym. Też dostałem takiego trzęsienia łydek, w momencie gdy wszedłem na rusztowanie. Co prawda w moim przypadku nie było to tak widowiskowe, głównie ja to odczuwałem, że mi się nogi trzęsą przez kilka pierwszych minut na rusztowaniu. I to nie ma nic wspólnego z lękiem wysokości, bo ja lęku wysokości nie mam, na tym rusztowaniu wcale nie było wysoko. Za to było lekko gibkie, ja przyzwyczajony do drabin które są raczej stabilne, miałem coś takiego mimowolnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
+1 / 1

@pawel1481 Możliwe, że to kwestia niekorzystnego ułożenia stopy. A może także braku magnezu. Ja miewałam kilkukrotnie skurcz łydki w zupełnie codziennych sytuacjach i na basenie. Zdarzyło się tak, że dosłownie zwijałam się z bólu i gryzłam poduszkę czy inną szmatę. Gość z filmiku nie ma się jak zwinąć. A ludzie mają ubaw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Estanyol
0 / 0

Patrząc na spodnie można by sądzić, że narobił już w galoty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2022 o 11:07

J jonaszewski
+2 / 2

Zamiary na siły.
Tu ewidentnie sił zabrakło, choć zamiary były poważne.
Ale i tak szacun, że dotarł tak daleko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pin54
+1 / 1

Można powiedzieć, że właśnie to zrobił. Mierzyć siły na zamiary nie oznacza tego samego co mierzyć zamiar podług sił i jest notorycznie mylone. Mierzyć siły na zamiary to obrać jako cel wysoko postawioną poprzeczkę, dokładnie taki cel jaki chcemy zdobyć, bez zastanawiania się czy się da i jakie będą koszty i dopiero wtedy "organizować" sobie siły, żeby ten cel zrealizować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
+2 / 2

Nie rozumiem tego powiedzenia. Logika podpowiada mi by mierzyć zamiary na siły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A anusieczusieczunieczka
+1 / 1

@eGzu Nic dziwnego, że nie rozumiesz, bo 99% ludzi używa go w złym kontekście, zapominając (lub nie wiedząc), że w oryginale brzmi to: "mierz siły na zamiary, a nie zamiar podług sił", czyli, w wolnym tłumaczeniu: celuj wysoko, stawiaj sobie ambitne cele, i dąż do ich realizacji, wierząc, że podołasz. Ostatecznie napisał to przecież Mickiewicz, czyli jedna z najważniejszych postaci okresu romantyzmu, który m.in. właśnie do tego zachęca, żeby wierzyć w siebie, porywać się z motyką na słońce, nie oglądając się na przyziemne sprawy ograniczające nasze ambicje. Bo w końcu jeśli się czegoś bardzo chce, i konsekwentnie do tego dąży, to w trakcie zawsze odnajdzie się w sobie siłę potrzebną do osiągnięcia zamierzonego celu, o którą wcześniej by się nawet siebie nie podejrzewało. A mierząc zamiar podług sił asekurancko się ograniczamy, przez co owszem, osiągniemy wyznaczony cel, ale nigdy nie będzie to nic spektakularnego, bo tylko przekraczając swoje granice możemy się rozwijać i osiągać więcej. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem